(KOSZALIN) W dniu 14 kwietnia 2012 roku wraz z żoną i trzema innymi osobami z Połczyna-Zdroju, wziąłem udział manifestacji w Obronie Wolnych Mediów w Koszalinie.
W moim przypadku była to pierwsza manifestacja tego typu od prawie 30 lat. W 1989 roku byłem przekonany, że w Polsce nie będzie już sytuacji, w których ludzie będą musieli manifestować na ulicach swoje niezadowolenie w tak ważnej sprawie, jaką jest wolność mediów i wolność słowa. Nie sądziłem, że procedury demokratycznego państwa zostaną wykorzystane do tłumienia wolności i prawdy, a publiczna telewizja stanie się tubą propagandową władzy i zajmie się udowadnianiem, że całe zło w kraju, to wina opozycji. Znowu jakaś nowomowa o konstruktywnej opozycji i ekstremie itp. Te same mechanizmy manipulacji i ogłupiania jak w PRL.
Całe szczęście, że jest jeszcze prasa i Internet, ale wyborów się nie wygrywa nawet choćby jednym milionem czytelników czasopism i użytkowników Internetu. W dzisiejszych czasach wygrywa się je, niestety, przy pomocy telewizji, którą oglądają miliony. Dlatego władza chwytając się różnych środków stara się uniemożliwić Telewizji Trwam, by była ogólnodostępna wśród wielu stacji na multipleksie. Niby tak niszowa telewizja, więc dlaczego obawiają się jej rządzący. Tyle mamy telewizji, a we wszystkich pluralizm rodem z PRL, wszędzie to samo, tylko na innym kanale. Cytując Kazimierza Pawlaka z kultowej komedii w odcinku „Kochaj, albo rzuć” - „U nas kanałów dużo, ale telewizja jedna”.
Myślę, że na dziś, szczególnie w kontekście panicznego strachu rządzących przed Telewizją Trwam i udzieleniu jej miejsca na multipleksie, stają się aktualne słowa błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki, powtórzone za Sługą Bożym Kardynałem Stefanem Wyszyńskim: „Ludzi mówiących w prawdzie nie trzeba wielu. Chrystus wybrał niewielu do głoszenia prawdy. Tylko słów kłamstwa musi być dużo”.
Dlatego właśnie wziąłem udział w manifestacji w Koszalinie, by mieć wolność wyboru pomiędzy prawdą, a ogólnodostępnym kłamstwem i manipulacją w różnych odcieniach. Nie lubię manifestacji i nie są w moim stylu, ale są takie sytuacje, w których nie robi się tego, co się lubi, ale to co się powinno robić. Z Prawdą już tak jest, że kosztuje.
Bogusław Ogorzałek Połczyn-Zdrój
Ps. Abonament RTV płacę systematycznie, a od kilku lat nawet za cały rok z góry. Żądam więc od KRRiT, by telewizja Trwam, była dostępna dla tak sumiennego abonenta. Chyba, że mam posłuchać premiera i mieć powinności obywatelskie w nosie.
Dla dobra, ,naszego kościoła"? Jakiego? Sekty świadków Jehowy? Czy innych dewiantów moralnych? Czy ty aby nie masz schizofrenii moralnej???
~Kuciborski
2012.05.25 20.01.59
Dzięki Bogu, że ta sekciarska telewizja chyli się ku upadkowi. Oby jak najszybciej dla dobra naszego Kościoła.
~normalny
2012.05.24 19.07.46
ale beznadziejny argument, ja płace abonament i żądam dostępu do np. kanału erotycznego itp itd, a niejasna sytuacja finansowa to szczegół, przecież prawo nie musi być jednakowe dla wszystkich,