Rozpoczął się proces wytoczony przez Związek Miast i Gmin PD
(KOSZALIN) 21 października 2014 r. rozpoczął się w Sądzie Okręgowym w Koszalinie proces cywilny, wytoczony przez Związek Miast i Gmin Pojezierza Drawskiego redaktorowi naczelnemu Tygodnika Pojezierza Drawskiego Kazimierzowi Rynkiewiczowi. Związek pozwał redaktora uważając, że swoimi artykułami naruszył dobra osobiste osoby prawnej, jaką jest Związek.
Chodzi o cykl artykułów, jakie ukazały się w Tygodniku Pojezierza Drawskiego, w których redaktor ujawnił, że członkowie zarządu Związku zostali zatrudnieni na 1/4 etatu i pobierają pensje. Dodatkowo, według oceny redaktora, zatrudniono ich z naruszeniem prawa.
Przypomnijmy, że Zgromadzenie Związku wybrało zarząd w osobach: burmistrz Złocieńca Waldemar Włodarczyk, burmistrz Łobza Ryszard Sola i wiceburmistrz Drawska Pomorskiego Marek Tobiszewski. Po pewnym czasie zostali zatrudnieni na 1/4 etatu, z wynagrodzeniem około 3 tys. zł miesięcznie. Informacja o tym zbulwersowała opinię publiczną. Marek Tobiszewski został odwołany z delegata gminy drawskiej, a burmistrzowi Łobza radni obniżyli pensję. Jednak ich uchwałę z powodów proceduralnych uchylił wojewoda, więc radni odwołali się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Sprawa jest w toku.
Prowadzenie sprawy cywilnej Związek powierzył zatrudnionej u siebie radczyni. Wczoraj w sądzie na pytania odpowiadali pierwsi świadkowie wezwani przez powoda: dyrektor biura Związku Mariusz Łapuć i wiceburmistrz Marek Tobiszewski. (r)
Ha, ha ha, i po co fikali !! i kto za to zapłacił ? Pan Redaktor GÓRĄ !!
~alf
2015.01.06 17.07.28
A ta swoją drogą po co w związku prezes zarządu na stanowisku etatowym i jeszcze dyrektor pobierający extra pensyjkę do emerytury mundurowej? Czy takie dublowanie stanowisk jest w interesie gmin, które zrzucają się na działalność związku? Czy dyrektor związku mógł angażować się politycznie jako szef komitetu Włodarczyka? Teraz Włodarczyk jako prezes zarządu pewnie utrzyma swojego przydupasa na stanowisku, tylko który z nich w rzeczywistości będzie pracować bo łapuć raczej nie.
~
2014.12.30 13.52.47
Spał.
~też zainteresowany
2014.12.30 12.18.11
a co robił?
~
2014.12.26 16.26.49
Na przyszłość Panie Redaktorze proszę spytać Pana Łapucia co ten robił przez 2 pierwsze lata swojej pracy w związku kiedy to swoją siedzibę miał w Parku Chopina w Drawsku.
~
2014.12.25 12.33.24
Tak jak poniżej - komunikatywność dyrektora związku mniej niż zero.
~Kazimierz
2014.12.24 01.49.56
Zapytałem na rozprawie dyrektora Mariusza Łapucia, czy został zatrudniony z konkursu. Odpowiedź wydawała się prosta - tak lub nie. Ale on nadzwyczaj długo się zastanawiał, jakby nie rozumiał co to jest konkurs. W końcu z opresji wybawiła go radczyni pani Katarzyna Potocka pracująca w tym Związki i jednocześnie reprezentująca Zarząd w tej sprawie, że to pytanie nie ma związku z zarzutem mi postawionym i sędzia uchylił je.
Chyba dobrze wnioskuję, że jak dyrektor Łapuć byłby zatrudniony z konkursu, to bez namysłu potwierdziłby to. Zresztą można zajrzeć do BIP Związku i zobaczyć - takiego ogłoszonego konkursu i jego rozstrzygnięcia tam nie ma. A w jaki sposób została zatrudniona radczyni Potocka i kilka innych osób? Nowy wybrany zarząd Związku będzie mieć na początek trochę pracy w wyjaśnianiu tych zaszłych spraw. I nic tu nie pomogą pozwy i straszenie.
~
2014.12.22 20.39.58
Komunikatywność u obecnego dyrektora jest zerowa.
~
2014.12.19 14.45.32
Obecnego dyrektora związku należy odesłać jak najszybciej na otrzymywaną emeryturę mundurową a na jego miejsce zatrudnić kogoś operatywnego i przede wszystkim komunikatywnego. Związek nie może być przechowalnią emerytów mundurowych, którzy dorabiają sobie nie w swoim zawodzie, a bezrobotni specjaliści szukają pracy.
~
2014.12.08 21.11.49
przyklad idzie z góry
~
2014.12.08 21.11.16
Dyrektor związku był pełnomocnikiem komitetu byłego burmistrza - teraz pewnie ma już mokro w gaciach.
~
2014.12.08 19.05.50
no to teraz, po kolejnych wygranych wyborach nasza władza pozatrudnia się na poczwornych etatach i tu i tam
~
2014.12.08 09.42.28
Dokładnie. To tylko ośmieszanie samego siebie. Należalo uwagi przyjąć z godnością, przyzanć sie do "błędu" i przeprosić społeczeństwo. Jednak była reakcja personalna, wiec coś dostrzeżono.
~1
2014.12.08 08.31.20
po pierwsze- nie można zastosować przemocy wobec rzeczy
po drugie- pani prawnik dostała polecenie na zasadzie masz coś z tym zrobić
po trzecie- artykuł dotyczył ludzi tam zatrudnionych
~
2014.12.07 22.04.06
strachy na lachy - zainteresowany, he, he
~
2014.12.07 21.05.19
Między Bogiem a prawdą to przemoc wobec witryny sklepowej jest karalna...
~zainteresowany
2014.12.07 09.14.46
Redaktor troche pojezdzi po sadach ;-) i na tym nie koniec ;-)
~`
2014.12.07 09.13.48
naruszyć dobra osobiste związku można tak samo jak zastosować przemoc wobec witryny sklepowej