Klęska powiatowego sportu. Spójnia wycofana z rozgrywek seniorskich
(ŚWIDWIN) Prezes Spójni Stanisław Grabowski poinformował o wycofaniu Spójni z rozgrywek pismem z dnia 2 października 2012 roku. Trafiło ono do Koszalińskiego Związku Piłki Nożnej oraz do wiadomości burmistrza i przewodniczącego Rady Miasta.
Pismo jest nadzwyczaj lakoniczne, zawiera zdanie: KSPN Spójnia Świdwin informuje, że wycofuje z rozgrywek w sezonie 2012/2013 drużynę seniorów grającą w Lidze Okręgowej grupa Południe. Podpisał: Stanisław Paweł Grabowski.
W piśmie nie ma ani słowa uzasadnienia. Sprawa stanęła na ostatniej sesji, a także rozpatrywał ją KOZPN, który, pomimo pism słanych przez zawodników, podtrzymał w miniony czwartek decyzję o wycofaniu seniorów z okręgówki.
Nie wszyscy zgodzili się z decyzją o wycofaniu drużyny z rozgrywek seniorskich. Protest do KOZPN podpisało 14 piłkarzy i trener Wojciech Kędzierski. Zapytałem w związku, czy to jest zgodne z prawem, że wystarczy pismo podpisane przez jedną osobę, by związek podejmował tak radykalna decyzję.
- W stowarzyszeniu nie ma z kim rozmawiać. Pismo prezesa jest wiążące i podtrzymujemy decyzję – powiedział mi Tomasz Nowak z biura KOZPN.
Z kolei trener Kędzierski mówi, że pod wszelkimi istotnymi decyzjami dotyczącymi wyrażania woli w imieniu klubu powinny być składane dwa podpisy. Zabiega o to, by sprawą zajęła się Komisja Rewizyjna i zwołała walne stowarzyszenia, jakim jest klub.
Wniosku o wycofanie drużyny z ligi nie podpisał wiceprezes Jerzy Szczygielski, chociaż – jak mówi – prezes informował go o wniosku.
- Nie zgadzam się z nim. Dzisiaj wiele klubów przeżywa kryzys, z różnych powodów. Pogoń Połczyn też przegrywa mecze, ale nikt drużyny nie likwiduje. Gdzie pójdą juniorzy, którzy ukończyli wiek? Aby nadal mogli grać, powinna być drużyna seniorów – mówi.
- Jestem prezesem od 1 stycznia 2012 roku i chciałem zrobić porządek – mówi prezes Grabowski. - Stwarza się zawodnikom warunki, a na treningi przychodzi 3-4 piłkarzy, a za wszystko trzeba płacić. To są pieniądze publiczne, z budżetu miasta. Nie chcę, by były marnowane – mówi i wylicza opłaty, jakie ponosi klub za zgłoszenie do rozgrywek, opłaty rejestracyjne zawodników i za sędziów.
Tegoroczny budżet klubu to 74 tys. zł. W całości pochodzi z budżetu miasta, ale część pieniędzy wraca do niego, bo klub za wynajęcie stadionu płaci Parkowi Wodnemu Relax 1500 zł miesięcznie. To trochę takie przekładanie pieniędzy z jednej kieszeni do drugiej. Po odjęciu tej kwoty zostaje klubowi niecałe 50 tys. zł, za które utrzymuje drużyny trampkarzy, juniorów i seniorów. Lwia część idzie na różnego rodzaju opłaty do KOZPN. Reszta na opłacenie transportu i trenerów, bo nikt nie chce pracować za darmo.
Nie wiadomo, jak zakończy się ta sprawa, bo urząd postanowił skontrolować klub, a niektórzy też nie odpuszczają i chcą doprowadzić do walnego, które by zdecydowało o dalszych losach zarówno drużyny seniorskiej, jak i prezesa. Jedno jest pewne, to klęska powiatowej piłki nożnej, zarówno od strony sportowej, jak i organizacyjnej. KAR
Na szczęście jest już nowy prezes i nowy zarząd w Spójni. Panu Grabowskiemu - nie dziękujemy... za próbę pogrzebania świdwińskiej seniorskiej piłki nożnej.