(ŁOBEZ). Mimo kryzysu, który już odczuwają mieszkańcy powiatu, w urzędzie miejskim zaciskania pasa nie widać. Obligatoryjnie urzędnikom należą się nagrody i jubileuszówki, a także trzynastki, gmina wszak nie zbankrutuje. W roku przyszłym wzrost wydatków bieżących w urzędzie zaplanowano na 11,6 proc.
W łobeskim budżecie są zaprognozowane dochody w wysokości 32 395 tys. zł. Struktura dochodów gminy od kilku lat niewiele się zmienia. Około 45 proc. dochodów to dochody własne, które wynoszą 14.600 tys. zł. Z subwencji gmina może spodziewać się około 11.200 tys. zł. Ostatnią grupą są dotacje, których największym odbiorcą jest Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, i na przyszły rok wynoszą 6.700 tys. zł.
- Na rok przyszły różnica między dochodami a wydatkami jest dodatnia i wynosi 1.800 tys. zł. Jest jednak drugi element, który mnie jako skarbnika, bardzo niepokoi. Jest to ujęte w kolejnych projektach o finansach publicznych - nadwyżka budżetowa musi pokryć spłatę wcześniej zaciągniętych kredytów i całą fakturę zadłużenia. My mamy nadwyżkę operacyjną – 1.800 tys. zł. W przyszłym roku mamy zaplanowaną spłatę 1.130 tys. zł wcześniejszych kredytów i na obsługę zadłużenia – tu jest wielka niewiadoma, może Rada Polityki Pieniężnej obniży stopę oprocentowania, jeśli spadnie, to obsługa będzie tańsza, jeżeli będą jakieś zawirowania na świecie, to odczujemy to. Może się zdarzyć, że zabraknie nam 100 tys. zł. Uważam że dochody bieżące na rok przyszły mamy bardzo racjonalnie zaplanowane, nawet w niektórych punktach, jeśli chodzi o podatki i wpływy z opłat to bardzo „na styk”. Niestety powinniśmy jako gmina nie za bardzo podwyższać wydatki bieżące – powiedział skarbnik gminy Piotr Szymczak.
Gmina zrezygnowała z podjęcia planowanych pożyczek oraz emisji obligacji na 1 milion zł. To znacznie zmniejszy zadłużenie gminy, jednak w kwestii podwyżek wydatków bieżących, to w roku przyszłym wzrosną one w urzędzie o 11,6 proc., wyłączając z tego remont sali konferencyjnej.
– Wzrost całości płac w przyszłym roku w urzędzie w stosunku do roku 2008 wynosi 11,6 proc. Jesteśmy zobligowani do zatrudnienia audytora wewnętrznego. Na ten cel zaplanowane jest pół etatu, wynagrodzenie zaplanowane na cały rok to 24 tys. zł (bez pochodnych), ze względu na to, że audytorzy wewnętrzni bardzo się cenią. Nastąpi też wzrost w pozycji nagrody jubileuszowe i odprawy; skarbnik wspominał, że planuje odejść na emeryturę. Wzrost na nagrodach jubileuszowych w stosunku do roku ubiegłego będzie znaczny. W roku obecnym na ten cel przeznaczyliśmy 27 tys. zł, w 2009 roku - 51 tys. zł. Wszystko razem licząc wraz z podwyżką płac wynosząca średnio 6,75 proc. daje nam 11,6 proc. – wyjaśniła sekretarz gminy Monika Jarzębska podczas komisji budżetowej.
Kryzys urzędu nie dotyka. Jak widać obligatoryjnie przynależą się wzrosty płac, jubileuszówki, nagrody i pozostałość po komunistycznym ustroju – „trzynastki”. mm