(ZŁOCIENIEC) W dniu ukazania się poprzedniego numeru Tygodnika, dwudziestego szóstego czerwca w środę, poinformowano z Urzędu Miejskiego, że nie rozstrzygnięto przetargu na odbiór odpadów komunalnych z pierwszym dniem miesiąca.
Cytujemy: - Burmistrz Złocieńca informuje, że w związku z brakiem możliwości rozstrzygnięcia trwającego przetargu na odbiór odpadów komunalnych z dniem pierwszego lipca bieżącego roku i zmianami wynikającymi z ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, system odbioru odpadów po pierwszym lipca 2013 roku w okresie przejściowym do odwołania (tzn. do wyboru przedsiębiorcy odbierającego odpady komunalne z terenu gminy Złocieniec) będzie funkcjonował w sposób następujący:
(1) gmina zapewni odbiór odpadów komunalnych z nieruchomości zamieszkałych i w części niezamieszkałych (2) gmina dokona zapłaty za odbiór odpadów komunalnych z nieruchomości zamieszkałych i w części niezamieszkałych (3) opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi dla nieruchomości zamieszkałych i w części niezamieszkałych należy wnosić na konto Gminy Złocieniec zgodnie z informacją o przyjęciu deklaracji (4) odbiór odpadów komunalnych, w tym zbieranych selektywnie, będzie się odbywał zgodnie z dotychczasowymi terminami odbioru.
Mieszkańcy będą informowani na bieżąco o wszystkich zmianach związanych z gospodarką odpadami komunalnymi na terenie gminy Złocieniec (między innymi za pośrednictwem BIP, tablic ogłoszeń, ulotek). (ww)
W Drawsku też żenada. Mieli ponad dwa lata na przygotowanie i zorganizowanie tematu smieci. Nie zrobili nic a forsę wzieli. W innych gminach dziwią się że ktoś wpadł na pomysł, żeby np. w SELEKTYWNYCH mieszać szkło z plastikiem, blachą makulaturą, szmatami i drewnem. Czy to nie idiotyzm?
Wyrugowano z rynku dotychczasowe podmioty m.in poprzez "zaporowe" opracowanie specyfikacji przetargowych by wybrać nieudolnego molocha, który dał juz świadectwo "profesjonalizmu".
W normalnym kraju za takie numery ktoś by sobie dawno w torbę strzelił.
~Rafał
2013.08.06 21.06.18
W Warszawie kolejna dymisja "za śmieci". A u nas nie ma winnych?