Kierowca pozostawił ranną pasażerkę, uciekł i ukrywa się
(ŚWIDWIN) Pod Świdwinem doszło ponad tydzień temu do groźnego wypadku, w którym ucierpiała młoda kobieta. Kierowca zostawił ją w aucie i uciekł. Ukrywa się do dzisiaj.
Do wypadku doszło w środę, 26 września, około godziny 17., na trasie Świdwin – Kluczkowo. Kierowca prawdopodobnie stracił panowanie nad pojazdem, zahaczył pobocze i wypadł z drogi. Nie wiadomo, co było przyczyną takiego zachowania, gdyż kierowca zbiegł z miejsca wypadku. Obciąża go to, że nie udzielił pomocy młodej kobiecie, która z nim jechała. Zamiast wezwać pomoc, uciekł z miejsca wypadku, zostawiając ranną pasażerkę w aucie.
Pogotowie i policję wezwała przypadkowa osoba. Ranną kobietę z otwartym złamaniem nogi i wstrząśnieniem mózgu zabrał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Gryficach. Świdwińska policja rozpoczęła poszukiwania kierowcy i szybko ustaliła jego tożsamość.
Kierującym okazał się 21-letni mieszkaniec Smardzka. Okazało się, że nie miał on uprawnień do kierowania samochodami. Nie wiadomo też, czy był w tamtym momencie trzeźwy. Policja będzie mogła to ustalić po zbadaniu sprawy. Do dzisiaj jest to niemożliwe, gdyż - jak nas poinformował w minioną sobotę komendant Komendy Powiatowej Policji w Świdwinie insp. Robert Rzeźnik - młody mężczyzna ukrywa się.
Policja prosi świadków tego zdarzenia lub mieszkańców, którzy wiedzą coś w tej sprawie, o pomoc i wszelkie informacje. KAR
gdzie w tym momencie jest policja,dziewczyna do konca zycia bedzie miala uszczerbek na zdrowiu,dlaczego nasze wladze nie schwytali jeszcze sprawcy a tym bardziej ze maja czarno na bialym wypisane kto to jest,...to chora sytuacja