Jaki los czeka teraz szpital w Resku i przychodnię w Łobzie?
(GRYFICE-ŁOBEZ) Dyrektor szpitala gryfickiego Jacek Pietryka złożył na ręce Marszałka Województwa rezygnację zajmowanego stanowiska wraz z wypowiedzeniem umowy o pracę. Wprawdzie rezygnacja nie została jeszcze przyjęta, jednak to już tylko formalność. Rezygnację z przewodniczenia Radzie Społecznej SP ZOZ złożyła również poseł Magdalena Kochan.
Dotychczasowy dyrektor wystartował w konkursie na stanowisko prezesa zarządu powiatowego szpitala w Dzierżoniowie i zakwalifikował się do drugiego etapu konkursu.
O tym, kto będzie dyrektorem szpitala w Gryficach, zdecyduje Zarząd Województwa, po ogłoszeniu konkursu i przeanalizowaniu kandydatur. Jak się dowiedzieliśmy, do czasu wyboru nowego dyrektora pełnienie obowiązków Zarząd ma powierzyć jednemu z jego zastępców.
Rezygnacja dyrektora Jacka Pietryki wzbudziła ostrą polemikę na forach gryfickich pod artykułami, jakie ukazały się na temat szpitala. W tej kwestii wypowiedział się również starosta gryficki. W swojej wymowie są podobne do ubiegłorocznych, gdy to starosta gryficki Kazimierz Sać podjął próbę odwołania dyrektora Jacka Pietryki ze stanowiska dyrektora szpitala w Gryficach, na Radzie Społecznej szpitala. Przy okazji warto zaznaczyć, że Rada Społeczna jest ciałem opiniotwórczym, a nie decyzyjnym. Wówczas większość przedstawicieli rady stanęło w obronie dyrektora i plan starosty gryfickiego spalił na panewce. Dyrektora broniła również przewodnicząca tej rady poseł Magdalena Kochan, która zwracała uwagę na sukcesy, jakie odnosił dyrektor. Niedawno poseł M. Kochan złożyła rezygnację z przewodniczenia radzie, co daje dużo do myślenia. Rezygnację dyrektor tłumaczy względami osobistymi. Jego decyzja jest jak najbardziej na rękę gryfickim politykom, wokół których nie ucichły jeszcze echa ostatniego skandalu z alkoholem w tle. Warto pamiętać, że jest to szpital wojewódzki, a nie powiatowy.
Na forach roi się od insynuacji, jakoby większość samorządowców była przeciwna dyrektorowi, co jest wierutną bzdurą w świetle owej nieudanej próby odwołania dyrektora w roku ubiegłym. Jest również sporo wpisów mówiących o zadłużeniu szpitala na kwotę około 50 milionów zł i o „nieudanych inwestycjach”.
„Zadłużenie” szpitala wynika z podjętych inwestycji, m.in. budowa lotniska dla helikopterów, spalarni w Gryficach, remont szpitala w Resku, przychodni w Łobzie. Zaciągnięte kredyty na ten cel spłacane są systematycznie ze środków własnych szpitala, o czym świadczy dodatni wynik finansowy na koniec roku. Gros tych inwestycji jest finansowanych środkami zewnętrznymi, część pieniędzy wpłynie więc z refundacji m.in. za termomodernizację i internet szerokopasmowy. Na rzeczywistą kondycję szpitali mają wpływ zobowiązania wymagalne, czyli m.in.: wypłaty, pieniądze na bieżące funkcjonowanie. Pod tym względem, gdyby szpital wojewódzki utrzymywał zadłużenie z roku na rok, wówczas Marszałek zgodnie z ustawą byłby zobowiązany do prywatyzacji szpitala. Taka sytuacja nie ma miejsca. Dyrektor J. Pietryka na kwestię szpitala patrzył perspektywicznie, zarówno pod względem terenu, jak i czasu. To właśnie być może jest źródłem nieporozumień, bo jak można wyczytać na gryfickich forach - wpisujące się osoby twierdzą, że szpital w Gryficach jest gryficki i... powiatowy. Tym samym niektórzy gryficzanie zarzucali dyrektorowi zatrudnienie ludzi spoza Gryfic, mając aspiracje do obsadzania szpitala ludźmi tylko z powiatu gryfickiego.
Nam, mieszkańcom powiatu łobeskiego, pozostaje mieć nadzieję, że rozpoczęte inwestycje i plany rozbudowy szpitala w Resku, nie spalą na panewce, a ksenofobiczne patrzenie niektórych gryfickich samorządowców nie będzie miało istotnego znaczenia na kierunek rozwoju gryfickiej placówki. Rezygnacja dyrektora z funkcji w obecnym czasie jest o tyle niekorzystna, że to czas negocjacji w sprawach niektórych kontraktów.
Swojego zaskoczenia z podjętej decyzji nie ukrywają samorządowcy powiatu łobeskiego, którzy podkreślają, że współpraca z odchodzącym dyrektorem układała się bardzo korzystnie, a plany i zamierzenia dyrektora doskonale wpisywały się w nadzieje związane z zabezpieczeniem zdrowotnym mieszkańców powiatu.
- Wiadomość o dymisji dyrektora Jacka Pietryki jest dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Nie składa dymisji, bez ważnego powodu, dyrektor prowadzący SPZZOZ z tak jasno sprecyzowaną i perspektywiczną strategią, jak to ma miejsce w Gryficach. Telemedycyna, oparzeniówka, oddział geriatryczny, centrum wielourazowe, pediatria…, to zamierzenia realizowane bądź planowane dla tej jednostki, dla mieszkańców centralnej i wschodniej części województwa zachodniopomorskiego, znajdujących się poza zasięgiem szybkiej pomocy udzielanej przez szpitale Szczecina. To wreszcie, po latach rozgardiaszu i likwidacji SPZZOZ w Łobzie, ustabilizowanie opieki medycznej dla mieszkańców powiatu łobeskiego. Wszystko to wsparte niezwykle skutecznym pozyskiwaniem pieniędzy unijnych. To wreszcie jednostka rokrocznie zaliczana do najlepiej zarządzanych w Polsce. Projektowany i realizowany rozwój SPZZOZ w Gryficach, jako szpitala publicznego, jest wielką szansą dla tej części województwa, szczególnie w aspekcie problemów, z jakim borykają się powiaty położone na wschód od nas. Ponadto dyrektor Pietryka to osoba znakomicie rozumiejąca rolę samorządu w prowadzeniu publicznej służby zdrowia i potrafiąca tę rolę wypełniać po partnersku. Prawdziwym problemem będzie dla nas przyjęcie dymisji dyrektora Pietryki przez zarząd województwa. Mam nadzieję, że zwycięży racjonalna ocena dotychczasowych dokonań i Jacek Pietryka pozostanie na zajmowanym stanowisku - powiedział starosta łobeski Ryszard Brodziński.
W podobnym duchu na temat dyrektora wypowiedział się burmistrz Reska Arkadiusz Czerwiński.
- Pracę dyrektora Jacka Pietryki oceniam bardzo pozytywnie. Każdy gospodarz gminy cieszy się z inwestycji, przyczyniających się do wzrostu zatrudnienia w jego gminie. Zawsze popierałem to, co robił dyrektor Jacek Pietryka, bo czas, kiedy można inwestować kiedyś bezpowrotnie minie. Reski szpital dzięki dokonanym inwestycjom stał się szpitalem na miarę XXI wieku. Gdyby dyrektor tego nie zrobił, szpital w Resku malałby na znaczeniu. Z pewnością nie byłby to szpital z takimi oddziałami jak obecnie, a jedynie podstawowymi, jak to ma miejsce w typowych szpitalach powiatowych. Bardzo ważną inwestycją dla całej gminy jest internet szerokopasmowy. Sami nie bylibyśmy w stanie zrealizować tego zadania. Jako gmina skorzystaliśmy wszyscy, podłączając się do zadania realizowanego przez szpital w Gryficach. Dzięki temu będziemy mogli również założyć monitoring. Bez dyrektora nie byłoby tego - powiedział burmistrz Reska Arkadiusz Czerwiński.
Podobnego zdania jest burmistrz Łobza Ryszard Sola odnośnie przychodni w Łobzie. Obiekt w tej chwili jest remontowany i już w tym roku przychodnia miała być uruchomiona.
- O tym, że dyrektor złożył rezygnację, dowiedziałem się w ubiegłym tygodniu. Z dyrektorem Jackiem Pietryką mam kontakt i śledzę na bieżąco to, co dzieje się w przychodni. Cały czas na bieżąco byłem informowany o postępie prac w obiekcie. Dyrektor mówił o planach i zamierzeniach. Zakładał na bazie budynku funkcjonowanie POZ i specjalistki. Swoje plany opierał na konkursach NFZ. Ostatnią informację, jaką uzyskałem od dyrektora to taka, że realizacja POZ i specjalistyki opierałaby się o kontrakty wieloletnie, od 2014 do 2019 roku. Nadal był zainteresowany, aby w budynku przychodni funkcjonowała opieka nocna i świąteczna. Docelowo w przychodni miał mieścić się rentgen, USG, apteka, chciał przenieść do budynku przychodni punkt pobrań. Spośród specjalistyki miały być: pediatria, fizykoterapia, chirurgia, ortopedia, kardiologia. Dla mnie była to cenna informacja z perspektywy mieszkańców gminy, bowiem u nas specjalistów nie ma. Dzięki temu mieszkańcy mieliby do nich dostęp. Generalnie bardzo dobrze oceniam współpracę z dyrektorem Jackiem Pietryką, zarówno jeśli chodzi o kontakty z dyrektorem, jak i podejmowane działania - powiedział burmistrz Łobza Ryszard Sola. MM