(RUNOWO POMORSKIE, GM. WĘGORZYNO) Obraz stacji w Runowie Pomorskim nie należy do najprzyjemniejszych. O przejściu podziemnym trudno napisać cokolwiek dobrego tym bardziej, że wielu osobom myli się ono z toaletą.
W budynku stacji straszą wybite szyby, a otwarte okna zachęcają do wejścia, z czego zapewne niejeden już skorzystał. Lampy przed stacją przynajmniej od połowy roku nie dają światła. Uwagę przykuwają jednak zegary; każdy z nich wskazuje inną godzinę, to mogłaby być wspaniała przygoda i przy odrobinie wyobraźni poczuć się jak w wehikule czasu, gdyby nie to, że zegary powinny wskazywać podróżnym właściwą godzinę. Z drugiej strony, jeśli podróżni nie mają własnych zegarków, to tak naprawdę nie wiedzą, czy pociąg wjeżdża na stację z opóźnieniem czy nie. MM
Co ważniejsze - propagandowe Orliki czy minimum bezpieczeństwa i wizerunku na kolei? Stacja w Runowie demaskuje całą prawdę o bezmyślności, głupocie i fałszu naczelnej władzy RP=PO. -Toż to za PRL-u tak nie było! Wstyd, wstyd i jeszcze raz wstyd !!