(ŚWIDWIN) W poprzednim numerze, w artykule „Poseł interweniuje w sprawie Szkoły Podstawowej nr 1 w Świdwinie” przedstawiliśmy stanowisko posła Wiesława Suchowiejsko dotyczące tej szkoły, sformułowane po wizytacji w szkołach powiatu świdwińskiego. Dzisiaj publikujemy odpowiedź burmistrza Świdwina Jana Owsiaka, udzieloną posłowi, którą otrzymaliśmy do wiadomości. Wnioski z przedstawionych faktów i wymiany ocen pozostawiamy czytelnikom.
* * *
Pan Wiesław Suchowiejsko
Poseł na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej
W odpowiedzi na pismo z dnia 8.04.2014 r. w sprawie niedostosowania Publicznej Szkoły Podstawowej nr 1 w Świdwinie do właściwej recepcji dzieci sześcioletnich czuję się w obowiązku ustosunkowania się do zarzutów w nim zawartych. Jednym z nich jest zmianowość. Otóż informuję, że placówka pracuje w systemie dwuzmianowym z uwagi na to, że posiada 14 klasopracowni przy funkcjonowaniu 20 oddziałów i planowaniu kolejnego w roku szkolnym 2014/2015. Pomimo przeprowadzonego generalnego remontu budynku szkoły, nie udało się wygenerować większej liczby klasopracowni, a obecne warunki techniczne nie pozwalają na rozbudowę szkoły. Pełna dwuzmianowość dotyczy tylko uczniów klas 0-III. Dzieci z oddziałów przedszkolnych mają możliwość uczęszczania na zajęcia w trzech wariantach: 7.00-12.00, 12.00-17.00 lub 6.30-15.30. Na ogół rodzice sami dokonują wyboru godzin, w jakich ich dzieci będą realizowały podstawę programową. Rodzicom pracującym szkoła zapewnia możliwość posyłania dzieci do świetlicy dla przedszkolaków. Tylko w nielicznych przypadkach i tylko w odniesieniu do dzieci rodziców niepracujących sugeruje się uczęszczanie dziecka na drugą zmianę, czyli w godz. 12.00-17.00. Taka organizacja pracy szkoły nie wpływa negatywnie na jakość i efektywność procesu dydaktycznego, a przeciwnie, sprawia, że uczniowie mają pełny dostęp do sali gimnastycznej, placu zabaw, sali komputerowej i centrum multimedialnego. Na przerwach międzylekcyjnych jest zdecydowanie mniejsze zatłoczenie, co wydatnie wpływa na poprawę stanu bezpieczeństwa uczniów. Ponadto uczniowie klas I-VI mają możliwość przed i po lekcjach korzystania ze świetlicy szkolnej, która jest czynna od godz. 7.45 do 15.30. Jednocześnie nadmieniam, że uczniowie szkoły corocznie w sprawdzianie klas szóstych osiągają wysoki wynik, przewyższający średnią powiatu.
Nie rozumiem stwierdzenia dot. dwuzmianowości wygodnej z punktu widzenia nauczycieli czy korzyści ekonomicznych dla organu prowadzącego. Nauczyciele z powodu dwuzmianowości kończą pracę później, bo po 7 lub 8 lekcji i korzystają z niej tylko w sensie dydaktycznym, ale w zamian ich uczniowie mają pełny dostęp do bazy dydaktycznej w szkole, co procesowi dydaktycznemu tylko sprzyja. Z punktu widzenia ekonomicznego, dla organu prowadzącego, dwuzmianowość nie jest wygodna. Zajęcia w szkole trwają bowiem do późnego popołudnia i generują dodatkowe koszty związane z oświetleniem i ogrzewaniem placówki. Trzeba także wziąć pod uwagę, czy lepiej, aby dziecko w wieku od szóstego do dziewiątego roku życia mogło mieć zajęcia lekcyjne w swojej Sali, przygotowanej do nauki i do zabawy, czy powinno z ciężkim tornistrem przemieszczać się w budynku o kilku kondygnacjach, po to, by każdą lekcję odbywać w innym pomieszczeniu.
Jednocześnie nadmieniam, że problem dwuzmianowości nie dotyczy wyłącznie Publicznej Szkoły Podstawowej nr 1 w Świdwinie, ale wielu innych w województwie i w kraju, w tym w pewnym zakresie szkół z rodzinnego miasta Pana Posła, którym jest Szczecinek.
Kolejnym z zarzutów jest rzekomy brak uczestnictwa gminy w rządowym programie „Pomoc państwa w zakresie dożywiania”, którego celem jest m.in. ograniczenie zjawiska niedożywienia dzieci i młodzieży z rodzin o niskich dochodach lub znajdujących się w trudnej sytuacji, ze szczególnym uwzględnieniem uczniów z terenów dotkniętych wysokim poziomem bezrobocia i ze środowisk wiejskich. Otóż Miasto Świdwin uczestniczy w tym programie, który jest programem wsparcia finansowego gmin w zakresie realizacji zadań własnych o charakterze obowiązkowym, określonych w ustawie o pomocy społecznej.
W Świdwinie łącznie 383 uczniów uczestniczy w ww. programie, w tym 59 uczniów Szkoły Podstawowej nr 1, którzy korzystają ze stołówki MOPS-u, usytuowanej tuż przy szkole oraz nieopodal zlokalizowanego baru „Kaprys”. Również, mimo to, że szkoła nie posiada własnej kuchni i stołówki, to korzysta z płatnych usług cateringowych na życzenie rodziców. Obecnie taka forma dożywiania (śniadanie + obiad) funkcjonuje w dziewięciogodzinnym oddziale przedszkolnym. Ponadto uczniowie szkoły objęci są dwoma programami dożywiania Agencji Rynku Rolnego: „Owoce w szkole” – skierowanym do uczniów klas I-III oraz „Szklanka mleka” – adresatami którego są wszyscy uczniowie.
W ostatnich latach, w celu przystosowania szkoły do przyjęcia dzieci w wieku lat pięciu i sześciu, zrobiono wiele m.in. w ramach programu rządowego „Radosna szkoła” zorganizowano plac zabaw i salę zabaw, a także zakupiono pomoce dydaktyczne. Ponadto przy szkole wybudowano w pełni nowoczesną, pełnowymiarową salę widowiskowo-sportową, a od nowego roku szkolnego 2014/2015 planowane jest uruchomienie kolejnej świetlicy dla najmłodszych. Uwarunkowania obiektywne, skutkujące koniecznością prowadzenia częściowej dwuzmianowości, czy brak w szkole kuchni i stołówki, nie mogą dyskredytować szkoły jako placówki zdolnej sprostać nowym wyzwaniom. Dlatego też żądanie Pana Posła, podania sposobu i określenia czasu uporania się, z tą – jego zdaniem – „hańbiącą sytuacją” jest co najmniej niestosowne. To raczej ja oczekuję od Pana Posła większej aktywności w Sejmie w stanowieniu prawa oświatowego, które nie generowałoby po stronie samorządu coraz większych kosztów w obszarze oświaty, jak to ma miejsce w ostatnich latach.
Mam nadzieję, że moje wyjaśnienia pozwolą Panu inaczej, a przede wszystkim obiektywnie spojrzeć na Szkołę Podstawową nr 1. Wiele stwierdzeń użytych przez Pana Posła jest bowiem obraźliwych i mijających się z prawdą.
Burmistrz Miasta Jan Owsiak
Świdwin, 22.04.2014 r.