Oczyszczalnia tylko dla socjalnych?! A dla innych?
(ŁOBEZ-Worowo). Podczas sesji Rady Miejskiej radni zostali zaskoczeni autopoprawką do Wieloletniej Prognozy Finansowej, jaką wniosła skarbnik gminy w imieniu burmistrza Łobza. Padła propozycja, by w tym roku zmniejszyć o 100 tys. zł zaplanowane środki na budowę przedszkola miejskiego na 2011r, a dodać ją w roku przyszłym. Okazało się, że owe 100 tys. zł potrzebne jest na... budowę oczyszczalni biologicznej przy budynku wielorodzinnym
w Worowie.
Równocześnie musiała nastąpić zmiana w projekcie budżetu na 2011 rok. Koszt zadania, po dołożeniu 100 tys. zł, wyniósłby 170 tys. zł. Radni nie ukrywali zaskoczenia.
Kierownik wydziału Inwestycji i Rozwoju Lokalnego Małgorzata Ciemnoczołowska-Busz tłumaczyła, że ścieki oczyszczone będą odprowadzone do rowu za drogą, za budynkiem wielorodzinnym w Worowie na teren łąk. Sołtys Worowa zwrócił uwagę, że to żaden rów, tylko ścieki będą skierowane do starego koryta rzeki Regi.
Jak wyjaśniła kierownik, wykonawca złożył trzy koncepcje wykonania rozwiązania tego problemu. Określił szacunkowe koszty budowy poszczególnych koncepcji wraz z szacunkowym wyliczeniem ile będzie kosztowało oczyszczenie 1 m. sześc. ścieków dla tego obiektu.
Wszystkie warianty obejmują oczyszczalnię biologiczną. Gmina wybrała pierwszy wariant oczyszczalni kontenerowej. Ma być posadowiony niżej, przez co gmina będzie musiała budować przepompownię.
- Jest to najbardziej dla nas optymalny wariant, ponieważ oczyszczalnia ta jest wydajna praktycznie przez cały rok, jedyny mankament to taki, że maksymalnie raz na dobę musi ona być nadzorowana, czyli ktoś musi tam pojechać i zobaczyć czy wszystko jest ok. Jest ona w taki sposób wykonana, że nie będzie możliwości ingerowania osób trzecich w tej oczyszczalni. Plan obejmuje budowę fundamentów pod posadowienie kontenera, wykonanie kanału dla ścieków oczyszczonych, zasilanie energetyczne, ogrodzenie oraz doprowadzenie drogi dojazdowej, bo jak z każdej oczyszczalni należy co pewien czas wywozić tzw. pozostałość po wstępnych oczyszczaniu. Może kiedyś powstanie tam kolejny wielorodzinny budynek socjalny – tłumaczyła kierownik.
Następnie głos zabrał radny Henryk Stankiewicz:
– Chciałoby się powiedzieć, ale się wkopaliśmy z tym budynkiem, bo nie dość, że kupę pieniędzy musieliśmy tam wpakować, bo komuś nie chciało się sprawdzić, jakie tam są fundamenty, to jeszcze teraz musimy władować kupę pieniędzy w oczyszczalnię ścieków, bo to musi być oczyszczalnia ścieków. W tamtej kadencji cały czas prosiliśmy o to, żeby przed podjęciem decyzji w sprawach inwestycyjnych rozmawiać z Radą – powiedział.
Radna Krystyna Bogucka przeanalizowała zestawienie zużycia wody i wywozu ścieków. Zwróciła uwagę, że argumentacja burmistrzów, jakoby szambo było nieszczelne, nie jest do końca zgodne z rzeczywistością.
- Jeżeli podaje się, co się zapłaciło za faktury, to analogiczny obraz powinno się podać za zwrot kosztów od mieszkańców. Ile osób zamieszkuje w tym budynku? Na ile osób mamy wydać z tego budżetu 182 tys. zł. A może jest inna forma, bardziej ekonomiczne wyjście. W tej chwili mamy wydatek samej inwestycji, następna sprawa – wydatek eksploatacji – zauważyła.
Okazuje się, że obecnie, jako szambo wykorzystuje się stary zbiornik, który od początku miał być tymczasowy. Planowano bowiem, że z chwilą położenia kanalizacji m.in. w Worowie i Prusinowie, ten budynek zostanie podłączony. Z planów nic nie wyszło, od zadania odstąpiono, bo za drogie, a koszt wywozu nieczystości z szamba jest bardzo wysoki. Nie wszyscy lokatorzy też płacą.
Sołtysi zaproponowali, że skoro ta inwestycja jest tak droga, to może lepiej byłoby, gdyby gmina wybudowała większą oczyszczalnię, do której mogliby podłączyć się i inni mieszkańcy. Samorządowcy pomysł odrzucili, twierdząc, że i tak nikt zapewne się nie podłączy, bo za drogo, a i dla gminy to spory wydatek.
Tego typu tłumaczenia zdenerwowały sołtysów, którzy zapytali jak może być dla nich za drogo, skoro teraz płacą ponad 20 zł za m. sześc. ścieków, gdy w mieście ludzie podłączeni do kanalizacji płącą zaledwie 4 zł za m.sześc. Przy takich stawkach za ścieki oczywistym jest, że będzie się im opłacało podłączenie do oczyszczalni. Nie kryli żalu, że dla osób pracujących i płacących podatki oraz opłacających wszystkie opłaty nie ma pieniędzy na budowę oczyszczalni ścieków na wsiach, a dla osób, którzy nigdy nie pracowali, nie płacą podatków, nie opłacają mediów – stawia się nowe obiekty, remontuje, opłaca za nich wszystkie koszty – z podatków i dla takich osób zawsze pieniądze muszą się znaleźć. Argumentowali, że gdyby chociaż jedną - dwie gmina budowała na wsiach, pozwalając ludziom podłączyć się do nich, wówczas problem ochrony środowiska w gminie za jakiś czas zostałby rozwiązany. MM
kazdy sie podlaczy. cena metra sciekow w miescie a na wsi to wielka przepasc. kto nas pytal ze moze powiedziec ze sie nie przylaczymy.liczy sie tylko miasto a wies to margines dla naszych urzednikow
~polo
2011.01.23 16.09.44
ten problem dotyczy wszystkich gmin.ale jak wladza taka gmina
~Kropka
2011.01.21 16.54.57
Panowie, bardzo proszę - utrzymujcie poziom i nie zniżajcie się do tego, jaki jest w innych powiatach.
Więc odpowiadam. Nie napisałem bo nie rzuca się pereł przed wieprze zwłaszcza takie jak wy.
~jozek
2011.01.20 09.16.56
troll sie zanurzyl jak wyplynie to sie dowiemy co to za szambo
~K.S.
2011.01.19 21.50.23
A gdzie jest nasz wielce oświecony troll, żadnego komentarza? Nie ma nic do powiedzenia w tej sprawie ? Przecież zna się na wszystkim, i wszystko wie najlepiej.