Starosta „martwi” się o szpital wojewódzki, a sam ma 9 milionów zobowiązań
(GRYFICE) Starostę Kazimierza Sacia zaniepokoiły „dopływające” informacje o stanie finansów szpitala wojewódzkiego, a powinien bardziej martwić się o stan finansowy Powiatu Gryfickiego.
Oczywiście ten stan jest skrzętnie ukrywany przed opinią publiczną, bo w Radzie Powiatu rządzą radni z Idziemy Razem i PO, którzy służą w tej radzie za statystów i parawan. W BIP brakuje uchwał, w ogóle nie są publikowane opinie budżetowe RIO.
Jak wynika ze sprawozdania z wykonania budżetu za 2012 r., na koniec tego roku zobowiązania Powiatu z tytułu kredytów wynosiły 8.962.519 zł. Z tytułów: kredytu z 2010 – 1.592.504 zł; kredyty z 2011 r. - 2.258.296 zł; - 205.694 zł; - 4.906.023 zł. Łącznie prawie 9 milionów.
Nie ujęto kolejnych zobowiązań powstałych w 2012, bo ich spłata rozpocznie się w tym lub przyszłych latach. Dochody własne wykonane to 22,3 mln. Nie wykonano ich w zaplanowanej wysokości, bo spadła sprzedaż działek. Jeżeli doliczyć do tego roszczenie Gminy Gryfice za działki „za 1 zł”, na około 4,5 mln oraz koszty utrzymania hali, to starosta ma się czym martwić. KAR
Od kiedy to urzędnik odpowiada za finanse, np długi, zadłużanie, nie trafione inwestycje ? Bierze swoje 15-17 tys. miesięcznie bez względu na to, czy się "pali czy się wali".