(ŁOBEZ.) Podczas sesji Rady Miejskiej w Łobzie radny Bogdan Górecki zwrócił uwagę, że w Wysiedlu zakopany jest azbest i należałoby z tym coś zrobić. Kierownik wydziału ochrony środowiska Ewa Ciechańska daleka była jednak do paniki z tego tytułu.
Sołtysi potwierdzili, że na niektórych wsiach znajdują zakopane pokrycia azbestowe. Co w takim wypadku należy zrobić? Kierownik wydziału ochrony środowiska Ewa Ciechańska zauważyła, że utylizacja azbestu polega właśnie na zakopaniu go w ziemi na wyznaczonych terenach, albowiem azbest szkodliwy jest wówczas, gdy pyli, zakopany w ziemi - nie stanowi niebezpieczeństwa.
– Jeżeli znamy takie miejsca, gdzie azbest został zakopany, jeżeli nic nie będzie działo się z nim, to nic się nie stanie. Przy zakopywaniu azbestu w wyznaczonych miejscach nie daje się nawet żadnych uszczelnień, bo on nie migruje – wyjaśniła kierownik.
Przewodnicząca Rady Miejskiej Elżbieta Kobiałka dodała, że azbest jest pochodzenia naturalnego, są to minerały krzemianowe, które występują naturalnie w przyrodzie. Zostały wykorzystane tylko bardzo powszechnie do różnego rodzaju materiałów budowlanych, gdzie właśnie szkodzi pylenie. Jednym z kierunków utylizacji azbestu jest mielenie i stosowanie do mieszanek asfaltowych, które uzyskują większą twardość, elastyczność itd.
Radny Leszek Gajda uznał, że jest to problem właściciela gruntu i to on powinien zakopany na swoim terenie azbest odwieźć do utylizacji. Jeśli jest to na terenie gminy, to gmina powinna wywieźć w wyznaczone miejsce. MM
W okolicach Łobza znam miejsca gdzie tego g..... jest krocie. Co więcej gmina przeznacza teren najwyraźniej pod budownictwo indywidualne - choć pewności nie mam. Pytanie jak ktoś natrafi za czyje pieniądze zostanie to badziewie usunięte?