(POWIAT) Na wczorajszej sesji Rady Powiatu radni, przy jednym głosie sprzeciwu, wyrazili zgodę na wydzierżawienie szpitala powiatowego w Połczynie-Zdroju. Teraz Zarząd Powiatu ma przygotować przetarg na dzierżawę. Sprawę komplikuje odejście dyrektora placówki Tomasza Żukowskiego, który znalazł pracę w NFZ. W przypadku prywatyzacji ze szpitala wydzielić się chcą ratownicy medyczni. Uważają, że lepiej będzie im w Pogotowiu Ratunkowym.
Sytuacja wokół prywatyzacji szpitala nabrała tempa, chociaż radni już w czerwcu dali Zarządowi Powiatu zielone światło, by mógł rozpocząć procedurę prywatyzacyjną. Czas jest o tyle trudny, że do końca roku pozostały trzy miesiące, a firma, która wygra przetarg na zarządzanie szpitalem, miałaby wejść od 1 stycznia 2010 roku. Akurat w tych trzech miesiącach NFZ przeprowadzi konkursy na kontraktację usług medycznych. Sprawę dodatkowo skomplikowało odejście dyrektora placówki Tomasza Żukowskiego, który uważając, że po prywatyzacji straci stanowisko, przystąpił do konkursu na dyrektora ds. medycznych w szczecińskim oddziale NFZ i go wygrał. W szpitalu ma pracować do 17 października br., do zakończenia kontraktu. Starosta Mirosław Majka zapowiedział powierzenie obowiązków nowemu dyrektorowi i to on będzie musiał wziąć na siebie kontraktowanie usług dla szpitala.
Dzierżawą placówki są zainteresowane dwie spółki; Szpitale Polskie oraz Grupa Nowy Szpital. Ta ostatnia zarządza już kilkoma placówkami w kraju. Co ciekawe, nie ma wśród nich żadnej placówki z naszego województwa, chociaż spółką zarządzają dwie znane w środowisku szczecińskim osoby: Marcin Szulwiński i Adam Roślewski. Starosta z wicestarostą wizytowali sprywatyzowane szpitale w Sztumie, Brześciu i Świeciu, jednak nie przedstawili wniosków z wizyty. Zarząd liczy, że po ogłoszeniu przetargu pojawi się jeszcze jakiś inny oferent i można będzie wybrać najkorzystniejszą ofertę.
Radni wyrażali niepokój związany z prywatyzacją, jednak dopiero Jerzy Jacewicz poinformował, że w jednym ze szpitali, po prywatyzacji, zwolniono 200 z 600 pracowników. Paweł Rydz apelował do Zarządu, by przygotował wariant alternatywny, gdyby przetarg nie przyniósł rozstrzygnięcia. Mimo niepewności co do szczegółów, radni wyrazili zgodę na wydzierżawienie szpitala na czas nie dłuższy niż 30 lat. Jedynie Janusz Podpora głosował przeciw.
Na sesji pojawił się pan Jacek Wężowski, przedstawiciel ratowników medycznych w szpitalu. Poinformował, że w przypadku prywatyzacji chcą wydzielić się ze struktury ZOZ i zacząć działać w ramach Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie. I chociaż ratownicy prowadzą rozmowy w tej sprawie od trzech miesięcy, radni dopiero teraz usłyszeli o ich problemie. Wężowski zapowiedział, że ratownicy podejmą radykalniejsze kroki, by osiągnąć swój cel.
Poniżej przedstawiamy uzasadnienie do podjętej uchwały o wydzierżawieniu szpitala. KAR
Uzasadnienie
Od dłuższego czasu samorząd powiatu rozważał możliwości działań mających na celu utrzymanie funkcjonowania i rozwój Zespołu Opieki w Połczynie - Zdroju. Między innymi opracowano „Koncepcję restrukturyzacji Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Połczynie - Zdrojuh z dnia 9 marca 2009 r., która zawiera 5 wariantów dalszego Szpitala Powiatowego w Połczynie - Zdroju. Ze względów finansowych koncepcja ta nie została przyjęta do realizacji. W związku z tym zaszła konieczność zmiany działań i podjęcia starań o przekształcenie ZOZ w Połczynie – Zdroju, poprzez wydzierżawienie w trybie przetargu publicznego nieruchomości będących własnością Powiatu, użytkowanych przez Zespół Opieki Zdrowotnej wydzierżawienie mienia ZOZ, a także przekazania nieodpłatnych świadczeń zdrowotnych wyłonionemu operatorowi.
Najważniejszym elementem zmian jest fakt, że dotychczasowe świadczenia zdrowotne nadal będą nieodpłatne dla pacjentów. Ponadto operator zostanie zobowiązany do nieprzerwanego udzielania świadczeń dotychczas zapewnianych przez ZOZ. A zatem wszystkie nieodpłatne usługi zdrowotne świadczone mieszkańcom Powiatu do chwili obecnej przez ZOZ w Połczynie nadal będą świadczone nieodpłatnie.
Decyzja o przekształceniu funkcjonowania ZOZ, polegającym na przekazaniu udzielania świadczeń zewnętrznemu podmiotowi poprzez dzierżawę mienia Powiatu w Świdwinie i ZOZ w Połczynie - Zdroju wraz z odstąpieniem kontraktu z Narodowego Funduszu Zdrowia na nieodpłatne świadczenia zdrowotne jest podyktowana:
potrzebą wykonania i sfinansowania kapitalnego remontu obiektu szpitala w celu dostosowania go do fachowych i sanitarnych wymogów określonych w rozporządzeniu Ministra Zdrowia,
- potrzebą doposażenia w sprzęt i aparaturę medyczną,
- potrzebą poprawy trudnej sytuacji finansowej ZOZ.
Wg planu działalność ZOZ w 2009 r. ma się zamknąć stratą 1 mln 231 tys. zł (za pierwsze półrocze strata wyniosła 514.693 zł). Na koniec czerwca br. zobowiązana wyniosły 5 mln 672 tys. zł, w tym długoterminowe 3 mln 243 tys. zł, a krótkoterminowe 2 mln 429 tys. zł.
Decyzja o wydzierżawieniu ZOZ została poprzedzona przez Zarząd rozeznaniem możliwości i zdobyciem informacji o przekształceniach przez samorządy oraz możliwościami finansowymi i podmiotów zewnętrznych.
Operator szpitala zostanie wyłoniony w drodze przetargu. Jego zadaniem przede wszystkim będzie:
- nieprzerwanie udzielać nieodpłatnych świadczeń zdrowotnych w dotychczasowym zakresie,
- przejąć pracowników ZOZ,
- za swoje środki finansowe kapitalnie wyremontować obiekt szpitala (dostosować go pod względem fachowym i sanitarnym do wymogów określonych w rozporządzeniu Ministra Zdrowia),
- doposażyć szpital w sprzęt i aparaturę medyczną.
Zarząd Powiatu proponuje zawarcie długoletniej umowy dzierżawy mienia na 30 lat, gdyż w przypadku krótszego okresu dzierżawy podmiot zewnętrzny będzie mniej skłonny do wykonania inwestycji infrastrukturalnych. Umowa dzierżawy będzie określała między innymi program inwestycyjny, sposób wzajemnych rozliczeń między stronami oraz pakiet socjalny dla pracowników ZOZ.
Nastąpi przejęcie dotychczasowej działalności ZOZ przez nowy NZOZ z siedzibą w Połczynie-Zdroju, utworzony przez operatora szpitala, z przeniesieniem praw i obowiązków wynikających z obecnego kontraktu ZOZ w Połczynie – Zdroju, z NFZ, na podstawie cesji. Nastąpi również ustawowe przejęcie pracowników Zespołu i zapewnienie pakietu socjalnego, który zostanie zawarty w umowie dzierżawy. Ponadto operator zostanie zobowiązany do wykonania kapitalnego remontu obiektu szpitala.
Przejęcie działalności szpitala przez nowy NZOZ w Połczynie – Zdroju spowoduje możliwość likwidacji Zespołu Opieki Zdrowotnej. Jednakże projekt uchwały w tej sprawie Zarząd skieruje do Rady Powiatu wówczas, gdy zostanie wyłoniony operator, który spełni warunki określone w przetargu.
Podjęcie niniejszej uchwały stwarza Zarządowi Powiatu możliwość działań mających na celu wydzierżawienie mienia, stanowiącego własność Powiatu i ZOZ, a w szczególności do:
- opracowania warunków przetargu i treści jego ogłoszenia,
- przygotowania projektu umowy dzierżawy,
- uzyskania opinii Wojewody Zachodniopomorskiego, organów gmin z Powiatu Świdwińskiego, organizacji związkowych działających w ZOZ w Połczynie - Zdroju oraz Rady Społecznej działającej przy ZOZ w Połczynie - Zdroju,
- ustalenia sposobu przekazania kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia.
Szanowni Radni, Panie Starosto, członkowie Zarządu Powiatu,
rozpoczynam oficjalnie, bo i sprawa jest na tyle poważna, iż takiego tonu wymaga. W ciągu kilku ostatnich dni otrzymałem kilka telefonów w sprawie przygotowywanego przekazania szpitala w 30 letnią dzierżawę. Długie rozmowy telefoniczne z
dnia wczorajszego są powodem, że kieruję swe sugestie publicznie. Wiedza, jaką pozyskałem na temat oddania szpitala w ręce jedynej firmy, która wyraziła wolę przejęcia szpitala, wywołała we mnie uzasadniony niepokój. Nosze w
sobie obawy, że rękami – głównie starosty – zostanie dokonane
rozpieprzenie tej placówki w góra trzy lata, chociaż istnieją uzasadnione obawy, że nawet szybciej.
Przebieg wczorajszego spotkanie pracowników szpitala oraz przedstawiciela starostwa (w osobie wicestarosty) z przedstawicielami firmy bezapelacyjnie świadczy, że mamy
do czynienia z czymś, co miało m.in. miejsce w okresie przejmowania PGR-ów w dzierżawę. Niemal zawsze (a właściwie zawsze!!!) kończyło się to plajtą, w konsekwencji czego dochodziło do przekształceń w formy daleko odbiegające od oczekiwanych. Pozornie „spory kapitał” firmy (ok. 1 mln zł na
szpital, których ma w tej chwili dziesięć) oraz wstępny plan prowadzenia szpitala po jego przejęciu wskazują, że niebezpieczeństwa o jakich mówię są czytelne. Tym bardziej jest to realne, kiedy uświadomimy sobie, że jeden z przedstawicieli tej firmy jest dobrym znajomym Wróbla, który - z
informacji jakie pozyskałem - nadal ma swoje osobiste plany w kwestii połczyńskiego szpitala.
Obiecana na spotkaniu niewielka rozbudowa sali operacyjnej, odbudowanie oddziału opiekuńczego oraz poważna redukcja zatrudnienia, czego nie ukrywano w czasie rozmów, świadczą, że przyszły dzierżawca nastawia się głównie na bardzo dochodowe działy i silny drenaż pieniędzy z NFZ wyłącznie do swojej kieszeni. Już dzisiaj można stwierdzić, że w wyniku takiego rozumienia sprawy dojdzie do dalszej degradacji samej placówki i obiektu, bo
dzierżawca nie ma zamiaru inwestować pieniędzy w poprawę stanu zasobu, czego nie ukrywa, a co - w następnym wcale nie oddalonym etapie - doprowadzi do tego, że starostwo będzie zmuszone sprzedać tę placówkę za niewielkie
pieniądze. Nominacja obecnego dyrektora jest w opinii obserwatorów nieprzemyślaną decyzją, ale według mnie jest zupełnie odwrotnie – ktoś nad tym mocno myślał, by rękami walczącej o pracę kobiety dokonać redukcji zatrudnienia zanim wejdzie dzierżawca. Sprawdzona metoda, w białych rękawiczkach
przyszły właściciel dokona przygotowania sobie gruntu nie narażając się na niepotrzebne w przyszłości zarzuty.
Noszę w sobie obawy, że wszystkie negatywne konsekwencje skupią się wyłącznie na staroście, którego rękami ktoś teraz załatwia sobie interes życia, a jemu i jego współpracownikom kładzie gigantyczne kłody pod nogi przed nadchodzącymi
wyborami. Postawa i zachwyt całym pomysłem wicestarosty zmusza do dogłębniejszego spojrzenia na rolę, jaką może w tym odgrywać, głównie w świetle polityki prowadzonej przez PO w stosunku do nadchodzących wyborów. Ostatecznie bowiem i tak sprawa skupi się na staroście.
Sądzę, iż złożenie akcesu przejęcia szpitala w dzierżawę tylko przez jeden podmiot jest dogodną okazją, aby ponownie pochylić się nad problemem i oddalić ostateczna decyzję do czasu dogłębnego przemyślenia sprawy, tak w świetle przyszłości szpitala, jak i w kontekście bezpośrednich strat jakie mogą dotknąć osobę starosty, który pilotuje cały proces w dobrej wierze, ale nie koniecznie z wiedzą, że ktoś obok leje beton pod inne fundamenty.
Podobne wątpliwości noszą ludzie, którzy i na służbie zdrowia, i na polityce, i na biznesie znają się dużo lepiej ode mnie.
Z uwagi na troskę, jaką zawsze przejawiałem w kwestii przyszłości szpitala, pozwalam sobie zasugerować, aby podczas dzisiejszego posiedzeniem zarządu ponownie przedyskutowano ten gorący i trudny temat. C