Miliony na bezrobocie, a pracy brakuje i bezrobotnych przybywa
(POWIAT ŁOBESKI) W grudniu 2011 r. stopa bezrobocia w powiecie łobeskim wynosiła 17,5 proc. Ogółem zarejestrowanych było 3489 osób, w tym prawo do zasiłku posiadały zaledwie 584 osoby. W styczniu bieżącego roku stopa wynosiła już 18,5 proc., a liczba bezrobotnych powiększyła się
o 262 osoby.
W gminie Łobez było 1209 osób bezrobotnych (205 z prawem do zasiłku), w gminie Resko 780 (125 z prawem do zasiłku), w gminie Węgorzyno – 663 (115 z prawem do zasiłku), w gminie Dobra 441 (91 osób z prawem do zasiłku) i w gminie Radowo Małe 396 bezrobotnych i 48 osób z prawem do zasiłku.
W styczniu bieżącego roku w gminie Łobez przybyło 95 bezrobotnych, w gminie Resko kolejne 63 osoby zarejestrowały się w PUP, w gminie Węgorzyno zarejestrowało się kolejnych 21 osób, w gminie Dobra – 32 osoby i w gminie Radowo Małe – 51 osób.
W roku ubiegłym najwięcej osób bezrobotnych było w przedziale wiekowym od 25 do 34 lat, bo aż 960, w tym 602 kobiety. Największe problemy ze zdobyciem pracy miały osoby z wykształceniem gimnazjalnym i poniżej -1351osób; z wykształceniem wyższym zarejestrowały się 134 osoby.
W roku minionym PUP w Łobzie wypłacił zasiłki dla 1406 osób w wysokości 5.270.200 zł, na stypendia i dodatki motywacyjne wypłacono kwotę 2.070.194 zł.
Na prace interwencyjne w latach 2010 -2011 wydano 190.766 zł, dla 71 uczestników, średnio koszt na jedną osobę wyniósł 2.686 zł. Na roboty publiczne z kolei – 175.518, dla 61 uczestników, średnio na jednego uczestnika 2.877 zł.
Na staże w dwóch latach zostało skierowanych 474 uczestników z Funduszu Pracy na łączną kwotę 1.542.673 zł; średnio na jednego uczestnika wychodzi kwota 3.254,58 zł, natomiast z EFS dla 50 osób łączna kwota skierowana na ten cel wyniosła 220.728 zł, na jednego uczestnika przypada średnio 4.414,60 zł.
Z kolei na prace społecznie użyteczne w roku 2011 skierowano 135 osób (w 2010 nie było ani jednego skierowania) i wydatkowano kwotę łącznie 143.591 zł, co w przeliczeniu na jednego uczestnika wynosi 1.063,60 zł. Na świadczenia integracyjne dla uczestników CIS przeznaczono 636.891 zł dla 122 osób, średnio na jednego uczestnika – 522,06 zł. Łączna kwota udzielonej pomocy wynosiła 3.011.146 zł.
W 2011 roku dokonano zwrotu kosztów dojazdu do miejsca odbywania stażu i do miejsca pracy dla 100 osób na kwotę 80.072 zł. W 2012 r. zwrot kosztów kontynuują z 2011 r. 23 osoby zaś kwota zobowiązań wynosi 24775 zł.
Jak czytamy w sprawozdaniu PUP za rok 2011: „Istotą stażu jest nabywanie przez osoby bezrobotne praktycznych umiejętności niezbędnych do samodzielnej pracy, poprzez wykonywanie zadań w miejscu pracy bez nawiązania stosunku pracy z organizatorem. Od stycznia do grudnia 2011 r. PUP zorganizował staż dla 105 osób bezrobotnych. Łącznie w 2011 roku staż odbywały 524 osoby, 419 osób kontynuowało staż z umów zawartych w 2010 roku. Na tę formę wsparcia wydatkowano łącznie 1.7603.401 zł. Z Funduszu Pracy łącznie odbywały staż 474 osoby, spośród nich pracę podjęło 156 osób. W ramach projektu EFS spośród 50 osób skierowanych na staż zatrudnienie po nim otrzymały 33 osoby.
Spośród 71 osób, które zostały skierowane na prace interwencyjne, zatrudnienie otrzymało 25 osób.
Efektywność zatrudnienia po zakończeniu robót publicznych wyniosła 5,89 proc.
Powiatowy Urząd Pracy w 2011 roku zawarł porozumienie z Centrum Integracji Społecznej, na podstawie którego zrefundował w 2011 roku świadczenia integracyjne oraz składki ZUS wypłacane przez CIS dla 101 uczestników, na ogólną kwotę 636.891 zł.
W roku 2011 w wyniku udzielonych dotacji powstało 56 nowych firm, a poprzez podpisanie dwóch umów na refundację kosztów wyposażenia i doposażenia stanowisk pracy 4 osoby znalazły pracę.
Średnio utworzenie jednego stanowiska pracy kosztowało 19.150 zł, natomiast średnia kwota przeznaczona na uruchomienie firmy - 19.284 zł.
Łącznie na utworzenie miejsc pracy i samozatrudnienia przeznaczono 1.156.546 zł.
W ubiegłym roku zorganizowano 85 szkoleń, w którym uczestniczyło 105 osób, spośród nich zatrudnienie otrzymało bądź podjęło własną działalność 66 osób. Kwota wydatkowana na ten cel wyniosła 367.195 zł. MM
Powiem wam czego trzeba - trzeba jeszcze następnych 10 dyskontów i wtedy będzie takie bezrobocie ż emoże z Wawy ktoś zainterweniuje w miasteczku w którym jeden dyskont przypada na 1000 mieszkańców. Łobez umiera bo panuje tutaj bezhołowie administracyjne które zabija zwykłą obywatelską przedsiębiorczość na rzecz iwlkich koncernów. Za chwilę padna sklepy z budowlanką jak tylko wejdzie dyskont typu ogród-dom. Co ci ludzie maja robić? Spożywczaki już tylko wegetują w tym mieście bo właściciele nie mają nawet szans na remonty, inwestycje że o jakimkolwiek zarobku nei wspomnę. O innej pracy można zapomnieć. Przecież ci ludzie zarobione pieniądze zostawiali tu - u innych przedsiębiorców a nie u jakiegoś jeronimo w Biedronce który ta kase wywozi do Holandii i tam rozlicza się z podatków. przeciez to rozbójnictwo podatkowe i drenaż ciężko zarobionej przez Polaków kasy.
Polska powinna stać się krajem federacyjnym, gdzie Pomorze, Wielkopolska, Małopolska itd mają kontrolę nad własnymi budżetami i widzą na co ich podatki są przeznaczane oraz w czyim imieniu działają wybrane władze. Dzis żadnej kontroli nad podatkiem płaconym przaz pana XY z Łobza nikt nie ma. W efekcie mamy horrendalne pensje samorządowców, urzedników, posłów i senatorów. Dość!! Niech każde miasto ma prawo do emisji własnego pieniądza który zostawałby w gminie czy powiecie. nauczyłoby to naszych dziadowskich p[olityków liczenia się z groszem a mieszkańców myślenia gdzie bardziej opłaca się wydac cieżko zarobiony pieniądz. Tak jest w Niemczech i jest dobrze. Niestety w PL dalej mamy jednego molocha który przetrawi tyle ile w niego kasy się wpompuje w zamian otrzymując biedę i bezrobocie
~przedsiębiorca
2012.04.12 22.59.27
Miejsca pracy to po 1-sze, po 2-gie, po 3-cie gospodarka. A kto może mieć o niej pojęcie - orszaki gminnych, powiatowych, wojewodzkich i rządowych biurokratów - oni chcą przetrwać na bezsensownych i kosztownych programach. Im wystarczą pozorne działania, oni nie poczują smaku bezrobocia. Potrzeba Gospodaży z głową i rękoma do rzeczywistej pracy, odważnych w podejmowanych decyzjach - a mamy beblające sieroty bezwstydnie pobierające nienależną (czyt. niezapracowaną) kasę.
~Ursus
2012.04.10 06.53.57
Redukcja etatów w Urzędach "pracy".
"Co trzeci urzędnik w powiatowym urzędzie pracy (PUP) straci pracę do końca 2013 r. To efekt ograniczenia tegorocznej puli środków w Funduszu Pracy na płace i zmiany od 2014 r. sposobu ich finansowania "
To tak,jak w tym okopie do którego podczas wojny wpadł radziecki sałdat i krzyczał "jeść..jeść..!!".Dali mu jeden chełm wody"jeść..jeść..!".Dali mu drugi chełm wody "jeść..jeść.!"Dali mu trzeci chełm wody i ucichł.Jaki z tego morał, że jemu się pić chciało a nie jeść.Na kanwie powyższego przkładu władza w pełnym przekonaniu o słuszności i prawidłowości swoich działań podaje społeczeństwu wodę, a nie pracę.Ciekawe, kiedy się ucho od dzbana urwie i co wtedy podadzą,może pawulon.
~basta
2012.04.04 09.49.36
A co czytają panowie burmistrzowie -chyba komiksy,bo czy normalni ludzie piastujący władzę mogą spać spokojnie w obliczu klęski bezrobocia jakie razem z nimi się panoszy.A może, to ukryty członek zarzdu gminy i jeszcz o tym nic nie wiemy.? A może, ktoś panom burmistrzom program wyborczy podprowadził.? A może,budżet gminny poszedł w innym kierunku.? Dużo tego morza,tej piany z zabiórka.A może, by tak panowie burmistrzowie do prokuratury zgłoszenie na morze,że coś wam zabrało.Bo prokuratura dużo może,to i może problem bezrobocia za was rozwiąże.Warto spróbować, bo po co wy macie pracować.Wam bez pracy się należy,ale czy społeczeństwo w to uwierzy.?REFERENDUM
~Ursus
2012.04.04 07.10.41
Program Platformy Obywatelskiej w Łobzie
W najbliższych wyborach do parlamentu kandydatem Platformy Obywatelskiej w Łobzie jest Ryszard Sola, leśnik, społecznik, człowiek całe życie związany z ziemią łobeską. Poniżej przedstawiamy Program Platformy Obywatelskiej w Łobzie, który to będzie jednocześnie programem naszego kandydata.
I Bezrobocie
Jest to najbardziej dramatyczny i trudny problem Polski, naszego województwa, powiatów naszego okręgu wyborczego i w końcu naszego powiatu. Nie ma wątpliwości, że nie da się bezrobocia zlikwidować ale należy zrobić wszystko aby zjawisko to ograniczać. Nasze pomysły:
1. Podatek liniowy- jest to rozwiązanie, które uprości procedury związane z płatnością podatku i spowoduje znaczne zmniejszenie szarej strefy. Mniejszy podatek płacony przez przedsiębiorców spowoduje zmniejszenie kosztów działalności a to z kolei może spowodować większe zatrudnienie. Obecnie argumentem opozycji jest to że zmniejszenie wysokości podatku płaconego przez przedsiębiorców spowodowało, że ok. 60 % z nich kumulowała nabyte w ten sposób oszczędności na rachunkach bankowych firm nie inwestując ich w nowe miejsca pracy. Obecnie wydaje się to zjawisko zrozumiałe bowiem brak jest jasnych i stabilnych reguł podatkowych.. Przedsiębiorcy „trzymają” pieniądze bo a nuż jakiemuś politykowi przyjdzie pomysł zwiększenia odpłatności na ZUS czy akcyzy na paliwa. Podatek liniowy zapewni im stabilizację i spowoduje odważne inwestowanie w nowe technologie, w inwestycje a to z kolei spowoduje nowe miejsca pracy.
2. Zmniejszenie kosztów pracy. Trudno tu deklarować, oprócz podatku liniowego, jakieś inne rozwiązania bowiem trudne będzie do przeprowadzenia np. zmniejszenie składki na ZUS. Jest to instytucja tradycyjnie z ogromnym deficytem finansowym, dotowana przez państwo. Skupić się należy zatem na pomocy środkami publicznymi tym przedsiębiorcom, którzy chcą stworzyć nowe miejsca pracy. Można to robić np. poprzez dopłaty do składki ZUS takiemu pracownikowi, poprzez zapłacenie pracodawcy za naukę pracownika, poprzez zapłacenie pracodawcy za możliwość odbywania stażów przez ludzi młodych i udzielenie większych ulg w przypadku stworzenia miejsca pracy dla absolwenta szkoły. Nie będzie to wymagało dodatkowych środków bowiem one już są i funkcjonują w ramach różnych agencji ( Agencja Nieruchomości Rolnych, Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa), Fundusz Pracy, czy też w funduszach europejskich. Środki te są jednak rozproszone co utrudnia ich zarządzanie i podwyższa koszty ich uruchamiania. Należy skumulować te środki w jednym miejscu, np. w Powiatowych Urzędach Pracy i stąd kierować je na wspomożenie rynku pracy. Należy stopniowo odchodzić od prac interwencyjnych, publicznych, od masowych szkoleń, bowiem formy te nie dają gwarancji zatrudnienia a są bardzo kosztowne i pochłaniają gro środków państwowych przeznaczonych na przeciwdziałanie bezrobociu.
3. Należy dążyć do stworzenia, szczególnie w naszym rejonie, parków inwestycyjnych, stref przemysłowych, bowiem jak wynika z doświadczenia ostatnich lat w miejscach takich powstaje najwięcej miejsc pracy. Jest to trudne zadanie, bowiem działania takie muszą być wspólnymi działaniami gmin, powiatu i województwa. Stworzenie odważnych i przyjaznych inwestorom kryteriów inwestowania może stworzyć miejsca pracy. I nie może być to jedynie zwolnienie z opłaty podatków od nieruchomości, musi to być połączone z przygotowaniem terenów pod względem infrastruktury. W naszym programie szczególny nacisk chcemy położyć na informatyzację, mamy tu na myśli program dla gmin pt. ”Powszechny, darmowy internet”. Jest to program, który zakłada stworzenie w gminach powszechnie dostępnego, darmowego internetu zarówno dla odbiorców indywidualnych jak i dla firm. Taka oferta inwestycyjna nie tylko zaoszczędza koszty potencjalnemu inwestorowi, ale wyróżnia nas z setek podobnych gmin i powiatów, jest świetną reklamą i upewnia inwestorów, że trafią na środowisko nie bojące się nowych technologii i oferujące aktywną współpracę. Taki wysiłek finansowy muszą ponieść jednostki samorządowe.
4. Na rynku pracy, szczególnie w rejonach popegeerowskich, znajduje się bardzo duża grupa ludzi, która nie ma możliwości polepszenia swoich kwalifikacji lub ich zmiany bowiem nie maja na to środków, nie mają motywacji, są w wieku przedemerytalnym. Dla takich ludzi należy stworzyć ofertę prac społecznie użytecznych, w zakładach pracy dotowanych przez budżet państwa.. Myślę tu o pielęgnacji lasów, czyszczeniu rowów melioracyjnych, rozbiórce budowli i obiektów zrujnowanych, organizowaniem czasu wolnego dla dzieci i młodzieży, odzyskiwaniem materiałów budowlanych ( cegły rozbiórkowej), zrębów drzewnych, plantacjach wikliny, trzciny, pielęgnacji terenów zielonych itp. Zakłady te nie mogły by funkcjonować tylko w oparciu o zasady rynkowe bowiem ludzie tam pracujący będą poza swoim najlepszym i najwydajniejszym okresem życia. Należy je wspomagać funduszami budżetowymi np. na dopłacenie do składki ZUS. Spowoduje to wykonanie konkretnych zadań i pozwoli to ludziom w godny sposób zakończyć swój okres zawodowej aktywności doprowadzając jednocześnie do nabycia przysługujących prawem świadczeń. Takie rozwiązania dopuszczają już nowe przepisy ale nie są jeszcze stosowane, trzeba szybko wprowadzać je w życie.
5. Bardzo ważnym partnerem na rynku pracy są przedsiębiorcy. Z pewnością należy dążyć do upraszczania procedur związanych z rejestracją działalności gospodarczych, obniżaniem kosztów. Dobrym kierunkiem jest obniżenie składek ZUS dla nowo rejestrujących się przedsiębiorców. Należy upraszczać przepisy.
Państwowe Lasy to nasz niedoceniany partner na rynku pracy.
W powiecie łobeskim mamy skarb! Są nim najlepsze w województwie, jedne z najlepszych w kraju nadleśnictwa. Nadleśnictwo Łobez i Resko to prężne, bardzo dobrze zarządzane, perspektywiczne przedsiębiorstwa. Ranga tych firm rośnie z roku na rok, coraz więcej podejmują działań na rzecz swojego otoczenia, regionu, społeczności lokalnej. Coraz więcej wykonują działań wykraczających poza schemat przedsiębiorstwa nastawionego jedynie na wynik finansowy. Tak będzie do czasu, gdy firmy te będą firmami państwowymi, funkcjonującymi w dotychczasowej strukturze. Nie możemy dać przyzwolenia na pojawiające się hasła prywatyzacji tego sektora, czy też zmiany jego funkcjonowania. Jako Polska dopracowaliśmy się dobrego systemu funkcjonowania lasów, który przetrwał 80 lat. Powiat łobeski ma ambicję być powiatem ekologicznym, turystycznym i rolniczym. Lasy Państwowe mają podstawowy wpływ na tworzenie ku temu warunków. Przecież to lasy wykonują ogromne ilości nasadzeń. Np. w latach 2003-2005 w Nadleśnictwie Łobez obsadzono 577 ha. Tą ogromną pracę wykonali właśnie ludzie związani z lasem. Zalesienia tak dużych powierzchni powodują rozwój bazy szkółkarskiej. W temat zalesień gruntów porolnych włączają się też rolnicy, którzy wykonują to współpracując z miejscowymi Nadleśnictwami. Budżet państwa dopłaca do takich działań. Coraz większego znaczenia nabiera gospodarka drewnem. Też ktoś musi to robić, ktoś musi pilnować aby nie zakłócić tej delikatnej równowagi. Nadleśnictwa budują miejsca letniego wypoczynku, budują leśne szlaki turystyczne, ścieżki rowerowe, itp., prowadzą edukację ekologiczną i leśną. Należy wykorzystać ten potencjał, pomóc leśnikom w kontynuowaniu tych działań a z pewnością spowoduje to ożywienie naszego powiatu i stworzenie nowych miejsc pracy.
Z uwgi na tematykę i kolejny artykuł pozwolę sobie ponownie złożyć propozycję w postaci pomocy rozwiązania problemu bezrobocia.Kwota jaka została zadana w realizację tematu jest powalająca i efety też.Jednym słowem porażka.Nie można raka leczyć kolejnym rakiem.Trzeba dać szansę inicjatywie społecznej.Upraszam się uprzejmie Panów burmistrzów o wywołanie tematu na specjalnie zwołanej sesji,która to powinna być wyłącznie poświęcona tak ważnemu problemowi, ponieważ nie można już gorzej upodlić człowieka.Wyzwanie to przeogromne,ale trzeba próbować,bo od narzekania jeszcze nic nie przybyło.Ludzie mali na świecie potrafią w grupie przenosić góry i my też możemy.Trzeba tylko uwierzyć. Do zobaczenia.