(GRYFICE) Wejście do ZGK byłego dyrektora Jacka Zdancewicza miało posmak happeningu – akcji, która miała odbić się szerokim echem w gminie, a nawet kraju. Świadczyły o tym ściągnięte media i obecność kilku radnych. I odbiła się. Teraz może odbić się, ale czkawką, samemu Zdancewiczowi.