(ŁOBEZ) Podczas sesji Rady Miejskiej zarówno sekretarz gminy, jak i wiceburmistrz Ireneusz Kabat, powiedzieli, że nasza „gazeta pisze co chce”, bo „gazeta musi się sprzedać”. Powtórzono to wielokrotnie w różnych stanach emocjonalnych. W rozmowach poza forum słyszymy, że nie lubimy urzędu i go atakujemy. Gazeta nie jest od tego, by ją lubić, tak jak urząd też nie jest od tego, by go lubić czy nie lubić. Urzędnicy mają wykonać swoje zadania. Pozostaję w nadziei, że nie wykonują ich pod kątem lubienia czy nielubienia petentów, chociaż co do tego można mieć nieraz wiele wątpliwości.
Chciałabym uświadomić kierownictwo urzędu miejskiego w Łobzie, że gazeta nie pisze „co chce”, bo w przeciwieństwie do urzędników ponosi odpowiedzialność karną za słowa. Urzędnicy nie ponoszą, to może sobie mówią, co chcą, i piszą, co chcą np. pisma do nieboszczyków, ale tak jest od lat i mieszkańcy już się do tego przyzwyczaili. Gdyby wiceburmistrz albo sekretarz mieli minimalne pojęcie o redakcjach, to nie mówiliby, że gazeta musi się sprzedać. To tak, jakbyśmy stwierdzili, że urząd musi się sprzedawać, bo zleca ogłoszenia tylko jednej gazecie.
Byłoby również miło, gdyby na forum publicznym wiceburmistrz nie mylił mnie z mężczyzną i nie informował zebranych, że to moje słowa (że gazeta musi się sprzedać). Brody nie noszę (mam nadzieję, że kolega redaktor nie obrazi się).
A wszystko przez artykuł, który umieściliśmy w poprzednim wydaniu, dotyczący szkoleń urzędników. Dzisiaj przedstawiamy dokumenty ze strony Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji, na których bazowaliśmy, redagując informacje. Czy te informacje są błędne czy nie – nie nam weryfikować, nie mamy władzy kontrolowania ministra i tego, co pod pieczątką MAiC znajduje się. Dokumenty są udostępnione na Biuletynie Informacji Publicznej, a tam nie umieszcza się prywatnych korespondencji, lecz dokumenty.
14 kwietnia 2011 roku Sekretarz Stanu Tomasz Siemoniak skierował pismo do Przewodniczącej Krajowej Reprezentacji Samorządowych Kolegiów Odwoławczych Krystyny Sieniawskiej. W piśmie czytamy: „W trakcie spotkania (w dniu 22 lutego 2011 r.), przedstawicieli Departamentu Administracji Publicznej MSWiA z przedstawicielami Regionalnych Izb Obrachunkowych oraz Samorządowych Kolegiów Odwoławczych (…) ustalono, że Krajowa Reprezentacja Samorządowych Kolegiów Odwoławczych zwróci się do Prezesów Samorządowych Kolegiów Odwoławczych z prośbą o wskazanie co najmniej pięciu JST z właściwości każdego Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które w jego opinii posiada najsłabsze wskaźniki (ilość decyzji uznanych za wadliwe/sprzeczne z prawem) w wydawaniu indywidualnych aktów administracyjnych. (…)
Pierwotna idea projektu zakładała min. stworzenie na potrzeby projektu SKO systemu monitoringu jakości indywidualnych decyzji administracyjnych organów JST, którego celem byłoby łatwe identyfikowanie tych jednostek, które mają największe problemy z wydawaniem indywidualnych aktów administracyjnych tj. tych, które powinny zostać objęte wsparciem szkoleniowo-doradczym w ramach projektu.
Obecni na sali przedstawiciele SKO zgodnie stwierdzili, że projektowanie i budowa takiego systemu są niecelowe ze względu na dysponowanie przez kolegia danymi dotyczącymi JST, które wymagają wsparcia doradczego (…).
Dane te miały być dostępne w sposób łatwy i przejrzysty min. dzięki systemom elektronicznego obiegu dokumentów w SKO. W trakcie spotkania ustalono również, ze zostaną one przekazane DAP MSWiA. Przekazane dane umożliwiłyby w ramach projektu dokładne określenie beneficjentów ostatecznych (JST) w zakresie szkoleń i wsparcia doradczego pod warunkiem określenia indywidualnie przez każde Kolegium przy koordynacji krajowej reprezentacji tych JST, które takiego wsparcia wymagają.
Proponowane przez Panią Prezes zebranie zgłoszeń od tych JST, które są chętne uczestniczyć w projekcie, stoi w sprzeczności z założeniami projektu. Doświadczenia Instytucji Pośredniczącej II Stopnia w zakresie realizowania projektów systemowych angażujących udział JST wskazują jednoznacznie, iż jednostki aktywnie uczestniczące w projektach (zgłaszające się samodzielnie) to takie, które uczestniczyły w podobnych projektach w okresach wcześniejszych lub dysponujące odpowiednim potencjałem kadrowym. Nie są to adresaci wsparcia w ramach przyjętych założeń dla projektu Dobre prawo – sprawne rządzenie.
W związku z powyższym oraz ustaleniami dokonanymi na spotkaniu 22 lutego 2011 r. chciałem zachęcić Panią Prezes do przekazania prośby MSWiA Prezesom Samorządowych Kolegiów Odwoławczych do wytypowania co najmniej pięciu JST z właściwości każdego z Kolegium, które w ich ocenie, mają najsłabsze wskaźniki (ilość decyzji uznanych za wadliwe/sprzeczne z prawem indywidualnych aktów prawnych). (…)
W związku z powyższym zwracam się do Pani Prezes o spowodowanie przekazania przez Prezesów Samorządowych Kolegów Odwoławczych, informacji dotyczące tych JST, które mogą uczestniczyć w projekcie MSWiA realizowanym w partnerstwie z Uniwersytetem Warszawskim i Uniwersytetem Łódzkim. (…)”
Na stronie Ministerstwa znajduje się lista Jednostek Samorządu Terytorialnego zgłoszonych do udziału w projekcie. Czytamy: „Znajdujące się w załącznikach listy zostały przekazane Ministerstwu przez Samorządowe Kolegia Odwoławcze oraz Regionalne Izby Obrachunkowe. Jednostki te ze względu na słabe wskaźniki dotyczące jakości stanowionego prawa kwalifikują się do wsparcia w ramach projektu. Poniższa lista będzie sukcesywnie aktualizowana”.
Na ministerialnej liście Jednostek Samorządu Terytorialnego wytypowanych przez Samorządowe Kolegia Odwoławcze do projektu Dobre prawo – sprawne rządzenie znajduje się Łobez, na drugim miejscu za Dębnem.
W dokumentach ministerialnych jest również mowa o tym, że pierwszym założeniem było, aby wprowadzić system monitorujący kondycję gmin pod względem stanowienia prawa lokalnego. Jednak uzgodniono, że nie jest konieczne wdrażanie nowego, albowiem instytucje już takie systemy posiadają.
Wiceburmistrz Ireneusz Kabat zapowiedział, że wyśle pismo do SKO z zapytaniem, czy skierowało ono urząd miejski w Łobzie na szkolenia. My ze swojej strony zrobiliśmy to samo. Bez względu na odpowiedź ani wiceburmistrz ani pani sekretarz nie mają prawa mówić, że gazeta pisze co chce, jeśli redakcja korzysta z dokumentów ministerialnych. Jeśli nastąpił błąd, to nie z winy gazety i o ewentualne sprostowanie należy ubiegać się w Ministerstwie, że podaje nieprawdziwe informacje.
Korzystając z BIP w Łobzie, na którym umieszczane są informacje urzędowe, pozostajemy w zaufaniu, że są prawdziwe, czy może jednak nie ufać burmistrzowi i każdy zamieszczony tam dokument sprawdzać, czy jest prawdziwy? Atak został skierowany nie w tę stronę. Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji znajduje się w Warszawie i tam należy kierować swoje żale.
Magdalena Mucha
Panie Rynkiewicz wez sie Pan za jakas konkretna robote moze to byc kopanie rowow a nie ciagle ujadanie.Wypisujesz jakies pierdy na naszego burmistrza i jeszcze sie tlumaczysz ze to z milosci do niego.
~Andrzej
2012.03.11 12.33.53
Idea doksztalcania jest dobra, wiedzy nigdy nie za duzo, jest to lepsze niz zebrania integracyjne.
data rozpoczęcia naboru podana przez sekretarza na komisji nie jest spójna z datą wytypowania urzedów albowiem urzędy zostały wytypowane jeszcze przed zgłoszeniem i była to niezalezna działaność rio i sko
zarzuty sekretarza i zastępcy są śmieszne jakoby sko wytypowało łobez tylko dlatego że sie łobez zgłosił, jest to bzdura, lista stworzona została o dane które posiada sko a nie widzimisię pracowników jest formą pomocy przy naborze beneficjentów projektu, zgłoszenie nie jest jednoznaczne ze znalezieniem się na liście
na stronie pap samorządowy ukazało się akie oto wytłumaczenie :
Przeszkolą kogo trzeba
30 stycznia MAiC rozpocznie nabór urzędników samorządowych na szkolenia w ramach projektu „Dobre prawo sprawne rządzenie”. Pierwszeństwo będą mieć pracownicy jednostek z najwyższą liczbą wadliwych decyzji. Publikujemy ich listę.
Największe szanse na udział w projekcie podnoszącym jakość stanowionego prawa będą mieć urzędnicy z 589 gmin i powiatów wskazanych przez Samorządowe Kolegia Odwoławcze oraz Regionalne Izby Obrachunkowe. Są to jednostki o najsłabszych wskaźnikach pod względem ilości wadliwych decyzji administracyjnych lub sprzecznych z prawem indywidualnych aktów prawnych.
- Staramy się unikać stwierdzenia, że jednostki, do których adresujemy to szkolenie są najsłabsze. Niemniej jednak w pierwszej kolejności kierujemy je do urzędów, które tego najbardziej potrzebują – tłumaczy Aleksander Rosa z MAC.
Tematyka szkoleń w ramach projektu „Dobre prawo sprawne rządzenie” obejmuje zagadnienie ogólne jak zasady techniki prawodawczej, postępowanie administracyjne, czy postępowania przed sądami administracyjnymi, ale także wybrane elementy prawa materialnego, w szczególności w zakresie planowania i zagospodarowania przestrzennego, ochrony środowiska, gospodarki nieruchomościami i pomocy społecznej oraz prawa gospodarczego.
Rekrutacja do projektu ruszy 30 stycznia. - Tego dnia opublikujemy regulamin konkursu. Ponadto do wszystkich jednostek ze wspomnianych list wyślemy ofertę tych szkoleń. Po akceptacji regulaminu zainteresowani będą się mogli zgłaszać do projektu za pomocą formularza elektronicznego, który im prześlemy - wyjaśnia Rosa.
Dodaje, że każdy ze zgłaszających będzie mógł wybrać najdogodniejsze dla niego miejsce szkolenia, bo projekt będzie realizowany w kilku miastach. Samorządowcy będą też mogli wybrać najbardziej interesujące go tematy szkoleń.
Kurs będzie się składał z dwóch bloków, każdy po 16 godzin. Pierwszy, wspólny dla wszystkich, będzie dotyczył kodeksu postępowania administracyjnego oraz technik legislacyjnych. Blok drugi, tzw. specjalistyczny, obejmie tematy wybrane przez uczestnika spośród wymienionych w formularzu.
Szczegółowe informacje na temat całego projektu można znaleźć na tej stronie internetowej www.administracja.mac.gov.pl w zakładce DAP/Projekty systemowe. Informacja udzielana jest również pod numerami telefonów: 0-22 661-91-86, 0-22 661-90-13 lub pod adresem e-mail:dobreprawo@mac.gov.pl
„Dobre prawo-sprawne rządzenie” to największy projekt systemowy Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji realizowany w ramach działania 5.2.2 Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki. Wsparciem zostanie objętych ponad 7 tys. urzędników jednostek samorządu terytorialnego, organów nadzoru nad samorządem oraz Samorządowych Kolegiów Odwoławczych.
Projekt realizowany jest w partnerstwie z Wydziałem Prawa i Administracji (WPiA) Uniwersytetu Warszawskiego, WPiA Uniwersytetu Łódzkiego, WPiA Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, WPiA Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Budżet projektu to ponad 24 mln zł. 85% tej kwoty pokrywają środki pochodzące z budżetu UE.
poniżej link :
http://samorzad.pap.pl/palio/html.run?_Instance=cms_samorzad.pap.pl