Nie wiem czy to prawda, ale wydaje się, że Gryfice to powiatowe miasto, a nie jakaś pipidówka zabita dechami, gdzie diabeł mówi dobranoc, a zima jest najpiękniejsza. Otóż w tym niby powiatowym mieście nie ma nikogo, kto byłby odpowiedzialny za stan chodników i ulic w przypadku takiej pory roku, jak zima.
Doskonale pamiętamy, co się działo w mieście po opadach śniegu w grudniu – nieprzejezdne ulice, chodniki zawalone śniegiem. I gdyby nie fakt, że z Wysokiej Bramy osunął się śnieg na samochód osobowy, to służby odpowiedzialne za porządek w mieście czekałyby do wiosennych roztopów i ze śniegiem nic by nie zrobiły.
Podobnie jest dziś, tyle że bez śniegu, ten który spadł zdążył się roztopić, ale nieoczekiwanie dla ZGK, Zarządu Dróg Powiatowych i Wojewódzkich zamarzł na chodnikach i jezdniach. I mamy ślizgawicę, jak na torach łyżwiarskich. W niedzielę z cudem graniczyło bezpieczne przejście do kościoła, nie mówiąc już o zwykłym niedzielnym spacerze z rodziną i dzieciakami. Chociaż dla dzieci ślizganie na chodnikach czy alejkach w parku to dodatkowa atrakcja, ale co mają mówić ludzie starsi, którym łatwo o upadek, trudno jednak z powstaniem, czasem zupełnie niemożliwe bez pomocy osób trzecich. Co prawda po godz. 13.00 w niedzielę, 4 stycznia, w parku jeździł jakiś traktorek i odrobinę piachu rozsypał, ale niczego to nie zmieniło. Rano na rondzie też jeździła piaskarka (pewnie z Karnic), zrobiła dwa przejazdy wokoło i na tym się skończyło, bo już na żadnej z ulic ziarenko piasku nie spadło. Później, kiedy jezdnie były już czarne i wolne od warstwy lodu, to owszem, coś tam jeździło i nabijało na licznik kilometry, bo piachu nie rozsypano. Liczą się przecież godziny i kilometry a przy okazji tzw. akcji zimowej można wpisać tony piachu i soli. Bo niby po co w trasie piaskarka bez piachu? W poniedziałek rano podobnie, jak w niedzielę, na chodnikach i alejkach warstwa lodu. Ale zdarzył się też pracownik z ZGK, który z łopaty rozsypywał piach z solą, a że musiał to nieść 50 – 100 metrów, to żaden problem dla urzędasa, który siedzi w ciepłym pomieszczeniu i w wygodnym foteliku. W XXI wieku ręką z łopaty rozsypywał piach na lód, by ktoś bezpiecznie mógł przejść do pracy, ale i tak to był wyjątek. Znaczy sumienny pracownik. Reszta? A reszta w biurach pije kawkę i myśli, jakby wykombinować zmianę temperatury np. na wiosenną. Nie bardzo wiadomo, gdzie się podziewa ten specjalista od drogowych priorytetów? Zamarzł przy ul. Mickiewicza czy boi się wyjść na chodnik, by nóg nie połamać? A może gdzieś gra w ulubioną dyscyplinę tzn. w kręgle i zapomniał o tym, że za chodniki w mieście też ponosi odpowiedzialność? Za rządów starosty Zbigniewa Chabowskiego Zarząd Dróg Powiatowych miał sprzęt, ulice były zawsze przejezdne, chodniki do przejścia. Co mamy dziś? Po sześciu latach rządów wybrańcy Prusinowa, Przybiernówka, Sikor i niewielkiej ilości mieszkańców Gryfic? (ogólnie i równo 500 głosów). To już dokładnie widać, wystarczy wyjść na miasto i to najlepiej w towarzystwie, bo wtedy trudniej paść na pysk.
W ZGK też nie lepiej, namnożyło się dyrektorów, kierowników, tylko na piach zabrakło pieniędzy i na sprzęt. Jeździ jeden traktor mając z przodu zawieszony mały pług, z tyłu rozrzutnik z małym pojemnikiem na piach, albo tylko przyczepę z piachem, który rozwożą do pojemników. Po raz kolejny okazuje się, że gryficka władza nie wie w jakim klimacie przyszło jej sprawować rządy i dlatego byle śnieg i byle mrozik paraliżuje życie miasta. Tak trzymać panowie, do wyborów coraz bliżej. x
SKANDAL to jest BRUD na naszych ulicach no ale cóż się dziwić jaki gospodarz taki porządek w naszym mieście, panie redaktorze proponuje przejść się koło hosso jeszcze takie syfu nie było
~mieszkaniec Gryfic
2009.01.15 06.15.36
A dziś ten skandal powtórzył się po raz kolejny, nasze kochane władze zapomniały rano nadać komunikat, że aby dotrzeć do pracy należy zaopatrzyć się w łyżwy, bo w normalnych butach po tym lodzie, który zalega na chodnikach iść się nie da. Gdzie do ch.... są ludzie, którzy biorą grubą kasę za pilnowanie takich spraw!!!!!
Miastu to tylko pogratulować można przyszłych procesów o odszkodowania za połamane nogi i ręce
~xxx
2009.01.14 17.36.23
Proszę pojechać zobaczyć do Trzyglowa,albo tam śnieg na drogi nie pada,albo pan burmistrz tam mieszka-więcej piasku niż śniegu