ANGELIKA MACIEJEWSKA OBRONIŁA TYTUŁ MISTRZYNI ŚWIATA
(PORTUGALIA, Algavre). W Portugalii w regionie Algavre odbyły się Szkolne Mistrzostwa Świata Szkół Gimnazjalnych w Biegach na Orientację. Bardzo dobrze spisali się polscy reprezentanci.
Angelika Maciejewska jeszcze raz złota
Na dystansie klasycznym złoty medal w kategorii K 16 – 17 wywalczyła biegaczka z Uczniowskiego Klubu Sportowego TRAPER Złocieniec Angelika Maciejewska. Trener Aleksander Burzyński. Tym samym biegaczka obroniła identyczny tytuł zdobyty dwa lata temu. Najbliższą rywalkę wyprzedziła o szesnaście sekund.
Pośród chłopców z UKS Traper dobrze pobiegł Jakub Sawościanik. Zajął szesnaste miejsce. Był najlepszy z Polaków.
Drużyna Polski wicemistrzynią świata
Reprezentacja Polski uplasowała się na drugim miejscu. Najwięcej punktów zdobyły dla drużyny właśnie Angelika Maciejewska i Sandra Pomian, też z UKS Traper Złocieniec. Najlepsze miejsce z Polek, po Angelice Maciejewskiej, zajęła Sandra. Michalina Maik – też UKS Traper Złocieniec - była trzydziesta. Rywalizację drużynową wygrała Szwecja przed Polską i Anglią. Najefektywniej i najefektowniej dla Polski punktowały podopieczne trenera Aleksandra Burzyńskiego, Angelika i Sandra.
Mówi Aleksander Burzyński: - Angelika do Portugalii jechała po pewne złoto, mimo że był to start po osiem miesięcy leczonej kontuzji. To z tego powodu „tylko” szesnaście sekund przewagi nad najgroźniejszą rywalką. Ale, to nie tylko to, już podwójne złoto. Fantastyczna postawa Sandry Pomian i Jakuba Sawościanika. Nie tylko pokazali się na arenie światowych zmagań, ale i znacząco weszli na wszelkie listy kwalifikacyjne. I przed nimi wielki kariery. Atmosfera zmagań nie do opisania. Południowcy, werwa i spontan. Olbrzymia defilada na otwarcie pośród tłumów na ulicach miasta. W mieście mistrzostw świata (ISF) odwiedzili nas nasi reprezentacyjni miotacze (pchnięcie kulą, rzuty młotem i oszczepem), którzy tu tradycyjnie przebywają na lekkoatletycznych zgrupowaniach. Prym pośród nich, a i pośród nas, wiódł Tomek Majewski, złoty medalista olimpijski w pchnięciu kulą. Nie tylko życzył nam wszystkiego najlepszego, ale i dopingował na trasach. A jak się ucieszył po złotym medalu Angeliki - nie do opisania. Ależ tam była atmosfera. To tak, jakby jakaś potężna polska rodzina sportowa wyruszyła z Polski na podbój świata. I to podbój jakże udany. Tomek Majewski, dwa złota olimpijskie, i nasza Angelika z dwoma złotami mistrzostw świata. A to niby tylko sport. I niby rodzina, bo tylko sportowa, a rodzina przecież. –
Tadeusz Nosel