(ŁOBEZ) Niedziela palmowa w Łobzie to już tradycyjnie czas wystawiania się rękodzielników, zabawy, ale i prezentacji oraz konkursów wielkanocnych, a także występy zespołów ludowych.
- Jak ten nasz Łobez dzisiaj wypiękniał, jakby nie to miasto, szkoda, że częściej nie organizuje się takich imprez - powiedziała jedna z mieszkanek.
To zdanie zapewne podzielało wielu mieszkańców powiatu, przybyłych na Łobeską Babę Wielkanocną, która każdego roku rozrasta się coraz bardziej i sprawia, że rzeczywiście Łobez staje się innym miastem. Ludzie chętnie przychodzą na jarmark, bo tak chyba Babę można nazwać. Jest co podziwiać oglądać, posmakować i kupić.
Ze straganów kusiły świąteczne wypieki: baby wielkanocne, mazurki, serniki, ale i ogórki kiszone, miody, te pitne również, nalewki, wędliny zarówno wędzone, jak i z grilla dla tych, którzy zgłodnieli. Zapachy mieszały się ze sobą, nęcąc swoją wonią i wielu uczestników chętnie korzystało z ofert sprzedających, spożywając na miejscu, bądź też zabierając ze sobą do domów. Na straganach można było nabyć właściwie wszystko to, co konieczne jest do udekorowania świątecznych stołów, łącznie z pisankami, koszyczkami, barankami świątecznymi, ale i rękodzieła nie związane z Wielką Nocą, bo był też stragan ze starociami. Z możliwości wystawienia się skorzystały również gospodarstwa produkujące zdrową żywność, Ekoland, Ośrodek Doradztwa Rolniczego, który był również patronatem ŁBW i Szkoła Rolnicza ze Świdwina.
Wystawiali się rękodzielnicy zarówno z powiatu łobeskiego, jak i regionu. Nie mogło również zabraknąć cukrowej waty i balkoników – dla najmłodszych, a także dmuchanego zamku rozstawionego w parku, kucyka, na którym dzieci chętnie jeździły oraz puzzli z Łobeską Babą Wielkanocną. Nie zabrakło oczywiście i palm wielkanocnych wykonanych zgodnie ze ściśle określonymi regułami ich tworzenia. Można je było podziwiać już podczas pochodu z kościoła po mszy św., a później ustawione pod ścianą ŁDK.
W sali domu kultury tradycyjnie już wystawiono wyroby wielkanocne na konkurs. O miano najlepszego twórcy baby wielkanocnej konkurowali zarówno mężczyźni, jak i kobiety. Na stołach prócz wypieków znajdowały się również tradycyjne potrawy, jedne zmyślniejsze od drugich. Nie zabrakło również i nalewek. Każdego roku jury, w tym mieszkańcy, którzy również głosują, mają coraz trudniejszy wybór.
Na scenie prezentowały się zespoły zarówno z całego regionu, jak i goście z zagranicy. Bardzo duży podziw i aplauz zdobyli górale ze... Szczecina, którzy swoją młodzieńczą żywiołowość zaprezentowali z ogromnym żarem, niejeden zespół góralski mógłby pozazdrościć werwy, umiejętności i wigoru. Publiczność była zachwycona i gratulowała młodym wykonawcom jeszcze wówczas, gdy ci już zeszli ze sceny i znaleźli się wśród widzów. Gromkie brawa zdobyli również wykonawcy ze Świdwina.
Właściwie trudno zgadnąć czy to starosta ma jakieś „konszachty” czy dobre układy z nieznanymi siłami, patrząc na aurę, jaka towarzyszyła Łobeskiej Babie Wielkanocnej. W sobotę bowiem sypał zarówno grad, jak i ziemię przyprószył śnieg. Biały puch leżał jeszcze do niedzieli, stopniał jednak pod promieniami słońca. Nie było wprawdzie gorąco, wiał silny wiatr, ale pogoda ogólnie dopisała. W poniedziałek ponownie aura zmieniła się, spadła temperatura i sypał śnieg.
W kategorii Super Baba komisja konkursowa w składzie: Jarosław Rzepa - dyrektor Wydziału Rolnictwa i Rybactwa Urzędu Marszałkowskiego Województwa Zachodniopomorskiego, Zdzisław Tararako – redaktor Radia Szczecin, Andrzej Buławski – Lider Zachodniopomorskiego Oddziału „Slow Food Polska”, Teresa Łań – dyrektor Wydziału Oświaty i Promocji, za najlepszą uznali „Babę Wielkanocną” upieczoną przez Zenobię Kucharską z gminy Resko, która otrzymała Nagrodę Marszałka Województwa Zachodniopomorskiego (robot wieloczynnościowy) i Nagrodę Prezesa Zarządu Polskiej Izby Produktu Regionalnego i Lokalnego w Warszawie („Nasze Kulinarne Dziedzictwo. Smaki Regionów”). II miejsce zdobyli Lucyna i Paweł Bot z Węgorzyna za „Łobeską Babę Wielkanocną”, otrzymali Nagrodę Dyrektora ZODR w Barzkowicach (szklany wazon). Miejsce III otrzymał Bogdan Bernat z Winnik za „Babę z Bogdańca”, Nagroda Dyrektora ZODR w Barzkowicach (szklany wazon).
W podkategorii wypieki wielkanocne pierwsze miejsce zdobył Zespół Szkół Rolniczych Centrum Kształcenia Praktycznego w Świdwinie za „Mazurek Miodowo-Kajmakowy” - Nagroda Marszałka Województwa Zachodniopomorskiego (Robot wieloczynnościowy), Nagroda Prezesa Zarządu Polskiej Izby Produktu Regionalnego i Lokalnego w Warszawie („Nasze Kulinarne Dziedzictwo. Smaki Regionów”).
Miejsce II – Sołectwo Radowo Małe za „Mazurek Wielkanocny” - Nagroda Starosty Łobeskiego (Sokowirówka).
Miejsce III – Zespół Szkół Rolniczych Centrum Kształcenia Praktycznego w Świdwinie za„Baranka Wielkanocnego” - Nagroda Firmy ASPROD (bon o wartości ok. 100 zł – 1,5 kg ciasta)
Za najlepszą potrawę wielkanocną uznano „Nalewkę z aronii” Beaty Tyrańskiej z Zajezierza, która otrzymała Nagrodę Marszałka Województwa Zachodniopomorskiego (wypiekacz do chleba). Miejsce II zajęła Mariola Winszewska „Ekoland” ze Świdwina za „Kiełbasę Jałowcową”- Nagroda Zachodniopomorskiej Izby Rolniczej (frytownica), Miejsce III – Beata Tyrańska z Zajezierza za „Niespodziankę” - Nagroda Ińskiego Centrum Rybactwa (mikser).
Potrawy i wypieki kresowe oceniało jury w składzie: Jan Zwoliński - prezes Zarządu Polskiej Izby Produktu Regionalnego i Lokalnego, Anna Michalska – Zachodniopomorska Izba Rolnicza, Tamara Lebiediewska – gość z Pińska, Jaromir Palusiński - zastępca dyrektora Zachodniopomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Barzkowicach, Michał Karłowski – członek Zarządu Powiatu - I miejsce przyznało Zofii Bus z KGW Zajezierze za „Kibiny”, która otrzymała Nagrodę Marszałka Województwa Zachodniopomorskiego (mikrofalówka).
II miejsce i Nagrodę Starosty Łobeskiego (gofrownica i toster) otrzymało KGW w Wełtyniu za „Ptysie Wielkanocne”. Miejsce i Nagrodę Starosty Łobeskiego (mikser), a III – KGW w Wełtyniu za „Lwowskie Śliwki Wielkanocne”.
W kategorii Ozdoby (wyroby dziewiarskie, pisanki, ozdoby) prace rękodzielników oceniali: Iwona Karwowska – etnograf Muzeum Narodowego w Szczecinie, Helena Szulc – skarbnik Powiatu, Ewelina Gielmuda – ZODR Barzkowice, Paweł Marek – kierownik Powiatowego Biura Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Za najpiękniejszego uznano „Wierzbowego Zajączka”, wykonanego przez KGW w Morzyczynie. KGW otrzymało Nagrodę Marszałka Województwa Zachodniopomorskiego (mikrofalówka). Za najpiękniejsze pisanki uznano z kolei „Pisanki drapane” wykonane również przez KGW w Wełtyniu; za nie KGW otrzymało drugą mikrofalówkę również od Marszałka Województwa Zachodniopomorskiego.
Z kolei w podkategorii wyroby dziewiarskie i inne najpiękniejszy okazał się „Koszyczek” wykonany przez KGM w Gryficach. Jako nagrodę KGM otrzymało maszynkę do mięsa od Marszałka Województwa Zachodniopomorskiego.
Palmy z kolei oceniało jury w składzie: Lech Karwowski – dyrektor Muzeum Narodowego w Szczecinie, Arkadiusz Misiuro – z-ca dyrektora Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, Tomasz Mechliński – inspektor Wydziału Oświaty i Promocji oraz Ryszard Jaszczowski – Zachodniopomorski Oddział POLiPRL.
I miejsce przyznało Beacie Tyrańskiej ze świetlicy w Zajezierzu - Nagroda Marszałka Województwa Zachodniopomorskiego (mikrofalówka) oraz Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (wazon). Miejsce II zdobyło sołectwo Suliszewice - Nagroda Księdza Proboszcza Parafii p.w. NSPJ w Łobzie (maszynka do mięsa). Miejsce III – Gminny Klub Kultury w Karnicach Nagroda Dyrektora Zachodniopomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego (Maszynka do mielenia mięsa).
Wszystkie palmy (tzn. min. 1,5 m), otrzymały wyróżnienia i nagrody, ufundowane przez Starostę Łobeskiego. Nagrodę za najciekawsze stoisko wystawiennicze otrzymało stoisko Gminy Resko - Nagroda Zachodniopomorskiej Izby Rolniczej. MM