(GRYFICE) Jak starosta koncepcję ma, to znaczy reszta musi słuchać i nic nie „gadać”, bo starosta wie, co jest najlepsze dla nas, czyli ogółu mieszkańców Gryfic.
Żeby nie być gołosłownym przytaczamy treść koncepcji.
„Koncepcja przedłużenia ulicy Brackiej i budowy nowego mostu (stara jak powiat i sięgająca projektu pierwszego starosty pow. Gryfickiego p. Zbigniewa Chabowskiego - przyp. red.)wiązała się z bardzo ciekawym pomysłem na sfinansowanie całego przedsięwzięcia. Otóż koszt kładki to około 600 tys. zł, a pieniądze na tą inwestycję miały zostać pozyskane z działki przed urzędem, na której wyłoniony inwestor zobowiązany był do wybudowania wspomnianych wcześniej kamienic. Wynika z tego, że powiat gryficki bez wydania złotówki przyczyniłby się do zrealizowania dwóch inwestycji. Trzeba dodać, że ze sprzedaży działki zostałyby pieniądze, z których powstać miała obwodnica wokoło urzędu lub nowe miejsca parkingowe”.
Koncepcja jest, ale zgody na nią nie ma. Mieszkańcy bloku przy ul. Młyńskiej nr 1 zastanawiają się, czy przypadkiem ktoś nie upadł na głowę marząc o tym, że oni zezwolą na obwodnicę obok ich mieszkań. Budynek został postawiony w latach 60. na tzw. kurzawce, fundamenty osiadają, były już klamrowane itd. I jak ktoś przy zdrowych zmysłach może pomyśleć, że tuż obok będą przejeżdżały ciężarówki i inne samochody. Zresztą w sprawie obwodnicy wg starosty podejmą oficjalne stanowisko jeszcze w maju albo w czerwcu.
Co najmniej śmiesznym jest argument w koncepcji starosty, że działki budowlane przed urzędem miałyby zostać wykupione przez jednego inwestora, a za pozyskane pieniądze pan starosta wybuduje nam kładkę przez rzekę Regę za 600 tys. zł, a resztę pieniędzy przeznaczy na budowę obwodnicy wokół urzędu. To niby na ile ocenił wartość 8-9 działek budowlanych w ścisłym centrum miasta? Na 1.200.000 - 1.500.000 zł?
Działka przy ulicy Wojska Polskiego 43, ze stojącą na niej kamienicą o bardzo złym stanie technicznym (opinia biegłych powołanych przez PNB - przyp. red.) „poszła” na przetargu za 605 tys. zł i był tylko jeden jedyny oferent. I nim ogłoszono przetarg, wiadomo było, kto nim będzie i był. A tu proszę, ścisłe centrum starego miasta i jeden inwestor (czy starosta już go zna?). W Gryficach nie ma dobrych przedsiębiorców, którzy chętnie wykupiliby działki, każdy dla siebie, ale z pożytkiem dla mieszkańców?
W odpowiedzi na koncepcję sprzedaży nie swoich działek przez starostę, głos zabrał burmistrz Andrzej Szczygieł, który pismem skierowanym do starosty Kazimierza Sacia, z dnia 18.04.2013 r., znak: 4840.2.2013. AB, dotyczącym projektu sprzedaży działek, napisał:
„W odpowiedzi na złożony projekt porozumienia w sprawie wspólnej sprzedaży nowo powstałych działek zlokalizowanych przy Placu Zwycięstwa uprzejmie informuję, że niezbędne jest doprecyzowanie tego porozumienia, między innymi o następujące uzgodnienia:
- konieczne jest pełne przygotowanie terenu do sprzedaży wraz z harmonogramem finansowym,
- przygotowanie projektu rozbiórki obiektu sali konferencyjnej,
- rozbiórka obiektu ww.
- przygotowanie nowej komunikacji dla obiektu Urzędu na czas trwania prowadzonych robót inwestycyjnych od frontu budynku,
- przygotowanie - adaptacja nowego pomieszczenia sali obrad wraz z zabezpieczeniem środków finansowych na ten cel,
- opracowanie koncepcji objazdu centrum miasta z określeniem niezbędnego terenu do pozyskania na cel inwestycji,
- przygotowanie harmonogramu działań dla całego przedsięwzięcia.
Porozumienia w sprawie sprzedaży działek to tylko część zamierzeń logistycznych w tej kwestii.
Oczekuję dalszych rozmów w celu doprecyzowania - uzgodnienia wszelkich aspektów i podejmowanych działań w celu realizacji całego przedsięwzięcia”. MJ
Może na razie starczy tych inwestycji - może trzeba zadbać o to, co już jest i wymaga konserwacji np. słynne " pasy zieleni " w okolicy Hosso ?. A może / jednak ? / położyć asfalt na bruku poza rynkiem i okolicą kościoła. A może zalatać te dziury na Piłsudskiego i pod Bramą Kamienną ?. A może zbudować parking na miejscu Kauflanda, płatkarni /toru rowerowego / i cukrowni a przez centrum puścić autobusy / np. na gaz / z dużą częstotliwością kursów ? A może zaadaptować most po wąskotorówce koło cukrowni do ruchu samochodowego ? A jak nie, to chociaż Plac Zwycięstwa zamienić na kosmodrom / ewentualnie fajnie byłoby, gdyby tam cyrk stawiał namioty /. Może te propozycje są chybione, ale czy te -już zrealizowane -były naprawdę niezbędne dla naszego małego miasta ?
~Rysiek
2013.06.04 15.39.27
Pan starosta to ma chyba jakiś układ ze Strabagiem... jeszcze kilka pomysłów, miasto sie zatka całkiem i obwodnica będzie niezbędna
~
2013.06.03 09.01.41
Pan Starosta " nie ukrywa", że ma same trafione" trafione koncepcje" w " temacie " hala sportowa, kładka, kamieniczki wokół urzędu, wybrukowane ulice itp. Najważniejsze są pomysły bo to dowód, że coś się robi....Boże co On jeszcze wymyśli?
~
2013.06.03 07.14.54
Ale numer to niech starosta postawi mur i odgrodzi sie od mieszkanców, zasłonic urząd a dlaczego nie wyremontować urzedu tylko go zasłonić a działki opylić jakiejś firmie i czekać aż urzad sie zawali, poroniony pomysł.
~
2013.06.02 18.51.48
a bo to pierwszy jego poroniony pomysł na nasz koszt? niech wymyśla byleby tylko nie realizował, bo jeszcze bardziej pogrąży finansowo powiat - a "świat" (czytaj Polska) się śmieje i najgorzej, że ma z czego