Przedwyborcze spostrzeżenia dotyczące Połczyna-Zdroju
LIST DO REDAKCJI
Witam Państwa serdecznie.
Na początku mojego artykułu chciałbym się Państwu w końcu przedstawić. Nazywam się Łukasz Jankowski, mam 31 lat, od lat 4 jestem członkiem Prawa i Sprawiedliwości i od bez mała 3 lat piszę do Wieści Świdwińskich artykuły (pod różnymi pseudonimami, między innymi Antysalonowiec, ostatnio pod inicjałami Ł.J.) opisujące życie polityczno-gospodarczo-społeczne toczące się w powiecie świdwińskim. Mieszkam w Połczynie-Zdroju, jestem byłym już pracownikiem Uzdrowiska Połczyn S.A., z którego zostałem wyrzucony przez panów z Platformy Obywatelskiej. Platformerski Zarząd Uzdrowiska pozbywając się mnie zastosował najbardziej prymitywną metodę - postawił mi fałszywe zarzuty. W Sądzie Pracy wyszły na jaw kłamstwa i manipulacje panów z PO, dlatego wygrałem wszystkie toczące się sprawy (w ciągu półrocznych rządów PO w Uzdrowisku dostałem 3 wypowiedzenia, w tym ostatnie dyscyplinarne). Do pracy nie zostałem jednak przywrócony, gdyż - jak to stwierdził Sąd w uzasadnieniu - istniał zbyt duży potencjał negatywnych uczuć pomiędzy mną, a platformerskim Zarządem.
Pisząc o swoich przejściach z Platformą Obywatelską chciałbym, abyście Państwo zrozumieli, dlaczego pisałem artykuły pod pseudonimami. Na początku chciałem chronić w ten sposób siebie samego, co mi się nie udało. Potem chciałem chronić swoich bliskich. Też mi się to nie udało. Ręce mściwego eseldowsko-platformerskiego układu są w naszym powiecie bardzo długie, o czym wielokrotnie i boleśnie przekonały się związane ze mną osoby. Dlatego też uznałem, iż dalsze ukrywanie się pod pseudonimami nie ma sensu i czas najwyższy się ujawnić.
Oczywiście nie jestem takim cynikiem, jak chociażby pani burmistrz Nowak, czy pan wicestarosta Kozubek, dlatego potrafię przyznać się, iż ma to również ścisły związek ze zbliżającymi się wyborami samorządowymi, w których wezmę udział, i dzięki którym moje ugrupowanie chciałoby wiele zmienić w naszym zrujnowanym gospodarczo powiecie świdwińskim. Ja osobiście zapowiedziałem swoim kolegom i koleżankom z partii, iż te wybory samorządowe będą z mojej strony ostatnią próbą wyrwania naszej małej ojczyzny z rąk ludzi, którzy zdewastowali lokalną gospodarkę i wprowadzili rządy kolesiowskie oparte na niewiedzy i niekompetencji. Jeżeli społeczność powiatu świdwińskiego uzna, że wszystko jest w najlepszym porządku, nic nie należy zmieniać i da temu wyraz w nadchodzących wyborach, wybierając po raz kolejny te same osoby na swoich przedstawicieli, to ja z pokorą przyjmę ten wybór. Nie chcę nikogo uszczęśliwiać na siłę, a poza tym nie da się pomóc komuś, kto przede wszystkim nie chce pomóc sam sobie. Póki co jednak walka o naszą przyszłość ciągle trwa.
Zwróćcie państwo uwagę, iż w tym lokalnym sporze światopoglądowym tylko Prawo i Sprawiedliwość posługuje się merytorycznymi argumentami, chociażby na łamach tejże gazety. Przez ostatnie 3 lata przytaczałem dziesiątki konkretnych danych ekonomicznych i statystycznych ukazujących fatalną sytuację gospodarczą powiatu świdwińskiego. Swoją wiedzę na ten temat nie czerpałem z powietrza, ale z dokumentacji konkretnych instytucji, takich jak chociażby Regionalna Izba Obrachunkowa, czy Najwyższa Izba Kontroli. A co robi sldowsko-platformerski układ z panią Nowak, panami Kozubkiem i Majką na czele? Uprawia propagandę sukcesu z zastosowaniem najbardziej prymitywnych elementów PR-owskich. Stąd te wszystkie inwestycje drogowe w ostatnim roku kadencji samorządowej, które nota bene jeszcze bardziej zadłużają nasze gminy. Stąd też te wszystkie imprezy i uroczystości organizowane ostatnio przez naszych włodarzy.
Kilka słów chciałbym teraz poświęcić tymże właśnie inicjatywom. Zacznę od uroczystości 30-lecia Solidarności, które całkiem niedawno odbyły się w Połczynie-Zdroju. Otóż oznajmiam Państwu, iż te obchody nie miały, ze względu na swój charakter i osoby uczestniczące, akceptacji Zarządu Regionu Koszalińskiego „Pobrzeże”. Stąd między innymi nieobecność takich osobistości - Przewodniczącej Regionu Koszalińskiego „Pobrzeże” pani Czernielewskiej, posła Prawa i Sprawiedliwości pana Strzałkowskiego, byłego senatora PiS i legendy „Solidarności” pana Michalaka. Organizatorami tej uroczystości był członek „Solidarności”, a jednocześnie radny Rady Miejskiej w Połczynie-Zdroju pan Witold Jakimowicz i pani burmistrz Barbara Nowak. Warto nadmienić w tym miejscu, iż pani Nowak do samego końca była zasłużonym członkiem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, czyli organizacji, która w sposób nierzadko krwawy rozprawiała się z tą właśnie „Solidarnością”, której obchody 30-lecia teraz szanowna pani Barbara Nowak organizowała. To czysta hipokryzja i zakłamanie. Wspomnę też, iż uroczystość ta finansowana była z kasy miasta Połczyn-Zdrój, czyli za nasze pieniądze. Zarząd Regionu „Solidarności” nie przeznaczył na ten cel żadnych pieniędzy z powodów przytoczonych przeze mnie powyżej. I to właśnie świadczy o tym, iż uroczystość ta była elementem propagandy mającym promować osoby: panią burmistrz Nowak i radnego Jakimowicza. Oczywiście nie mogło zabraknąć również pana starosty Majki z SLD i pana Kozubka z PO, którzy również pojawili się tych „obchodach”.
Zupełnie inny przebieg miały obchody 30-lecia Solidarności w Świdwinie, które miały charakter oficjalny z udziałem pani Czernielewskiej i innych znamienitych osób związanych z Solidarnością.
Obchody 30-lecia Solidarności to nic w porównaniu z tym, jak postąpiła pani burmistrz Barbara Nowak w przypadku uroczystości upamiętniających ofiary zbrodnii katyńskiej, podczas których uczczone miały zostać również ofiary katastrofy smoleńskiej z prezydentem Lechem Kaczyńskim na czele. Pani burmistrz Nowak podczas konsultacji dotyczących organizacji tych uroczystości zobowiązała się, iż wystosuje oficjalne zaproszenie do lokalnych władz Prawa i Sprawiedliwości, gdyż, czy się to komuś podoba czy nie, to właśnie ta partia straciła w katastrofie smoleńskiej największą liczbę parlamentarzystów i ludzi z nią związanych. Jak pani burmistrz wywiązała się ze swojego zapewnienia? Otóż wystosowała wiele zaproszeń, ale żadnego do przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości. To również świadczy o tym, do jakich celów pani burmistrz wykorzystuje tego typu uroczystości. Pamiętajcie Państwo zatem w nadchodzących wyborach samorządowych o wiarygodności zapewnień burmistrz Barbary Nowak.
Okazją do promowania się naszych samorządowców były także dożynki w Redle oraz rajd „Zakończenie Lata”, kończące się imprezą w Popielewie. Oczywiście wcale nie neguję możliwości uczestniczenia władz lokalnych w tego typu imprezach. Jest to ich przywilej i obowiązek. Staram się tylko uzmysłowić Państwu, iż aktywność na tym polu nie wystarcza do tego, aby być dobrym gospodarzem miasta, gminy, czy powiatu. Czasami zdarza się nawet, iż aktywność ta przybiera formę groteskową, tak jak w przypadku wicestarosty Romana Kozubka. Pech chciał, że obie imprezy, zarówno dożynki jak i „Zakończenie Lata”, odbywały się tego samego dnia. Pan Kozubek jako typowy platformowiec nie mógł zmarnować tak dobrej okazji do wypromowania swojej osoby i postanowił być obecny na obu imprezach. Zaraz po wizycie w towarzystwie starosty Majki i burmistrz Nowak na dożynkach w Redle popędził co sił do Popielewa, gdzie przywitały go zdziwione oczy uczestników marszu na „Zakończenie Lata”, którego finałem była właśnie impreza w Popielewie. Zdziwienie to wynikało z faktu, iż nikt z uczestników marszu nie mógł sobie przypomnieć uczestnictwa pana Kozubka w tymże marszu. To jest może i śmieszna historia, ale świadcząca również o mentalności naszych samorządowców, która w ogólnych zarysach sprowadza się do stwierdzenia: nie ważne, czy coś robisz dla ludzi, czy nie, ważne żeby wszędzie było cię pełno.
Na tym również polega podstawowy błąd mieszkańców powiatu świdwińskiego podczas głosowania w wyborach samorządowych, że większość stawia na znane nazwiska, a nie na kompetencje i uczciwość. Wystarczy spojrzeć na skład osobowy aktualnych radnych. Większość z nich to nauczyciele i lekarze, czyli ludzie najbardziej rozpoznawalni w małych, lokalnych społecznościach. To, że ktoś jest dobrym nauczycielem, czy lekarzem wcale nie oznacza, iż będzie dobrym i skutecznym samorządowcem. Oczywiście absolutnie nie odbieram ani nauczycielom, ani lekarzom kompetencji w sprawowaniu odpowiedzialnych funkcji w administracji terenowej, a wręcz przeciwnie, wielu z nich to ludzie najbardziej odpowiedni na takie stanowiska. Zwracam po prostu uwagę na pewną prawidłowość charakterystyczną dla małych miejscowości. Czasami warto jest z uwagą przeczytać ulotkę wyborczą, dokonać analizy: jakie kandydat ma poglądy na podstawowe problemy dręczące nas wszystkich, jakie ma kompetencje do pełnienia odpowiedzialnych funkcji, z jakiego środowiska politycznego, czy społecznego pochodzi i jaki to może mieć wpływ na podejmowane przez niego decyzje. Dopiero wtedy dokonać świadomego, odpowiedzialnego wyboru, a nie głosować tylko dlatego, że ktoś ma znane nazwisko, a później żalić się, że w gminie, powiecie panuje bezrobocie, drożyzna i brak perspektyw na przyszłość.
W ostatnim numerze Wieści Świdwińskich moją uwagę przykuł list otwarty pana Zdzisława Zapotocznego – Prezesa Stowarzyszenia Rzemieślników, Kupców i Handlowców w Świdwinie do pani Danuty Czernielewskiej - Przewodniczącej Regionu Koszalińskiego „Pobrzeże”. Pan Zapotoczny w swoim liście podjął problemy, na które w swoich artykułach wskazuję Państwu już od 3 lat, a mianowicie brak odpowiedniej współpracy naszych samorządów z przedsiębiorcami i pracownikami, brak tworzenia przez samorządy nowych miejsc pracy i szukania prorozwojowych inwestycji.
Do zrealizowania wszystkich tych postulatów potrzeba ludzi uczciwych i kompetentnych, prawdziwych menedżerów, a nie nieudolnych urzędników rodem z PRL-u takich jak burmistrz Nowak, starosta Majka, czy też karierowiczów goniących za sławą i pieniądzem, takich jak wicestarosta Kozubek.
Odnośnie pana Kozubka i pani Nowak można się spodziewać nawet takich posunięć powyborczych, jakie miały miejsce w Radzie Powiatu, gdzie cztery lata temu powstała koalicja SLD-PO. Panowie podzielili się stanowiskami w zależności do zdobytych głosów i sił w Radzie.
Niektórzy prognozują, że jeśli burmistrzem Połczyna zostanie pani Nowak, to jej zastępcą zostanie pan Kozubek i na odwrót, a ich radni, którzy wejdą do Rady Miejskiej stworzą koalicję, by utrzymać dotychczasowy układ polityczny. Dlatego tak często wspominam o wytworzeniu się w naszym powiecie swoistego układu sldowsko-platformerskiego. Jaka jest pani Barbara Nowak, to mieszkańcy Połczyna już wiedzą, ale jaki jest pan Kozubek mogą się boleśnie przekonać w przypadku wybrania go na burmistrza. Zdaję sobie sprawę z faktu, iż Połczyn-Zdrój, jak zresztą powiat świdwiński, to zagłębie postkomunizmu, a Platforma Obywatelska, dzięki brakowi elementarnych zasad pluralizmu politycznego w polskich mediach komercyjnych, cieszy się ciągle największym poparciem społecznym. Z tego względu pani Nowak i pan Kozubek są teoretycznie najsilniejszymi kandydatami na fotel burmistrza Połczyna-Zdroju. Dlatego w swoich poprzednich artykułach wskazując na te dwie postacie mówiłem o ewentualnym wyborze pomiędzy dżumą a cholerą, starając się odwieść Państwa od tak fatalnej decyzji.
Zaufajcie mi państwo, pan Kozubek przez 4 lata był moim wychowawcą w Liceum Ogólnokształcącym i wiem na co go stać. Z uwagą słuchałem opowieści znajomych o nauczycielach Liceum jęczących pod jarzmem pana Kozubka w czasach, kiedy był on dyrektorem tej placówki. Ja mogę określić pana Kozubka w sposób krótki i najbardziej dosadny: mały (w sensie pobudek, jakie Nim kierują) człowiek żądny wielkiej władzy.
Z pewnych źródeł wiem, że nadchodzące wybory samorządowe będą reprezentowane przez wyjątkowo dużą liczbę lokalnych komitetów wyborczych, z których każdy chce wystawić swoich kandydatów na burmistrzów. W przeważającej większości mają to być osoby bardzo znane w powiecie świdwińskim, wywodzące się ze środowiska postkomunistycznego, od pewnego czasu nieaktywne na polu samorządowym. Na razie nie są to jednak wiadomości potwierdzone stuprocentowo, więc nie będę odnosił się do tych kandydatur z nazwiska. Zrobię to dopiero, jak zarejestrują się oficjalnie. Ja i moje ugrupowanie Prawo i Sprawiedliwość już wkrótce zaprezentujemy swoich kandydatów na burmistrzów Świdwina i Połczyna-Zdroju. Będzie to mieszanka doświadczenia z młodością skupiająca w sobie zarówno kompetencje jak i uczciwość. Urywając wszelkie spekulacje od razu mówię, iż to nie ja będę kandydatem na burmistrza. Ja ze swojej strony życzę Państwu trafnego i odpowiedzialnego wyboru.
Na koniec chciałbym tylko króciutko zaprezentować odrobinę czarnego humoru jaki usłyszałem ostatnio w radiu RMF FM. Otóż tamtejsi dziennikarze dowiedzieli się rzekomo od czynników nieoficjalnych pochodzących z rządu PO, iż premier Donald Tusk pojechał do Grecji nie na kolejny już urlop, ale z konkretną wizytą roboczą. Jej celem było zasięgnięcie od rządu greckiego wiedzy w temacie związanym z bankructwem państwa. Słyszeliście zapewne Państwo przysłowie: Mądry Polak po szkodzie. W sytuacji rządów Platformy Obywatelskiej będzie miało ono zastosowanie po raz kolejny. Dopiero po wyborach polskie społeczeństwo zorientuje się, co je czeka. Wtedy dopiero zacznie się lament. Czy taka już jest nasza cecha narodowa?
Do zobaczenia:)
Łukasz Jankowski
nie znam osobiscie pana Jankowskiego, ale uważam że ma wiele racji pisząc o kompetencjach pracowników uzdrowiska, a szczególnie o szefach tej instytucji.
Wybory radnych i burmistrza to zawsze problem dla wyborcy / nazwisko, dokonania, powiązania z patrtiamii /.
Po każdej kadencji i tak jesteśmy niezadwoleni, bo oczekiwaliśmy poprawy. Przed wyborami obietnice poprawy, koniec kadencji - nie było możliwości. Po wyborach stwierdzam, że do Rady Miasta znowu dostał się jeden niepełno sprawny umyslowo. ale na szcęście jego kolega odpadł. Nie załapalo się sporo ludzi potrzebnych temu mistu, ale to nasza wina i po czterech kolejnych latach znowu wybierzemy nazwiska i partie. Przy braku pracy w Połczynie znajdą się nowe stanowiska w Urzędzie na miejscu, bądz w oddelegowaniu.
Dla kogo wybudowano Halę Sportową. Spytajmu młodzież ; ilu z nich korzysta? /. Mało, bo drogo. A powinno być darmo. Gdzie młodzież ma się podziać ? Szwendać się po ulicy i jezdzić na wiejskie dyskoteki, skąd często przywozi ich policja ?
Można jeszcze wiele, tylko po co? Kogo z władzy to obchodzi?
~shadow
2010.11.11 17.07.37
ludzie zastanówcie się dobrze komu dacie pensję przez następne 5 lat zobaczcie ilu ludzi łasi się na tę kase trzeba wybrać mądrze ja osobiście nie głosuję na nauczycieli ponieważ dzieci potem będą musiały nadrabiać materiał w domu z rodzicami oni mają i tak za dużo dni wolnego i jeszcze dodatkowe dni w radzie miasta nie będę głosował na emerytów oni niech zajmą się wnukami bo przedszkole w Połczynie jest i tak już za drogie a młodzi ludzie muszą się uganiać za pracą za nie wielkie pieniążki (najniższa krajowa) na policjantów też nie będę głosował bo kto będzie nas ochraniał jak oni będą popijać kawkę w urzędzie miasta na przedsiębiorców też nie głosuję nie będę dokładał im do ZUS-U głosuję na ludzi młodych kreatywnych takich co jeszcze nie maja żadnych układów na bezpartyjnych na świeże umysły może oni wniosą jaką świeżość do naszego drogiego już miasta. ...........tak zwanego już powszechnie miasta emerytów i rencistów. ...........Pozdrawiam
~ahilles
2010.11.03 18.36.52
panie jankowski teraz widzi pan z jaka bezmyslna watacha trzeba sie bic na slowa ma pan przyklad ludzi raczej to sa typy maja Polczyn gdzies liczzy sie koryto JA OSOBISCIE BEDE NA PANA GLOSOWAL TYLKO NIECH PAN NAS NIE ZAWIEDZIE
~ali
2010.11.01 17.01.52
JUDYTO TYMIE DARO GOSCIE JAA ELIZA KURACJUSZ ale z was typy falszywe
~ali
2010.11.01 16.44.45
nie no opinie tych wszystkich politikierow z pseldonimami tylko dowodza w jakiej sytuacji jest nasze miasto LUKSZ nie daj sie tym pacana jak juz pisalem to wszystko pociotki ikrewni obecnej wladzy musza pacany pisac bo od koryta chca ich odgonic a wiec pacany juz nie dlugo paszli wonnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnn
~gość
2010.10.18 06.16.57
Kto to jest?
Czy czasem to nie pracował w Browarze?
Co zrobił....!?
~judytka
2010.10.17 19.03.35
Nie wybierajcie karierowiczów typu Kozubek. Naopowiadają bredni, większość daje się dziecinnie nabrać, a potem pretensje do garbatego,że ma dzieci proste. Na co dzień ludzi w dupie mają, a teraz przed wyborami przychodzą nieproszeni na imprezy i nawet rękę podają... Jedynym wiarygodnym kandydatem jest Andrzej Ostrowski. Osobowość niezrzeszona. Jeżeli chcecie, by Was ktoś w końcu poważnie traktował, a nie tylko dzięki Waszym głosom nabijał sobie kabze i robił karierę to zagłosujcie na Andrzeja Ostrowskiego, a nie pożałujecie. Wiem coś o tym, bo znam go osobiście i wiem,że na nim zawsze można polegać i dziękuję Bogu,że postawił go na mej drodze, bo takich ludzi jak on, pomocnych i szczerych jest w dzisiejszym świecie jak na lekarstwo, bo wszędzie, gdzie się człowiek nie poruszy to sztuczność, fałsz i obłuda:-( WYBIERZCIE ANDRZEJA OSTROWSKIEGO, A NIE POŻAŁUJECIE!!!!!!!
~Łukasz Jankowski
2010.10.12 16.32.12
Witam serdecznie wszystkich Forumowiczów. Nazywam się Łukasz Jankowski i to ja jestem autorem artykułu pod tytułem „Przedwyborcze spostrzeżenia dotyczące Połczyna-Zdroju”, który ukazał się pod koniec września 2010 roku, a który stał się przedmiotem ostrej krytyki wielu odwiedzających tą stronę internautów. Może przesadziłem z tym „wielu”. Jest to właściwie krytyka kilku jednych i tych samych osób pod różnymi pseudonimami, głównie pracowników Uzdrowiska w Połczynie związanych z aktualnym, platformerskim Zarządem. Domyślam się co to są za ludzie i mogę powiedzieć wszystkim zainteresowanym, że są oni wyjątkowo wredni i bezwzględni. Mogą to potwierdzić szeregowi pracownicy Uzdrowiska, którzy mają z nimi do czynienia na co dzień.
Ale do rzeczy, w moim ostatnim artykule stwierdziłem, że nie będę się odnosił do zarzutów stawianych mi na stronach internetowych gazety „Wieści Świdwińskie”. Otóż zmieniłem zdanie i się do nich odniosę. Doszedłem do wniosku, że w ten sposób udowodnię forumowiczom jakie idiotyczne kłamstwa są stosowane wobec mojej osoby i jak bardzo wiarygodni są pseudointernauci mnie atakujący. Najbardziej dosadnym i zawierającym największą ilość kłamstw pod moim adresem jest komentarz osoby piszącej pod pseudonimem „Obiektywny”. I ten właśnie tekst wybrałem na motyw przewodni mojego komentarza. Zacytuję go teraz w całości po czym odniosę się w formie punktowej do każdego zarzutu osobno:
Cytat: „Obiektywny”
„(1 )Łukasz Jankowski to historyk z wykształcenia (jak sam o sobie pisze) natomiast dla osób mających z nim styczność to histeryk.Ponieważ zaczął ubiegać się o pracę w Uzdrowisku-Połczyn S.A. w sierpniu 2006r., kiedy to prezesem Uzdrowiska został z nadania PiS Romuald Michel, czym prędzej zapisał się do PiS.Mówiło się wówczas w firmie o desancie PiS-owców ze Szczecinka i okolic na Połczyn, tak wielu zostało ich zatrudnionych.Łukasz Jankowski został w końcu zatrudniony przez kolesia, PiS-owskiego prezesa,chociaż ponoć z dużymi oporami. (2) Pomyślcie Państwo sami co może robić mierny historyk w Uzdrowisku zajmującym się lecznictwem chorych ludzi?...Artykuły do Wieści Świdwińskich pisał także jako Ostatni Sprawiedliwy, a nawet jako kobietka Zatroskana, opluwając w nich wszystkich, których uważał za przeciwników swoich, oraz służalczo za przeciwników PiS-u.Łukasz Jankowski nie miał żadnej wiedzy,kwalifikacji,stosownego wykształcenia i umiejętności oraz doświadczenia w tym kierunku ( przyp. historyk) został zatrudniony o zgrozo!!! ( aby było śmieszniej...) w tzw "kontroli wewnętrznej", teraz dopiero poczuł sie ważny!!!...(3)Ponieważ Łukasz Jankowski nie miał żadnych kompetencji ( brak których zarzuca wszystkim, o których kłamliwie pisze) pracownicy Uzdrowiska śmiali się gremialnie z takiego "kontrolera-fachowca", a tak naprawdę tępego nieudacznika bez pojęcia o podstawowych zasadach kontrolingu i ekonomii, itp.Łukasz Jankowski przepracował w Uzdrowisku 3 lata i gdy w końcu nowemu Zarządowi udało się pozbyć takiego pasożyta, wszyscy pracownicy, którzy musieli go znosić odetchnęli z ulgą!!!(4)Łukasz Jankowski pisze tylko o swojej pracy w Uzdrowisku-Połczyn S.A. to tylko 3 lata,, a gdzie pracował wcześniej? Czyżby nikt nie chciał zatrudnić tak " kompetentnego" ha,ha,ha, pracownika?Może ktoś z Państwa chciałby zatrudnić Łukasza Jankowskiego?, jest do wzięcia, a gdy poznacie jego "kompetencje i pracowitość" to szybko się go pozbędziecie. W nagrodę za to będziecie Państwo opisywani systematycznie w Wieściach Świdwińskich.W jaki sposób? to już wiecie n.p. z powyższej lektury.(5)Mówi się w Połczynie-Zdroju, że redaktorem tej gazetki jest wujek Łukasza Jankowskiego, czyżby znowu rodzinne układy, nepotyzm i kolesiostwo.... Nieładnie się panowie bawicie kosztem innych ludzi, bardzo nieładnie....”
1 zarzut wskazuje na to, iż o pracę w Uzdrowisku ubiegałem się od sierpnia 2006 roku i dostałem ją po znajomości jako PiS-owiec od PiS-owksiego prezesa i w tym czasie czym prędzej zapisałem się do partii.
-Otóż nie prawdą jest, że o pracę w Uzdrowisku ubiegałem się od sierpnia 2006 roku, gdyż do końca grudnia 2006 odbywałem staż na Komisariacie Policji w Połczynie-Zdrój i nie zastanawiałem się jeszcze wtedy gdzie będę później pracował. Na serio zacząłem szukać pracy od stycznia 2007 roku i to nie tylko w Uzdrowisku, ale i w innych instytucjach w powiecie świdwińskim. Pracę w Uzdrowisku dostałem dopiero w maju 2007 roku na najniższym możliwym stanowisku referenta z najniższymi możliwymi zarobkami. Tak się raczej nie traktuje partyjnego kolegi! Platforma na przykład swoim kolesiom daje stanowiska kierownicze z dużymi zarobkami i to jest bardzo dobrze widoczne obecnie w połczyńskim Uzdrowisku. Problem polega na tym, że poprzedni prezes Uzdrowiska-Michel nie był członkiem PiS-u a ja za nim zostałem zatrudniony w ogóle kolesia nie znałem. Zresztą przede mną zostało zatrudnionych kilku młodych ludzi z Połczyna i Świdwina, którzy kompletnie nie mieli nic wspólnego z PiS-em. I co też zostali zatrudnieni po znaojomości? Do wiadomości „Obiektywnego”: Ja byłem, pierwszym i jedynym pracownikiem Uzdrowiska, który należał do partii „PiS”, a obecnie w samym Zarządzie jest 2 platfusów. Więc pytam się gdzie ten desant PiS-owców, o którym pisze „Obiektywny”? Prezes Michel przywiózł ze sobą aż 3 najbardziej zaufanych współpracowników ze Szczecinka i patrząc na to co się teraz dzieje w Uzdrowisku zaczynam rozumieć dlaczego to zrobił. A do partii PiS zapisałem się w styczniu 2006 roku zaraz po powrocie ze studiów w Szczecinie, a na długo przed tym kiedy prezesem Uzdrowiska został Michel..
Czyli w tym temacie same kłamstwa panie „Obiektywny”!!!
2 zarzut dotyczy mojego wykształcenia jako „tępego historyka” i braku odpowiednich kompetencji do pracy w Uzdrowisku, a tym bardziej w Dziale Kontroli Wewnętrznej.
- Odnośnie mojego wykształcenia. Owszem jestem historykiem. Ukończyłem studia magisterskie w Instytucie Historii i Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Szczecińskiego. Są to jedyne studia historyczne w Polsce o profilu unijno-europejskim. Pierwsze 2,5 roku moich studiów związane były z historią powszechną i historią Polski (na innych uniwersytetach w Polsce trwa to normalnie 5 lat czyli cały okres studiów), przez kolejne 2, 5 roku przerabiałem już tylko i wyłącznie zagadnienia związane ze Stosunkami Międzynarodowymi, Naukami Politycznymi, Prawem Międzynarodowym, Prawem Samorządowym, Strukturą i zasadami funkcjonowania Unii Europejskiej. Na tej podstawie ukończyłem Historię za specjalnością; Stosunki Międzynarodowe i 2 specjalizacjami: Samorządową i Zjednoczoną Europą. Od 2005 roku polskie uczelnie wyższe oprócz dyplomu wydają tzw. suplementy do dyplomu, w których uczelnia określa uprawnienia absolwenta do pracy w określonych instytucjach. Na podstawie mojego suplementu do dyplomu posiadam uprawnienia do pracy w: w środkach masowego przekazu, w redakcjach czasopism, w muzeach, w sektorze usług turystycznych, w urzędach samorządowych i politycznych, w organach związanych z integracją europejską, w policji. Ukończyłem również w Katedrze Europejskiej im. Jena Monneta Instytutu Politologii Uniwersytetu Szczecińskiego Permanent Course pt.: „Północny wymiar Unii Europejskiej” otrzymując certyfikat eksperta w tej dziedzinie. Dodatkowo ukończyłem na Wydziale Nauk Ekonomicznych i Zarządzania Uniwersytetu Szczecińskiego podyplomowe studium o nazwie „Zarządzanie Przedsiębiorstwem według Europejskiego Programu Kształcenia Managerów” gdzie przerobiłem takie przedmioty jak: analiza ekonomiczna, analiza strategiczna, handel zagraniczny, metody statystyczne w zarządzaniu, podstawy zarządzania finansami, prawo pracy, psychologia zarządzania i negocjacje, rachunkowość zarządcza, systemy informatyczne w zarządzaniu, wybrane zagadnienia prawa gospodarczego, wycena majątku firmy, zamówienia publiczne, zarządzanie innowacjami, zarządzanie jakością, zarządzanie logistyką, zarządzanie marketingowe, zarządzanie strategiczne, zarządzanie środkami pomocowymi z Unii Europejskiej i zarządzanie zasobami ludzkimi. Wydaje mi się więc, że jakieś tam kompetencje do pracy w Uzdrowisku jednak miałem, a na pewno większe niż platformerski prezes Koman, który z wykształcenia jest filologiem języka polskiego. Do wiadomości „Obiektywnego” tam gdzie ja pracowałem czyli w administracji Zarządu Uzdrowiska nie pracowała żadna osoba, która by się bezpośrednio zajmowała „lecznictwem chorych ludzi”. Zresztą w obiektach sanatoryjnych tacy pracownicy jak kucharki, salowe, kelnerki, pracownicy administracyjni też się nie zajmują lecznictwem uzdrowiskowym a mimo to pracują w Uzdrowisku. Więc do bani jest ten argument „Obiektywnego” Ja pracowałem w dwóch działach: Kontroli Wewnętrznej i Administracyjno - Gospodarczym. W Kontroli Wew. pracowałem jako asystent Głównego Specjalisty ds. Kontroli Wew. i Audytu. Byłem tam zwykłym pionkiem na zasadzie przynieś, podaj, pozamiataj. Jako asystent nie musiałem mieć żadnych formalnych uprawnień do pracy w tym dziale, wystarczy, że miał je mój kierownik. Mam za to pytanie do „Obiektywnego”: Jakie uprawnienia i kompetencje do pracy w Dziale Kontroli Wew. na stanowisku kierowniczym ma zatrudniona przez aktualny, platformerski zarząd – pani Anna K., żona prezesa połczyńskiego TBS-u?
Osobiście nie uważam się za szczególnie uzdolnionego, ale i za szczególnie tępego też nie. W Uzdrowisku pracowało za to wielu pracowników szczególnie uzdolnionych w swoim fachu, znających języki obce, niezaangażowanych politycznie, którzy i tak zostali wyrzuceni z pracy przez panów z Platformy Obywatelskiej.
A więc panie „Obiektywny” kolejne kłamstwa zdementowane.
3 zarzut odnosi się do stwierdzenia, iż byłem wyjątkowo tępym pracownikiem, nieudacznikiem, z którego wszyscy się śmiali, a kiedy platformerski zarząd po 3 latach mojej pracy pozbył się w końcu takiego pasożyta jak ja wszyscy odetchnęli z ulgą.
A więc po pierwsze w Uzdrowisku nie przepracowałem 3 lat tylko dokładnie 2 lata (od maja 2007 do maja 2009 roku). Po drugie skoro byłem taki tępy to dlaczego asy z ekipy platformerskiego zarządu takie jak Pani Anna K., czy Pani Danuta O. przychodziły do mnie z problemami czy zadaniami, które zlecił im zarząd, a z którymi same nie potrafiły sobie poradzić. Pani Danuta w ogóle nie potrafiła sporządzać zestawień tabelarycznych bo nie umiała obsługiwać EXELA, więc przychodziła z tym do mnie. Z kolei kiedyś pani Anna K. przyszła do mnie wielce zatrwożona gdyż dostała od zarządu polecenie pozbierania odpowiednich danych do sporządzenia przez gminę Połczyn tzw. Operatu Uzdrowiskowego na co nalegało Ministerstwo Skarbu Państwa gdyż bez tego dokumentu Połczyn mógłby stracić prawa miasta uzdrowiskowego. Oczywiście ja jako największy tępak w Uzdrowisku musiałem zająć się tą sprawą co zresztą nie sprawiło mi większego problemu. Ale dlaczego piszę o tej historii? Ano dlatego, iż kiedy rozmawiałem przez telefon z pracownikiem Ministerstwa Skarbu Państwa załatwiając powyższą sprawę tenże pracownik zadał mi retoryczne pytanie: Co to za gamonie tam teraz u was w Uzdrowisku pracują, że z nikim nic nie można załatwić? Po czym stwierdził, że chociaż z jednym można się dogadać. Nieskromnie powiem, że chodziło o mnie. Było to zaraz po tym jak platfromerski zarząd dokonał radykalnych zmian kadrowych w naszym Uzdrowisku. Dobrze więc, że chociaż mało kompetentny pracownik MSP nie miał mnie za tępaka.
Teraz opowiem o tym jakim byłem pasożytem. Otóż ja jako pracownik z całkiem sporym zakresem obowiązków zarabiałem najniższą krajową podczas gdy faworyci platformerskiego zarządu, za których wykonywałem część zadań należących do ich obowiązków zarabiali kilkakrotnie razy więcej. Kiedy mnie wyrzucono z pracy moje obowiązki przejęła wspominana już pani Danuta O., która niestety sobie z nimi nie poradziła dlatego też część z nich trzeba było przekazać innym pracownikom. Przypomnę, iż Pani Danuta zarabiała kilkakrotnie razy więcej ode mnie, a umiejętności miała tyle samo razy mniejsze. Pytam się więc „Obiektywnego”, kto tu jest tak naprawdę pasożytem?
Jeżeli chodzi o przeprowadzane przeze mnie kontrole to zawsze odbywały się one w miłej, przyjaznej atmosferze, w pełnej kulturze, z poszanowaniem każdego pracownika. Nigdy ale to nigdy żaden pracownik nie poniósł z mojej winy żadnych konsekwencji bo nigdy nie czepiałem się żadnych pierdół, a poważnych nieprawidłowości nigdy nie stwierdziłem. Moje kontrole zawsze były pełne pracowniczych uśmiechów i pewnie o to chodziło „Obiektywnemu” kiedy mówił, że się ze mnie śmiano. A nawet jeżeli „Obiektywny” uważa, że się ze mnie nabijano w sposób kpiący to ja nie mam nic przeciwko w końcu śmiech to zdrowie. Za to z opowieści pracowników wiem, iż obecna kontrolerka pani Anna K. wzbudza wśród załogi łzy goryczy i przygnębienia kiedy to traktuje ich jak zwykłych śmieci.
Od razu tłumaczę, iż nazwisk wymienionych przeze mnie pracowników nie miałem prawa pisać w całości gdyż nie są one osobami publicznymi dlatego też używałem wobec nich skrótów.
Aha nigdy tez nie pisałem pod pseudonimem „Zatroskana” czy „Zatroskany”. „Ostatni Sprawiedliwy” tak. „Obiektywny” nie zdaje sobie sprawy, że są też inne osoby, które pisały artykuły podobne do moich. Ja wiem co to były za osoby, ale oczywiście ich nie wymienię gdyż nie życzą one sobie tego.
4 zarzut dotyczy mojego stażu pracowniczego przed zatrudnieniem w Uzdrowisku. „Obiektywny” zadaje pytanie gdzie ja pracowałem przed tym jak przyjęto mnie do Uzdrowiska i nabija się, że nikt w Połczynie i okolicach nie chce zatrudnić takiego fachowca jak ja.
Otóż odpowiadam „Obiektywnemu”, iż we wrześniu 2005 roku skończyłem studia w Szczecinie gdzie do końca tegoż roku pracowałem jako cieć na nabrzeżu portowym „Ewa”. W styczniu 2006 roku wróciłem do Połczyna i rozpocząłem staż na tutejszym Komisariacie Policji w Połczynie-Zdrój, który trwał do końca grudnia 2006 roku. Potem szukałem pracy, aż w maju 2007 roku zostałem przyjęty do Uzdrowiska. Dla wiadomości „Obiektywnego” podczas studiów w każde wakacje pracowałem fizycznie chociażby w Pomeranii czy przy budowie drogi w Parku prowadzącej nad Zalew. Także panie „Obiektywny” nie mogłem mieć większego doświadczenia przed podjęciem pracy w Uzdrowisku bo po prostu byłem za młody. Przecież od czegoś trzeba kiedyś zacząć, a „Obiektywny” najwidoczniej tego mi odmawia.
Jeżeli chodzi o przyjęcie mnie do pracy w Połczynie-Zdroju czy okolicach to nie od dziś wiadomo, iż stanowiska o moim profilu można tutaj dostać tylko po znajomości. W 2007 roku Uzdrowisko było jedyną instytucją, którą udało się wyrwać z łap lokalnej sitwy, dlatego też pracę w nim znalazło wielu młodych mieszkańców Połczyna i okolic, w tym i ja. Ale ja wcale nie jestem wybredny i jeśli „Obiektywny” znajdzie mi jakąkolwiek pracę w Połczynie to ja od razu skorzystam. Poza tym „Obiektywny” powinien od czasu do czasu zajrzeć w krajowe statystyki. Wtedy dowiedziałby się, iż w Polsce bezrobocie wśród ludzi młodych do 35 roku życia wynosi około 40%. Kolejne kilkanaście procent młodzieży wyjechało do niewolniczej pracy za granicą. Czy „Obiektywny” uważa, iż 40% młodych ludzi w Polsce to nieudacznicy? Czy może jest tak, że za taki stan rzeczy odpowiadają właśnie ludzie pokroju „Obiektywnego”, którzy nie doceniają ambicji i kompetencji ludzi młodych spychając ich na margines życia publicznego. Tutaj się nie ma z czego śmiać, tutaj trzeba raczej płakać!
5 zarzut jest najbardziej idiotyczny gdyż sugeruje, iż Redaktor Naczelny „Wieści Świdwińskich” jest moim wujkiem.
Otóż nie jest moim wujkiem, ani żadnym krewnym.
Sami więc widzicie drodzy Forumowicze jakie kłamstwa wobec mnie stosują internauci tacy jak „Obiektywny”. Dla mnie to są zwykłe „popierdółki”, które uwielbiają za plecami innych siać różnego rodzaju ploty i oszczerstwa wobec osób im nieprzychylnych. Na nic innego ich nie stać. Mało inteligencji, mało argumentacji, prymitywny i plugawy język to jest ich znak rozpoznawczy. A ten pseudonim „Obiektywny” to chyba jakiś bezczelny żart ze strony mojego krytyka. To tyle na ten temat.
Żegnam i pozdrawiam:)
~Tym
2010.10.11 13.06.35
o "wieeelki" Łukaszu nie podpisuj się jako kuracjusz, czyżbyś znowu wstydził się swoich poglądów ?
~Tym
2010.10.11 13.02.33
Łuuukasz - no i łuuuukarał Bóg Połczyn
~Kasia
2010.10.11 13.00.25
W tekstach Pana Łukasza jest bardzo wiele manipulacji. Pan Ł. mówi o układach SLD-wsko PO-owskich, tymczasem nie od dziś wiadomo, że do Rady Miejskiej, ale i powiatu dostał się z list PO jedynie Pan Roman Kozubek, natomiast nasi mieszkańcy wybrali wielu przedstawicieli startujących z list PIS, których naliczyłem co najmniej 8. Więc o jakich układach możemy tu mówić...?
~DARO
2010.10.11 12.49.09
Ten łukasz to jakiś dziwny kolo....pisał kiedyś, że "nieudacznicy z PO" gdyby nie wsparcie polityczne nie znaleźliby nigdzie pracy, tymczasem on fachowiec do dzisiaj jest na utrzymaniu rodziców - dziwne, bo przedstawiał się jako wibitny fachowiec
~Tym
2010.10.11 12.35.14
JEDNO Z SIEDMIU CUDÓW ŚWIATA, A RACZEJ POŁCZYNA - ŁUKASZ KOLEJNY GENIUSZ PO ŚWIĄTYNI I WACKU
~GOSCIE
2010.10.10 15.18.41
Wszystko o czym piszesz dotyczy ciebie i twoich kolesiów tzn.: schlebiacie jednej opcji politycznej, nienawiść i gorycz w was kipi, staracie się zdyskredytować Osoby, które uważacie za swoich Konkurentów. Nie sprawdzacie prawdziwości stawianych zarzutów. Osoby opisywane przez was jako "niekompetentne" to Osoby bardzo kompetentne, wykształcone, mądre i rozsądne,doskonale wiemy,że robicie to celowo,ponieważ ciągle z Nimi przegrywacie, pomimo waszych "kompetencji", posiadanej gazety, struktur partyjnych i rozsiewanych plot i pomówień. Wiemy to, bo znamy te Osoby i bardzo je szanujemy.
Ciekawe jakie ty masz wykształcenie,kompetencje?, jakie stanowisko pełnisz?,na jakie stanowisko liczysz? może startujesz w wyborach i dyskredytujesz Konkurentów?.Opisujesz stan umysłu, ale najpewniej swój własny.
~GOSCIE
2010.10.10 15.01.28
Do Moniki:
~Monika
2010.10.07 20.23.38
Do Obiektywnego:
zarzucasz Jankowskiemu, że nie miał wykształcenia stosownego do stanowiska na jakim pracował w uzdrowisku. Jeżeli wysnuwasz takie tezy, to przynajmniej sprawdź, czy jest to prawda. Z tego co wiem, to Jankowski miał ku temu stosowne wykształcenie, ponieważ inaczej, nie mógłby być kontrolerem wewnętrznym i pisanie takich bzdur świadczy o wielkiej zaciekłości obiektywnego. Tak się składa, że prezes Uzdrowiska pan Koman ukończył filologię Polską. Idąc torem Twojego myślenia - naprawdę nie pojmuję co taki polonista robi w uzdrowisku. Powinien uczyć dzieci w szkole a nie leczyć ludzi, którzy są na kuracji. Nie daj Boże dostać się pod taka opiekę. Polonista prezesem uzdrowiska - też mi coś.
jeżeli podobają się wam rządy Pani burmistrz Barbary Nowak - to sobie na nią głosujcie. nie rozumiem tylko. dlaczego głośne mówienie prawdy tak bardzo wam przeszkadza. wszyscy wiemy, że starosta Majka ma długi w ZUS-ie ok. 90 tys zł. Jeżeli akceptujemy takich ludzi u władzy, to znaczy, że jesteśmy bandą bezmyślnych idiotów, którymi po prostu fajnie się rządzi, bo nie potrafimy myśleć.
wszyscy wiemy, że pani burmistrz sprzedała teren pod budowę biedronki firmie (z poznania zresztą)za grosze, która następnie odsprzedała ten teren Biedronce za kwotę czterokrotnie wyższą. na pytanie mieszkańców na sesji jak to się stało, odpowiedziała: no to sobie chłopaki zarobili. jeżeli chcecie mieć takich włodarzy - to głosujcie tak dalej.
a obiektywny, to lepiej by było, gdyby zajął się pracą, albo lepiej: zajęła, bo styl pisania - to masz typowo kobiecy.
ciekawe jakie Ty masz wykształcenie i na jakie stanowisko czekasz, że tak schlebiasz jednej stronie
~jaa
2010.10.07 12.22.57
Tylko nie PIS i nie Jankowski. Pisać poematy to może umie (pod względem stylistyki) ale ja nie chcę by o mim losie w tym mieście decydował taki człowiek. A może oprócz opluwania potrafisz coś jeszcze? bo nie zauważyłam. A może czegoś dokonałeś dla tego miasta? może to z twojej inicjatywy i w opwrciu o układy PIS-owskie coś temu miastu przybyło? może jakaś droga a może klub dla młodzieży?
Masz tyle czasu chłopcze, że miesza ci się trochę, więć proponuję w czynie społecznym zwróć się do burmistrza o pomieszczenie na świetlicę dla młodych, firmy dadzą materiały a ty ją swoimi rączkami wyremontuj. To już byłoby coś. Popytać Pań w sklepie, klientek, pań z portierni i opisywać ich spostrzeżenia - no tak to jest na poziomie.... twoim poziomie. Pokaż że coś potrafisz to może ktoś na Ciebie zagłosuje. Ale póki co to ja chcę działacza a nie bulwersanta-pismaka.
Drogi kuracjuszu-pomyśl najpierw a póżnij pisz-Gdzie Ty byłeś wcześnij-albo stałeś obok mamusi w moherowym berecie,albo sam sluchales 10 Przykazań Bożych-których nikt nie przestrzega,Dawałeś na tacę zeby póżniej, ci co popieraja PiS,mieli z czym jeżdzić do Kołobrzegu grać w karty z komuchami-Skoro nie mieszkasz w Połczynie to pewnie tam gdzie mieszkasz jest raj-Człowieku wróć na ziemię- poproś Św.Jankowskiego zeby wspólnie ze swoimi przywódcami zaproponował jak z tego bagna wyjść- Jeśli jestes na tyle inteligentny to dobrze Wiesz ze nie ma takigo mądrego-a zamiast krytykować weżcie sie za siebie,zróbcie koło siebie porządek.
~normalny
2010.10.06 14.39.58
drogi kuracjuszu:
wypada mieć trochę kultury i w sieci, na blogach nie pisać dużymi literami, świadczy to o braku kultury i dobrego wychowania,
po drugie ma Pan pretensje ze inni się nie ujawnili, a Pan to ma na nazwisko kuracjusz czy na imię bo nie wiem??
po trzecie, pan prezentuje wiedzę o Połczynie bywając kilka razy do roku w Połczynie, Pana wypowiedź jest pełna odniesień do faktów (że Połczyn umiera), pełno ich ze nie wiem,
jak jest się zPisu lub ma się moherowy beret to zawsze swój swojego pozna, i zrozumie poziom artykułu autora
pozdrawiam serdecznie i życzę trochę obiektywizmu,
~dorota
2010.10.06 13.02.33
i dobrze, że ktoś sie odważył, tylko czy ktoś to czyta, co z tego że my sobie podyskutujemy, jak życie pokaże co innego będzie stara nowa Nowak, jeszcze lepsza rada z modzelewskim -świrem na czele -LUDZIE OPAMIĘTAJCIE SIĘ I WYBIERZCIE TYCH WŁAŚCIWYCH POŁCZYNOWI POTRZEBNA NOWA KREW I ZMIANY NA LEPSZE