Bajanie, czyli podstrefa ekonomiczna w pytaniu i w odpowiedzi
(ZŁOCIENIEC) Kilka lat temu radnym w Złocieńcu zostały przedstawione warunki, jakie gmina winna spełnić, by mogła na jej terenie powstać podstrefa ekonomiczna. Radni tematu przez kilka lat nie podejmowali, a jeśli już, to wyjątkowo sporadycznie. Można odnieść wrażenie, że w Złocieńcu, jego władzy - na tym, by tu taka podstrefa powstała, by były może nawet i setki nowych miejsc pracy, nie za bardzo zależy. Jakie mogą być domysły takiego stanu rzeczy?
Do dziś nie ma tu podstrefy ekonomicznej – takie powody?
Pierwszy: powstanie podstrefy ekonomicznej sprawiłoby, że znacznie by się skurczył rynek pracy na czarno za pół darmo. Nie byłoby już wykorzystywania ludzi za byle grosz, na byle jakich warunkach, byle tylko swój portfel zapychać. Drugi z powodów, domniemywanych oczywiście: nie byłoby w takiej skali ucieczki z gminy ludzi młodych i wykształconych. Nawet ze studiami podyplomowymi. Ci, przy obecnych sprawnościach, nie tylko intelektualnych, tutejszej władzy, byliby dla niej śmiertelnym zagrożeniem. W Złocieńcu bowiem władza polega na posiadaniu jej, na czerpaniu z tego oszałamiających korzyści, a nie na takim powodowaniu gminą, by ludziom żyło się lepiej, godniej. A jeszcze i to, że obecnie rządzący krajem, takie pipidówy jak nasza już dawno skazali na odejście w niebyt. Mają się liczyć tylko metropolie i ich satelity. Jeśli dodam, że Złocieniec to miasteczko satelickie, ale Drawska Pomorskiego, to już wszystko na temat przyszłości Złocieńca wiadomo.
List „po latach stu”
Oto przewodnicząca Urszula Ptak oficjalnie pyta burmistrza Waldemara Włodarczyka o stan prac nad utworzeniem podstrefy inwestycyjnej w gminie Złocieniec.
Burmistrz zaś odpowiada tak: - Najbardziej optymalnym i właściwym terenem dla ustanowienia specjalnej strefy (podstrefy) ekonomicznej, są tereny znajdujące się we wschodniej części miasta, przy skrzyżowaniu krajowej drogi publicznej (20), ulica Czaplinecka, z powiatową drogą publiczną – ulica Czwartaków. (…) Kierunek rozwoju przedmiotowego terenu został określony jako tereny działalności gospodarczej. Ponadto, przeznaczenie zdecydowanej części niniejszego obszaru określono jako tereny obiektów produkcyjnych, składów i magazynów oraz jako tereny zabudowy usługowej. Zgodnie z artykułem odpowiedniej ustawy o specjalnych strefach ekonomicznych, strefa może być ustanowiona wyłącznie na gruntach stanowiących własność zarządzającego, Skarbu Państwa albo jednostki samorządu terytorialnego, związku komunalnego lub będących w użytkowaniu wieczystym zarządzającego. Ponadto strefa może być ustanowiona także, jeżeli nabycie przez zarządzającego lub jednostkę samorządu terytorialnego prawa do gruntu wynika z umowy zobowiązującej, która przewiduje ustanowienie strefy jako jedyny warunek nabycia.
W związku z powyższym oraz tym, iż przedmiotowy teren jest własnością osoby fizycznej, zostały podjęte negocjacje (również z udziałem władz powiatu drawskiego) zmierzające do uzyskania tytułu prawnego do nieruchomości objętych miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. (…) Należy przy tym podkreślić, iż właściciel nieruchomości jest skłonny do zbycia przedmiotowych nieruchomości lub do ich zmiany na inne nieruchomości o odpowiedniej wartości.
Reasumując, jedynym warunkiem uniemożliwiającym na chwilę obecną realizację następnego etapu postępowania, którego celem jest ustanowienie specjalnej strefy (podstrefy) ekonomicznej, jest brak środków finansowych na nabycie nieruchomości lub alternatywnie brak odpowiedniego gruntu, który mógłby być przedmiotem zamiany. Jednocześnie należy wskazać, iż istnieją przesłanki prawno-własnościowe, aby ustanowić specjalną strefę ekonomiczną na terenach przy ulicy Kosynierów oraz między ulicą Mirosławiecką i ulicą Piaskową. – stwierdził burmistrz.
Przed nami tylko milczenie owiec?
Owa odpowiedź burmistrza, możliwe że będzie dyskutowana przez radnych, ale to tylko możliwe, gdyż radni istotnych tematów gminnych nie są skorzy podejmować. I to nie ich wina, a wyborców. Przykładem też i ta strefa. Teraz pozostańmy tylko przy jednym pytaniu: skoro brak środków w gminnej kasie na nabycie nieruchomości pod strefę, to gdzie się te pieniądze w Złocieńcu podziewają? Gdyby na to pytanie udzielić normalnej odpowiedzi, okazałoby się, że podstrefa ekonomiczna w Złocieńcu, to znaczy setki nowych miejsc pracy byłyby już chyba dawno. Nie sztuka w nieco zahukanej społeczności zebrać glosy wyborców, sztuka to wiedzieć, że wybory nie służą li tylko zapełnianiu własnych portfeli. Złocieniec to kliniczny przypadek takiego stanu rzeczy.
Gdyby do dzisiaj było już po komasacji spół (spółek) gminnych, po likwidacji rozbuchanych administracyjnie zakładach budżetowych (w jednym Domu Kultury dwie dyrektor), po kilku innych nie mniej ważnych decyzjach, dawno już nad Drawą i Wąsawą byłaby nowa wreszcie praca. A co w to miejsce mamy dzisiaj? Liściki i taniutkie podrygi.
Tadeusz Nosel
Nie będzie takiej strefy za tej władzy. Nie powstała wtedy, kiedy były ułatwienia, więc nie powstanie teraz gdy są utrudnienia.
Wydaje się, że Tadeusz właściwie wyłuszczył przesłanki pozwalające na powyższe stwierdzenie. Po prostu nie leży to w interesie podejmujących te decyzje.
Zmiana może przyjść po zmianie decydentów wraz z ustanowieniem innej koalicji rządzącej. Bo - cytując klasyka - nie wystarczy mieć rację, trzeba jeszcze mieć większość.