(ZŁOCIENIEC) Od chwili, gdy tylko został podniesiony temat przejęcia w Złocieńcu filii szczecineckiego PKS-u przy ulicy Piaskowej przez starostwo powiatowe, wespół z niektórymi samorządami, było pewnym, że inaczej być nie może. Ze względu na konieczność istnienia w powiecie ogólnodostępnej komunikacji autobusowej - to przyczyna generalna.
Do tej pory nie ma jeszcze ostatecznej informacji, że doszło do zakupu tej szczecineckiej filii, ale to tylko chyba kwestia czasu. Do wydarzenia podłączyły się jeszcze niektóre związki zawodowe, w tym i ich liderzy indywidualnie, ale i tak było wiadomym to, co się właśnie stało lub niebawem definitywnie stanie. Nieco polityki i reklamiarstwa przecież nie zaszkodzi. Niektórzy to lubią. Szkoda tylko, że tak późno.
Uchwała w Złocieńcu
W Złocieńcu w tej sprawie Rada Miejska w ostatnich dniach maja podjęła następującą uchwałę: Wyraża się zgodę na objęcie przez Gminę Złocieniec dziewięciu udziałów spółki z ograniczoną odpowiedzialnością pod firmą: Przedsiębiorstwo Komunikacji Samochodowej, spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Złocieńcu, o wartości nominalnej po 100,00 zł każdy, to jest o łącznej wartości nominalnej 900 złotych. Jest jeszcze dopisek: Uchwała wchodzi w życie z dniem podjęcia.
Podczas spotkania na ten temat w starostwie okazało się, że Ostrowice chcą pozbyć się swoich dziesięciu udziałów. Powód – brak środków. Wierzchowo chciało pozostać przy sześciu udziałach, czyli z chęcią oddania czterech. Kalisz pozostawał przy dziesięciu udziałach. (...) W Złocieńcu burmistrz Waldemar Włodarczyk przed podjęciem uchwały powiedział: - Proponuję jednak, aby gmina Złocieniec przyjęła dodatkowo dziewięć udziałów i miała ich dziewiętnaście. Procentowo to kształtowałoby się następująco: (1) Starostwo 25 udziałów – 42 %, (2) Złocieniec 19 udziałów – 32 %, (3) Kalisz Pomorski 10 udziałów – 16 %, (4) Wierzchowo 6 udziałów – 10 %. Musielibyśmy wpłacić, jako wkład własny, kwotę 64 tysięcy złotych, a bank będzie żądał od nas gwarancji. Wystawienie weksla nie jest problemem, ale czy możemy to zrobić? Chcemy od Szczecinka przejąć PKS od 1 sierpnia, a oni chcą od 1 lipca. Ogólna kwota wykupu 1,5 miliona zlotych + VAT + kwota za materiały zgromadzone w magazynie oraz paliwo. Na rozruch spółka potrzebuje kredytu obrotowego. –
Linie deficytowe
Radny Mirosław Kacianowski zauważył: - Problem będzie przy liniach deficytowych. -
Burmistrz Waldemar Włodarczyk: - Czaplinek twierdzi, że po ich gminie PKS nie jeździ. Szczecinek zrezygnował z 22 linii deficytowych, a w tym roku zlikwidował jeszcze 8. Druga rata ma być zapłacona dla Szczecinka w 2015 roku. Po negocjacjach zgodzili się na sprzedaż PKS-u na warunkach uzgodnionych i rozpoczęcie działalności PKS Złocieniec z dniem 1 sierpnia 2014 roku. -
Przewodnicząca Urszula Ptak dodała: - Na terenie gmin, które nie mają udziałów w spółce nie powinno się jeździć na liniach deficytowych. –
Temat doprecyzował sekretarz gminy, Leszek Modrzakowski: - Należy pamiętać, że powiat ma udziały w tej firmie. Z drugiej strony jest to spółka, która pewnie będzie rezygnowała z linii deficytowych. Ich działalność opiera się na trzech polach działania: (1) przewozy szkolne (Szczecinek unika tego tematu), (2) działalność własna i (3) linie regularne. –
Burmistrz Waldemar Włodarczyk: - Jest jeszcze dużo tematów problemowych, aby Spółka PKS Złocieniec prawidłowo zafunkcjonowała, ale gdy nie będzie podpisanego Aktu Notarialnego, to nie załatwimy na przykład koncesji i wielu innych spraw związanych z uruchomieniem spółki. –
Sekretarz gminy Leszek Modrzakowski: - Jak do 30 czerwca nie zostanie podjęty Akt Notarialny, to spółka się rozwiąże. –
Radny Mirosław Żurek zapytał: - Czaplinek zrezygnował z udziałów, a będzie korzystał z usług PKS-u? –
Radny Jan Rudy: - Jak będą klienci, to będziemy ich obsługiwać, a jak ich nie będzie, to wytniemy te linie. –
Burmistrz Waldemar Włodarczyk: - Dowożenie dzieci odbędzie się na zasadach zamówienia publicznego. -
Pod głosowanie został poddany wniosek o przyjęcie przez gminę Złocieniec dodatkowych 9 udziałów w Spółce PKS Złocieniec. Dziesięć głosów było „za”. Zero przeciw. Jeden wstrzymujący się. Rano we wtorek 10 czerwca reporter był w PKS-ie na Piaskowej. W sekretariacie firmy został poinformowany, że osoba zorientowana w zagadnieniu będzie w firmie dopiero za kilka dni. (n)