(ŚWIDWIN) Jeżeli radni chcą oszczędzać, szukając pieniędzy na pilne inwestycje oświatowe,
i tych oszczędności poszukują miedzy innymi
w połączeniu szkół w Połczynie Zdroju, powinni również poszukać oszczędności w starostwie. Najprostszym sposobem zaoszczędzenia byłaby likwidacja nikomu nie potrzebnego etatu członka zarządu powiatu. Takiego etatu nie mają nawet większe i bogatsze powiaty. Taka likwidacja uwiarygodniła by intencje radnych w sprawach oszczędzania publicznych pieniędzy oraz pozwoliła na przeznaczenie tych środków na pilniejsze potrzeby
w sferze społecznej.
Etatowy członek zarządu to zanikająca już funkcja w powiatach i albo pozostaje ze względu na wielkość powiatu, albo ze względów politycznych. Położone wokół Świdwina powiaty nie posiadają etatowych członków zarządów. Nie posiadają takich etatowych członków powiaty drawski i gryficki, dużo większe od świdwińskiego. Posiadał go powiat łobeski i był to przykład właśnie takiego etatu politycznego, gdy trzeba było zaspokoić ambicje któregoś z lokalnych polityków. Po tragicznej śmierci etatowego członka zarządu rada powiatu zrezygnowała z tego etatu.
Etatowym członkiem zarządu w poprzedniej kadencji, z nadania ówczesnego starosty Zdzisława Chojnackiego, była pani Krystyna Wojnicka. Obecna rada utrzymała ten etat i ponownie wybrała ją na członka zarządu spoza rady. Trudno przypuszczać, dlaczego rada pozostawiła ten etat, ale jedynym argumentem wydaje się być decyzja polityczna, bo trudno mówić o merytorycznej w przypadku, gdy inne starostwa doskonale radzą sobie bez tego etatu. Wystarczy podział zadań pomiędzy starostę i jego zastępcę, a i tak nie przepracują się. W decyzjach wspomaga ich dodatkowo trzech członków zarządu wybieranych spośród radnych. Każdą dziedziną życia powiatu zajmują się naczelnicy poszczególnych wydziałów starostwa, którzy przygotowują sprawy pod względem merytorycznym i nadzorują podległe im jednostki organizacyjne.
Etatowy członek zarządu to spore obciążenie budżetu powiatu. Wystarczy nadmienić, jak wynika z oświadczeń majątkowych złożonych przez Krystynę Wojnicką, że w 2004 r. zarobiła w starostwie 62 tys. zł. W 2005 – 70 tys. zł, a w 2006 już ponad 88 tys. zł. Gdyby przyjąć, że w poprzedniej kadencji zarabiała średnio 65 tys. zł, to przez tamtą kadencję jej stanowisko kosztowało podatników 260 tys. zł. W tej kadencji wyniesie to około 360 tys. Będzie to więc ponad 600 tys. zł wydane na zupełnie zbędny etat. To są ogromne pieniądze, które starostwo mogłoby przeznaczyć na inwestycje lub doposażenie powiatowej oświaty, która – jak w przypadku świdwińskiego liceum – jest na granicy technicznego wyeksploatowania. To mogłyby być pieniądze na poprawę powiatowych dróg, które służą mieszkańcom powiatu, bo na takie cele mieszkańcy płacą podatki, a nie na utrzymanie jakiejś osoby.
Na dodatek starosta Mirosław Majka znalazł się w dość śmiesznej sytuacji, bo podległy mu pracownik, czyli Krystyna Wojnicka, zarabia więcej od niego.
Te wszystkie argumenty powinny skłonić radnych powiatu do przemyślenia tej sytuacji. Na sesji w dniu 20 marca najprawdopodobniej będą podejmować decyzję o połączeniu szkół w Połczynie Zdroju. Jednym z argumentów jest wynikająca z tej reorganizacji oszczędność. Aby być wiarygodnym z swoich działaniach, radni powinni zacząć od siebie, czyli zlikwidować zbędny etat w starostwie, tak jak zrobiło to wiele powiatów większych i bogatszych od świdwińskiego. KAR
Nie problem w Radzie, Wojnickiej czy też szkołach. Starosta Majka jest bez ja..., wszystkiego się boi, a najbardziej ludzi. Nie potrafi wymagać, nie potrafi decydować - zwykłego nieudacznika mamy za starostę. Chojnackiego przynajmniej było wiadomo za co krytykować, bo podejmował decyzje, a Majka to ciepłe kluchy i tyle. Dobrze, że już za dwa lata wybory. Oby społeczeństwo miało lepszy wzrok.
~Donald
2008.07.11 18.58.42
Myślisz oczywiście o Aleksandrze.
~Ciocia z mocherem ( emerytowana psychiatrka)
2008.07.09 18.54.25
Cop ty pierdo.......sz.OnChyba bierze silne psychotropy. Dla takiego orła to tylko sulpiryd może być skuteczny. Albo elektrowstrząsy.
~Z boku
2008.07.05 09.37.37
Ty żałosna grabiarko konna,i najwiekszy komuchu świdwiński, co ty możesz mówić o normalności jak przesiedziałeś ileś lat w pierdlu? I to napewno zasłużenie. Sąd i tak był w stosunku do ciebie bardzo wyrozumiały. Taka była jego niepodważalna wola.Myślę, że to właśnie tobie jest pilnie potrzebny psychiatra, on ci może trochę pomóc, tylko twoja paranoja jest tak daleko zaawansowana, że ta pomoc może okazać się bezskuteczna. Pozdrowienia.
~
2008.05.14 16.52.47
Ha,ha,ha,ha itd.
~Aleksander
2008.05.13 21.15.16
PS. A etat rzeczywiście jest zbędny. W poszczególnych wydziałach pracują wykształceni i solidni ludzie (poza małymi wyjątkami!).Po co komu ten kosztowny dubel nadzorczy. A jak udowodnił redaktor Rynkiewicz, etat jest bardzo kosztowny.
~Aleksander
2008.05.13 21.07.55
Mieszkam w Świdwinie, o co chodzi z tym Śniadowem. A Ty chyba jesteś stary komuch, bo powtarzasz słowa swojego przywódcy Millera. Jesteś anonimową postacią, więc kraczesz co Ci ślina na język przyniesie. Czy jesteś normalny, jak piszesz? Po Twoim tekście odnoszę wrażenie, że potrzebne Tobie pilnie konsultacje psychiatryczne. Jeżeli tak objawia się normalność, to niestety ale nie możesz być dla mnie partnerem do dyskusji. Po prostu na taką normalność nie mam czasu.
~
2008.05.12 18.57.00
Aleksandrze, ty zafajdany pampersie.Wszyscy w powiecie świdwińskim są przekonani, że jesteś największym ZEREM. Siedż w tym swoim Śniadowie i nie zawracaj dupy normalnym ludziom.
~Aleksander
2008.05.03 09.15.17
Brawo Kaziu, etat dla Krystyny W. to wymysł byłego starosty (świeć Panie nad Jego duszą), aby mógł leniuchować do woli i zepchnąć odpowiedzialność, której panicznie się bał. Obecny starosta nie leniuchuje, to i etat niepotrzebny. Ta \"królowa\" wcześniej pracowała, a teraz zajmuje się destrukcją z członkami swojej kamaryli i ciągłym lizaniem ran po porażce wyborczej. Potrzebna pilnie likwidacja tego kosztownego i zbędnego etatu. Przy okazji pozdrowienia dla małżonka p. W., dyrektora PZD, Bogdana W.
~
2008.04.05 12.29.42
Do nic.Tekst z z31.marca 2008.godz. 13:55 jest dalej aktualny, moim zdaniem.
~
2008.04.05 06.13.54
co za brednie wypisujesz.
W dalszym ciągu nic nie wiesz....
~Do nic
2008.04.01 16.07.25
Nie knuj dobrotliwy panie.Wiem, że w knuciu nikt cię nie zastąpi.Pazurki prosę trochę przyszlifować, by były bardziej znośne, i nie liczyć za dużo.
~
2008.03.31 18.08.05
Oj, nie wiesz........
~Do doc
2008.03.31 18.05.35
Wiem i to dość dużo.Moje wcześniejsze pytanie powinno być skierowane do(pani a nie do pana)co jest dla mnie oczywistym.Ale to był test.
~
2008.03.31 17.45.21
Oj, nie wiesz ...nic!!!
~Do doc
2008.03.31 15.39.36
Co ta kobieta tyle złego panu narobiła, że tak jej pan nie lubi? Może obnażyła pańskie nieuctwo, lenistwo, nieudacznictwo i niekompetencyjność.To wydaje się bardzo prawdopodobne.Myślę, że wiem kim pan jest.
~Do pismaka z 25.03.2008 godz.19:14
2008.03.31 15.31.38
Słyszałem,że Starostwo takich duperer nie czyta i ma chyba rację.Takie pierdoły jakie wypisujesz nie pasują do dzisiejszych czasów.Co ty biedaku miałeś za ocenę z języka polskiego?A tak nawiasem mówiąc gdybyś nie miał się gdzie " wysrać"(twoje określenie) To rób to w swoje gacie.
~doc
2008.03.31 15.23.54
Pani Wojnicka wiele już szkód dla połczyna narobiła, niech odejdzie n emeryturę i potem etat trzeba zlikwidować, będą osczedności
~Do nic
2008.03.31 13.55.15
Witoldzie, daj sobie i innym spokój.Co ty się czepiasz przyzwoitych ludzi. Nie ma wszech panujących.