Radny Janusz Skrobiński napisał list ws. interwencji strażnika miejskiego
(ŁOBEZ) Publikujemy list radnego Rady Miejskiej w Łobzie, jaki wystosował do burmistrza i radnych w sprawie interwencji strażnika miejskiego.
Skarga na strażnika miejskiego Arkadiusza Baryluka.
W dniu 25 października wracałem w towarzystwie znajomego z garaży miejskich przy nadleśnictwie. Nie zwracałem uwagi na porę, ale było już ciemno. Znajomy przy wejściu schodkami od Regi w stronę kościoła wszedł w krzaki i się wysikał. Człowiek ma prawie 70 lat i jest po 3 zawałach, co powoduje, że ma problem z trzymaniem moczu. Na parkingu przy Redze stał na zgaszonych światłach radiowóz. Pomyślałem, że znajomy zapłaci mandat. Radiowóz jednak za chwilkę został uruchomiony i odjechał w kierunku księgarni. Człowiek ten nawet nie zauważył, że to był samochód policyjny. Ja mu o tym nie wspomniałem. Gdy weszliśmy po schodkach na górę i znaleźliśmy się przy kościele na sygnałach nadjechał radiowóz. Wysiadł z niego policjant i strażnik miejski Arkadiusz Baryluk. Policjant wypisywał mandat dla znajomego, który nie protestował. Strażnik miejski zwrócił się do mnie: „Panie Skrobiński poproszę dowód osobisty”. Odpowiedziałem, że nie mam przy sobie. Zapytał czy mam inny dokument. Ponieważ nie posiadałem, otworzył drzwi radiowozu i kazał mi wsiąść do środka. Zapytałem o co chodzi. Dowiedziałem się, że trzeba ustalić moją tożsamość.
Celowo zacytowałem pytanie strażnika, bo już wtedy ustalił moją tożsamość zwracając się do mnie po nazwisku.
Gdy panowie na zewnątrz skończyli rozmawiać z moim znajomym i wrócili do radiowozu, strażnik miejski zażądał po raz kolejny moich dokumentów. Po raz kolejny odpowiedziałem, że nie mam i zapytałem, gdzie mam taki obowiązek, aby dokumenty przy sobie nosić. Strażnik stwierdził, że odpowiemy sobie na komendzie.
Został uruchomiony silnik i na sygnałach zostałem przewieziony na komendę. Tam zostałem umieszczony w celi. Od tego momentu strażnik wyraźnie mnie prowokował, mówił do mnie na ty, używając różnych niecenzuralnych epitetów, których nie chcę tu przytaczać, z szacunku do Państwa.
W pewnym momencie powiedział, że mnie rozbierze i znajdzie dowód. Całe zamieszanie trwało długo. Na koniec policjant, który pełnił służbę z Arkadiuszem Barylukiem powiedział mi, że to on się na mnie uparł i dlatego jest to całe zamieszanie. Podałem mu swoje dane i zostałem wypuszczony.
Od dawna wiadomo, że jestem zwolennikiem rozwiązania straży miejskiej. Moje głośno wypowiadane przekonania są głosem wielu wyborców, którzy na mnie głosowali. Za to, że śmiem głośno o tym mówić, czuję się dyskryminowany przez służby powołane przez Radę.
Jednym z elementów zastraszenia mnie była próba namówienia moich sąsiadów na robienie mi zdjęć, poświadczających, że łamiemy przepisy - ja i moja rodzina. Na interwencje Pana Burmistrza i Pana Przewodniczącego, strażnicy przestali namawiać moich sąsiadów do robienia mi „sąsiedzkiej kartoteki wykroczeń”. Z ośmiu stron akt w prokuraturze ze straży miejskiej dowiedziałem się, że chciałem pobić sprzątaczkę w SP 2. Było to przy okazji dochodzenia na wniosek policji. Zostałem uniewinniony.
Wygrałem także kolejną sprawę w sądzie przeciwko mnie, gdzie strażnicy podali fałszywych świadków. Do dzisiaj jestem zbulwersowany, że nie wyciągnięto żadnych konsekwencji w stosunku do strażników w związku ze składaniem fałszywych zeznań i powoływaniem podstawionych świadków.
Kolejna sprawa - przeciwko mojej żonie, również przez nią wygrana, to następna z wielu, które przeżyliśmy. Dowiedziałem się również, że gdy jeden ze strażników zostanie komendantem, to ja tu w Łobzie nie będę miał łatwego życia.
Panie Burmistrzu i Państwo Radni, czuję się poniżony, a pełniona przeze mnie funkcja traci swoją powagę. To my radni uchwalamy budżet i powołaliśmy Straż Miejską. Dzisiaj brak szacunku dla mnie, jutro w celi zasiądzie inny obywatel, przewodniczący albo burmistrz. Moja skarga ma wywołać refleksję nad postępowaniem Pana Baryluka - zarówno wśród Radnych, jak i u samego zainteresowanego. Łobez to malutkie środowisko i wiele spraw dociera od ludzi. Pan Baryluk ma ksywę PITBUL, co o czymś świadczy. Ludzie obserwują i opowiadają. Mam nadzieję, że był to incydent. Nie jestem poza prawem i gdy je złamię to jestem świadomy, że poniosę konsekwencje. W tym wypadku zostałem jedynie po raz kolejny poniżony.
Janusz Skrobiński
Łobez, 29 października 2013 r.
"Jony" sam jesteś prostak i burak na dodatek. Do mnie się czepiłeś i będzie takie zero mi ubliżać, nie mieszkasz w Łobzie, to po co zabierasz głos, jak nic nie wiesz i o niczym nie masz pojęcia, i nie dotyczy to ciebie, tacy jak ty są nam Łobezianom niepotrzebni i twoje śmierdzące 5 groszy, z wtykaniem swojego nochala gdzie nie trzeba. Szczytem prostactwa głupoty twojej jest że sam sobie zaprzeczasz, a poziom logiki na poziomie przygłupa, jest mowa nie o "strażnikach miejskich" gdzieś tam, tylko w Łobzie, ale skoro już o tym nabazgrałeś, o tak strażnicy miejscy powinni pomagać...,cha cha cha już my Łobezianie wiemy doskonale jak nam pomagają i z czego oni mogą być dumni.
~olek
2013.11.15 10.46.46
wszystko co napisane u gory potwierdzam.straznicy to nie okrzeszane osilki.
~johny
2013.11.15 01.18.44
Niestety nie mieszkam już w Łobzie i nie miałem okazji spotkać strażnika miejskiego, więc nie wypowiem się na temat czy są oni potrzebni czy nie. Ale tekst Łobeziaka, że "żaden uczciwy człowiek i prawy nie wziął by się za taką parszywą robotę" jest szczytem prostactwa. Straż miejska nie została stworzona w celu gnębienia obywateli lecz by im pomagać. Więc każdy prawy i uczciwy obywatel pracujący w straży powinien być dumny, że został powołany do tej pracy. A że łobescy strażnicy mają złą opinię wśród mieszkańców to już inna sprawa.
~czytelniczka
2013.11.14 19.07.12
Straż miejska?A czego oni pilnują?Niech się wezmą za porządną pracę a nie łażą po Łobzie i czepiają porządnych ludzi.Byłam świadkiem jak stoją przy pasach do szkoły podstawowej nr.1,dzieci przechodzą w obawie czy ich nie przejedzie samochód bo strażnicy albo stoją na chodniku i patrzą (chyba na marki aut jakie ludzie mają ) albo rozmawiają z przechodniami. Kobieta przy mnie wpadłaby pod samochód a strażnik nawet nie pomyślał spisać rejestracji auta (auto było z Poznania). Taki strażnik wysłany na przejście dla dzieci powinien stać przy samej drodzę a nie ileś metrów od...Niech się wezmą za młodzież gimnazjalną,która robi co chce,niema patrolów w czasie lekcji.Młodzież pije, pali i wyzywa przechodniów.W dodatku dzieje się to w parku,rzut beretem od szkoły Gimnazjum.Sama osobiście zwracałam uwagę kilku uczniom (grupka siedziała pod daszkiem na placu zabaw,paliła papierosy)z tej szkoły.Tam nie ma strażnika niestety.Przesiedzą pół dnia na krzesełku i mają obywateli tam gdzie słońce nie dochodzi.Bo taka jest prawda.
Ps...co do tego pana chorego...skoro pan nie wytrzymał i bo jest chory, to co krzaki moczem wypalił?Mus to mus,zobaczymy < > na starość czy nie będzie szukał krzaków...zleje się w gacie i będzie chodził jak menel.Tego mu życzę...Jarek masz rację nie daj się. ...zlikwidować straż miejską,policji jest na tyle że wystarczy na nasze miasto.Ich pensje niech dadzą ludziom którzy nie mają na chleb,lepszy użytek zrobią.
~Łobeziak
2013.11.13 15.34.50
Straż Miejska w Łobzie to współczesne wydanie SS, gnębienie mieszkańców, czepianie się nagminne, naciąganie prawa, łganie i kłamanie nawet przed sądem w Łobzie, gdzie ręka rękę myje, (z brudów i tak nie umyje) - za czasów II WŚ zrobili by na pewno zawrotną karierę jako kapusie, kolaboranci, a także auschwitz-komando, stanowią jak widać taki sam poziom. Czy takie chodzące indywidum są ponad prawem? Powinna się nimi zająć już dawno prokuratura (śpi? czy udają ślepych i głuchych?) i ci kryminaliści w mundurkach, powinni dawno siedzieć w pierdlu. Ksywa PITBULL, a ciekawe jakie ksywy mają w aktach z czasów komuny, tamci pozostali ze starej "gwardi"... żaden uczciwy człowiek i prawy nie wziął by się za taką parszywą robotę.
~Żaba
2013.11.13 12.19.09
Moim zdanie oni powinni zostać zlikwidowani....A jak nie to ja proponuję,żeby całą dobę patrolowali Plac 3 Marca gdzie kierowcy łamią notorycznie prawo ruchu drogowego, gdzie młodzież czasami[ nieletnia] nadużywa alkoholu i pali różne używki,, a tam dopiero jest szalet miejski sikają gdzie stoją. ... niech tym się zainteresują, a nie pastwić się nad człowiekiem, który jest schorowany....i udają wielkich porządkowych Naszego Miasta....
~łobezianka
2013.11.13 09.16.39
I to nie pierwszy raz strażnicy miejscy kłamią przed sądem rejonowym na czele z przełożonym, naciągając prawo, błaźnią się przy tym w Sądzie Okręgowym Szczecin, a poza tym: czy Arkadiusz Baryluk nie jest czasem synem tej znanej pani inspektor i po znajomości, układach, koneksjach, dostał się do straży miejskiej? straż miejska, sąd, burmistrz, to trójkąt bermudzki, dla załatwienia własnych interesów. Naganiaczy mają do robienia kasy.
~staszek
2013.11.12 11.05.27
ręka rękę myje.... wydaje mi się, że takie twory Burmistrza stoją poza prawem i mimo ewidentnych nadużyć wszystko ucichnie i nikt nie wyciągnie konsekwencji wobec strażnika! lepiej dofinansować dodatkowy patrol policji lub zatrudnić osoby na obserwowanie całodobowo monitoringu oczywiście jak w końcu powstanie!
~Przemo
2013.11.11 20.46.41
zlikwidować tych darmozjadów! do czego oni są potrzebni??? lepiej niech śmieci na mieście zbierają! najbardziej gów... wytwór w Łobzie to ta "strasz" miejska!