(RZEPCZYNO, GM. BRZEŻNO) Część tegorocznych wakacji wychowankowie MOW spędzili na rowerach.
Trasa wiodła do Trzcińca przez Kluczewo i Czaplinek. O wcześniejsze przygotowanie rowerów i sprzętu oraz kondycję fizyczną naszych wychowanków zadbało koło rowerowe prowadzone przez pana Macieja Koprynę. Wychowankowie chętne się udzielali w kole, poznając budowę i zasady działania roweru. Specjalne lekcje prowadzone w MOW-ie o zasadach bezpieczeństwa i poruszania się na drogach publicznych dało możliwość weryfikacji nauki z praktyką.
Nasz rajd liczył koło 300 km i trwał 4 dni. 15 lipca, w poniedziałek po śniadaniu i spakowaniu całego ekwipunku rowerowego i osobistych rzeczy wyruszyliśmy w drogę do Trzcińca - salezjańskiego MOW. Tam mieściła się nasza baza lokalowa. Trasa wiodła przez Bierzwnicę, Gawroniec i Kluczewo, gdzie zostaliśmy poczęstowani krówkami kluczewskimi o różnym smaku. Tam też było miejsce naszego posiłku, który smakował najbardziej. Następnie trasa wiodła do Czaplinka i na nocleg do Trzcińca. Tam zostaliśmy przywitani po królewsku, z uroczystą kolacją i noclegiem. W kolejne dni trasa wiodła przez czaplineckie szlaki rowerowe. Najpierw zwiedziliśmy Czaplinek - muzeum, pomnik Jana Pawła II, deptak i promenadę wzdłuż jeziora, a następnie objechaliśmy rowerem Drawskie Jezioro, pięknie położone i ukształtowane wśród pagórków, dolin, pól i lasów. Zwiedzanie zamku Drachim w Starym Drawsku, Muzeum PGR w Bolegorzynie, odpoczynek i posiłek na Urazie. Dalsza trasa wiodła przez Siemczyno i jego pałac. W kolejnym dniu przyszła kolej na kamień Tempelburg i Spyczyńską Górę oraz Jezioro Komorze, Rakowo i Dołgie Wielkie, miejscowości Rowik - Kołomąt, Czaplinek i Trzciniec. W ostatni dniu została droga powrotna do naszego Domu w Rzepczynie.
Młodzież miała okazję wypróbować swoich sił i możliwości oraz zwiedzenia tej pięknej części Pojezierza Drawskiego – Czaplinka i jego rowerowych tras dobrze oznakowanych. W międzyczasie następowała integracja wychowanków między naszymi ośrodkami. Był czas na rozmowy i różne gry sportowe. Wspólnotowe posiłki i modlitwy łączyły nas w salezjańskim duchu księdza Jana Bosko.
Dziękujemy Wszystkim za pomoc w organizacji naszego rajdu. Najbardziej ks. dyrektorowi A. Zimnickiemu sdb za udzieloną bazę lokalową i królewskie przyjęcie naszej ekipy. Panu M. Koprynie za czuwanie nad młodzieżą i rowerami. Państwu L. i T. Padykułom za pomoc i bezpieczeństwo na drodze oraz sporządzanie posiłków. A młodzieży za wytrwałość i pewność jazdy na rowerze i uwierzenie w siebie, że dali radę i rowery się nie psuły. Wszystkim za wszystko dziękuję. Serdeczne Bóg zapłać.
W podróży życia nie ma dróg płaskich; wszystkie biegną albo pod górę albo w dół. Jarosław sdb.