(DRAWSKO POMORSKIE) Drawa Drawsko Pomorskie w III Lidze Bałtyckiej pokonała na wyjeździe Cartusię Kartuzy 3:1. Wszystkie bramki dla gości zdobył młodziutki Maciejewski, osiemnaście lat, na stałe mieszkający w Złocieńcu i wywodzący się z Olimpu.
Nie koniec na tym. W słupek w pierwszej połowie trafił Juszczak. Kapeliński był też bliski zdobycia bramki. Bramka dla gospodarzy to samobójczy gol Gronowskiego. Słowem - trzy do jednego, ale wszystkie bramki piłkarzy Drawy.
Podkreślmy jeszcze to, o czym mówią wszyscy: niezwykła uroda trzech bramek zdobytych przez Maciejewskiego. Dodajmy - dla tych, którzy dobrze znają tego chłopaka, nie jest to żadne zaskoczenie. W juniorach starszych Ruchu Chorzów w jednym meczu strzelił bramek cztery.
Ważniejsze w tym wszystkim jest to, że Maćkowi znakomicie piłki nagrywali Juszczak i Kapeliński. A Maciejewski też jest znany z dobrych podań.
Agencje wyraźnie podawały, że w Kartuzach mogło nawet dojść do deklasacji Cartusii. Ależ to niespodzianka!
Przed Drawą teraz w Drawsku Pomorskim Błękitni Stargard. Gdy w ubiegłym sezonie Drawa przystępowała do trzeciego meczu, nie miała żadnego punktu, za to były w zespole czerwone kartki. Teraz po dwóch meczach jest diametralnie inaczej. A co najważniejsze - aż się doczekać nie można kolejnych pojedynków drawszczan. Marzenie - trzecia liga w powiecie na stale! Z pożytkiem i dla innych klubów. Przykładem Maciejewski z Olimpu. Drawa zwolna odkrywa, że jej atutem może być gra ofensywna. (N)