(ZŁOCIENIEC) Do tej pory nie da się chyba stwierdzić, że tutejsze przydzielanie ludziom mieszkań komunalnych i lokali socjalnych jest czynione przy odsłoniętej kurtynie.
Do tej pory jeszcze ani razu nie wywieszono list oczekujących na te lokale, z wyjątkiem socjalnych mieszkań na Myśliwskiej. Ale, ma być inaczej. Oto szef komisji rady od mieszkań, Waldemar Buca, poinformował: - Niedługo zostanie wywieszona w Zakładzie Gospodarki Mieszkaniowej lista starających się o mieszkanie. - Pozostaje jednak nadal pytanie: dlaczego do tej pory w Złocieńcu tak nie czyniono? I, pytanie ważniejsze chyba: po przydzieleniu mieszkania należałoby już owe decyzje jakoś publicznie uzasadniać. Dla dobra publicznego. To przecież najkosztowniejszy towar, jaki obywatel może od gminy otrzymać. Wyjątkowo cenny. Stąd pytanie – dlaczego tego rodzaju decyzji nie uzasadniać w prasie na przykład? Choć nie tylko w prasie.
Polityka mieszkaniowa – początki?
Trudno dzisiaj dociekać, jak owa komisja działała od samego zarania rady miejskiej w Złocieńcu, już popeerelowskiej. Oto rok 2007. Jest pytanie w tej sprawie jednej z radnych. Pytanie Ewy Gadziny: - Jak przebiegają prace nad stworzeniem polityki mieszkaniowej? Czy zostanie utworzona komisja mieszkaniowa? Jak były przydzielane mieszkania w czasie, gdy komisja mieszkaniowa nie funkcjonowała? -
Odpowiadał burmistrz Waldemar Włodarczyk. - Polityka mieszkaniowa obowiązywała w latach 2003 – 2006. Uprzednia rada nie podjęła się zaktualizowania tej polityki. Pozostało to w dyspozycji pracy nowej rady. Komisję mieszkaniową trzeba było rozwiązać, ponieważ polityka mieszkaniowa traciła ważność. W tej sprawie odbyło się spotkanie z komisją mieszkaniową. Kilkakrotne interwencje burmistrza do komisji, aby przedstawiła listę osób oczekujących na mieszkania, nie przyniosły żadnych rezultatów. W grudniu było dziesięć mieszkań do przyznania (dwa mieszkania trzypokojowe oraz osiem mieszkań dwupokojowych). Mieszkania te zostały przydzielone na podstawie wniosków dostarczonych przez Zakład Gospodarki Mieszkaniowej. -
Niby jasno, a...
Do tej pory nie wiadomo, kto te mieszkania otrzymał. Nie wiadomo także, na jakich podstawach decyzje o wynajmie mieszkań podjęto, nie mówiąc już o podaniu wszystkiego do publicznej wiadomości.
Kolejny dziwny problem w polityce mieszkaniowej gminy to taki, że ciągle ulegają zmianie kryteria, na podstawie których można otrzymać mieszkanie komunalne lub lokal socjalny. Tu skupimy się tylko na jednym z punktów. Bardzo ważnym, gdyż okazuje się, że wiele lat funkcjonująca (z przerwami) uchwała mieszkaniowa była, i nadal jest niezgodna z obowiązującą w tej problematyce ustawą. A nawet z Konstytucją. I to mimo, że służby prawne gminy radnych o tym informowały, ci świadomie głosowali niezgodnie z prawem.
Złocieniecka Komisja Mieszkaniowa kadencji od 2006 do 2010 roku wprowadziła do uchwały mieszkaniowej następujący zapis: „gmina Złocieniec gospodarując swoim zasobem mieszkaniowym wynajmuje lokale mieszkalne mieszkańcom zameldowanym na teremie gminy Złocieniec przynajmniej przez okres 5 lat”. To uchwała z lutego 2007 roku. Autor tego artykułu był na owej sesji i pamięta komentarze, jakie wówczas padały po zgłoszeniu tego zapisu. (1) Znacznie zmniejszyła się liczba osób, którym gmina ma obowiązek dostarczyć mieszkanie komunalne lub lokal socjalny. Była nawet i radość z tego powodu: (2) Patrzcie Państwo, to my w Złocieńcu nie mamy już problemu mieszkaniowego. Radny Zbigniew Janiszewski, szef owej komisji mieszkaniowej, nie podał, o jaką liczbę tym sposobem zmniejszyła się złocieniecka lista osób oczekujących od gminy na lokale do zamieszkania. Ta liczba nie jest znana do dzisiaj, mimo wszelkich pozorów. (cdn). (tn)
wIEKSZOSC LUDZI KTORZY MAJA JUZ MIESZKANIA KOMUNALNE MIESZKA I PRACUJE PO ZAGRANICAMI KRAJU A MIESZKANA SA WYNAJETE . .BIZNES SIE ROBI. .. PO CO SIE STARAC I MIEC AMBICJE COS OSIAGNAC JAK WSZYSTKO DAJA ZA DARMO I Z TEGO JESZCZE KOZYSCI MAJA INNI, POWINNI RAZ NA 6MC SPRAWDZAC LOKATOROW JACY MIESZKAJA W TYCH MIESZKANIACH . ...
~tan
2013.05.01 18.03.45
W Grecji, okazuje się, do zwolnienia piętnaście tysięcy urzędasów. W POlsce, gdyby dobrze policzyć, z kilkaset tysięcy. To ci jeszcze do tej pory uczciwie pracujący. No, a gdzie efekty tej pracy? Zadłużenie zewnętrzne kraju 1 300 000 000 złotych. Dzisiaj praca to przede wszystkim "do kieszeni i wio do domu", bo te niby zarobione złotówki wręcz parzą. Więc - na zmywaki pOlaki!
~Rafał
2013.05.01 11.57.27
Rzecz znana mi osobiście. Człowiek nie płaci za mieszkanie świadomie kryjąc się za kilkoma swoimi dziećmi. Eksmitowany. Dostaje dom i powiada : „Jak mi ch..e nie dadzą garażu to nie wezme”. Garaż dostaje. Bez komentarza.
Zasłyszane:
- Pani Krysiu, gdzie pani idzie z tymi bańkami?
- Po zupę.
- Sama pani jest, to nie może sobie pani ugotować? Przecież ma pani emeryturę.
- No właśnie. Samej to mi się nie chce.
- A należy się pani?
- A co? Jak nie, to pójdę do burmistrza, ch..ów mu nawkładam i dostanę.
Więcej na ten temat mogłyby powiedzieć pracownice MOPSu – ale – wiadomo – poprawność polityczna i dbałość o zachowanie miejsc pracy nie pozwalają.
Pracodawca daje 10 zł za godzinę przy pracach budowlanych. Połowa dniówki pracowników poświęcona chowaniu się przed majstrem. Wypłata w sobotę. W poniedziałek 30 procent nie stawia się do pracy.
Są to przejaskrawione przykłady przytoczone po to, żeby wskazać patologie. Ale ciężko pracująca część społeczeństwa, żyjąca z niewielkich pensji i skromnych emerytur ma prawo bronić się przed cwaniakami którzy chcą na niej żerować.