(TRZEBIATÓW) Burmistrz Trzebiatowa, tak jak Gryfic, nie dostał absolutorium. Napisał list do mieszkańców, który publikujemy poniżej.
Gdybym pisał ten tekst wczoraj (piątek) byłby on bardziej gorzki. Dziś sporą część brudu sesji absolutoryjnej zmyły ze mnie „Sąsiady”. Kultura zrobiła swoje i człowiek znów uwierzył w ludzi, za co bardzo dziękuję.
Że w naszej polityce lokalnej jest źle wiedziałem od dawna, ale ostatnia sesja tzw. absolutoryjna przekroczyła wszelkie bariery. Grupa Sać-Ruszkowski, a za nimi radni „Razem”, sięgnęła szczytów arogancji i buty. Ci ludzie, idący razem za swoim liderem, nie zwracają już uwagi na jakiekolwiek argumenty. Ich jedyny cel to odzyskać całą władzę w powiecie, a przede wszystkim w Trzebiatowie, jakże boleśnie przegranym przez Ruszkowskiego. Nie dociera do nich żadna racja oprócz tej, którą zaszczepia przywódca – Słońce Powiatu (jak od dawna jest określany starosta Sać).
A starosta jest w apogeum walki politycznej. Można odnieść wrażenie, że to pełnia kampanii wyborczej. Aparat propagandy starosty działa non stop. Co chwilę sam, lub przez swoich ludzi organizuje spotkania z najbardziej wdzięcznymi odbiorcami, a jeżeli takich brak dorzuca obfity poczęstunek plus alkohol, żeby łatwiej przekonywać. Jeździ i obiecuje rzeczy, które po latach rządów starosty są dziś obiektem marzeń wielu sołtysów powiatu gryfickiego. Tu chodnik, tam kawałek drogi, kilka huśtawek, lub wreszcie same kostki polbruku… Tak pan starosta postrzega politykę lokalną. Już w ostatniej kampanii wyborczej starosta rozesłał list wyborczy, w którym nawoływał: ja wam pomogłem, teraz wy wybierzcie mnie – macie dług wdzięczności – tak brzmiał sens przesłania. „Ręka rękę myje” – ja wam załatwię to, wy mi tamto.
No ale co się dzieje, kiedy ludzie wybiorą kogoś spoza ekipy, albo ktoś się wyłamie z układu? Aaaa, to już jest zamach na politykę starosty. Takiego kogoś trzeba zniszczyć, zaszczuć i pozbyć się, żeby nie przeszkadzał. W tych działaniach „Idziemy Razem” posuwa się daleko. Niesłuszne oskarżenia, sądy, policja, doniesienia do prokuratora, pomówienia usłużnych dziennikarzy…, co się da. Ten atak frontalny ma jeden środek – eliminację przeciwnika politycznego, i jeden cel – panowanie totalne w powiecie.
Zamiarom starosty przyklaskują bezkrytycznie radni trzebiatowskiego klubu „Razem”. Oni związali swój interes z interesem starosty i byłego burmistrza na dobre i na złe. Broniąc wspólnego interesu nie dbają nawet o pozory racjonalności. Podczas ostatniej sesji tak było z zaaprobowaniem sprawozdania finansowego za 2012 r. dla burmistrza i równocześnie odrzuceniem absolutorium. Żeby znaleźć jakiekolwiek przesłanki odrzucenia absolutorium dla burmistrza sięgnęli po zgrane wcześniej sprawy: braku remontu ul. Kopernika w Mrzeżynie, która rok wcześniej była gruntownie naprawiana za 70 tys. zł.; remont dachu w gimnazjum, który według ekspertyz może poczekać jeszcze rok; i budowa nowej świetlicy w Trzebuszu wsi, podczas gdy sami nalegali pierwotnie na remont starego budynku ze świetlicą, który pochłonąłby grubo ponad 1mln zł (budowa nowej świetlicy to ok. 500 tys. zł.), a ja temu absurdowi się sprzeciwiłem.
Dodatkowo jeden radny dorzucił słynny już staw tylko dla swojej wsi, a inny powtórzył jak mantrę, że burmistrza „nie ma w Trzebiatowie” a wszystkim musi zarządzać biedny zastępca…
Nie dostrzeżono, iż po 2012 roku zadłużenie gminy spadło poniżej dopuszczalnej granicy 60% , że możemy racjonalniej przygotowywać się do kolejnego rozdania 2014-2020 i że kosztowało to dużo, choć zasadniczo mieszkańcy tego nie odczuli.
Radni „Razem” nie przyjęli na sesji do wiadomości, że wymyślone wcześniej zarzuty o „oszustwach burmistrza” (sprokurowanych przez komisję rewizyjną rady i samego S. Ruszkowskiego) w delegacjach do Szczecina nie mają żadnych podstaw, jak orzekł prokurator po wielu miesiącach dochodzenia i nie przywrócili burmistrzowi obniżonego z tamtego powodu wynagrodzenia.
Wreszcie podczas sesji ”trzebiatowski guru ekonomii” – S. Ruszkowski wyliczył na flip-charcie, w ciągu 10 min., własną kalkulację opłat za śmieci (nie zważając na to, że cały zespół pracował nad propozycjami burmistrza ponad 1,5 roku), w której populistycznie radykalnie zaniżył stawki opłat i stwierdził przy tym, że on nie bierze na siebie odpowiedzialności za konsekwencje realizacji tych stawek, bo „opierały się na danych zespołu burmistrza…”. Oczywiście klub „Razem” wszystko przegłosował.
No ręce opadają. Czy w tym światku można większością przegłosować rację lub jej brak, prawdę lub fałsz, czy w ten sposób można decydować co jest mądre a co nie? Klucząc w uzasadnianiu radni „Razem” sami stwierdzili, że nie są w stanie polemizować z burmistrzem, bo mam „sprawny język”. Nie zastanowili się natomiast, że umiejętność argumentacji może się opierać na sensownej analizie i merytorycznym uzasadnieniu! Może wartałoby zastanowić się o czym burmistrz mówi i jakie ma argumenty? Może dobrze by było skorzystać z nowego punktu widzenia wniesionego po wyborach do zarządzania gminą?
No więc przepraszam wszystkich, którzy już mi mówili, że z tym „zespołem” radnych nic nie da się zrobić. Dziś przyznaję rację. Starałem się widzieć ludzi pomimo ich słabości, choć stawiałem wobec nich własne wymagania. Miałem nadzieję, która się wyczerpała. Z trzebiatowskimi radnymi klubu „Razem” nie mogę już wiązać jakiejkolwiek nadziei. Tak mogę powiedzieć po ponad dwu latach usilnej pracy dla naszego samorządu. Nie są w stanie wyzwolić się ze starych realiów i otworzyć na nowe wymagania.
Przecież, jak na tak trudne warunki ostatnich dwu lat, Gmina Trzebiatów ma prawdziwe osiągnięcia: obniżenie zadłużenia, zapobieganie powodziom, podjęcie realizacji remontu portu, dokończenie remontu części obejścia i walkę o jego sensowne dokończenie, rozbudzenie aktywności obywatelskiej, kilka programów dla młodzieży, przystąpienie do grupy rybackiej i obrona Lokalnej Grupy Działania, nowe wydarzenia wydłużające sezon letni, uznane projekty międzynarodowe, parę pomysłów na rozwój, nowoczesny wizerunek Gminy. Czy to mało, jak na warunki stałego sprzeciwu opcji Ruszkowski-Sać?
Wierzę, że na to pytanie skutecznie odpowiedzą wyborcy w zbliżających się wyborach samorządowych (niewiele ponad rok). Musimy podczas tych wyborów wymienić wszystkich zwolenników starej władzy. To oni, za wolą przywódców bronią starego anachronicznego porządku.
To oni nie pozwalają na prawdziwe zmiany w naszym samorządzie. Niech odejdą razem. Liczę na Was.
Dr Zdzisław Matusewicz
Burmistrz Trzebiatowa
a tak z innej beczki kto widział "wyremontowany" dworzec koleiki wąskotorowej ?
~lager
2013.08.17 18.29.25
jeszcze dwa tygodnie i koniec sielanki. ...
~
2013.08.17 15.52.30
Andrus, a ty jak rozumiem masz tyle kasy, że jak robisz np. remont domu czy kupujesz samochód (lub inne domowe inwestycje) to tylko za gotówkę. Niestety większość ludzi, firm, gmin, a nawet państw robi inwestycje za kredyty, które sa niczym innym jak zadłużaniem się. Bez pożyczek nie ma inwestycji, a bez inwestycji nie ma rozwoju, a jak nie ma rozwoju nie ma większych wpływów do kasy i pracy dla ludzi. Natomiast wg twojej logiki lepiej nic nie robić, nie zadłużać się, a głównym celem działania (usprawiedliwiającym nic nie robienie) zrobić zmniejszanie zadłużenia i tkwić w stagnacji. To jest twoja logika i ekonomia. Gratulacje. Możesz śmiało startować na doradcę obecnego burmistrza.
~andrus
2013.08.17 07.02.58
ZYX o to ciekawe podejście od kiedy to zadłużanie jest pozytywnie konotowane, a zmniejszanie zadłużenia jest działaniem z punktu widzenie nie tylko logiki ale i ekonomii czymś negatywnym - mówiąc prościej - lepiej jest tonąć w długach czy patrzeć jak zadłużenie się zmniejsza?
~zyx
2013.08.14 13.28.31
Fakty zalatują sPortowcowi ruszkowszczyzną. No cóż, fakty mogą zalatywać czym pan tylko chce, ale nie zmienia to faktu że nimi są. Swoją drogą, czym zalatuje nachalna, kłamliwa propaganda rodem jak ze "Stefka burczymuchy" w "orędziu do mieszkańców gminy"? Poczekamy i zobaczymy komu i jak podziękują mieszkańcy Mrzeżyna i innych miejscowości gminy w najbliższych wyborach, bo mam wrażenie jakby sPortwowiec był na odlocie, a nie mieszkał w tej gminie.
~sPortowiec
2013.08.14 12.26.21
ZYX - zalatuje ruszkowszczyzną że hej. Trzeba było wygrać wybory a skoro okazało sie że mieszkańcy dziękują i wykopują ze stołka ti trzeba to uszanować - a może najlepiej spotkać się ze swoim elektoratem tu u nas w Mrzeżynie i wtedy szanowny ZYX otrzyma jasne wskazanie, którego autorem jest Pan Kaczyński "spieprzaj dziadu"
~zyx
2013.08.11 10.00.32
Pan burmistrz lubi się stroić w cudze piórka i przedstawiać nie swoje działania i zasługi jako swoje dokonania. To już zresztą stało się niechlubną tradycją w ciągu ostatnich 3 lat. Wynika to z tego, że swoimi rzeczywistymi dokonaniami nie może się on pochwalić z jednego prostego powodu. Ponieważ ich po prostu nie ma! Uwielbia za to przypisywać sobie nie swoje zasługi, łżąc w żywe oczy po to aby promować się na wielkiego reformatora, managera i wizjonera i usiłując za wszelką cenę zamaskować swój brak wiedzy, kompetencji i umiejętności w zarządzaniu gminą oraz usiłując pomniejszyć dokonania innych. Program przeciwpowodziowy i związane z tym regulacja Regi oraz budowa kanału ulgi to zasługa jego poprzednika, który wywalczył te środki i spowodował wrzucenie tej inwestycji na listę projektów priorytetowych w ministerstwie i województwie. Realizacja modernizacji i przebudowy portu to również zasługa jego poprzednika, który nie tylko opracował wniosek ale i otrzymał dofinansowanie. Pan burmistrz jest realizatorem tej inwestycji i oby tego nie spieprzył. Remont (a raczej budowa) części obejścia (jak zwał tak zwał) to również nie zasługa pana Matusewicza. A przypisywanie sobie zasługi dokończenia jest śmieszne, że o „walce o jego sensowne dokończenie” bez żadnych efektów nie wspomnę. Może pan Matusewicz pochwali się co wywalczył przez te 3 lata w tej konkretnej sprawie. Jakieś konkrety? Chwali się burmistrz, że obniżył zadłużenie gminy - owszem poprzez nic nie robienie. Jak się nic nie robi, to nie ma wydatków i można zmniejszać zadłużenie. Jak tak dalej pójdzie, to zmniejszy on zadłużenie nawet do 40% -tyle tylko, że gmina zgnuśnieje od tego obniżania zadłużenia związanego z brakiem jakichkolwiek nowych inwestycji. A jak miło i bezpiecznie „zarządza się” gminą jak nie ma inwestycji, to już pan Matusewicz wie. Żadnych problemów związanych z podejmowaniem decyzji, budżetem, projektami, pożyczkami, przetargami, odbiorami, kontrolami itp. Itd. Po prostu sielanka. A ile czasu na politykierstwo i robienie z siebie gwiazdy medialnej zamiast ciężkiej pracy i podejmowania ryzykownych i odpowiedzialnych decyzji. Czasu nie brakuje również na pierdoły i robienie ludziom z mózgów wody poprzez nachalną propagandę uprawianą na co dzień i podczas każdej sesji, kiedy zamiast sprawozdania z działań burmistrza między sesjami opowiada on dyrdymałki o tym jak to w różnych konkursach sukcesy osiągają uczniowie lub inni mieszkańcy gminy zamiast konkretót ze swoich działań. Nie mam nic przeciw temu, żeby chwalić takich ludzi. Tyle że ich sukcesy nie maja nic wspólnego z działalnością burmistrza między sesjami. Konkretów z działań burmistrza między sesjami z tych wystąpień, starczyło by może w porywach na pół kartki A4. Taki sposób przedstawiania sprawozdania pasuje raczej do komisarza politycznego, a nie burmistrza – czyli osoby zarządzającej gminą. Pozostałe dokonania pana burmistrza, o których pisze w swojej odezwie tj. "rozbudzenie aktywności obywatelskiej, kilka programów dla młodzieży, przystąpienie do grupy rybackiej i obrona Lokalnej Grupy Działania, nowe wydarzenia wydłużające sezon letni, uznane projekty międzynarodowe, parę pomysłów na rozwój, nowoczesny wizerunek Gminy"- to jeden wielki bełkot i ściema - jak mawia młodzież. Ile od tego przybyło wpływów w kasie gminy? Ile miejsc pracy powstało lub ilu ludzi znalazło zatrudnienie przy tych pana programach aktywności obywatelskiej i uznanych projektów międzynarodowych? Co gmina zyskała z hucpy z LGD, którą nazywa pan obroną LGD? A jakież to nowe wydarzenia wydłużające sezon letni – ma pan na myśli festiwal muzyki techno w Rogowie? Po pierwsze jest on w sierpniu – czyli nie wydłuży sezonu letniego (znowu propaganda zwana też socjotechniką), a po drugie zobaczymy jakie będą efekty i koszty tego festiwalu jakie poniesie gmina i mieszkańcy Rogowa oraz Mrzeżyna po najeździe fanów techno. Mógłbym jeszcze długo pisać na temat, ale bezczelność Matusewicza jest tak ogromna, że najnormalniej w świecie krew mnie zalewa, że ktoś taki zarządza naszą gminą i uważa nas mieszkańców tej gminy za ślepych, głuchych i nieskończenie naiwnych oraz po prostu głupich, którym można wciskać każdy propagandowy kit. Wstydu pan nie ma? Raczej tak, patrząc na to z jaka bezczelnością wydaje pan odezwy i np. broni pan swoich delegacji podpisywanych pani przez usłużnego panu sekretarza gminy.
~lager
2013.08.11 00.31.54
niech Janko pójdzie bo ma jakieś żale ;-)
~
2013.08.09 13.20.04
Idź lager idź i opisz wrażenia
~lager
2013.08.08 20.52.36
matus został teraz sam w urzędzie boguś wyjechał na urlop zapraszamy do odwiedzania burmistrza teraz nie będzie mógł odesłać petenta do bogdana :-)
~Janko
2013.08.07 15.13.02
Panie Matusewicz weź się Pan do roboty, pokaż Pan internautom z kim Pan pracujeż, obnaż indolencję i sromotę intelektualną częsci rady. Czego się Pan biosz - stare przysłowie mówi - "kto ma miekkie serce ten musi mieć twardą dupę". A Pan zachowujesz się jak mieczak i oni na tym żerują - na Pana szczęście - ludzie oglądają te Obrady Rady - ponoć oglądają je nawet kabareciarze i opracowują materiały z tryskających intelektem i logiką wystąpień klubu RPK - (Razem przy korytku). Zresztą masz Pan teraz luz - biedne dzieciaczki nie zbierają się z wyciągniętą rączką i nie wołają daj, daj daj jako inni dawali - czyżby duet SławoKaż zubożał i nie ma na cukiereczki. No dosyć tego biadolenia. Panie Zdzisławie jak będziesz Pan tak dalej popuszczał tej hołocie to sam osobiście przyjdę do urzędu i powiem Panu co o tym myślę.
~Anka J
2013.08.06 18.04.13
i mam nadzieję, że wybory pokażą,, że to matus jest do niczego
~Anka J
2013.08.06 18.03.16
chcąc innych rozliczać, należy pokazać co zrobiło się samemu..i nawet o delegacjach napisać..a nie tylko sławek zły itd..
Burmistrz pisze- ludziska czytają, bo dobrze jeszcze pamiętają jak PANISKA rządzili, koniaczki pili, mocno się bawili - nadszedł czas pracy - choć niektórzy w radzie od tego odwykli - Ptaszek kwiliu i oni by się napili - a tu nic z tego.