Podwyżki byłemu dyrektorowi w OSiR i niepedagogicznym w oświacie
(ZŁOCIENIEC) Niepedagogiczni pracownicy w naszej oświacie w wielkiej tajemnicy przed wszystkimi odwiedzili reportera w redakcji Tygodnika na Bohaterów Warszawy. - Co nam dali? Praktycznie, to nic. Po kilkadziesiąt złotych. Kpina. Przyznajemy, boimy się ich, bo mogą pozwalniać. Ale, w końcu, przyszliśmy. -
Powiedziano reporterowi o groszowych kwotach podwyżek, których jednak nie wymieniamy, by goście nie mogli być zidentyfikowani. Wszak licho nie śpi. Co więc dalej?
Potrzeba w Urzędzie kogoś na poziomie!
W Złocieńcu podwyżki są, i to nadzielane wprost z Urzędu. Oto poprzedni dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji, Marek Stochaj, w firmie z tytułu zatrudnienia w 2009 roku zarobił 51.647 złotych. W roku 2010 więcej, bo 55.665 złotych. Zaś w roku 2011 – 70.764 złote. Nadto ów podopieczny tutejszej władzy gminnej, wedle wykazanego wykształcenia nie posiadał takowego, a nawet nie mógłby być niepedagogicznym w placówkach oświatowych. Dodajmy jeszcze: ów dyrektor w 2004 roku z tytułu zatrudnienia w firmie miał 35.368 złotych. Rok później 48.282 złote.
Wiem, nie jest na czasie pisanie nawet o najbardziej ewidentnej krzywdzie ludzkiej. Dlatego o niej piszemy. Tego wszystkiego dokonuje niby-lewica, a z pewnością moskiewskiego miotu. Wymieniany tu dyrektor tyle zarabiał, i tak mu podwyższali w firmie, o której szef komisji rewizyjnej rady powiedział: - Ta firma, to nieporozumienie. - A najwyższe władze to porozumienie? Kogo z kim? Towarzysza z towarzyszem. A ludzie? A kto to, co to są ludzie? – zdają się pytać owe władze. (N)
Oto znajdujemy się w świecie absurdu.
Kraj, w którym co piąty mieszkaniec stracił życie w czasie drugiej wojny światowej, którego 1/5 narodu żyje poza granicami kraju, i w którym co 3 mieszkaniec ma 20 lat.
Kraj, który ma dwa razy więcej studentów niż Francja, a inżynier zarabia tu mniej niż przeciętny robotnik.
Kraj, gdzie człowiek wydaje dwa razy więcej niż zarabia, gdzie przeciętna pensja nie przekracza ceny (!) trzech par dobrych butów, gdzie jednocześnie nie ma biedy, a obcy kapitał się pcha drzwiami i oknami.
Kraj, w którym cena samochodu równa się trzyletnim zarobkom, a mimo to trudno znaleźć miejsce na parkingu.
Kraj, w którym rządzą byli socjaliści, a w którym święta kościelne są dniami wolnymi od pracy.
Cudzoziemiec musi zrezygnować tu z jakiejkolwiek logiki, jeśli nie chce stracić gruntu pod nogami.
Dziwny kraj, w którym z kelnerem można porozmawiać po angielsku, z kucharzem po francusku, ekspedientem po niemiecku, a ministrem lub jakimkolwiek urzędnikiem państwowym tylko za pośrednictwem tłumacza.
Polacy..! Jak wy to robicie..? - cudzoziemiec
Polacy, jak my to wszystko wytrzymujemy? - Polak
~rozliczyc gnidy
2013.03.25 21.02.58
Zaczną się i rozliczenia (stare-nowe) niechaj tylko bliżej będzie do wyborów.
~nicole
2013.03.24 15.20.43
Już była Irlandia, teraz Norwegia...A kiedy będzie Polska? Taka, której nie będziemy musieli się wstydzić, gdzie każdy będzie miał pracę, porządną służbę zdrowia i socjal? A może od razu Nibylandia?
~Kazimierz
2013.03.24 01.12.15
oni tworzą polską demokrację, w ci się wydaje, że robią ją jacyś demokraci
i wcale nie są tacy starzy
Drogi. Jak na razie, to rozstrzelano tysiące ludzi stających w obronie Ojczyzny. Wewnętrznym Moskalom do tej pory włos z głowy nie spadł. Nawiasem - nie honor tego rodzaju element rozstrzeliwać. Wystarczy dupy solidnie przetrzepać. Cenckiewicz wskazuje, że główne ramię Moskwy tutaj, to Ludowe Wojsko Polskie, nie PZPR.
Czy Polska będzie kiedykolwiek demokratyczna, bo przecież nie jest? Nie, bo jeśli w ogóle, to będzie unijna, czyli żadna Polska. Od choćby tylko rozmów na takie tematy wszyscy uciekają. Czują - żadnych szans na rządy tu w interesie Polski. I dlatego - wszelki pozór demokracji. Huzia na Uniwersytet Jagielloński, bo tam magistrant o Bolku książkę napisał. Och, wciurności. O demokraci. ..
~Rafał
2013.03.22 21.45.39
Pracowników i funkcjonariuszy UB, SB, WSI, ZOMO, ORMO - rozstrzelać!
TW - rozstrzelać!
Milicjantów - rozstrzelać!
Chudopachołków co sięgnęli po dworską ziemię - rozstrzelać!
Natolińczyków i puławian - rozstrzelać!
Tych co przyszli zza Buga - rozstrzelać! (To potencjalni szpiedzy NKWD)
Członków PZPR - rozstrzelać!
Żołnierzy LWP - rozstrzelać!
Członków związków zawodowych - rozstrzelać!
Tych co szli od wschodu z Ruskimi - rozstrzelać!
Tych z AL - rozstrzelać!
SLD - rozstrzelać!
PO - rozstrzelać!
PSL - rozstrzelać!
Polskojęzycznych dziennikarzy - rozstrzelać!
Nie wymienionych "czerwonych" - rozstrzelać!
Jeśli na tych, co nie z nami zabraknie kul - powiesić!
A gdy już na "drzewach zamiast liści będą wisieć komuniści" pobijemy Ruskich (nie mamy broni i oręża, lecz Bóg z nami niech zwycięża), damy Niemcom kopa w jaja za Grunwald, Ukraińców pognamy batami, Litwę przyłączymy do macierzy, wystąpimy z Unii Europejskiej, wypniemy się na NATO - i wtedy "Polska będzie Polską". Skończy się komuszy układ. Średnia zarobków sięgnie 15000 zł. Bezrobocie zniknie. Kraj popłynie mlekiem i miodem!
Moi szanowni interlokutorzy! Ze swej strony kończę dyskusję, bo ja jestem z przekonania demokratą i patrzę do przodu. Zatem idziemy w przeciwne strony.
~Repatriant do kwadratu
2013.03.20 19.27.14
Zaplanowano, by nie rozliczać, bo przecież pezetperowcy mieli nadal rządzić. I - tak na skróty - cały czas to robią. Położyli PRL, teraz już mają nowe osiągnięcia.
Jeśli już jesteś były, to nie pchaj się na stołki; jest dokładnie odwrotnie.
Rozliczenia? Nie na początek - UB, SB, WSI, ZOMO, ORMO, tw - a PZPR! To powinien być początek. Przecież to ta partia owymi "zbrojnymi" się posługiwała. To jej polityka i jej sługusy.
W tych dniach tyle o Żołnierzach Wyklętych. Nawet z nazwiskami. A gdzie ich oprawcy? Pozapadali się pod ziemię? Nie, z emeryturami nawet. Nie może być zbrodniarz ścigany, a teraz PZPR (UB, SB, WSI, ZOMO, ORMO, tw) to już SLD z innymi jeszcze potworkami.
Paweł Zyzak na wykładach w kraju łoży ludziom do głów: natolińczycy i puławianie wiecznie żywy układ. Może Tygodnik zorganizuje mu na "ziemiach znów utraconych" spotkania z repatriantami do kwadratu? Owi bywsi byli tu do tych kolejnych strat niezbędni. Zadanie zostało wykonane.
~Rafał
2013.03.20 17.18.31
Oczywiście, że wprowadzamy. Trzeba czerpać wzory z najlepszych.
A na kogo mamy się zapatrywać? Na Kazachstan?
Jak mamy rozliczać to w końcu rozliczmy, bo za chwilę nie będzie kogo rozliczać. Jaruzelski, Kiszczak czy Siwicki do rozliczania już się nie nadają. Tych, co jeszcze można, to chyba specjalnie do tego stworzony IPN rozliczył - bo jak nie, to po co łożyć na niego 300 mln rocznie?
W naszej lokalnej skali jest tylko jedna możliwość rozliczenia dawnych lat - przy urnach wyborczych. Zresztą, już "za swoje" dostali radni i inni, którzy nie przeszli lustracji. Chociaż nie wiem, jaka jest wina kogoś, kto trzydzieści lat temu służył w Wojskowej Służbie Wewnętrznej. Dostał takie wezwanie, to musiał służyć.
Chcę podkreślić jeszcze raz to, że jak najbardziej - winnych trzeba ukarać. Ale do kiedy winna będzie "komuna"? Za kolejne 25 lat dalej będzie wina komuny?
"Nie to jest dla mnie ważne, kim byli moi dziadkowie i pradziadkowie [jaki miałem na to wpływ?], tylko to jest ważne jak będą żyli moi wnukowie i prawnukowie".
Zwróć uwagę na to, jak na tym nie kończącym się rozliczaniu wyszło popierane przez Ciebie PiS (prawicowa partia z socjalistycznym programem). Jako największa partia opozycyjna, umiejętnie korzystają z wpadek PO, mogłaby mieć już nad nią dużą przewagę sondażową i przejąć władzę. Tak jak kiedyś SLD przeciwko AWS-owi. Tymczasem PiS okopało się w swoim "rozliczeniowym" ogródku i premier Tusk może hasać, bo PiS poza 22 % już rzadko wychodzi.
Świat się zmienia. Zgodnie z artykułem jaki przytoczyłeś trzeba państwo budować na prawie, ale w końcu budować, a nie bez przerwy oglądać się do tyłu.
Młodsze pokolenie już nie postrzega, że niedostateczny rozwój naszego kraju to wina "komuny". Kiedyś widziałem sondaż uliczny przeprowadzony z kamerą, z okazji 20 lecia okrągłego stołu. Wypowiadały się osoby właśnie mniej więcej dwudziestoletnie. Na pytanie "Co oznacza PRL?" - dobrze odpowiedziało dwie osoby z dziesięciu. Jedna odpowiedziała pytaniem na pytanie - "To jakaś nowa dyskoteka w Łodzi?".
Jutro zacznijmy od dzisiaj. Wczoraj zostawmy historykom. I - oczywiście - IPNowi.
~Kazimierz
2013.03.20 01.20.46
aha i jeszcze to, bo jak wtrąciłeś Hiszpanię gen. Franco i Norwegię, to przypomniała mi się ta historia - jakbyś chciał wprowadzać socjaldemokrację na wzór norweski, to warunek wstępny: cytuję z netu fragment art. Henryka E. Malinowskiego
Z kwestią nierozliczonego do tej pory Grudnia 70 łączy się bezpośrednio problem nigdy nieprzeprowadzonej dekomunizacji Polski. Zastanawiając się nad jej sensem i celowością, warto przyjrzeć się, jak inne kraje - znalazłszy się w podobnej sytuacji historycznej - potraktowały problem rozliczenia z poplecznikami ideologii totalitarnych, którzy działali na szkodę swojego kraju.
Zaraz po odzyskaniu niepodległości Norwegowie sprawnie zajęli się rozliczeniem osób podejrzanych o współpracę z Niemcami. Pierwsze aresztowania rozpoczęły się już 9 maja 1945 r.,a ich podstawą były listy sporządzone przez Ruch Oporu (Hjemmefronten). Dość powiedzieć, że w lipcu 1945 r. internowanych było już 14 tys. osób.Wystarczyły dwa lata i niewielki kraj osądził oraz wykluczył tych, którzy splamili się współpracą z wrogiem
Denazyfikacja i rozprawa ze zdrajcami zajęła Norwegom dwa lata, a wszystko rozegrało się w latach 1945-1947. W ciągu tego krótkiego okresu przeprowadzono 92 805 rozpraw sądowych, z czego 347 spraw przeciwko Niemcom.
Efektem było skazanie 30 osób na śmierć, z czego wykonano 25 wyroków, między innymi na samym Quislingu, poza tym 12 na Niemcach. 45 tys. osób skazano na karę więzienia, z czego 17 tys. skazano na bezwarunkowe kary pozbawienia wolności. Przeciw 37 150 osobom umorzono postępowanie z braku dowodów.
To wszystko odbywało się sprawnie, byli świadkowie tych zdarzeń, starano się jak najszybciej rozliczyć przeszłość.
Współpracę z nazistami podzielono na rozmaite kategorie: a) sympatyzowanie z ideologią nazistowską, b) współpracę polityczną, c) współpracę administracyjną, d) współpracę ekonomiczną, e) współpracę wojskową.
Wszyscy członkowie partii Nasjonal Samling uznani zostali za zdrajców narodu. Pozbawiono ich prawa do piastowania urzędów państwowych, zasiadania w zarządach spółek, pełnienia wyższych funkcji społecznych, utracili oni prawa do wykonywania takich zawodów jak adwokat, lekarz, dentysta itp. oraz prawa do posiadania własności prywatnej - dożywotnio.
Co ciekawe, prawo to uzyskało moc wsteczną. 62 tys. osób skazano na konfiskatę majątku oraz wypłatę odszkodowań o łącznej wartości 300 mln koron, co odpowiada dzisiejszym 5,5 mld koron. 330 osób skazano za współpracę ekonomiczną z wrogiem.
Medlov skal man land bygge", czyli "Państwo należy budować na prawie" pozłacane litery tej maksymy, pochodzące z prawa jutlandzkiego z 1241 r.,ustanowionego za panowania duńskiego króla Waldemara II, zdobią fronton gmachu sądu miejskiego w Kopenhadze. Norwegowie mieli w pamięci dalszą część średniowiecznej maksymy: "og ikke med ulov odes", czyli "a nie niszczyć bezprawiem".
To co, wprowadzamy w Polsce socjaldemokrację na wzór norweski?
~Kazimierz
2013.03.20 00.36.35
Rafale, czemu Norwegia, a nie od razu Hawaje lub Dubaj? Każdy kraj ma swoją historię, blaski i cienie, a wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma. Można wyjechać, można próbować założyć świni siodło, a można próbować zrozumieć swoje miejsce i czas.
W Polsce nie będzie socjaldemokracji norweskiej z prostej przyczyny, o której w linku poniżej.
SLD to partia socjaldemokratyczna. Partie socjaldemokratyczne, rządzące w Skandynawii czy Austrii przez 75% powojennego czasu, stworzyły swoim społeczeństwom znakomite warunki życia.
Socjaldemokracja to idea polityczna, która opowiada się za kompromisem między uznaniem systemu kapitalistycznego jako mechanizmu bogacenia się a dystrybucją dochodu narodowego w sposób możliwie najbardziej sprawiedliwy.
To żaden moskiewski wymysł. Ja osobiście wolałbym żyć w kraju na wzór Norwegii niż w kraju na wzór Hiszpanii gen. Franco.
~Hallo, Rafał
2013.03.18 07.40.20
A SLD, to co to? Nowy miot niepodległościowców? Owym na Węgrzech szlaban postawiono w Konstytucji. W Polsce "Węgry" dopiero będą. PZPR w Polsce nadal istnieje na sposób - Polak w każde propagandowe g.... uwierzy, bo tak już ma. Aby złamać mu palec, to trzeba Go trzasnąć w nos.
~Rafał
2013.03.17 19.54.24
Być może. Ale nie wiem czy między byłymi PZPRowcami istnieje aż tak gruba nić porozumienia. Starosta "nie kocha się" z burmistrzem Drawska, a z radnymi powiatowymi Zbigniewem (z Drawska) czy radnym Henrykiem (ze Złocieńca) tym bardziej. To powszechnie wiadomo. Sojusze który "trybią" od czasu do czasu nie wynikają z tego, że byli członkami jednej partii, tylko z doraźnych interesów i celów - jak to w polityce. (Pisząc "interesów" nie mam tu na myśli "ciemnych spraw", tylko koalicje, współdziałania, itp.)
W gminie być może wygląda to inaczej.
PZPR nie istnieje od prawie 23 lat. To tyle samo co istnieje III Rzeczpospolita. Członkowie partii powoli wymierają albo w większości nie są już czynni zawodowo. Ich "zmowy" odchodzą razem z nimi.
A jeżeli rzeczywiście istnieją - tak jak to opisujesz - to możliwość zmiany tej sytuacji jest możliwa tylko przy urnach wyborczych.
A tak nawiasem mówiąc - ile lat ma ostatni przewodniczący organizacji powiatowej PZPR? A może czytelnicy wiedzą, ile lat mają ostatni szefowie z poszczególnych gmin. PZPR przestała oficjalnie istnieć w styczniu 1990 roku.
~Hallo, Rafał
2013.03.15 09.24.45
W wyniku zmowy pezetperowców "palanciunio" został dyrektorem zbędnego OSiR-u. Tych zmów jest więcej. Pezetperowcy wygrywają wybory, bo ludzie sądzą (tak mają w głowach), że to dobre ziarno. A to plewy. Codzienne zasiewanie tych plew daje plony, jakie wszędy. Zmowa większa utrzymała pobolszewickie plewy, by z Polską poczynić to, co już się dokonało. Nie można nad tą zbrodnią inaczej przechodzić do porządku dziennego. To wbrew racji naszego państwa.
~Rafał
2013.03.14 21.54.11
Nie mierzmy tamtych czasów dzisiejszą miarą. Wtedy ta szkoła kipiała uczniami. Młodsze klasy chodziły na dwie zmiany, bo było zbyt mało miejsca. Zresztą ta sytuacja miała też miejsce w innych szkołach. Trzydzieści lat temu szykowaliśmy się do przekroczenia czterdziestu milionów, a w przyszłym roku będzie nas już tylko trzydzieści siedem milionów. Dlatego wtedy wybudowanie tej szkoły było jak najbardziej potrzebne.
Nie sądzę, żeby istniała jakaś zmowa PZPRowców. Pani Zosia czy pan Zbyszek byli ludźmi znanymi bo pełnili funkcje publiczne w tamtych latach. I na tej popularności jadą do dzisiaj. Wyborcy głosują "na pamięć", bo ich po prostu znają. Zwłaszcza ci starsi, którzy chodzą na wybory. Z innymi kandydatami, ich propozycjami i programami nikomu nie chce się zapoznawać. Co robimy z ulotkami i propozycjami znajdowanymi w skrzynkach czy rozdawanymi przed wyborami? Ostentacyjnie drzemy, zostawiamy na klatce nie czytane, bez namysłu każemy sprzątaczkom je wyrzucać, w rozmowach narzekamy, że "już dość tych śmieci". Zatem to, że są tam gdzie są, to zasługa wyborców.
Ale po następnych wyborach na pewno zajdą wielkie zmiany. :-))
Nawiasem mówiąc - ciekaw jestem, czy wszyscy ci, którzy jeżdżą "na Norwegię" pójdą gremialnie głosować po to, żeby zaistniała jakaś szansa na zmianę.
~Hallo, Rafał
2013.03.14 10.50.32
Generał Siwicki ma przykryć sekretarza z PZPR z wykształceniem nie nadającym się nawet na niepedagogicznego w szkołach, a dobrym do tego, by być dyrektorem OSiR-u? Miot złocieniecki to tutejsza zmowa komuchów trwająca do dzisiaj. W radzie powiatu ze Złocieńca na pięciu radnych trzech z PZPR, w tym dwoje w zarządzie (z PZPR oczywiście). Wybudowane szkolne budynki przez generała są zbędne, nie ma uczniów. Zresztą, jak słychać zewsząd, tam nie ma też i armii, bo co to za armia? Wypadowa? Drawsko Pomorskie - tylko PZPR na wszystkich szczeblach i szczebelkach. To nie moskiewski miot? Co w takim razie? Żywioł polski? Ów miot akurat teraz szykuje się do zmiany pionków i pioneczków we władzach kraju, by władze utrzymać? Itepe, itede, z woli Berlina i Moskwy.
~Rafał
2013.03.13 17.45.55
Kilkakrotnie dyskutowana była na tym forum kwestia podwyżek dla tych pracowników. Niestety, spełniły się te gorsze scenariusze przedstawiane w komentarzach.
Przy okazji proponuję wpisywać w takich sytuacjach uogólnione kwoty, bo podwyżka o 99 zł jest jeszcze podwyżką o wspomniane "kilkadziesiąt" złotych. Niskie płace "duszą" Polaków, ale nie chce mi się już rozwijać tego tematu.
M.Kacianowski którego opinia jest zamieszczona pod zdjęciem, zapewne wie co mówi. Jest biegłym rewidentem (i bardzo dobrym ekonomistą ), który w różnych jednostkach organizacyjnych wielu gmin i powiatów sprawdza bardzo dużo sprawozdań finansowych - więc ma co porównywać. Zatem należy przyjąć, że doskonale orientuje się w tych sprawach.
"Tego wszystkiego dokonuje niby - lewica, z pewnością moskiewskiego miotu. Litości! Za chwilę minie ćwierć wieku od czasu jak się dokonały zmiany systemowe w Polsce. Przedwczoraj zmarł gen F. Siwicki 88 lat, za chwilę dołączy do niego gen. W. Jaruzelski 91 lat. Nie już nie ma skąd brać tego"moskiewskiego" miotu.
III Rzeczpospolita trwa już dłużej niż II Rzeczpospolita. Do kiedy mamy zwalać na komunę?
Dla wiedzy młodszych mieszkańców. Szkoła w Budowie została zbudowana w latach osiemdziesiątych ostatniego stulecia poprzedniego tysiąclecia. Zdecydował o tym właśnie gen. Siwicki. Sfinansowano ją z budżetu Ministerstwa Obrony Narodowej.