Musimy pozyskać klienta, bo samo nic się nie stworzy
(ŁOBEZ) Rozmowa z Sylwią Banaś, prezes Stada Ogierów w Łobzie oraz prezes LOT Powiatu Łobeskiego.
- Jest pani osobą przybyłą z zewnątrz, proszę powiedzieć, jak postrzega Pani te tereny pod kątem możliwości rozwoju turystycznego. Jakie walory ziemi łobeskiej zasługują na uwagę?
- Stado zostało zakupione w 2009 roku. Od tego czasu zaczęliśmy funkcjonować na terenie łobeskim. Na stałe jednak mieszkam tu od roku. Uważam, że jest to piękny teren. Mamy przepiękne lasy, wyznaczoną jedną z najdłuższych tras konnych w Polsce: Łobez – Biały Bór. Turyści tu przyjeżdżający bardzo doceniają lasy, agroturystyki, w których śpią, są bardzo zadowoleni. Staramy się utrzymać w czystości szlaki konne, które są po naszej stronie. Myślę, że mamy czym się pochwalić. Dzięki temu pięknu mamy turystów z Polski i z zagranicy. Trzy razy w sezonie przylatuje do nas, aby pojeździć konno, turysta ze Stanów Zjednoczonych. Robi wędrówki po lesie, są to weekendowe rezerwacje. Dzięki temu, że Świętoborzec usytuowany jest w takim, a nie innym miejscu, mamy kontrakty z niemieckimi firmami turystycznymi. W sensie turystów kontraktowych większość turystów jest z Niemiec. Mamy podpisane umowy z biurami turystycznymi z Niemiec. Bardzo często zdarza się, że są to ludzie, którzy kiedyś tu mieszkali, albo mają tu rodziny, lub znajomych.
- 15 maja Stado będzie miało 3 lata pod nowym szyldem. Ile turystów w ciągu roku odwiedza Stado?
- W zeszłym roku odwiedziło nas 6,5 tysiąca turystów z Niemiec, w tym roku przyjedzie do nas na zwiedzanie 9 tysięcy turystów z Niemiec. To nie są turyści, którzy spędzają u nas czas z noclegiem i wyżywieniem i są u nas 24 godziny na dobę. To są turyści, którzy chcą przyjechać zobaczyć to miejsce – na zwiedzanie. To jest ważne - chcą nas oglądać.
- W jaki sposób reklamujecie się?
- Większość firm pamięta starą historię Stada. Wcześniej współpracowało bardzo dużo firm szwedzkich i dzisiaj też mamy zapytania. Na razie jesteśmy na etapie rozmów i ustalania pewnych kwestii. Bardzo dużo turystów i dużych firm turystycznych pamięta Łobez sprzed lat. Reklamujemy się w niemieckich gazetach turystycznych, odzywają się do nas i pytają czy jest możliwość współpracy, zwiedzania, przyjazdu i obejrzenia wcześniej obiektów i terenu. Po dwóch latach odbudowy Stado progresuje. Jest też strona internetowa, która zachęca, dzięki temu ludzie dowiadują się, że Stado w końcu wyszło z marazmu i po latach zaczęło funkcjonować. Dzisiaj nie prowadzimy noclegów, ale mam nadzieję, że nasz sąsiad niedługo otworzy hotel. Dzięki temu będzie to jeszcze szerzej rozumiana turystyka. W powiecie na razie nie ma hoteli, które byłyby w stanie przyjąć przykładowo 60 osób na raz.
- Najdłuższa trasa wiedzie do Białego Boru, ale zapewne też goście korzystają z innych, krótszych tras. Czy są problemy związane z przejezdnością niektórych z nich?
- Nadleśnictwo wyznaczyło trasy konne. Nie ma problemów, prócz jednego. Kłopot polega na tym, że na trasie ze Świętoborca do Bonina trzeba przejechać na drugą stronę drogi wojewódzkiej. Jest tu spory ruch samochodowy, więc stwarza to niebezpieczeństwo dla dzieci. Tutaj przydałoby się ograniczenie prędkości, pasy – cokolwiek co ograniczyłoby prędkość i zwiększyło bezpieczeństwo ruchu.
- Jaką nową propozycję będzie miało Stado zarówno dla swoich gości, jak i mieszkańców Łobza?
- W maju otwieramy klub bilardowy, będzie znajdował się w budynku po lewej stronie przy wjeździe. Ma funkcjonować przez pięć dni w tygodniu. Będzie otwarty dla każdego. Jesteśmy nastawieni na imprezy zorganizowane, nie można na to patrzeć tak jak przed laty, że obiekt jest zamknięty, do którego nie można wejść i popatrzeć sobie, czy dzieci nie mogą pogłaskać koniki i sobie pozwiedzać. Obiekt jest otwarty dla każdego. Rozmawiałam z wieloma ludźmi, którzy od lat mieszkają w Łobzie, i nigdy nie byli w Stadzie. Dodatkowo na terenie Stada powstanie restauracja w byłej kuźni. Mam nadzieję, że otworzymy ją jeszcze w tym roku. Ona również będzie otwarta dla wszystkich. Tam jest większy problem, bo to większy obiekt. Restauracja ma być na 120 osób. Obecnie są prowadzone żmudne prace konserwatorskie.
- Została pani prezesem Lokalnej Organizacji Turystycznej. Jaki był powód przystąpienia do niej, jakie korzyści będzie miało z tego tytułu Stado?
- Jest to jedyna organizacja turystyczna, jaka jest w powiecie łobeskim. Nie spodziewałam się, że zostanę prezesem LOT-u, byłam tym bardzo zaskoczona. Przystąpiliśmy, jako Stado, teraz będziemy przystępować jako stowarzyszenie, ponieważ skorzystamy z tego, tak samo jak każdy, kto przystąpi do LOT-u. Do organizacji może przystąpić osoba fizyczna, stowarzyszenia, przedsiębiorcy i gminy. Przede wszystkim chodzi o to, aby różne sfery turystyczne zaczęły ze sobą ściśle współpracować. Trzeba brać przykład z Zachodu. Jeśli przyjeżdża do mnie klient, a ja nie mam miejsca, to dzwonię do tego, z którym współpracuję i proszę o przyjęcie moich klientów. To nie może być tak, że mamy ze sobą walczyć. My mamy się wspierać i wspólnie działać. Wtedy będzie możliwy sukces i będziemy mogli się czymś pochwalić. Udało nam się dostać REGON, będziemy mieli NIP. Zarząd podjął decyzję o wstąpieniu do starostwa o siedzibę LOT-u. Teraz toczone są sprawy organizacyjne, myślę, że w połowie roku będziemy już ruszali, abyśmy zdążyli chociaż w części na ten sezon letni. Wszystkich przedsiębiorców związanych z turystyką namawiam do przystąpienia do LOT-u. Gdy będziemy mogli już pozyskiwać pieniądze i stawać do konkursu, będziemy spotykali się z przedsiębiorcami, aby poznać ich oczekiwania. To ma być działalność gospodarcza na zasadzie biura turystycznego, nie na zasadzie wydawania trzech folderów w ciągu roku, bo tym nie przyciągniemy turystów do Łobza w żaden sposób.
Przykładowo będzie pięciu przedsiębiorców nastawionych na turystykę wodną, trzech – nastawionych na konie. Musimy więc połączyć siły i znaleźć wspólny punkt odniesienia, na którym możemy wszyscy skorzystać.Możemy robić wycieczki pomiędzy stadami, modernizację trasy jeździeckiej dzięki dofinansowaniu. Musimy się skonsolidować. Do konkursu nie może stanąć jeden przedsiębiorca, to ma być wspólna korzyść. Jeśli z każdej branży będzie po kilka zainteresowanych osób, to musimy sprostać oczekiwaniom wszystkich, którzy przystąpią do LOT-u. Tak samo mówię o gminach, bo gminy chcą promować turystykę. Myślę, że spotkanie odbędzie się w maju po zawodach ogólnopolskich w Stadzie. Będziemy wysyłać oficjalne zaproszenia, mamy listę, którzy przystąpili, jak i osób fizycznych, którzy chcą w tym kierunku coś robić i rozwijać się.
Niczego nie musimy wymyślać, sztucznie pompować. Mamy historię, ona jest ważna. Tego nie można kupić za żadne pieniądze, można nam tego zazdrość. Tego w Polsce w różnych miejscach nie ma. Można sobie kupić albo wybudować najnowszy hotel SPA za kilka czy kilkadziesiąt milionów zł, tylko nie ma się tej historii, a to moim zdaniem jest dzisiaj bezcenne i z tego możemy być dumni, jeśli chodzi o Łobez.
- Czego wobec tego brakuje w Łobzie, aby turystyka mogła się rozwijać?
- Podstawowej infrastruktury turystycznej, takiej jak: dobry hotel, dobra restauracja. Nie oszukujmy się, jeśli chcemy przyciągnąć tu turystów, to klient musi gdzieś iść spać i gdzieś iść zjeść. Dzisiaj takiej infrastruktury nie ma, ale powstaje. Władze lokalne powinny to docenić, że coś się dzieje. To będą nowe miejsca pracy, nowi turyści.
- Mówi pani o dużej infrastrukturze zależnej od inicjatywy prywatnej. Czego jednak brakuje ze strony gminnej? Co Urząd może zrobić, aby przedsiębiorcom łatwiej było rozwinąć skrzydła na polu turystyki?
- Myślę, że jest za mała pomoc gminy. Nie możemy oczekiwać od turysty, aby nas znalazł. My sami musimy go pozyskać. Nie możemy walczyć ze sobą, tylko wspólnie działać, aby jak największą rzeszę turystów tu przyciągnąć. Nie możemy być konkurencją dla siebie, ale konkurencją dla innego regionu. Gminy mogą zrobić dużo. Tutaj nie ma opisanych zabytków, nie ma pięknych map, wyznaczonych tras. Jest Biuro Informacji Turystycznej w Łobzie, ale nie oszukujmy się, czy to biuro jest otwarte w sobotę i niedzielę? Nie, a potencjalny klient przyjeżdża na weekend. Nie przyjeżdża od poniedziałku do piątku do godz. 15.00. W jaki sposób może więc pozyskać informację na temat turystyki w powiecie?
- Kolejnymi produktami turystycznymi są jeziorka oraz Rega. Nie ma jednak przystani, ławek, zadaszeń, wyznaczonych miejsc na ogniska, toalet...
- Rega i jeziora to też jest gotowy produkt. Nie musimy niczego wymyślać. Mamy, jako LOT, zająć się małą architekturą. Będziemy składali wnioski o różnego typu oznakowania. Chcemy pokazać ludziom przejeżdżającym przez Łobez, że jest tu coś wartego zobaczenia, że są zabytki. Żeby ktoś, kto przejeżdża przez miasto, przeczytał reklamę, która będzie dla niego interesująca, aby tutaj wrócił. By nie było na takiej zasadzie, jak jest teraz, że ludzie przejeżdżają przez Łobez i niczego interesującego nie zauważają. Musimy pozyskać klienta, bo samo nic się nie stworzy.
- Dziękuję za rozmowę.
Magdalena Mucha
Co ciekawego można u was odwiedzić (zwiedzać) Jakie macie atrakcje turystyczne?
~ana
2012.05.21 13.39.22
Widzę że poziom nie których. ..Prosto ze stajni.... dzieli nas przepaść intelektualna i pewnie wiekowa, ,Pozdrawiam ;)
~Dragon
2012.05.20 08.21.18
"Wywal" jej Madzia, żeby łachmyta kopytami się nakryła- to od razu zyskasz szacunek wśród łyczków :-)
~ambaja
2012.05.20 08.19.13
ana ty pindo -jak się zwracasz do Madzi ?
~staszek
2012.05.17 09.50.32
a ciszę nocną można egzekwować odpowiednimi służbami odpowiedzialnymi za to. pozdrawiam.
~staszek
2012.05.17 09.47.12
co to za maruda zainwestuj w stopery na pewno pomoże :) w ŁOBZIE nie ma nigdzie klubu z bilardem dobry pomysł!
~ana
2012.05.17 09.08.27
Do Madzia
Sama się wyprowadź.....A to że klub jest na terenie Stada to nie ma znaczenia takie kluby,czy bary itd.Długo nie ciągną gdy są otwierane NAWET NA SWOIM TERENIE..... SĄ NIESTETY ZAMYKANE....Ponieważ są otwierane stanowczo za blisko...od domu mieszkalnego...Przypominam Zakłócanie spokoju i ciszy nocnej.....lejący po murami domu goście. ....
Po prostu temat długi...A po za tym. ..Jestem za ale nie pod domem......Właściciele mają dużo więcej takich lokali na Swoim terenie by otwierać klub....ale padło na miejsce przed oknem. ..by ludzie mieli widoki jaki przedstawiają pijani goście...i słuchać ich historii życiowych......Na dłuższą metę nikt tego nie wytrzyma....Zresztą się okaże jak to będzie...
~ana
2012.05.17 08.55.19
DO NIE EMERYT
Nie jestem przeciwko otwarcia takiego klubu....wszystko ok.
Problem polega na tym iż...jest on dosłownie pod oknem....przed oknem....dosłownie może jakieś trzy metry. ...
Nie wiem czy chcieli byście mieć za "Płotem" taki klub....Ostatnio było głośno...ludzie przed lokalem..podlewający przy okazji krzaczki...muza głośno.....Jak właściciele chcą taki lokal to trzeba uszanować sąsiadów....i taki lokal otwierać za swoimi murami STADA...TROCHĘ DALEJ OD DOMU MIESZKALNEGO...ZAKŁÓCANIE SPOKOJU...CISZA NOCNA....OBOWIĄZUJE.....
'Nie jestem przeciw....a nawet za. ..ale trochę dalej...
~Madzia
2012.05.16 17.36.52
Do ana zawsze możesz się wyprowadzić ze Świętoborca...a i klub jest na terenie Stada
~nie-emeryt
2012.05.15 08.13.38
Łobez – miasto EMERYTÓW I RENCISTÓW. Każda świeża inicjatywa – WON z Łobza. Tu ma być nijak, cicho, głucho, ciemno. Bo ludzie chcą mieć SPOKÓJ. Kiedyś było w tym mieście głośno – koncerty, dyskoteki, było gdzie zjeść, spotkać się. Pamiętacie? Dziś mamy SPOKÓJ. EMERYCI I RENCIŚCI WYGRALI. Każda inicjatywa wychylająca się ponadprzeciętność jest dołowana i przycinana. To nie potrzebne, tamto nie potrzebne. To za głośne, tamto za nowoczesne. Klub bilardowy w Stadzie jeszcze nie zaczął działaś, a już mamy głos PRZECIW.
~ana
2012.05.08 11.26.25
Wszystko może było by oki. ..gdy by mi nie otworzyli klubu z bilardem pod nosem......Mogli by to przenieść gdzieś za swoje mury. ..bo inaczej kłopoty, gdy goście będą się głośno zachowywać......Nie wiem czy nie przemyśleli tego pomysłu,otwierając taki lokal dwa metry od domu mieszkalnego.....Przecież ludzie chcą spokoju. ....Niech przeniosą lokal gdzieś dalej......
~staszek
2012.05.05 09.19.58
Dobrze by było jakby miasto bardziej się zaangażowało w turystykę bo to co mamy wystarczy dobrze zagospodarować i będzie pięknie :)