Juniorzy Młodsi WSU awansowali do Półfinałów Mistrzostw Polski w unihokeju!
(WIERZCHOWO) Doskonały występ zaliczyli w II eliminacji Mistrzostw Polski w unihokeju wierzchowscy juniorzy młodsi (chłopcy do lat 16-stu).
Drużyna w całości złożona z uczniów Gimnazjum im. Jana Pawła II w Wierzchowie doskonale wywiązała się z roli faworyta i godnie zaprezentowała Gminę Wierzchowo oraz Powiat Drawski (zawodnicy grają z takim napisem na koszulkach). Wielu zawodników wykazało niesamowity hart ducha łącząc obecność na tradycyjnym Gimbalu (bal klas trzecich), po którym o północy udali się w podróż do Gdyni, która wskutek złych warunków atmosferycznych trwała …6 godzin. Po trzech godzinach snu nasi zawodnicy rozegrali w sobotę trzy mecze, nie dając żadnych szans rywalom. Tym razem drużyna wystąpiła tylko w dziesięcioosobowym składzie, ale zagrała nie tylko efektownie, ale także bardzo skutecznie. Przypomnijmy, że awans do półfinałów uzyskali także w styczniu Wierzchowscy juniorzy starsi (chłopcy do lat 19.).
O przebiegu meczów opowiada trener Piotr Augustyniak.
WSU Wierzchowo - Genderka Bydgoszcz 14:4
- Obawiałem się tego meczu, gdyż podróż naprawdę dała nam się we znaki. Chłopcy położyli się spać około 6.30 rano a już o 9.00 była pobudka. Ale już w pierwszej tercji wygranej 6-0 praktycznie było po meczu. Najbardziej była wyrównana druga tercja, którą nasi zawodnicy wygrali 3-2. Niemniej w ostatniej tercji wszystko wróciło do normy i ponownie odzyskaliśmy panowanie na boisku i prowadziliśmy swoją grę. Pierwsze trzy punkty zostały dopisane do naszego konta.
WSU Wierzchowo - Arkady Dębno 14:2
- Naszym kolejnym sobotnim przeciwnikiem, była drużyna z Dębna, którą podczas pierwszej eliminacji pokonaliśmy 27-0. Tym razem skromniej, ale bardzo pewnie. Mam wrażenie, że w tym meczu wyszło troszeczkę nocne zmęczenie. Mecz jednak pod pełną kontrolą i bardzo pewnie wygrany. Miło było patrzeć jak starsi zawodnicy ładnie wprowadzali w mecz ucznia klasy pierwszej gimnazjum, co zaowocowało bardzo fajnymi akcjami i ładnymi golami.
Kolejne trzy punkty dopisaliśmy do swojego dorobku i już w tym momencie mieliśmy zapewniony awans do półfinałów.
WSU Wierzchowo - Jedynka Trzebiatów 19:2
- Mecz przyjaciół, ale tylko poza boiskiem. Zespól z Trzebiatowa walczył jeszcze o awans, my już go mieliśmy. Drużyny wspólnie fajnie funkcjonują, a ja na wielu akcjach pracuję z zawodnikami z Trzebiatowa. Jednak tym razem żadnych sentymentów nie było a na boisku toczyła się zażarta walka. Byliśmy zabójczo skuteczni w tym meczu. Geniuszem błysnął Krzysiu Halko, który potrzebował czasami kilka sekund na zdobycie gola. A bramki zawodnicy zdobywali po naprawdę ładnych i składnych akcjach. Mecz ten był ostatnim w sobotę i wszyscy udaliśmy się na zasłużony odpoczynek. A wszystkim nam chciało się już tylko…spać! Dodam, że kolejne trzy punkty były nasze.
W
SU Wierzchowo - Spartakus Sicienko 7:4
- Z doświadczenia wiedziałem, że będzie w turnieju jeden mecz słabszy i wypadło na nasz pierwszy mecz niedzielny, który rozgrywaliśmy o godzinie 9.15. Grało nam się ciężko, a najbardziej zaspani byli obrońcy. Drużyna z Sicienka jest bardzo ambitna, jednak naprawdę nie było powodów do obaw. Aczkolwiek muszę przyznać, że oni ciągle robią postępy. Wierzyłem, że nie przechodzimy kryzysu, tylko zaczęło wychodzić zmęczenie Gembalem, meczami w sobotę i podróżą. Po ciężkim meczu następne trzy punkty padły naszym łupem.
WSU Wierzchowo - Aligator Gdynia 13-2
- W tym meczu, to już była drużyna, jaką chciałoby się oglądać. Mecz rozgrywany o 13.00 dostarczył wielu emocji…zebranym na tym meczu piłkarkom ręcznym, które gorąco nas dopingowały. Uskrzydliło to moich zawodników i przecierałem oczy oglądając z jaką fantazją przeprowadzają akcje. Pokazało to, ile w nich drzemie jeszcze możliwości. Gospodarze turnieju zaskoczyli mnie troszeczkę, gdyż myślałem, że zagrają inaczej. Nie uśpiło to mojej czujności, gdyż do Półfinałów oprócz nas awansowały jeszcze drużyny Spartakusa Sicienko i Aligatora Gdynia. Może to była zasłona dymna? Po dwóch turniejach eliminacyjnych zdobyliśmy komplet punktów, tzn. 30. Ale niestety one nic teraz nie znaczą, gdyż walka rozpoczyna się od nowa. Nie chcę nikogo wyróżniać. Cały zespół spisał się bardzo dobrze i za to chłopakom gorąco dziękuję. Teraz czekają na nas rywale z grupy wielkopolskiej. Będzie ciężko, ale naszym celem jest walka o medal Mistrzostw Polski. - (o)