(PŁOTY) Burmistrz Płotów Marian Maliński niepodzielnie rządzi gminą od kilku kadencji. Trudno tu o jakąkolwiek opozycję, bo największym zakładem w gminie jest urząd gminy ze swoimi zakładami budżetowymi. Tam mogą liczyć na pracę stałą i interwencyjną ludzie zaufani, znajomi znajomych. Komu się coś nie podoba, traci dostęp do samorządowego korytka. A to wielka strata. Ci co przy nim siedzą, wiedzą, że zawsze coś im skapnie z samorządowej kasy. Wokół niej zebrało się więc pokaźne grono lokalnych polityków i przedsiębiorców. A jak ma się kasę, to ma się elektorat, który też na coś liczy. Reszta siedzi w domu, wyjeżdża za granicę lub po prostu kradnie.
Obecne wybory wygrała ekipa pod nazwą Idziemy Razem, z burmistrzem Marianem Malińskim na czele. W radzie zdobyła zdecydowaną większość. Szybko okazało się, po co szli i dlaczego razem. Na ostatniej sesji ta właśnie większość podniosła burmistrzowi Malińskiemu pensję do wysokości 9.578 zł, czyli o prawie tysiąc złotych w stosunku do poprzednich zarobków. Padały argumenty, że nie miał podwyżki od dwóch lat. Głupie argumenty zważywszy, że i tak przez te dwa lata brał o dużo za dużo. Taka pensja w takiej gminie jak Płoty to po prostu skandal.
Dlaczego? Dlatego że nie jest związana w żaden sposób z osiągnięciami i jest po prostu nieprzyzwoita w stosunku do zarobków pozostałych mieszkańców tej małej i biednej gminy. Ale nie tylko. Jest zbyt wysoka w stosunku do innych gmin, większych, bogatszych, w których burmistrzowie jakieś osiągnięcia mają. Jakie osiągnięcia ma burmistrz Marian Maliński? Jako urzędnik wykonuje swoją pracę i dostaje wynagrodzenie, ale czy ktoś słyszał o jakichś jego osiągnięciach ponad tę wykonywaną codziennie pracę?
Bo na przykład burmistrz Nowogardu, gmina bez porównania z Płotami, ściągnął zakład, który zatrudnił 200 osób. Burmistrz tej gminy dostaje 8.960 zł po podwyżce. Przez ostatnie dwa lata zarabiał 7.950 zł. A na przykład taki burmistrz Goleniowa (bez porównania z Płotami, z prawie czterokrotnie wyższym budżetem), zarabiał dotychczas 7 002 zł. Teraz, po podwyżce dostanie 8 960 zł, a więc o 618 zł mniej od Malińskiego! Zrealizował potężny pomysł na strefę specjalną, do której ściągają inwestorzy i zatrudniają ludzi. W Goleniowie prawie nie ma bezrobocia. W Płotach jest bardzo wysokie. Może radni tak właśnie rozumieją walkę z bezrobociem – im wyższe, tym wyższe pensje... Ale jak oni to tłumaczą ludziom na ulicy, swoim sąsiadom, bezrobotnym?
Tak wysokie pensje to kuriozum na mapie samorządowej Polski. I co ciekawe, w gminach i powiecie gryfickim, gdzie wybory wygrał komitet Idziemy Razem, w Gryficach na spółkę z Ziemią Gryficką. Starosta Kazimierz Sać zarabia 10.368 zł, zaś burmistrz Gryfic Andrzej Szczygieł 10.512 zł! A przecież i starosta, który zarabia o 1400 zł więcej od burmistrza Goleniowa Andrzeja Wojciechowskiego i Andrzej Szczygieł, który zarabia od niego więcej o 1550 zł to przy nim małe pikusie, jeżeli chodzi o pracowitość, odpowiedzialność i osiągnięcia. Ale tam, zaledwie kilkadziesiąt kilometrów dalej, jest po prostu inna cywilizacja, inni wyborcy, inni radni. Nikt na taką rozrzutność nie pozwala. Dlatego są bogaci. W Płotach zatrzymano ostatnio grupę produkującą nielegalnie spirytus, wykryto „dziuplę” z kradzionymi autami, a teraz grupę kradnącą kable telekomunikacyjne. I nie zrobiła tego policja płotowska, lecz CBŚ i policjanci spoza powiatu gryfickiego. Jeszcze nie tak całkiem dawno pracę stracił policjant, który windykował długi dla jednego z hurtowników. To smutny efekt takiej władzy, która nie dba o ludzi, tylko o własne kieszenie. Być może te wszystkie dane, i jeszcze wiele innych, spowodowały, że ktoś pomyślał o rozparcelowaniu powiatu gryfickiego. Bo jeżeli nie służy ludziom, tylko klikom i układom, to może to jedyny sposób, by przywrócić mieszkańcom tych biednych gmin ich obywatelskie prawo do dobrych rządów.
Kazimierz Rynkiewicz
cd.
Wtorek, 11.01.2011 r.
Dzwonił Bronek. Chyba trochę mi zazdrości, że w czasie, kiedy w Polsce zrobił się taki bigos, ja wypoczywam na urlopie. Narty, drinki, telewizorek, pełen luz! Czasem jakiś telefon z Polski... Rosjanie mają jutro ogłosić raport w sprawie katastrofy, ale nie bardzo wiadomo, po co miałbym przerywać urlop. Bronek mówił, że chociaż z katastrofą sprawa jest arcyboleśnie prosta, a do Rosjan trzeba mieć zaufanie, to jednak warto pamiętać o słowach jego ulubionego myśliciela, Feliksa Dzierżyńskiego: "Dowieriaj no prowieriaj!". Na wszelki wypadek Bronek odwołał wszystkie spotkania i ogłosił dziennikarzom, że jest chory. Przed ogłoszeniem raportu nie wyzdrowieje.
Środa, 12.01.2011 r.
Wracam do Polski! Jednak za bardzo zaufaliśmy Rosjanom. Radek od początku sugerował im najbezpieczniejsze wytłumaczenie katastrofy. Według jego narracji była to kombinacja nadzwyczaj złej pogody, dość prymitywnego lotniska oraz błędu pilota. A Rosjanie w swoim raporcie... za wszystko obciążyli naszą stronę! Siergiej, szef rosyjskiej dyplomacji, gdy tylko usłyszał o pierwszych protestach wobec ich raportu, powiedział Radkowi, jak oni to wszystko widzą. Podobno jesteśmy dla nich jak grupa pryszczatych, rozkapryszonych nastolatków! Czyżby Rosjanom przestało już zależeć na dalszym ocieplaniu stosunków polsko-rosyjskich...?
~.
2011.01.24 13.50.08
Z pamiętnika Donalda "Cudotwórcy"
Czwartek, 6.01.2011 r.
Media lubią tematy zastępcze. Zamiast mówić o tym, co ważne (np. o boiskach z piękną, wysoką na 40 milimetrów sztuczną trawą) dziennikarze zajmują się jakimiś długami i emeryturami. W rozmowach z nimi najlepiej radzi sobie Jola z ministerstwa pracy. Ciągle żartuje, że im więcej pieniędzy zabierzemy z OFE do budżetu, tym lepiej dla przyszłych emerytów, bo ich emerytury będą wyższe i bezpieczniejsze. Musielibyśmy tylko jakoś wynagrodzić straty chłopakom z międzynarodowych instytucji finansowych. Jola wyliczyła, że przez zmianę systemu emerytalnego zarządzający OFE stracą 500 mln zł opłat i prowizji rocznie.
Piątek, 7.01.2011 r.
Przez reformę emerytur mamy tylko kłopoty. Wszyscy się na nas denerwują! Michał, szef grupy rządowych doradców, chciał już odejść ze stanowiska! Na szczęście został i teraz próbuje jakoś załagodzić konflikt. Tłumaczy finansistom, że wcale nie traktujemy ich jak stada baranów, które chcemy ostrzyc z pieniędzy. Przekonuje ich, że na pewno da się znaleźć jakieś kompromisowe rozwiązanie, dzięki któremu my będziemy mieli pieniądze z OFE w budżecie, a oni nie stracą prowizji od tych pieniędzy. Ewentualnie można by wprowadzić jakieś odpisy podatkowe dla ludzi, którzy, poza obowiązkową składką, dobrowolnie wpłacą dodatkowe pieniądze do OFE.
Sobota, 8.01.2011 r.
Nie rozumiem tych ataków na rząd. Nawet Leszek, który już 20 lat temu swoimi reformami o mało nie doprowadził do cudu gospodarczego, zaczął nas krytykować. Jakby nie widział, że bronimy Polski! Chcemy uchronić ją przed populistami, demagogami i nacjonalistami, którzy chcą dorwać się do władzy na fali kryzysu. Wprowadzenie propozycji Leszka doprowadzi do rozruchów ulicznych, a wtedy my stracimy władzę, a i prowizje OFE mogą wtedy przepaść! Lepiej o tym nawet nie myśleć... Na szczęście przyszedł czas na urlop. Włochy ciągle nie bankrutują. Jadę na narty w Dolomity!
Niedziela, 9.01.2011 r.
Dzwoniła Angela. Gratulowała mi pomysłu na urlop. Pomocą dla Włoch zajmie się dopiero, jak załatwi sprawę Portugalii i Hiszpanii, więc mogę spokojnie wypoczywać. Obiecała Polsce pomoc marketingową! Dziennikarze znów będą mogli się przekonać, jak silna jest nasza pozycja w Europie, bo Angela załatwiła dla nas bardzo fajnego gościa. Za tydzień przyśle do nas tego faceta, którego kiedyś wybrała na prezydenta Unii Europejskiej! Jak to on ma na imię? Chyba Herman. Angela wspomniała, że rurociąg pod Bałtykiem będzie trochę blokował nasze porty, ale dopóki dziennikarze się tym nie interesują, to nie ma się czym przejmować.
Poniedziałek, 10.01.2011 r.
Ustawa o redukcji zatrudnienia w administracji państwowej to chyba najlepszy pomysł chłopaków od pijaru od początku naszych rządów! Zamiast cięcia etatów będziemy ich mieli o 30 tysięcy więcej! Przygotowując się do ustawy, urzędy po cichu zatrudniały nowych pracowników, żeby później zwolnić wymagane ustawowo 10 procent. Niespodziewanie dla opozycji... Bronek skierował ustawę do Trybunału Konstytucyjnego! I teraz dzięki projektowi ustawy wszyscy wiedzą, że zależy nam na oszczędnościach, a dzięki akcji Bronka wiedzą, że zależy nam też na przestrzeganiu prawa. No i na dodatek mamy nowe etaty!
cdn..
TYLE TWOJEGO, CO SOBIE POCZYTASZ I POZŁOŚCISZ SIĘ;-) CAŁY ŚWIAT NA "WAŁKACH" STOI. ZADAŁEŚ SOBIE KIEDYŚ PYTANIE DZIĘKI KOMU MAMY TAKI SYF NA ZIEMI?
https://forum.jewish.org.pl/viewtopic.php?t=4279
~Ludzie
2011.01.13 23.55.06
otwórzcie w końcu oczy bo robią sobie z Was WAŁA a na ich nieudolności tracimy wszyscy!
Skąd ten wielki deficyt? Bo co? Kryzys na zielonej wyspie? ALEŻ NIE! TO POLITYKA RABUNKOWA TYCH CO OBIECYWALI OSZCZĘDNE PAŃSTWO!
Rząd PO-PSL przekroczył wszystkie granice, za wyjazdy urzędników za granice płacimy 1 miliard zł. Nasi urzędnicy upodobali sobie kraje egzotyczne na wyjazdy na szkolenia. Nepal, Korea południowa, Wietnam, tam wyjeżdżają urzędnicy z ministerstwa pracy mimo że takie same szkolenia odbywają się w Europie. Ministerstwo Kultury upodobało sobie Senegal, Togo,i Kubę a celem wyjazdu jest? ochrona polskich zabytków i dóbr kultury. Tak ogromne sumy przeznaczane na zagraniczne wyjazdy dowodzą całkowitej nieodpowiedzialności polskich urzędników w gospodarowaniu publicznymi pieniędzmi ? mówi Andrzej Sadowski, ekonomista z Centrum im. Adama Smitha. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa ma 516 służbowych aut, ZUS ponad 300 aut. We wszystkich ministerstwach jest ponad 100tyś służbowych telefonów.
Wydatki Budzetu - zestawienie 2006 - 2009 = czyli czemu dlug publiczny wzrosl z 530 MLD do ponad 750 MLD (obecnie) za czasow PO
Rolnictwo i łowiectwo - Cena koalicji z PSL-em ?
2,6 MLD - 2006 (PIS)
10,5 MLD - 2007 (PO PSL)
16,45 MLD - 2008 (PO PSL)
12 MLD - 2009 (PO PSL)
Różne rozliczenia - co to jest ?
59,2 MLD - 2006 (PIS)
68,9 MLD - 2007 (PO PSL)
85,2 MLD - 2008 (PO PSL)
96,2 MLD - 2009 (PO PSL)
Transport i łączność - Tyle podsłuchy kosztują ? (wg badań UE w roku 2010 Polska była krajem w którym najbardziej inwigiluje się obywateli)
3,3 MLD - 2006 (PIS)
5,2 MLD - 2007 (PO PSL)
12,6 MLD - 2008 (PO PSL)
14,4 MLD - 2009 (PO PSL)
Administracja publiczna - czyli odchudzenie administracji i karierowiczostwo :)
8,6 MLD - 2006 (PIS)
9 MLD - 2007 (PO PSL)
10,4 MLD - 2008 (PO PSL)
10,7 MLD - 2009 (PO PSL)
Rybołówstwo i rybactwo - Nagły wzrost wedkarzy ? czy sezon na leszcza ?
31,3 MLN - 2006 (PIS)
241,6 MLN - 2007 (PO PSL)
171,2 MLN - 2008 (PO PSL)
122 MLN - 2009 (PO PSL)
Górnictwo i kopalnictwo - troska o górnictwo, nie ma sie co dziwić ze strajkują
733,3 MLN - 2006 (PIS)
470,5 MLN - 2007 (PO PSL)
448,7 MLN - 2008 (PO PSL)
443,7 MLN - 2008 (PO PSL)
Przetwórstwo przemysłowe - Donek robil weki na zime ? wzrost z setek tysiecy na miliardy :)
849 TYS - 2006 (PIS)
1,1 MLD - 2007 (PO PSL)
3 MLD - 2008 (PO PSL)
1,5 MLD - 2009 (PO PSL)
~perro
2011.01.12 12.52.11
z tym wynagrodzeniem burmistrz to rzeczywiści skandal
~
2011.01.07 10.21.20
Gdzie się podziały wszystkie piaskarki z tamtych lat? Nasi emeryci muszą być zachwyceni tym lodowym- księżycowym krajobrazem;-)
Platformerski urzędnik udał się w oficjalną podróż do Francji. Jednym z punktów wizyty była kolacja u francuskiego odpowiednika. Widząc jego wspaniałą willę, z obrazami wielkich mistrzów na ścianach, pyta się, jak on zapewnia sobie taki poziom życia ze skromnej pensji urzędnika.
Francuz zaprasza go do okna:
- Widzi pan tę autostradę?
- Tak.
- Ona kosztowała 20 miliardów euro, firma wypisała fakturę na 25, a różnicę przekazała mi. Dwa lata później urzędnik francuski udaje się do Polski i odwiedza swojego polskiego odpowiednika. Kiedy podjeżdża pod domostwo, widzi wspaniały pałac więc pyta:
- Dwa lata temu stwierdził pan, że prowadzę książęce życie, ale w porównaniu do pana... Platformerski urzędnik podchodzi do okna:
- Widzi pan tam autostradę?
- Nie.
- No właśnie.
~Trochę żartem
2011.01.02 13.11.22
Pewien fircyk - bez krępacji, CUD obiecał całej nacji.
Trafnie uznał - lud to kupi! Lud naiwny, ciemny, głupi.
No i młodzież uwierzyła, do urn wartko podążyła.
I we Wronkach i w Półtusku, dali głos Donaldu Tusku.
No nareszcie jest nadzieja! Naród wybrał czarodzieja.
Media wielce mu pomogły, nawet Doda wzniosła modły.
To co najpierw obiecywał, po wyborach odwoływał.
Toż to kawał hipokryty, rude włosy, wzrok kosmity.
Serki, jabłka podrożały, a indeksy pospadały!
No i w końcu stał się CUD, Czary mary... mamy SMRÓD !!
~Trochę żartem
2011.01.02 13.09.55
Jest rok 2012.
Minister finansów w rądzie PO ogłasza, że nie ma powodu, by obawiać się kryzysu finansowego. Obawiać trzeba się było wcześniej, teraz już za późno.
~Trochę żartem
2011.01.02 13.08.37
Dzień dobry, cześć i czołem! Pytacie skąd się wziąłem?
Jestem wesoły Donek, marszałkiem zaś jest Bronek.
Zdrożała żywność, prąd i gaz,
mogę obiecać coś jeszcze raz...
~Trochę żartem
2011.01.02 13.07.22
Trochę żartem ale prawdziwy obraz
Tusk i Klich odwiedzili jedną z warszawskich podstawówek.
Podczas dyskusji z uczniami Tusk zapytał:
- Co to jest tragedia? Czy ktoś mógłby podać przykład?
Dziewczynka z pierwszej ławki podniosła rękę:
- Gdyby mój przyjaciel, który mieszka na wsi, bawił się na polu i został rozjechany przez traktor - to byłaby tragedia.
- Nie. - odpowiada Klich - to byłby wypadek
Zgłasza się kolejne dziecko:
- Gdyby autobus, który odwozi 50 dzieci do szkoły, miał wypadek, w którym zginęliby wszyscy pasażerowie - to byłaby tragedia.
- Też nie - odpowiada tym razem Tusk - to byłaby wielka strata.
Czy ktoś ma inne pomysły?
W klasie cisza. Nikt nie chce się zgłosić.
Nagle odzywa się Jasiu:
- Gdyby samolot, w którym lecieli pan premier i pan minister został trafiony przez pocisk i rozpadł się na kawałki - to byłaby tragedia.
- Brawo! - woła Tusk - Możesz nam powiedzieć dlaczego uważasz, ze to była by tragedia?
Na to Jasiu:
- Dlatego, że to na pewno nie byłaby wielka strata i prawie na pewno nie byłby to wypadek...
~
2011.01.02 13.05.04
Rozszyfrowanie personaliów Tuska:
Tu Usłyszycie Same Kłamstwa
Teraz Układ Same Korzyści
To Uzgodniona Sprzedaż Kraju
To Un Skopał Kaczyńskiego
Teraz Uderzą Stare Komuchy
Teraz Uda Się Korupcja
Teraz Unii Się Kłaniamy
Tylko Uległość Się Kalkuluje
Teraz Układy SLD Kontynuujemy
~
2011.01.02 12.24.40
Z nowym rokiem 2011, więcej problemów :( a wszystko przez nie udolne rządy PO
PiSiak, wiedzę, że jednak przerosło Cię podanie linków:)! To, jak to rozumieć: kłamałeś z tą kwotą kredytu, czy jednak potrzebujesz więcej czasu, aby je podać? W to pierwsze, to aż mi się nie chce wierzyć! Przecież Ty nie mógłbyś kłamać:)! Jak nie podasz tych linków, to jesteś zwykły oszust i plotkarz. Tak Cię trzeba nazwać i tak traktować.
Ps. A Ty chociaż wiesz, kto zarządza Nowym Zamkiem?