(DRAWSKO POMORSKIE) Policjanci z Drawska Pomorskiego otrzymali zgłoszenie o kradzieży samochodu i pomimo, iż znikniecie auta okazało się być żartem, to nikomu nie było do śmiechu.
Do drawskiej Komendy zgłosił się 1 maja 25-letni mężczyzna, twierdząc, że minionej nocy skradziono mu samochód marki WV. Zdenerwowany drawszczanin opowiedział policjantowi, że poprzedniego wieczora wspólnie z kolegami świętował swoje urodziny. Niestety świąteczny nastrój prysł, gdy rano zorientował się, że auto zniknęło.
Funkcjonariusz ustalając okoliczności zdarzenia zapytał również, czy jakichkolwiek informacji w tej sprawie nie mieliby przypadkiem jego koledzy, z którymi spędził wieczór. Mężczyzna natychmiast zadzwonił do jednego z nich i pokrótce przedstawił zaistniałą sytuację.
Ku swojemu zaskoczeniu dowiedział się, że samochód wcale nie został skradziony, a fakt, że zniknął, to dzieło dowcipnych kumpli, którzy w ten sposób chcieli sprawić, aby mężczyzna długo pamiętał o swoich 25. urodzinach. Na szczęście Volkswagen odnalazł się, a jego właściciel najadł się jedynie strachu, ale tych urodzin na pewno nie zapomni. (kp)