Na argumenty odpowiada się insynuacjami, oczernianiem i plotkami ...
Witam Państwa serdecznie!
Jak pamiętają Państwo, w ostatnim artykule ujawniłem swoje dane osobowe, co wywołało ogromne poruszenie w środowisku niezbyt mi przychylnym. W obiegu publicznym pojawiło się wiele niewybrednych komentarzy na mój temat. Oberwało się również mojej rodzinie i znajomym. Pojawiające się opinie mające za zadanie zdyskredytować moją osobę są nacechowane pogardą, prymitywizmem, tanim populizmem, zwykłym chamstwem, a przede wszystkim zawierają cały szereg nieprawdziwych i zmanipulowanych treści. Łączy je wszystkie często powtarzany zarzut, jakobym krytykował wszystko i wszystkich, a w swoich opiniach posługiwał się kłamstwem, donosami, plotkami, oszczerstwami, pomówieniami, czarnym PR-em. Szczerze mówiąc spodziewałem się tego typu zaczepek pod moim adresem.
Odnosząc się do zarzutów o charakterze ogólnym, jakobym w swoich artykułach posługiwał się kłamstwami, oszczerstwami i plotkami, uderzający jest fakt braku przytaczania przez autorów jakichkolwiek argumentów, czy też konkretnych dowodów potwierdzających tę tezę. Swoje teksty piszę do „Wieści świdwińskich” od blisko trzech lat. Opisuję w nich realia życia samorządowego, gospodarczego i społecznego mieszkańców powiatu świdwińskiego. W 70 procentach jest to praca odtwórcza polegająca na przekazywaniu Państwu konkretnych informacji dotyczących naszej małej ojczyzny, a pochodzących z różnego rodzaju dokumentów udostępnianych na stronach internetowych przez takie instytucje jak Najwyższa Izba Kontroli, Regionalna Izba Obrachunkowa, Urząd Kontroli Skarbowej czy też Samorządowe Kolegium Odwoławcze. Nie wszyscy mieszkańcy naszego powiatu są w stanie dotrzeć do tego typu zbiorów, więc je wszystkie gromadzę, tłumaczę na prostszy język i w formie pisemnej przekazuje do Państwa wiadomości, abyście wiedzieli, jak nasi Samorządowcy wywiązują się z nałożonych na nich obowiązków.
Ostatnio w telewizji często słyszy się o tworzonych we wszystkich regionach Polski specjalnych, społecznych inicjatywach mających za zadanie informowanie lokalnych społeczności o zaniedbaniach aktualnie rządzących samorządowców, o ich życiorysach i powiązaniach środowiskowych. I ja właśnie tego typu działania prowadzę już od trzech lat. Moje osobiste opinie na temat osób pełniących najważniejsze funkcje publiczne w naszym regionie (burmistrzowie, radni, starosta i wicestarosta) oparte są na tych konkretnych danych, pochodzących ze źródeł ogólnodostępnych. Z kolei opisywane przeze mnie konkretne wydarzenia zawsze potwierdzam relacjami co najmniej kilku naocznych świadków. Więc pytam się - gdzie tu są kłamstwa, oszczerstwa i plotki? Czy wyobrażacie sobie Państwo sytuację, w której posługiwałbym się kłamstwem, a osoby tak wpływowe jak burmistrz Barbara Nowak, starosta Majka, czy wicestarosta Kozubek nie podejmują wobec mnie żadnych kroków, zwłaszcza w trakcie trwania kampanii samorządowej, kiedy to bardzo łatwo jest wytoczyć proces w trybie wyborczym? Tymczasem żadna z wymienionych postaci nigdy nie zdementowała stawianych jej przeze mnie zarzutów na łamach „Wieści Świdwińskich”, ani w swoich urzędowych gazetkach, którymi przecież dysponują. Nikt nigdy nie wytoczył mi też procesu cywilnego za podawanie nieprawdziwych informacji godzących w dobre imię zainteresowanego. A wiecie Państwo dlaczego? Ponieważ zawsze piszę prawdę popartą konkretnymi faktami i dowodami, a prawdy podważyć się nie da. Formacja, którą reprezentuję (Prawo i Sprwiedliwość) nigdy nie pełniła w powiecie świdwińskim ważniejszych funkcji władzy samorządowej, ale istnieje i pełni rolę swoistej opozycji wobec aktualnie rządzących samorządowców, a rolą opozycji jest krytykowanie ich poczynań, co w przypadku naszego powiatu nie jest zadaniem zbyt trudnym.
Według mnie źle się dzieje w całym powiecie świdwińskim. Wskazują na to konkretne wskaźniki ekonomiczno-gospodarcze, które wielokrotnie przytaczałem oraz sytuacja społeczna mieszkańców charakteryzująca się ogólną biedą i bezrobociem. Takie jest moje zdanie i mam prawo je wyrażać. Ci, którzy mnie publicznie krytykują wyzywają od tępaków, pasożytów, PiS-lamistów, świrów posługują się tanim, prymitywnym populizmem nastawionym na zdyskredytowanie mojej osoby. Zwróćcie Państwo tylko uwagę, iż nikt z tych, którzy mnie oczerniają, nie zadał sobie trudu zebrania miarodajnych informacji mogących podważyć moją diagnozę odnoście działalności aktualnie rządzących samorządowców. Na przykład jeżeli ktoś uważa, że kłamię odnośnie fatalnej sytuacji społecznej powiatu świdwińskiego, to niech poda konkretne dane potwierdzające tę tezę, że bezrobocie zmalało, że powstaje wiele nowych miejsc pracy, że powstają nowe prorozwojowe inwestycje mogące zatrzymać emigrującą do większych miast i zagranicę młodzież. Takich wskaźników oczywiście nie ma, więc ludziom, którym nie na rękę są moje artykuły muszą się posuwać do chamskich wyzwisk oraz kłamliwych, czasami wręcz absurdalnych zarzutów jak choćby ten, że Redaktor Naczelny „Wieści świdwińskich” jest moim wujkiem i dlatego drukuje moje teksty (niby po znajomości). Z niechęcią odnoszę się do tego zarzutu, ale nie chcę, żeby przeze mnie ucierpiało dobre imię gazety i jej redakcji. Dlatego oświadczam, iż Pan Rynkiewicz nie jest moim wujkiem i nie jest ze mną w żaden sposób spokrewniony. Powiem więcej, przez te trzy lata, od kiedy piszę swoje teksty do gazety, nigdy nie widziałem Pana redaktora na żywo, nigdy się z Nim nie spotkałem. Nasza korespondencja odbywa się tylko i wyłącznie drogą mailową i telefoniczną. Dane teleadresowe Redakcji „Wieści świdwińskich” są dostępne w każdym numerze gazety w nagłówku i domyślam się, że w ten sposób kontaktują się z Panem Rynkiewiczem i inne zainteresowane osoby.
Sami widzicie drodzy Państwo kto tutaj posługuje się plotkami i kłamstwami. Tego typu idiotycznych zarzutów pod moim adresem jest znacznie więcej. Przeważnie zamieszczane są one w formie tzw. postów na stronach internetowych „Wieści świdwińskich” lub „Głosu Koszalińskiego”. Różnica pomiędzy zamieszczeniem artykułu w gazecie, a pisaniem komentarzy w internecie jest taka, że w internecie każdy może napisać to co mu ślina na język przyniesie nie ponosząc za to żadnych konsekwencji. Zamieszczając teksty na łamach czasopisma trzeba się liczyć z odpowiedzialnością cywilną, jeżeli w treści zawarte są oszczerstwa i kłamstwa godzące w dobre imię osoby zainteresowanej. Nawet jeżeli ktoś pisze pod pseudonimem, to redakcja zna personalia.
Dlatego nie będę się odnosił do idiotyzmów wypisywanych na stronach internetowych. Jeżeli moi oponenci polityczni będą mieli odwagę przelać te zarzuty na łamy gazety „Wieści Świdwińskich” nawet w tak chamskiej formie i anonimowo, to obiecuję, że się do nich odniosę, nie grożąc nikomu procesami cywilnymi. Dzięki temu będę miał okazję w sposób publiczny udowodnić Państwu, iż to właśnie osoby zarzucające mi posługiwanie się plotkami, donosami, oszczerstwami, kłamstwami same stosują tego typu metody do walki politycznej przypisując je innym. Przy okazji mógłbym wypromować swoją osobę odnosząc się chociażby do mojego wykształcenia i uprawnień do pracy w różnych instytucjach publicznych, co z kolei tak bardzo razi moich przeciwników. A jeżeli ludzie ci mieliby dodatkowo odwagę ujawnić swoje dane personalne, to ja oficjalnie pod odpowiedzialnością cywilną nazwałbym ich publicznie kłamcami i oszczercami. Póki co do idiotycznych tekstów na internecie odnosić się nie będę. Zresztą dla tych ludzi niezależnie od tego co bym napisał, jakie merytoryczne argumenty przytoczył, choćby to były precyzyjne dane liczbowe, których wiarygodności podważyć nie można, to i tak będę debilem, który powinien się leczyć psychicznie. Najśmieszniejsze jest to, że to właśnie oni zarzucają mi nienawiść, rzekomo bijącą z moich artykułów. To się dopiero nazywa cynizm. Czytając tego rodzaju zarzuty od razu mam przed oczyma posła Niesiołowskiego wyzywającego wszystkich w koło i krzyczącego, że Prawo i Sprawiedliwość to partia nienawiści. I co? Mam tłumaczyć się, że nie jestem wielbłądem? Wystarczy, że poczytacie Państwo internetowe komentarze i sami wyciągniecie wnioski kto tu zieje nienawiścią, a kto posługuje się umiarkowanie krytyczną publicystyką. Ale ta nienawiść ma swoje uzasadnione podstawy. Ci ludzie zaczynają się panicznie bać zmian, które mogą nadejść. Boją się stracić swoje stanowiska, których w warunkach uczciwej, demokratycznej konkurencji nigdy nie mogliby pełnić. Wiecie Państwo dlaczego cała zdolna młodzież musiała wyemigrować z Połczyna do większych miast albo zagranicę? Ponieważ tacy właśnie ludzie poprzez zwykłe kolesiowskie układy zablokowali im możliwość podjęcia pracy z pożytkiem dla naszego powiatu. Trwają na swoich stołkach od wielu lat jak przyspawani i boją się, żeby przypadkiem ktoś ich od nich nie odspawał. Dlatego też zrobią wszystko, będą gryźć ziemię, żeby tylko zachować aktualne status quo, żeby nic nie zmieniać w strukturze społecznej naszej małej ojczyzny – czyli 10% żyjących ponad stan i 90% ledwo wiążących koniec z końcem. Pamiętacie zapewne Państwo analizę zarobków urzędników samorządowych naszego powiatu, której dokonałem w jednym z numerów gazety. Dlaczego żadna z osób (łącznie z panią burmistrz Nowak, starostą Majką) tam wymienionych nie wytoczyła mi procesu cywilnego o zniesławienie, skoro cały czas zarzuca mi się pisanie nieprawdy? Czy urzędnicy, których zarobki opisałem są adekwatne do możliwości finansowych naszego powiatu czy gminy?
Podam Państwu jeszcze jeden konkretny przykład ukazujący kuriozalność takiej sytuacji. Ostatnio rozmawiałem z moją koleżanką ze studiów, która jest kierowniczką jednego z publicznych przedszkoli w Warszawie. W rozmowie ujawniła, iż zarabia niecałe 4 tys. zł miesięcznie. A wiecie Państwo ile zarabia kierowniczka przedszkola w Połczynie-Zdrój? 7 tysięcy miesięcznie! Więc ja się pytam, czy ze mną jest coś nie tak, skoro dostrzegam tego typu dysproporcje i je piętnuję? Co mam napisać, żeby pani burmistrz dołożyła kierowniczce ze 2 tys., bo biedna nie da jeszcze sobie rady finansowo w życiu? Ja bym się raczej zapytał, czy przedszkole ma wszystko co jest niezbędne do tego, aby dzieciaki mogły komfortowo spędzać w nim czas. I na tego typu spostrzeżenia sypną się pewnie na mnie gromy, że znowu się czepiam i zieję nienawiścią. A już najlepsze będą pytania pod moim adresem - co ja zrobiłem dla gminy, miasta, powiatu, że krytykuję innych. Więc tym wszystkim zadaję pytanie. Co mogłem zrobić, kiedy ludzi takich jak ja nie dopuszcza się w ogóle do żadnych funkcji? Bierny, mierny ale wierny (BMW) - to są kryteria, którymi kierują się nasi samorządowcy przy zatrudnianiu swoich urzędników. Po to ja i moje ugrupowanie startujemy w wyborach samorządowych, żeby właśnie coś dla regionu zrobić. W momencie kiedy społeczeństwo da nam szansę realizacji swoich postulatów, wtedy mnie i mi podobnym można będzie zadawać pytania o to co zrobiliśmy dla innych i z tego nas rozliczać. Jakoś osoby zarzucające mi brak inicjatywy w ogóle nie zadają tego typu pytań ludziom aktualnie sprawującym władzę w samorządzie, którzy powinni być naturalnymi adresatami tych wszystkich dociekań. A u nas cisza, spokój wszyscy zadowoleni! Jakakolwiek próba krytyki spotyka się ze wściekłym atakiem lokalnego establishmentu, który jest w stanie posunąć się do najbardziej prymitywnych metod walki politycznej, byle tylko nie dać się oderwać od koryta władzy, zapewniającej im różnego rodzaju przywileje i korzyści materialne. Nie dajcie się Państwo nabrać na tę propagandę, na piękne uśmiechy burmistrz Nowak, wicestarosty Kozubka czy starosty Majki. Za tymi sztucznymi, PR-owskimi pozami nie stoi żadne merytoryczne przygotowanie i umiejętności do pełnienia tak odpowiedzialnych funkcji. Zadajcie sobie Państwo pytanie co te osoby zrobiły dla naszej małej ojczyzny, co zrobiły dla nas samych? Jeszcze kilka lat nieudolnych rządów i taki Połczyn-Zdrój spadnie do rangi zwykłej wioski. Szpital powoli umiera. Można zadać pytania panu Kozubkowi i Majce. Gdzie są te inwestycje i nowoczesny sprzęt w szpitalu, które były tak hucznie obiecywane podczas komercjalizacji naszego ZOZ-u? Gdzie są lepsze warunki dla pacjentów i personelu medycznego? Nieciekawie rysuje się także sytuacja naszego klejnotu jakim jest Uzdrowisko w Połczynie, które również jest w trakcie procesu prywatyzacyjnego. O zastrzeżeniach na temat tej prywatyzacji można było przeczytać ostatnio na ekonomicznych stronach dziennika „Rzeczpospolita”. Pracowałem w Uzdrowisku w Połczynie i trochę się interesuję zagadnieniami związanymi z tego typu problematyką. Zapewniam pracowników Uzdrowiska, iż w wyniku prywatyzacji w przeciągu kilku lat nasz kurort przestanie pełnić swoją podstawową rolę jaką jest na dzień dzisiejszy szpitalnictwo uzdrowiskowe i stanie się na wzór zachodni typowym ośrodkiem wypoczynkowo-rekraacyjnym z elementami SPA i zachowaną bazą hotelową. Nie muszę chyba tłumaczyć, iż będzie to się wiązało ze znaczną redukcją załogi. To jak się naprawdę potoczą losy naszego Uzdrowiska zależy od nas samych. Władze samorządowe dysponują skutecznymi narzędziami nacisku, które w sposób efektywny mogą wpłynąć na politykę prowadzoną przez Zarząd sprywatyzowanej Spółki. Trzeba tylko do tego Samorządu wybrać odpowiednich ludzi, którzy byliby gotowi stanąć w obronie miejsc pracy i zadbać o interes ekonomiczny mieszkańców Połczyna-Zdroju, a nie prywatnego inwestora. Dla mnie przede wszystkim liczą się ludzie, uważam więc, że to pod kątem ich dobrobytu winny być realizowane najważniejsze zadania miasta, gminy czy powiatu. Tego typu problemów w Połczynie-Zdroju nawarstwiło się przez ostatnie lata całkiem sporo. W dziwnych okolicznościach poupadała znaczna część największych połczyńskich przedsiębiorstw takich jak Spomasz, Browar, Zgoda itd. W wyniku tego bezrobocie w naszym mieście rosło i osiągnęło dzisiejszy poziom. Nie powstają nowe miejsca pracy, szerzy się bieda rodząca patologie, nie są realizowane żadne prorozwojowe inwestycje, nie są tworzone żadne specjalne strefy ekonomiczne mogące przyciągnąć potencjalnych inwestorów z kraju lub z zagranicy. I kto za to odpowiada? Ja, który nigdy na to nie miał najmniejszego wpływu? Kto przez blisko10 ostatnich lat sprawował urząd burmistrza w Połczynie-Zdroju? Czy to nie Pani Barbara Nowak? A kto ten urząd sprawował przed Nią? Czy to nie był aktualny parlamentarzysta SLD Pan Stanisław Wziątek? Czy to nie za kadencji tych dwóch burmistrzów dług naszej gminy systematycznie narastał, aż doszedł do obecnego stanu prawie 40% względem rocznego przychodu? Czy obie postacie nie są związane z SLD? Czy nie mam więc prawa mówić o tym, iż w gminie Połczyn-Zdrój od kilkunastu lat rządzi SLD? A czy pan starosta Majka nie jest szefem lokalnych struktur SLD? Czy pan wicestrosta Kozubek nie jest prominentnym działaczem Platformy Obywatelskiej? Czy nie mam więc prawa mówić, iż na szczeblu powiatowym rządzi sojusz SLD-PO. Niech Państwo odpowiedzą sobie na te pytania sami, przeanalizują aktualną sytuację w naszym powiecie i potem dopiero podejmą decyzję przed urną wyborczą zgodną z własnym sumieniem.
Często słyszę też zarzuty odnośnie mojej przynależności partyjnej. Pragnę więc wyjaśnić wszystkim zainteresowanym, iż działalność partii politycznej na szczeblu samorządowym bardzo różni się od tej na szczeblu centralnym. Nikt z centrali PiS nie jest w stanie narzucić naszym lokalnym strukturom w jaki sposób mamy prowadzić politykę samorządową. Jesteśmy w tym względzie całkowicie niezależni. Struktury partyjne ułatwiają za to zorganizowanie całego mechanizmu wyborczego mającego za zadanie przyciągnięcie kandydatów wartościowych. Warto w tym miejscu nadmienić, iż zdecydowana większość kandydatów startujących z list Prawa i Sprawiedliwości w powiecie świdwińskim to osoby bezpartyjne, pochodzące z różnych środowisk społecznych, których łączy chęć podjęcia konkretnych działań na rzecz naszego regionu. Ja oczywiście jestem członkiem Prawa i Sprawiedliwości i wcale się tego nie wstydzę. Poza tym muszę się pochwalić, iż nasze listy wyborcze ułożyliśmy w ten sposób, aby połączyć młodość z doświadczeniem. To może być bardzo efektywna mieszanka. Mamy też w swoich szeregach ludzi znających języki obce, co może okazać się umiejętnością niezbędną w procesie pozyskiwania inwestorów zagranicznych i nawiązywaniu nowych kontaktów gospodarczych z miastami partnerskimi w krajach Unii Europejskiej.
Na koniec chciałbym się podzielić z Państwem moimi spostrzeżeniami odnośnie rozpoczętej niedawno w mediach kampanii samorządowej. W jednym z ostatnich numerów „Wieści Świdwińskich” pisałem, iż osoby najbardziej wpływowe w Połczynie-Zdrój, które w wyborach listopadowych pretendować będą do najważniejszych funkcji publicznych, rozpoczną swoje zabiegi propagandowe poprzez organizowanie różnych imprez, pikników czy też akcji charytatywnych. Przed wyborami prezydenckimi lokalna Platforma Obywatelska postąpiła w ten właśnie sposób organizując akcję pod nazwą „Platforma Dzieciom. Nie zawiodła nas też i przed wyborami samorządowymi organizując, wespół z największymi połczyńskimi przedsiębiorcami i oczywiście Uzdrowiskiem, inicjatywę pod tytułem „Zabawka dla Przedszkolaka”. Cały pomysł polega na zbieraniu od darczyńców zabawek oraz innych potrzebnych dzieciom w przedszkolu rzeczy codziennego użytku. Akcja będzie trwała od 25 września do 10 listopada 2010 roku, czyli prawie przez cały okres kampanii samorządowej. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, iż ze strony przeciwników sypną się na moją głowę gromy, iż znów krytykuję sam nic nie robiąc na rzecz dzieci. Mimo to wypowiem swoje zdanie na temat tej kolejnej inicjatyw PO, bo to PR-owskie zagranie jest tak populistyczne, że aż razi w oczy. I mówię to jako zwykły mieszkaniec Połczyna-Zdrój, a nie członek Prawa i Sprawiedliwości. Z ręką na sercu mogę powiedzieć, że gdyby moja partia zrobiła coś takiego, to byłbym pierwszy, który by ją za to skrytykował, a zapewniam Państwa, że mamy takie możliwości. Tylko moim zdaniem w kampanii wyborczej powinno się walczyć na argumenty, a nie posługiwać się tanią, prymitywną propagandą. Nigdy nie uwierzę w to, iż pan Kozubek, cała Platforma Obywatelska i wspierający ich lokalni przedsiębiorcy zorganizowali akcję „Zabawka dla Przedszkolaka” z potrzeby serca, a nie z powodów czysto koniunkturalnych. Powiem więcej, według mnie taki chwyt marketingowy obraża wręcz inteligencję mieszkańców Połczyna-Zdroju. Pan Kozubek jako przedstawiciel PO pełnił zaszczytną funkcję wicestarosty mając dzięki temu istotny wpływ na kreowanie polityki naszego powiatu. Wystarczy zadać panu Kozubkowi konkretne pytania: Co przez ostatnie 4 lata zrobił na rzecz poprawienia sytuacji materialnej lokalnych przedszkoli? Jakie w tej dziedzinie podjął decyzje administracyjne i jakie na to przeznaczył środki? Jeżeli ktoś organizuje akcję charytatywną z potrzeby serca, to stara się to robić w sposób jak najmniej widowiskowy jeśli chodzi o promowanie swojej własnej osoby czy też organizacji, bo przecież tu chodzi o adresata tej pomocy, a nie jej inicjatora. Tymczasem na plakatach reklamujących akcję „Zabawka dla Przedszkolaka” widnieją bardzo jaskrawe pomarańczowo-niebieskie barwy polityczne Platformy Obywatelskiej i jej logo. Gdyby inicjatywa ta sygnowana byłaby tylko przez wymienionych na plakacie lokalnych przedsiębiorców jako jej sponsorów, to wydźwięk akcji byłby zupełnie inny. Natomiast sytuacja, w której na horyzoncie pojawiają się barwy polityczne na odległość cuchnie koniunkturalizmem i wyrafinowaną grą wyborczą żerującą na ludzkich uczuciach. Oczywiście każdy z Państwa ma prawo wyciągnąć zupełnie odmienne wnioski od moich i uznać akcję „Zabawka dla Przedszkolaka” za naprawdę szczerą chęć pomocy dzieciakom przez Platformę Obywatelską. Ja tylko wyraziłem swoje własne zdanie na ten temat. Nie ulega też wątpliwości, iż przy okazji tej inicjatywy i nadchodzących wyborów samorządowych Platforma Obywatelska zrobiła i pewnie zrobi dużo pożytecznych rzeczy dla mieszkańców Połczyna-Zdrój. Tylko czy taka aktywność musi się ujawniać dopiero w trakcie kampanii wyborczej?
Do zobaczenia:)
Łukasz Jankowski
DO REDAKCJI - błagam - nie umożliwiajcie p. Jankowskiemu prowadzenia prywatnych rozgrywek nałamach gazety - 4 kolumny zajmujące arkusz A4 użalania się nad swoją sytuacją (do której sam doprowadził) to chyba przesada Nie ma ciekawszych rzeczy do opisywania? To dopiero trzeba mieć układy żeby móc 2 ogromne strony w gazecie zapisac swoimi przemyśleniami... Czas z tym skończyć
~ja
2010.10.15 11.21.54
A kto go wybierze na radnego?
~Zdziwieni
2010.10.15 06.09.41
No to spytajmy jeszcze raz:
1. Czy miałeś odpowiednie wykształcenie dotyczące zatrudnienia Ciebie przez PIS-owego Prezesana na stanowisku ds. kontroli?
2. Czy to prawda, że dzięki twoim donosom na swojego następnego pracodawcę, pracownicy Uzdrowiska stracili podwyżki, ponieważ złośliwie ściągnełeś wszystkie możliwe inspekcje i twój pracodawca został zmuszony do bardzo kosztownych inwestycji ?
3. Czemu nie lubisz dzieci ?
4. Czemu tak zajadle atakujesz wszelkie akcje charytatywne dotyczące dzieci ?
5. Czemu przedstawiałeś się pod pseudo Zatroskana ? Czy żle się czujesz jako mężczyzna ?
6. Czy tak wybitny fachowiec (tak przynajmniej pisałeś) znalazł już pracę.
7. Czy dieta radnego będzie jedynym twoim źródłem utrzymania ?
~spoko
2010.10.15 05.52.40
Nie pytajcie Łukasza o jego dane, wykształcenie, upodobania itp.
Łukasz dla siebie obrany sposób opisuje różne zdarzenia.
Ma do tego prawo.
Odnosimy się do tego, bo to sedno artykułu, a nie personalnie do Łukasza.
W ten sposób dowiemy się zapewne wiele innych ciekawych artykułów.
~Tym
2010.10.15 05.35.35
A dlaczego Łuki nie chce nam odpowiedzieć na padające cały czas pytania dotyczące jego osoby, czyżby ten kryszatał miał coś do ukrycia ?
~Kasia
2010.10.15 05.11.21
Panie kompetentny Łukaszu, forumowicze pytają jakie Pan ma wykształcenie, skoro innym stawiał Pan zarzuty, proszę ujawnić czy PIS-owy Prezes Michel miał podstawy do zatrudnienia Pana na stanowisku ds. kontroli ? Pytanie pada już kolejny raz, a Pan milczy, czyżby szybko dorabiał PAn papiery niczym Beata Beger.
~ANTYTERRORYSTA
2010.10.14 13.12.05
Cisza, więc pytam kolejny raz: Czy ARAB ŁUKI ZDRADZI NAM W KOŃCU JAKIE MA WYKSZTAŁCENIE, CZY BĘDZIE UDAWAŁ GREKA (ZAMIAST ARABA)
~zatroskany antysalonowiec
2010.10.14 10.39.55
To Ty nic nie rozumiesz. To Ty tańczysz jak ja Tobie zagram. Twierdzisz, że jestem nudny i schematyczny? Popatrz na siebie :)
Będziesz, będziesz zaglądać na forum w każdej wolnej chwili. Podziękować to ja chcę Tobie. Od dawna obserwuję Twoją „karierę”. Posłużyłeś mi jako przykład do napisania pracy mgr.temat jest baaaardzo długi więc w skrócie, fanatyzm polityczny wśród ludzi niezrównoważonych.Obroniłem się, a moja praca odniosła wielki sukces!
Jeszcze raz wielkie dzięki ! Pa :)
Kolego-w jakiej grupie?-nie mieszaj mnie z zadną grupą-ale ciesze sie ze zrozumialeś-idz do swoich i"tańcz tak jak Ci zagraja"tylko pilnuj zeby nie fałszowali,bo narazie to "kompromitujecie się"-albo póki Jesteś młody, zmień grupę-stwórzcie basztę armatnią i walczcie- tylko walczcie zeby bylo lepiej nam wszystkim a nie tylko o siebie.--POZDRAWIAM
~Łukasz Jankowski
2010.10.14 06.37.13
Czyli co Zatroskany Antysalonowiec jednak nie jesteś w stanie podać żadnych argumentów potwierdzających twoją tezę, że posługuję się kłamstawami, plotkami i oszczerstwami? Znowu wolisz szczekać jak kundel zzza budy! Nudny i schematyczny jesteś Koleś czy może Koleżanko! Pracujecie w grupie nad tymi swoimi wypocinami a efekt i tak jest mizerny. W kółko to samo: jestem taki, siaki i owaki. Nawet nie zdajecie sobie sprawy, że tańczycie tak jak ja wam zagram. Robicie dokładnie to czego od was oczekiwałem. Dzięki za uzyskaną pomoc. Już wystarczająco się skompromitowaliście.
Na tym kończę moje komentarze na tym forum bo obowiązki związane z wyborami samorządowymi wzywają.
Żegnam i pozdrawiam wszystkich nawet moich zaciekłych przeciwników. Żeby wam się dobrze działo, a że działo to armata to żeby wam się armatniało
Pa:)
~zatroskany antysalonowiec
2010.10.13 20.43.32
Vice versa mój drogi :) Nie mam zamiaru tłumaczyć się przed takimi jak Ty, a już zwłaszcza przed Tobą. Ty mnie prosiłeś ???? Dziwny sposób proszenia. Przyjdzie na to czas (wzoruję się na Tobie jednak nigdy nie zniżę się do Twojego poziomu).
Ja jestem tchórzem ? Ty nim byłeś przez 3 lata pisząc pod pseudonimami „ szczekałeś jak kundel z za budy”. Oczywiście, że broniłeś sam siebie pisząc w charakterystyczny dla Ciebie sposób ( nie było mowy, że na tym forum). Ty potrafiłeś pisać pod czterema pseudonimami! Teraz zarzucasz Forumowiczom, że tak postępują. Każdy sądzi według siebie. Ty Forumowiczów chcesz uczyć kultury ??? Przeczytaj powoli, a przede wszystkim „ nie podniecaj się bo dostaniesz zadyszki przy kompie”, swoje posty. Chamstwo (Twoje jedno z ulubionych słów) to mało powiedziane.
Masz kolejną pożywkę więc do dzieła Łukaszu. Pokaż na co Cię jeszcze stać!
Czekam na kolejną lekcję „kultury” najmądrzejszy, najinteligentniejszy, najbłyskotliwszy.najodważniejszy od 2 tygodni.
P.S.
Przechodząc ulicą witasz się ze mną z uśmiechem na twarzy.
~GEJ OK
2010.10.13 11.53.35
ŁUKI spokojnie nie wszyscy ciebie nie lubią ;)
~ANTYTERRORYSTA
2010.10.13 11.48.53
Czy ARAB ŁUKI ZDRADZI NAM W KOŃCU JAKIE MA WYKSZTAŁCENIE, CZY BĘDZIE UDAWAŁ GREKA (ZAMIAST ARABA)
~Łukasz Jankowski
2010.10.13 11.34.39
Antyterrorysto!
Ten artkuł nosi tytuł "Nie będę zwalniał pracowników". Tak wypowiadał się w tym artykule prezes Koman przejmując prezesurę w połczyńskim Uzdrowisku kiedy to pracowało tam około 325 pracowników. Po 2 latach jego rządów w Uzdrowisku pracuje około 280 pracowników. Tak samo wiarygodny jest pan Koman podając swoje wykształcenie. Jeżeli na rynku pracy nazwałbyś kogoś kto skończył szkołę średnią o profilu ekonomicznym Ekonomistą to by cię koleś wyśmiano. Jesteś więc Antyterroryto tak samo wiarygodny jak ten twój platfusowy prezio Koman.
~Łukasz Jankowski
2010.10.13 11.27.43
Elizo! Twoja wypowiedź zdradziła zapendy totalitarne ludzi tobie podobnym. Słuchajcie i oceniajcie drodzy Forumowicze. Eliza mówi, że moja przyszłość w Połczynie, a nawet w całej Polsce jest już skończona. Tak się właśnie zachowują Ci, którzy mówią, że zgoda buduje. Ktokolwiek ma inne poglądy niż Eliza i jej podobni będą musieli z Polski emigrować. Dziewczyno powiedz jeszcze, że najlepiej by było, żeby mnie zamknięto w więzieniu i tam trochę potorturowano, żebyn zmienił swoje spojrzenie na świat. Tragedia.
Antyterrorysto!
Dobrz znam ten artykuł i spodziewałem się takiej wypowowiedzi. Otóż pan Koman skończył w Koszalinie Liceum o profilu Ekonomicznym, a nie żadne studia wyższe w tym kierunku. W Słupsku skończył dopiero filologię polską i takie ma też wykształcenie - nauczyciel języka polskiego. Więc to ty kłamiesz ziomek a do tego perfidnie manipulujesz.
~Diler
2010.10.13 11.13.17
Niedawno Prezio Kaczyński przyznał się, że odstawił już prochy(efekty widać), a ty jak Łuki dalej bierzesz......bo piszesz takie bzdury.
~ANTYTERRORYSTA
2010.10.13 06.57.26
NOOOO ŁUKASZ ZNOWU ZŁAPNO CIĘ NA KŁAMSTWIE, TYM RAZEM W SPRAWIE WYKSZTAŁCENIA KOMANA. PONIŻEJ LINK DO ARTYKUŁU W GŁOSIE KOSZALIŃSKIM. SAM NAPISAŁEŚ, ŻE JEŻELI ON MA KILKA FAKULTETÓW, TO JESTEŚ ARABEM - WIĘC OD DZIŚ PISZ POD PSEUDO ARAB ŁUKI.
http://www.gk24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20080925/SWIDWIN/824160212
cYTAT:
Ma 40 lat, żonę i córkę. Ekonomista i filolog - Jan Koman. Ostatnio zajmował dyrektorskie stanowisko w spółce Royal Unibrew Polska (wcześniej znanej jako Browary BROK SA).
Dzięki-ale tylko za pozdrowienia i jeszcze nie wiem czy sa szczere-Z jednej strony ja Cie rozumię,jesteś mlody rozum twoj jeszcze do konca nie jest rozwiniety-to przychodzi z wiekiem-zyjesz w czasach gdzie mozesz wyrazac swoje poglądy publicznie-tylko pomysl-psujesz sobie przyszlosc-nasluchasz sie glupot od koscielnych komuchów i póżniej powtarzasz to-takim oczernianiem wszystkich,nie pomozesz Polczyniakom-a napewno sobie-nie przeczytałam Twojej zadnej mądrej propozycji-Twoja przyszlosc w Połczynie, ba w Polsce, praktycznie skonczona-Ale Masz jeszcze mozliwosc wykazac sie na Białorusi i tym podobnym-POWODZENIA
~Łukasz Jankowski
2010.10.13 05.55.26
Paweł o czym ty mówisz. Ja mam za srebrniki zdradzać Kozubka? A kim on dla mnie jest? To Kozubek za te srebrniki sprzeniewierzył się swoim ideałom, to jemu się marzy władza nieograniczona stanowisko burmistrza Połczyna, wiem jaki on jest i do czego jest zdolny. Ja mam gdzieś tą dietę radnego, o której mówisz to ludzie pokroju pana Kozubka idą do polityki w celach materialnych, ja jak bym został radnym mógłbym się nawet zrzec tej całej diety tak jak to zrobiło wielu samorządowców w Polsce. Nie zarzucaj mi więc czegoś o czym nie masz najmniejszego pojęcia. Nigdy nie byłem radnym więc nie wiesz co bym zrobił, a Kozubek już pokazał do czego służą mu sprawowane funkcje publiczne. Podaj przykład, które używane przeze mnie argumenty są tak mocno naciągane jak mówisz? Mówisz o ludziach z PiS-u rządnych władzy w sytuacji kiedy Platforma Obywatelska zagarnęła wszystkie możliwe ośrodki władzy wprowadzając do tego swoistego rodzaju dyktaturę medialną. Czy ty się wogóle słuchasz człowieku? Stan świadomości politycznej ludzi takich jak ty jest dla mnie przerażający. A jeśli chodzi o wybory prezydenckie to taki kit, że ty głosowałeś na Jarka możesz wciskać innym, ale proszę nie rób tego w stosunku do mnie. Dla mnie osobiście w następnych wyborach prezydenckich to Polacy mogą sobie wybrać na prezydenta nawet Putina. Mnie w tym kraju już nic nie zdziwi zwłaszcza słuchając wypowiedzi ludzi takich jak ty.
~Łukasz Jankowski
2010.10.13 05.38.35
Zatroskany Antysalonowiec ty oczywiście wiesz lepiej co ja pisałem albo nie pisałem na tym forum. Normalka. Nie mam zamiaru się tłumaczyć takim jak ty. Oczywiście nie miałem wątpliwości, że się nie ujawnisz. Ty i twoi kolesie nawet przechodząc ulicą nie jesteście mi w stanie w oczy spojrzeć potraficie tylko na takich forach zgrywać twardzieli a w prawdziwym życiu jesteście zwykłymi tchórzami żyjącymi z dnia na dzień. A ten tekst o prawdziwym łukaszu jest naprawdę bardzo inteligentny godny twoich możliwości propagandowych. A gdzie dowody na moje kłamstwa, o które cię prosiłem? Tutaj już nie masz nic do powiedzenia? Tylko łukasz jest taki, siaki i owaki. To są wasze argumenty. Żenada.