(ŁOBEZ) W ostatnim wydaniu tygodnika informowaliśmy o sukcesie Marcina Grynkiewicza w Mistrzostwach Polski w Lekkiej Atletyce w Radomiu. Jak długo trzeba pracować, by osiągać wyniki w tej dziedzinie, pokazujemy na przykładzie wcześniejszych doniesień.
Otóż przeglądałem kilka dni temu rocznik Tygodnika Łobeskiego z 2007 roku i natrafiłem na artykuł opublikowany w czerwcu tamtego roku, a więc 5 lat temu.
W artykule pod tytułem „Zszedł poniżej 50 sekund – znakomity wynik Marcina Grynkiewicza” informowaliśmy: „Nasz gimnazjalista Marcin Grynkiewicz wygrał Igrzyska Młodzieży Szkolnej pokonując barierę 50 sekund. Nie udało to się żadnemu z jego konkurentów. Marcin startował w miniony weekend w XXII Ogólnopolskich Igrzyskach LZS Młodzieży Szkolnej w LA w Zamościu. Nasz gimnazjalista trenuje w LKS Pomorze Stargard Szcz. i ten klub reprezentował.
W swojej kategorii – juniora młodszego – Marcin biegł na 400 metrów. Zajął pierwsze miejsce z czasem 49,23 sek. Drugi za nim Wojciech Askuntowicz z GLKS Olsza Olszana przybiegł z czasem 50.04 sek. W tym biegu startowało 18 najlepszych zawodników z całego kraju”.
Z ciekawości porównałem wynik ówczesny – 49,23, z obecnym – 46,96, osiągniętym na Mistrzostwach Polski w Radomiu w dniach 1-2 września br. Różnica wynosi 2,27 sek. Minęło 5 lat. Marcin przez 5 lat ciężko harował, by poprawić swój wynik zaledwie o 2,27 sek. To daje średnio 0,45 sekundy na rok ciężkiej pracy! To pokazuje, czym jest lekkoatletyka, jakie są granice ludzkiej wytrzymałości, ale też ludzkiego uporu. Wielu jego kolegów nie poprawiając swoich czasów, zniechęciło się i zaniechało biegania. On zapewne też miał chwile kryzysu, gdy wydawało się, że pomimo treningów nie poprawia czasu, ale chyba też zrozumiał, że w tej dyscyplinie walczy się właśnie o ułamki sekund i dopiero z tych setnych sekundy ciuła się ostateczny wynik, który staje się sukcesem.
Niech przykład Marcina, młodzieżowego mistrza Polski i wicemistrza młodzieżowców Europy w sztafecie 4x400 m, posłuży wszystkim początkującym sportowcom za wzór uporu na drodze do osiągania sportowych celów. KAR