Czy można błysnąć osobistą etyką i oczyścić się na forum publicznym, jeżeli samemu uprawia się politykę klanową? Oczywiście, dla pewnych ludzi każda okazja jest dobra, tym bardziej, gdy można jeszcze rozegrać konkurentów we własnej partii.
„Skandal, skrajny nepotyzm, a Magdalena Kochan powinna zostać usunięta z PO. To słowa Kazimierza Sacia, starosty gryfickiego i członka Platformy” - tymi słowami zaczyna się wczorajszy krótki komunikat Polskiego Radia Szczecin. Już z tego krótkiego zdania dowiadujemy się dwóch ważnych rzeczy: starosta gryficki to chodzące uosobienie uczciwości oraz tego, że jest w PO.
Wróćmy jednak do początku tej niespodziewanej i zaskakującej akcji. Jak informują media, w niedzielę, 5 lutego 2012 r., pewien pacjent poszedł do szpitala w Goleniowie, by zmienić opatrunek. Ordynator oddziału chirurgicznego Andrzej Miczko stwierdził, że zmiana opatrunku może odbyć się w poniedziałek i odesłał go do poradni. Tym pacjentem okazał się mąż poseł Magdaleny Kochan z Goleniowa, wiceszefowej wojewódzkich struktur Platformy Obywatelskiej. Posłanka na drugi dzień zadzwoniła do swojego partyjnego kolegi starosty goleniowskiego Tomasza Stanisławskiego, rzekomo z prośbą, by ten zorientował się w szpitalu, kim jest ten lekarz. - Chciała tylko zapytać, kto wtedy dyżurował na chirurgii – bronił się starosta, tak jakby to on ustalał grafik dyżurów w szpitalu. Prawda, że zabawne tłumaczenie. Później akcja nabrała już tempa. We wtorek prezes szpitala (powiatowej spółki z o.o.) Dariusz Guziak zwolnił ordynatora, chociaż dzień wcześniej podpisał z nim kontrakt na kolejny rok. Andrzej Miczko w szpitalu goleniowskim przepracował sześć lat i jako ordynator chirurgii doprowadził swój oddział do wysokiego standardu.
Opinia publiczna surowo oceniła działanie Magdaleny Kochan i zwolnienie lekarza, uznając to za skandal i wszechwładzę PO.
Do tego chóru oburzenia niespodziewanie przyłączył się partyjny kolega Magdaleny Kochan, starosta gryficki Kazimierz Sać.
- Jeśli jest to prawda, to jest to skandal, wręcz skrajny nepotyzm. Gdyby to ode mnie zależało, to pani Kochan nie byłaby nawet jednego dnia dłużej w partii - przyznał Sać w Polskim Radiu Szczecin.
Jednak znając to, co wyrabia starosta w całym powiecie gryfickim, nie trudno się domyślić, że za tymi słowami kryje się coś więcej, niż oburzenie człowieka o czystych rękach. Od dawna wiadomo, że w PO trwa walka frakcji Gawłowskiego z frakcją Nitrasa, który został zesłany do europarlamentu, a do jego frakcji można zaliczyć Sacia. Afera z Kochan to dobra okazja, by ugrać kilka politycznych punktów i przy okazji zatrzeć złe wrażenia, jakie wywołał niedawny reportaż w TVP o tym, jak to ze wspólnego zdjęcia, z otwarcia drogi, urzędnicy Sacia wycięli burmistrza Trzebiatowa. A to przecież nie przypadek, lecz reguła, którą potwierdził kpt.ż.w. Waldemar Jaworowski, podając podobne zachowania ludzi PO.
To, że starosta Sać przygarnął kolegę, przegranego w wyborach byłego burmistrza Trzebiatowa Sławomira Ruszkowskiego, zatrudniając go jako doradcę, co przy 5-osobowym Zarządzie Powiatu jest zupełnie zbędne, jest porównywalne do skandalu z Magdaleną Kochan. Podobnie, jak stworzenie stanowiska dla innego trzebiatowskiego „rozbitka” Ryszarda Niemczuka. Już te fakty świadczą, że nie o uczciwość i etykę tu chodzi, a o polityczne gierki. A przecież to zaledwie wierzchołek politycznych układów w powiecie gryfickim. Kochan i Sać są siebie warci, jak i większość PO, która nazbierała takich ludzi i dała im poczucie, że mogą się tak zachowywać.
Zbieżny skandal z ACTA, z premią w wysokości 570 tysięcy złotych dla jakiegoś kolesia od stadionu lub z minister Muchą, która „wylosowała” drużyny, ujawnia tylko to, co od dawna dla uważnych obserwatorów jest wiadome – to partia antyobywatelska, partia interesów i cynicznych graczy, politycznych oszustów, którzy korzystają z chwili, by ustawić się w życiu.
Nawet jak krzyczą, że ktoś kłamie, to sami kłamią, jak mówią o oddawaniu władzy ludziom, to znaczy, że swoim i trzeba szukać sobie innej pracy lub wyjeżdżać zagranicę, jak mówią, że szukają oszczędności, to trzeba łapać się za kieszenie, gdy mówią, że mamy pracować dłużej, to znaczy, że my mamy pracować, bo oni idą na kort pograć w tenisa lub „chartnąć w gałę”.
W normalnym kraju nie rządziliby dłużej, niż miesiąc. Ale mają do tego spryt i umiejętności, i wychowali sobie młode psy gończe, takich bezmyślnych żołnierzy, którzy za posady i kości z pańskiego stołu gotowi są zrobić wszystko.
Na przykład taki Paweł Siatecki kłamie w swoim Trybunie Ludu bez mrugnięcia oka. Za ile? Za ile można napisać takie oto zdanie, broniąc starosty Sacia: „Burmistrz Matusewicz poczuł się urażony, że podczas otwarcia drogi Rogowo – Dźwirzyno nie zrobiono mu zdjęcia”? Zrobiono zdjęcie z nim, ale go „żołnierzyki” z promocji powiatu wycięli. Kłamstwo pogania kłamstwo. Albo to zdanie starosty Sacia w tym samym artykule: „Uważam, że ciężka praca [jest] ważniejsza od przecinania wstęgi i pozowania do fotografii”. I kto to mówi? Facet, który jakby tylko mógł, to by przecinał wstęgę przy każdym otwieraniu klapy od sedesu, gdyby tylko fotografowali.
Nie będę pisać o wstydzie, bo trzeba go czuć, nie będę pisać o prawdzie, bo trzeba ją uznawać za coś elementarnego, więc „żołnierzyki” tego nie zrozumieją, ale zapytam tych, dla których te rzeczy są jeszcze wartościami oczywistymi – dlaczego się na to godzicie?
Kazimierz Rynkiewicz
J. Piłsudski: "Rzeczpospolita to wielki burdel, konstytucja to prostytutka, a posłowie to kurwy!. Opis: o sytuacji politycznej w kraju.
~
2012.03.07 11.57.56
biere, bierę i nic też nie robie :-)))
~
2012.03.07 07.09.01
Ten Zdzisiek nas wkurza i nie chce ustąpić miejsca Sławkowi, ile ja mu będę dawał fuchę doradcy i płacił za niewiedzę już ludzie gadają że Sławek to stadionowe bierze. :-)
~
2012.03.07 07.06.04
baran zawsze czuje się oszukany :-))))
~
2012.03.07 00.55.58
OD DWÓCH MIESIECY STRONA POSŁA KTO NIE JEST AKTUALIZOWANA. CZYM SIĘ PAN POSEŁ ZAJMUJE? CZYŻBY JEST TAK, ŻE WYGRAŁ WYBORY I MA JUŻ WYBORCÓW GDZIES? CZUJĘ SIĘ OSZUKANY!
~
2012.03.07 00.20.10
dobrze ze ludzie to zauważyli i wiedzą ze nie bylo ich Posla z okręgu. 200 glosów poszło!
~
2012.03.07 00.19.27
Nawet przyjechala Kochanowa i Litwinski az ze Szczecina, a ten miał pod nosem. wstyd
~
2012.03.07 00.18.50
A jak Kaziu i Sławuś nie jedzie, to ja też nie pojadę. Tomek,
~
2012.03.06 22.12.36
Dopóki Sławek nie będzie burmistrzem moja noga tam nie postanie ! -Kazik.
~
2012.03.06 21.01.06
taka fajna impreza była w gminie Trzebiatow, przyjechala przedstawicielka rządu Niemiec a pana starosty nie bylo, ba! nawet pana posła O. czyzby Rogowo było za daleko?
Wiadomości w skrócie : pogoda - upał; polityka - gnój; kultura - nuda; sport - wstyd....
~
2012.03.06 10.37.17
Stanisław Gawłowski napiętą atmosferę między nim a Sławomirem Nitrasem komentuje krótko: - Ja jestem szefem regionu. Sławomir Nitras eurodeputowanym.
~
2012.03.06 10.33.41
**** Oda do Leminga
Poeta (gość) 04.09.11, 10:05:58
30 szekli brzęczy w kieszeni
i żaden PiSior tego nie zmieni
wedle wytycznych, bo szablon znany
sprzedaję Polskę - ICH kraj kochany
Bo w POniedziałek tydzień jest nowy
w PeO POlecą dziś ze dwie głowy
Więc muszę zełgać coś na PiSiory,
że kotek Jarka jest bardzo chory
We wtorek znowu ktoś zawisł w celi
Ciuma głuPOty jakieś pierdzieli
Więc aby szybko odwrócić kota
rzucam wibrator od Walikota
30 szekli brzęczy w kieszeni
i żaden kaczor tego nie zmieni
wedle Szetyny tajnej wskazówki
wciąż trują jadem PO-młodzieżówki
We środę z rana same kłoPOty
Tusku nie przyszedł znów do roboty
więc szybko piszę ja na kolanie
że Donku zasnął PO Nocnej Zmianie
W czwartek myślałem że nie dam rady
Szambo zalało bandyckie ślady
Więc napisałem, że gdzieś w POwiecie
Tusku ratuje życie kobiecie
30 szekli brzęczy w kieszeni
i żaden Ziobro tego nie zmieni
kłamać i zdradzać, jątrzyć i lżyć
Aby moherom nie dawać żyć
W piątek urzędnik znów wziął łaPOwkę
Jak z tego wybrnąć zachodzę w główkę
Proszę jak prawdę w fałsz się zamienia:
On wziął pieniążki "do przeliczenia"
Weekend jak łykend ochłonąć warto
Wkrótce uderzę nie bitą kartą
Więc napisałem ja już gotowca:
"Tusku liderem - PiS na manowcach".
30 szekli milutko brzęczy
i kac moralniak już mnie nie męczy
a kto dorzuci choć ze srebrnika
mogę oczernić mu przeciwnika
30 szekli brzęczy w kieszeni
i żaden PiSior tego nie zmieni
wedle wytycznych, bo szablon znany
sprzedaję Polskę - ICH kraj kochany
~
2012.03.06 10.30.35
Jednak nagle w tajemnicy, bez wiedzy władz regionalnych, w maju centrala zadecydowała, że jedynkę w Szczecinie otrzyma Bartosz Arłukowicz, spadochroniarz z lewicy.
~
2012.03.06 10.28.45
Co takiego stało się w Platformie, że Sławomir Nitras, ochrzczony niegdyś mianem delfina Tuska, dzisiaj traci w niej wpływy? - Sławek przestał bywać. Odkąd wyjechał do Parlamentu Europejskiego, jego miejsce w regionie, a także w samej centrali zajmowali krajowi politycy. Jak się chce być w strefie wpływów premiera, to nieustannie trzeba zabiegać o jego zainteresowanie - mówi polityk PO.
~
2012.03.06 10.27.17
Sławomir Nitras miał być jedynym europosłem PO, który wróci do polityki krajowej. Tak się nie stało, a dziś walczy o swoją pozycję. Joanna
W szczecińskiej Platformie aż kipi od emocji. Punktem kulminacyjnym trwającego od wielu miesięcy sporu pomiędzy szefem regionu Stanisławem Gawłowskim a Sławomirem Nitrasem, przewodniczącym partii w Szczecinie, była sprawa młodego posła Michała Marcinkiewicza w ostatniej chwili skreślonego z list PO w wyborach do Sejmu.
- Trwał zarząd krajowy Platformy. Gawłowski wstał, w ręku trzymał papiery na Michała Marcinkiewicza. Tusk był zdziwiony. Mówi do Grasia: "Ty to sprawdź". Zaczyna go bronić Sławomir Nowak, ale z sali słyszy: "Nie bądź taki chojrak". Michała pozbawiono prawa głosu. To było jak egzekucja polityczna - relacjonuje nam uczestnik spotkania.
~
2012.03.06 10.24.37
W szczecińskiej Platformie znów gorąco. Trwają pokampanijne rozliczenia.
Balicka i Dzikowski mają zostać usunięci z PO za opuszczenie klubu radnych Platformy i wstąpienie do klubu wspierającego Piotra Krzystka - byłego prezydenta Szczecina. Z kolei Marcinkiewiczowi zarzuca się brak zaangażowania w kampanię wyborczą. Marcinkiewicz pod koniec sierpnia został usunięty z list wyborczych PO ponieważ zdecydował się na zbyt szybkie zawieszenie swoich billboardów w Szczecinie czym - zdaniem szefa regionu Stanisława Gawłowskiego - "złamał instrukcje finansowe dotyczące wydatków na kampanię wstępną".
A co z eurodeputowanym Nitrasem?
Bardzo negatywnie oceniam zaangażowanie Sławomira Nitrasa podczas kampanii wyborczej. Poparcie przez niego pana Longina Komołowskiego to działanie na szkodę Platformy Obywatelskiej
- przekonuje Zaremba, która dodaje jednak, że eurodeputowanym powinien się zająć nie zarząd, ale struktury powiatowe PO. Posłanka dodaje, że Nitras powinien "poddać się weryfikacji partyjnych struktur".
jm/TVN24
~
2012.03.06 09.33.31
Trwa walka frakcji Gawłowskiego z frakcją Nitrasa, który został zesłany do europarlamentu, a do jego frakcji można zaliczyć Sacia
~
2012.03.06 09.31.19
Afera z Kochan to dobra okazja, by ugrać kilka politycznych punktów i przy okazji zatrzeć złe wrażenia, jakie wywołał niedawny reportaż w TVP o tym, jak to ze wspólnego zdjęcia, z otwarcia drogi, urzędnicy Sacia wycięli burmistrza Trzebiatowa.