Najwyraźniej ta ponad dziewięciotysięczna gmina jest podzielona na tych, którzy popierają władzę lokalną i zachowują się agresywnie wobec jej przeciwników, ale jest spora liczba ludzi będących ponad tym. Problematyka tej małej gminy nie jest wcale taka odosobniona. Przykład, jak zwykle płynie z góry. Pytam? Dlaczego nasz Samorząd nie potrafi być inny, bardziej obywatelski, otwarty na młody, eksplodujący wielkim potencjałem umysł, który często zostaje odkryty poza naszymi/gminnymi czy powiatowymi strukturami? Dlaczego przepędzani są ambitni a na ich miejsce zatrudniani są pokorni? Czyżby to historia zatoczyła krąg? Jakie pomysły na przyszłość naszej gminy będzie miała "dzisiejsza Władza" gdy skończy się okres dotacji Unii Europejskiej? Polska zacznie być już tylko płatnikiem do, tej przepastnej skarbonki, jaką jest Zjednoczona Europa. Wszystkie możliwości, które nie zostały wykorzystane przepadną bezpowrotnie. W moim odczuciu każdy normalny, niczym nieprzesiąknięty człowiek, potrafi stanąć twarzą w twarz wobec swoich słabości i przekazać pałeczkę. Czy kolejne cztery lata zmienią coś w naszej gminie czy tylko utwierdzą nas w przekonaniu?