(GRYFICE) Rozmowa z prezesem Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomirem Broniarzem.
W Gryfickim Domu Kultury, 18 kwietnia br. odbyło się spotkanie Prezesa Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomira Broniarza z przedstawicielami ZNP w powiecie gryfickim. Przy okazji prezes ZNP udzielił wywiadu Radiu Szczecin i tygodnikowi Gazeta Gryficka.
- Co pana sprowadziło do Gryfic?
- Pytanie jest trochę przewrotne, ale niestety, cel wizyty jest bardzo prozaiczny. Wydaje się, że mamy do czynienia z jednostką samorządu terytorialnego, która na terenie kraju jest, no, wyjątkowa. Ten bezmiar wyjątkowości wynika z faktu, że nie spotkałem takiego samorządu, takiej jednostki administracyjnej, jako organu prowadzącego, w działalności którego dochodziłoby do tylu nieprawidłowości. Tylu naruszeń prawa, tylu przykładów lobbingu, wręcz indolencji w zakresie znajomości podstaw prawnych. I nie mówię tu o interpretacji, o jakichś wykładniach sądowych i tak dalej, ale o przeczytaniu ze zrozumieniem zapisów ustaw, które funkcjonują w sferze oświaty. Wydaje się, że moje zdziwienie dotyczy bierności Wojewody Zachodniopomorskiego, jak i też Kuratora Oświaty, bo to są te organy, które powinny stać na straży nie tylko funkcjonowania oświaty, z punktu widzenia jakości, ale także na straży przestrzegania prawa oświatowego - Ustawy o systemie oświaty, Karty Nauczyciela, Ustawy o Zakładowym Funduszu Świadczeń Socjalnych. A tutaj wydaje się, z informacji nauczycieli wynika, że ani Urząd Wojewody ani Kuratorium Oświaty nie zamierzają w tej sprawie zająć jakiegokolwiek stanowiska, uchylając się pod pretekstem, który jest mi absolutnie nieznany.
- Podczas tego spotkania między innymi jeden z nauczycieli powiedział, że powinien pan do Gryfic przyjechać z ogromnym kapeluszem kowbojskim. Gwiazdy szeryfa nie widzę, ale mam wrażenie - czy można mieć wrażenie - że trafił pan na „Dziki Zachód”.
- Jeżeli jest tak, że chociażby połowa tych informacji, przekazanych przez nauczycieli, jest prawdziwa, to powiem szczerze, że taki samorząd chyba nie funkcjonuje na terenie kraju o takim poziomie nasycenia łamania prawa w każdym obszarze funkcjonowania nauczyciela i pracownika administracji szkolnej, zarówno co do pracy nauczycielskiej, pracy pedagogicznej i pracy związanej z wykorzystaniem funkcji administracyjnych. Jeżeli tak jest, że ten swoisty „Dziki zachód” znalazł swoje umiejscowienie w Gryficach, to należałoby się zastanowić, co zrobić, żeby ta edukacyjna część Gryfic, ta skupiona w Związku Nauczycielstwa Polskiego, mogła w pełni oddawać się swojej działalności edukacyjnej, pedagogicznej, a nie przeżywać stresy, lęki i obawy wynikające z faktu, że mają do czynienia z osobami, które - jak wynika z ich informacji - są niekompetentne z punktu widzenia wiedzy, umiejętności dotyczących podstaw prawa oświatowego.
- Odnosi się wrażenie, że tutaj trwa jakaś swoista wojna między samorządem powiatowym a Związkiem Nauczycielstwa Polskiego. Wojna, której tak naprawdę nie jesteście winni. Co więcej, dodać należy, że jest wręcz niezrozumiała. Wojna, która sprawia, że nauczyciele muszą z tego miasta uciekać, szukać pracy chociażby w Warszawie. Dzisiaj wspomniano o jednej nauczycielek - anglistce, która miała ogromne problemy. Co w takim razie pan, jako prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego, i Związek, mają zamiar zrobić, bo sytuacja wydaje się bardzo, ale to bardzo nieciekawa?
- Słuchając tych wypowiedzi, w czasie których ogarniało mnie lekkie zażenowanie, czasami wręcz skłaniające do tego, żeby się ironicznie uśmiechnąć, bo niewyobrażalne jest to, o czym mówią nauczyciele. Ta wojna, bo ja też miałem takie skojarzenie, to wojna prowadzona przez samorząd powiatowy ze środowiskiem skupionym wokół ZNP, szkodzi edukacji, ale ona także podważa autorytet tego samorządu. Podważa ten autorytet w środowisku, wokoło którego powinien być spokój i wszystko poukładane i przewidywalne. Tego wymaga edukacja, tego wymaga wychowanie młodego człowieka, obywatela lokalnej społeczności, a wydaje się, że samorząd podjął tutaj taką batalię, która - w moim przekonaniu - dowodzi, że organy prowadzące, przede wszystkim starostwo, chyba nie zadaje sobie nigdy trudu, ani nie zadało sobie trudu rzeczywistego i obiektywnego, przyjrzenia się tej sytuacji. Jeśli tak jest, to rodzi się pytanie - dlaczego Starosta Powiatu Gryfickiego nie jest w stanie w sposób rzeczowy, obiektywny, konstruktywny, przyjrzeć się tym przykładom łamania prawa. Jakie są przyczyny, że panie dyrektorki, czy dyrektorzy szkół, posuwają się do tego rodzaju negatywnych zjawisk, które są negatywne nie dlatego, że ja mam negatywną ocenę, ale są negatywne dlatego, że są ilustracją łamania prawa oświatowego, i warto, żeby się temu przyjrzał także Wojewoda Zachodniopomorski. Ja będę chciał w sprawach postawy Kuratora Zachodniopomorskiego rozmawiać z panią minister Krystyną Szumilas. Będziemy dążyli do tego, żeby poprzez rozmowę z prezesem NIK-u zastanowić się, co w zakresie funkcjonowania prawa oświatowego, czy w ogóle stosowania prawa przez samorząd powiatu gryfickiego, może zrobić instytucja powołana między innymi do tego, żeby przestrzeganie prawa kontrolowała na terenie funkcjonowania naszego państwa.
- W takim razie możemy się spodziewać, że ta sprawa będzie miała dalszy ciąg?
- Nie ulega wątpliwości, że ta sprawa będzie miała dalszy ciąg w bardzo szerokim spektrum, począwszy od tego, co jest przedmiotem postępowania prokuratorskiego. Tutaj czekamy na postępowanie i wynik tego postępowania, ale także w drugim obszarze łamania prawa oświatowego przez dyrektorów szkół. I chciałbym też się przyjrzeć bierności organów, instytucji, które za kontrolę przestrzegania prawa są odpowiedzialne.
- Wspomniał pan o prokuraturze, trudno nie zapytać - jaka jest sytuacja w tutejszym oddziale ZNP? Prokurator zlecił policji kilka tygodni temu wejście do biura ZNP w Gryficach, przekazanie dokumentów, między innymi dokumentów, które raczej nie powinny opuszczać tego pomieszczenia, w którym znajdują się dane, które nie powinny tak naprawdę wychodzić poza teren biura. Trudno tu zarzucić prokuratorowi jakąś złą wolę. Jednak jest to zastanawiające.
- Zarząd Główny Związku Nauczycielstwa Polskiego, jak i pani prezes Oddziału ZNP w Gryficach czekamy na wszczęcie postępowania, czy wyjaśnienie tego postępowania. Na razie toczy się postępowanie w sprawie, nikomu tutaj żadne zarzuty nie zostały postawione. Czekamy, co będzie dalej. Jesteśmy przekonani, że Zarząd Oddziału ZNP, ani pani prezes, osobiście prawa nie naruszyli. Dlatego ze spokojem czekamy na rozwój wydarzeń. Tego nie komentujemy. Wydaje się, że prokurator wie, co robi. Jeżeli miał powody, to sąd powinien te powody ocenić i co do tego nie wypowiadamy się. Natomiast będziemy chcieli zainteresować się tymi przykładami bezprecedensowymi, jeżeli chodzi o niekompetencję dyrektorów szkół w sytuacji opisywanej przez nauczycieli.
Dziękujemy za rozmowę
Robert Erchardt i Maria Jakubowska
Pani dyrektor zachowuje się tak jak by nie znała prawa
~Pirnaw
2012.05.18 15.26.58
Jeden urzędnik wg. ekonomistów "zabiera" 4 stanowiska pracy. Za "Gierka" było 50 tys. urzędników, obecnie jest ich 500 tys!!
~
2012.05.18 15.14.03
Jak to po co powiat? a ile osób ma pracę dzięki temu. Gdyby nie powait to by bezrobocie było 50% w Gryficach.
~Pirnaw
2012.05.18 14.47.28
Zacznijmy od tego, że starostwo to urząd jak powiat, nikomu nie potrzebny za wyjątkiem urzędników. Można zrobić powiat z Trzebiatowa, Płot, Golczewa, Karnic i urzędy marszałkowskie powołać...tylko mieszkańcom to nie potrzebne - większa biurokracja i tyle. Zlikwidowano woj. Koszalińskie i nic złego się nie stało. Wszystkie sprawy Gryfic powinny być załatwiane w Gryficach, a Trzebiatowa w Trzebiatowie ! Po jaką cholerę jechać do Szczecina ! ?
~
2012.05.18 14.38.56
To prawda, ale pana z ZNP to nie interesuje...za małe płotki wy...
~ćas
2012.05.18 14.02.54
Starostwo to organ prowadzący i on kontroluje to co dzieje się w szkole. Kuratorium zaś kontroluje jak szkoła funkcjonuje pod kątem pedagogicznym. Starosta zatwierdza arkusz organizacyjny (czym chwali się rega24) i on daje dotację na szkołe. Więc twierdzenie że nie ma to nic ze sobą wspólnego jest błedem. Absurdem jest to, ze dyrektor Jolanta była niegdyś członkiem ZNP i walczyła przy jego pomocy przeciw swojemu dyrektorowi, jak sama została dyrektorem to wypisała sie ze związku i go niszczy. Pani Nowak niegdyś broniła pani dyrektor teraz musi bronić się przed nią. w całej tej dyskusji zapomniano że zniszona została szkoła z której uczniowie w trakcie roku szkolnego zabierają papiery. Co zrobiono z niegdyś elitarnym liceum? Gdzie są najlepsi nauczyciele? Gdzie są osiągnięcia? Kluczem do odpowiedzi na te pytania jest osoba pani dyrektor. Co zrobiła dla szkoły? Odpowiedź zostawiam czytelnikom
~
2012.05.18 13.52.39
Trzebiatowscy dyrektorzy szkół są super.....bardzo szanują nauczycieli....ba, nawet ich kochają !
~
2012.05.18 13.47.56
co ty ględzisz?
~
2012.05.18 13.24.59
...a wy hultaje do roboty ! i wreszcie kto powiedział, że nauczyciel ma być bogaty. Chcesz być bogaty to zmień zawód np. na bankiera, kupca. "Nauczyciel który dba o jadło i strawę nie jest godny miana nauczyciel" -Konfucjusz.
~
2012.05.18 12.49.46
...i co ? zatkało kakao ?! :-))))
~Pirnaw
2012.05.18 12.47.37
Może najpierw niech pan przeczyta Prawo oświatowe.
http://dokumenty.rcl.gov.pl/D2011288169301.pdf
.."- dlaczego Starosta Powiatu Gryfickiego nie jest w stanie w sposób rzeczowy, obiektywny, konstruktywny, przyjrzeć się tym przykładom łamania prawa." Starosta Gryficki ma się przyglądać i stwierdzać czy prawo jest łamane. Dobre sobie. A co to starosta to sędzia, czy kurator?. Proszę podać konkretny przykład a nie ogólnikowo bełkotać "pod publikę".
"Ja będę chciał w sprawach postawy Kuratora Zachodniopomorskiego rozmawiać z panią minister Krystyną Szumilas". A rozmawiaj sobie, rozmawiaj. Kurator jest organem wykonawczym a nie ustawodawczym i zaczęła zgodnie z prawem wykonywać swe obowiązki...więc jaki jest zarzut... łamania prawa...gdzie, kiedy, jak ?
~
2012.05.18 12.06.41
Jakie są przyczyny, że panie dyrektorki, czy dyrektorzy szkół, posuwają się do tego rodzaju negatywnych zjawisk, które są negatywne nie dlatego, że ja mam negatywną ocenę, ale są negatywne dlatego, że są ilustracją łamania prawa oświatowego, i warto, żeby się temu przyjrzał także Wojewoda Zachodniopomorski. Ja będę chciał w sprawach postawy Kuratora Zachodniopomorskiego rozmawiać z panią minister Krystyną Szumilas.