Pogoń rozstrzelała Światowid, ale w sympatycznej atmosferze
(ŁOBEZ) Sam przyjazd Pogoni Szczecin na obchody 50. lecia Światowida trzeba przyjąć z sympatią. Pogoniarze co prawda nie oszczędzili łobzian, aplikując im 12 bramek, ale impreza zakończyła się w bardzo sympatycznej atmosferze, czym z kolei miejscowi zaskoczyli gości, co widać było po ich reakcjach.
Mecz Światowida z Pogonią był jednym z elementów obchodzonego jubileuszu 50. lecia łobeskiego klubu. Nikt więc nie wymagał od obu drużyn zaciętej walki na boisku, więc miłym zaskoczeniem dla kibiców była otwarta gra gości, którzy nie przyjechali do Łobza na „spacerniak”, lecz poważnie potraktowali mecz, bądź co bądź, z drużyną okręgówki. Zyskało na tym widowisko sportowe i dzięki im za to. To niestety przełożyło się na wynik; Pogoń strzeliła 12 bramek, Światowid jedną, tzw. honorową. Jej autorem był Łukasz Petera, a udało mu się ocalić honor w ostatniej minucie meczu, po zgrabnej akcji, gdy pokonał bramkarza strzałem głową, po precyzyjnym dośrodkowaniu grającego trenera Dariusza Kęsego.
Pogoń co prawda nie przyjechała w „ekstraklasowym” składzie, gdyż jej pierwszy zespół grał w tym czasie sparing z Jagiellonią Białystok, ale i tak w składzie gości zagrało kilka znanych nazwisk. Największą furorę zrobił przesympatyczny czarnoskóry Edi Andradina, z którym po meczu najchętniej fotografowali się miejscowi kibice. Dzieciaki biegały i zbierały autografy i to też pozytywna strona tego meczu – w Łobzie pojawiły się sportowe autorytety, a dzieci zapewne jeszcze długo będą rozpamiętywać spotkanie z nimi.
Jak niosła wieść stadionowa, Pogoniarze, zwyczajowo zwani portowcami, chociaż stoczni już nie ma – walczyli o kontrakty, więc każdy chciał pokazać się z jak najlepszej strony. Na pewno udało się to Łukaszowi Zwolińskiemu, który aż sześć razy umieścił piłkę w siatce łobzian. Bardzo dobre zawody rozgrywał Dawid Kort, który świetnie rozdzielał piłki i asystował przy kilku bramkach. Po dwa trafienia zaliczyli Kamil Zieliński i Edi Andradina, a resztę dostrzelili Alan Błajewski i Maciej Dąbrowski.
Pogoń: Dawid Kudła (65 Łukasz Botsch) - Lucas, Maciej Dąbrowski, Sebastian Rudol, Rafał Gutowski (46 Łukasz Wójcik), Alan Błajewski, Dawid Kort, Edi Andradina, Bartosz Flis, Kamil Zieliński, Łukasz Zwoliński.
Światowid: Michał Tchurz, Marcin Mosiądz, Łukasz Petera, Dawid Mosiądz, Mateusz Ostaszewski, Michał Koba, Dariusz Kęsy, Patryk Pańska, Łukasz Nikołajczyk, Bartosz Sygnowski, Tomasz Rokosz, Kamil Łapuć, Michał Niedźwiecki, Michał Komar.
Sędziowali: Marcin Dubaniewicz, Kamil Szydłowski i Jakub Cymerman.
Czego łobzianie nie mogli dokonać na boisko, udało im się na imprezie – zaskoczyli Pogoniarzy miłym przyjęciem, wyrazami sympatii i prezentem – wielkim butonem z piłką, który odebrał Edi Andradina.
W ramach jubileuszu prezes klubu Grażyna Karłowska wręczyła wszystkim dotychczasowym prezesom i wiceprezesom okolicznościowe medale, za pracę na rzecz klubu. Otrzymali je: Józef Wieczorek, Edmund Stołowski, Jan Gibowski, Edmund Smulski, Eligiusz Kędzierski, Alfred Winiarski, Teofil Kapla, Bogdan Górecki, Marian Szyjka, Tadeusz Sikora, Andrzej Hadam i Marcin Pietrzyk oraz nieobecni: Marian Płóciennik, Zbigniew Pudełko, Piotr Ćwikła i Janusz Skrobiński. Do żony trafi medal dla śp. Andrzeja Beliny. Do rodziny trafią podziękowania dla najwierniejszego kibica klubu – śp. Mateusza Kościukiewicza.
Pamiątkowe butony – piłka w bucie – otrzymali, oprócz Pogoni, Urząd Miejski w Łobzie - odebrali burmistrzowie, ZZPN – odebrał wiceprezes Henryk Wawrowski i klub Światowid – odebrali Łukasz Petera i Dariusz Kęsy.
Pamiątkową koszulkę w antyramie otrzymali: Waldemar Popielewski - na zakończenie piłkarskiej kariery, Dawid Mosiądz – obecnie najdłużej grający zawodnik Światowida oraz Andrzej Hadam, za pracę w klubie, mało widoczną, ale jakże ważną.
Zespół Pogoni został po meczu na małym stadionowym przyjęciu i byli zachwyceni. Już krąży anegdota, że Edi Andradina robił komórką zdjęcia zastawionych stołów i wysyłał do pierwszej drużyny Pogoni, tej grającej z Jagiellonią, by żałowali, że nie byli w Łobzie. KAR