Świadkowie mówią: to radny Kozak uderzył głową Fluderskiego - zapowiedź
(GRYFICE) Gryfice lotem błyskawicy obiegła wieść, że w czwartek, 30 sierpnia, po południu, lekarz i radny Krzysztof Kozak został pobity przez Fluderskiego.
Jeszcze tego samego dnia, o godz. 20.24, taką informację podał SuperPortal24, opatrując ją tytułem: „Pobili doktora Kozaka – skandal!”. Na drugi dzień rano jeszcze wymowniejszy był tytuł na portalu gazety Trybun Ludu: „Czy naćpana hołota zaatakowała Kozaka...???”.
Trybun dopatrzył się w tym zdarzeniu takich oto powiązań: „Dzisiaj odbędzie się posiedzenie sesji Rady Miejskiej (burzliwe jak mówią niektórzy), nasuwa się więc pytanie – czy ten brutalny incydent miał z tym coś wspólnego??? Skąd to pytanie? A no stąd, że napastnik - podobno F. - jest powiązany z „obrońcą” burmistrza niejakim Cz. i całą resztą. Był też kandydatem na radnego w ostatnich wyborach samorządowych, niestety z marnym skutkiem. Pytanie więc wydaje się jak najbardziej zasadne…”
SuperPortal24 nie dopatruje się związku zamachu na radnego Kozaka z burmistrzem, bo najbardziej martwi go to, czy radny dotarł na komisję i czy pojawi się na sesji. Cytuję: „Dzisiaj (30 sierpnia) w godzinach popołudniowych, obradowała jedna z Komisji Rady Miejskiej w Gryficach, której członkiem jest między innymi dr Krzysztof Kozak radny z klubu Razem. W przerwie radny na chwilę opuścił gmach Urzędu Miejskiego i został zaatakowany słownie przez młodego mieszkańca Gryfic (znanego w niektórych kręgach). Ponieważ zignorował zachowanie mężczyzny, ten postanowił użyć silniejszych „argumentów” i po prostu pobił radnego Krzysztofa Kozaka używając w tym celu zarówno rąk, jak i nóg. Prawdopodobnie radny K. Kozak czuje się źle, ale wrócił na posiedzenie Komisji. (…) Dr i radnemu Krzysztofowi Kozakowi szczerze współczujemy i mamy nadzieję, że ten karygodny incydent nie wykluczy Go z obrad jutrzejszej sesji Rady Miejskiej”. - cytat dosłowny.
A przecież była by to niepowetowana strata dla miasta, gdyby radny Kozak na sesję nie dotarł.
I choć w obu doniesieniach nie podano nazwiska napastnika, my je ujawnimy. Problem z tym, że podano dezinformację, która miała ustawić bieg wydarzeń w pewnym świetle, korzystnym dla radnego Krzysztofa Kozaka, gdyż – jak wynika z wypowiedzi świadków - sprawy mają się zupełnie odwrotnie! To Krzysztof Kozak zaatakował pana Sławomira Fluderskiego (a więc nie tego F., o którym piszą portale), który stanął w obronie ojca, Bogusława.
Udało nam się porozmawiać z czterema świadkami tego zdarzenia. W czwartek w Gazecie Gryfickiej przedstawimy szczegółowo wersje osób, które brały udział w tym zajściu oraz tych, które to obserwowały.
Z wypowiedzi pana Bogusława Fluderskiego (ojca) wynika, że jak podjechał pod bramę młyna (za urzędem), w którym mieszka i wysiadł, by otworzyć bramę, zaatakował go jeden z psów, które w tym czasie radny Krzysztof Kozak wyprowadził na spacer, w przerwie obrad komisji. Psy były bez kagańców i smyczy. Radny Kozak miał nimi szczuć i zwyzywać Fluderskiego, za to, że zrobił psom zdjęcia. Z pomocą pospieszył mu syn, Sławomir Fluderski, którego Kozak – jak powiedział nam młody gryficzanin obserwujący to zdarzenie: „Chwycił pana Sławka i zapalił mu z baniaka. Uderzył go z głowy”. Wysłuchaliśmy i nagraliśmy imiennie czterech świadków potwierdzających wersję panów Fluderskich, ojca i syna, którzy są gotowi zeznać przed prokuraturą, a jak się dowiedzieliśmy, już nawet zeznawali i będą zeznawać.
Wersja Krzysztofa Kozaka jest taka, jak podały portale – został pobity, ale w miejscu, gdzie nikt tego nie widział. Twierdzi, że z główki nikogo nie uderzył. Na nagranie swojej wersji nie zgodził się.
Za to zgodzili się ci, co widzieli. Oto krótki fragment relacji młodego gryficzanina.
ŚWIADEK nr 2 (nazwiska zachowujemy do naszej wiadomości).
- Jak pan znalazł się w tym miejscu?
- Wracałem z Hosso i szedłem do brata, który mieszka tutaj obok. Usłyszałem, że ktoś tam krzyczy: h..ju, ty mi tam możesz i takie tam, więc zbliżyłem się. W momencie, gdy doszedłem, słyszałem i widziałem, że ten pan Kozak...
- Znał go pan wcześniej, czy widział pan obcego mężczyznę?
- Widziałem, że to jest ta osoba, bo widziałem też w gazecie, kiedyś nagłówki były mi skojarzyłem po prostu. On był ordynatorem szpitala kiedyś. Jak już doszedłem, to zobaczyłem, że zachowuje się bardzo agresywnie do pana Sławka, którego też znałem. Pan Sławek mówił: - Odejdź człowieku, co ty robisz. A on że zaraz poszczuje psami. Chwycił pana Sławka i zapalił mu z baniaka. Uderzył go z głowy. Pan Sławek się cofnął i pan Kozak leciał na pana Sławka i wywrócił się. Wtedy poszczuł go psami. Pan Sławek odbiegł od tych psów. Były dwa psy, oba bez kagańca, jeden miał tylko taki pas. Ja widząc, jak poleciał na pana Sławka, krzyknąłem: - Człowieku! Co ty robisz?! Zaraz zadzwonię na policję! - On się przewrócił, zobaczył mnie i w tym momencie krzyczał do pana Sławka: - Ja cię skur...nu udupię! Dzwonię na policję! - Po czym wyjął telefon i zaczął dzwonić. Pan Sławek odsunął się i powiedział do mnie: - Widziałeś, więc będziesz świadkiem. - Ręce wziął do góry, że on mu nic nie zrobił, czego osobiście byłem świadkiem.
- Daleko stał pan od tego zdarzenia? 20-30 metrów?
- Dziesięć metrów. Widziałem i słyszałem wszystko.
- Jak zachowywały się psy?
- Bardzo agresywnie. On poszczuł: - Bierz, bierz tą kurwę. Bierz, zabij tą kurwę – tak krzyczał. Do mnie też podleciały te psy. Jakoś udało mi się odpędzić te psy, ale rzeczywiście były agresywne, chociaż to takie psy, że bym nie powiedział, że one potrafią być agresywne, ale jaki pan, taki pies.
- Widział pan do końca całą sytuację?
- Tak.
Co ciekawe, w sprawie pojawia się również Jacek Zdancewicz (radny powiatu i niedawno zwolniony dyscyplinarnie dyrektor ZGK) oraz prokurator Krzysztof Mejna, który pojawił się na miejscu powiadomiony telefonicznie, ale nie wiadomo, czy był służbowo, czy prywatnie. W każdym razie później przyjechał swoim autem ze Zdancewiczem odebrać samochód Kozaka (co widać na zamieszczonym zdjęciu). Zdancewicz wsiadł i pojechał, a za nim prokurator Mejna. Ciekawe, dlaczego Kozak sam nie mógł zabrać swojego samochodu? Pytań jest więcej, próba odpowiedzi w czwartkowej Gazecie Gryfickiej.
Kazimierz Rynkiewicz
Ja bardzo proszę nie sugerować, że radny Kozak ma problemy alkoholowe. Pytałem się pracowników szpitala, którzy mieli okazję pracować z dyrektorem Kozakiem. Wszyscy jak jeden mąż, twierdzą, że pan Kozak nigdy nie nadużywał alkoholu i nigdy w pracy nie spożywał alkoholu. To tyle w temacie.
~Prawdziwy Starzec
2012.09.03 08.26.58
21 -letni biedny chłopiec z trójmiasta, staje się milionerem robiąc "przewalanki" czyli oszustwa i nie widzi tego prokuratura, sąd, urząd skarbowy, a za jawne oszustwa 6 razy dają w "zawiasach". wiadomo, że Marin Plichta to pionek, że za tą grubą forsa która zniknęła stoją spec-służby. Niemrawe śledztwo i kasa przelana na konta w Szwajcarii -nie do odzyskania. Chłopiec pewnie chciał wykiwać mocodawców więc posiedzi trochę i będzie milczał, albo pomogą mu popełnić "samobójstwo". Nie jakieś tam mordobicia są groźne, ale korupcja we władzy i wszelkiego rodzaju układy.
~
2012.09.03 08.12.43
Gdyby np. w Gryficach pijana zakonnica "odwinęła" staroście za to, że nie chce płacić alimentów na ich dziecko -to byłaby sensacja !
~
2012.09.03 07.57.10
He-he rozkodowali cię ! :-))))
~memo
2012.09.03 07.25.09
Oglądałem na Polsacie "Państwo w Państwie" - bezprawiu wśród policji, prokuratorów i sądów. A może by tak "odgrzebać sprawę śp. W. Schmidta ?
~xxx
2012.09.03 07.21.07
Fałszywy starcze Twoje wpisy pachną z daleka Jarunem. Czyżby nowy nick.
~Fałszywy Starzec
2012.09.03 07.20.16
...takie pierdolamento !
~Fałszywy Starzec
2012.09.03 07.19.08
I kto was tego wszystkiego nauczył? Tych zwrotów, wy kmioty ! :-))) -Ja ! No dobrze pobili się -tylko jaki to ma wpływ na spadek bezrobocia w Gryficach, na nepotyzm, na "gryficki układ", na to, że rżną na kasę społeczeństwo i nic nie robią. To jest problem, a nie ten, że wzięli się za łby...to dobre dla gryfickich plotkarek, znudzonych bab i zniewieściałych chłopów. To incydent bez znaczenia dla życia mieszkańców...nawet gdyby się pozabijali...no co? Gryfice przestaną istnieć lub rozkwitną?
~xxx
2012.09.03 07.16.36
Obserwator leć do swego pana i poliż jemu rękę a może litościwie burmistrz rzuci Tobie jakiś ochłap. Nie zapomnij tylko zamerdać ogonem.
~
2012.09.03 07.09.38
Obserwator i ty anonimowy, Wy chyba też należycie do kundelków, tylko tych posłusznych burmistrzowi. Idąc waszym tokiem myślenia, zważywszy na wczesną porę dnia to chyba też jesteście urzędasami. Kukiełki pociągane za sznureczki przez bambaryłe z UM niech dotrze do Waszych tępych makówek, że pracę od rana zaczynają też pracownicy innych branży i przedsiębiorcy prywatni. Nawet nie wiecie urzędasy jak dużą opozycję wśród przedsiębiorców prywatnych ma burmistrz Szczygieł. Dlaczego mielibyśmy popierać tego grubaska, co on zrobił przez te wszystkie lata rządów dla sektora prywatnego. Nachapał się kasy i doprowadził do tego, że nasze miasto marketami stoi.
~obserwator
2012.09.03 06.57.47
O! Urzędnicze kundle pozasiadały za biurkami i już odszczekują z budy, co pan kazał. HAU HAU!! DO BUDY!!
~
2012.09.03 06.57.29
późno dziś pracę zaczęli. czekałem na takie wpisy trochę wcześniej. oj pan na golfie to i pieski dłużej spały
~
2012.09.03 06.50.56
Mój szacun dla p. Kozaka, że pomimo wieku dał radę młodemu i wysportowanemu człowiekowi. Ale tak na poważnie to od dzisiaj mój worek treningowy będę określał jako FLUDER.
~xxx
2012.09.03 06.46.59
Dziwne jest też to, że te "agresywne" psy w obronie właściciela nie zaatakowały i nie pogryzły młodego Fluderskiego. Tak nawiasem mówiąc to młody Fluderski nie ma się czym poszczycić, bo jego zdaniem i świadków na 'zamówienie" został pobity przez staruszka. Fluderski uważj bo następnym razem dostaniesz z banki od przedszkolaka lub schorowanej staruszki.
~
2012.09.03 06.43.08
Fluderski zajmij się "swoim" kawałkiem Regi! Pindolisz bzdury, walczysz etc... A to ulubione miejsce Gryficzan i turystów! Od twoich czasów wszystko stało się ruiną! Bazujesz na kasie miasta i jeszcze marudzisz!
~
2012.09.03 06.37.34
Fluderski Świętym za życia! Już to widzę jak młody, silny cwaniak daje się pobić starszemu mężczyźnie.... A świadkami są przypadkowo;-) koledzy ofiary. I tu rzygam na odległość ! Za takie brednie powinno się wieszać lubo w dyby łby wsadzać!
~
2012.09.03 06.17.52
A chcesz w ryj ?
~
2012.09.03 06.16.29
"Kozak lek med radny z wyglądu klorszard, z wypowiedzi zagrożony utratą potencjłu intelektualnego, z zachowanie przedstawiciel lumpenploteriatu - cóż dodać cóż ująć - to jest wybraniec gryfickiej społeczności - REPREZENTANT". - dodajmy że to kandydat starosty na burmistzra gryfic z PO.
~Smutny Starzec
2012.09.03 06.13.17
Jeden drugiego by w łyżce wody utopił. Zapiekłość, nienawiść, chamstwo i pogarda wzięły górę nad zwyczajną ludzką rozmową. Już nie rozmawiają do siebie -tylko warczą albo szczekają. Nagromadzona agresja dała upust -ot co !
~
2012.09.03 06.01.22
Tak w Gryfickiej żeczywistosci funkcjonuje Platforma Obywatelska, jej przywódca gra w golfa, w lider odstawia szopki na sesji rady miejskiej, ot i cała prawda o Platformie, ciekawe czy ten przykład idzie z góry, czy to tylko nasi miejscowi platformersi tacy" dobrze wychowani "