(ŁOBEZ) Na nowo wybudowanym boisku przy Szkole Podstawowej nr 1 radny Tadeusz Sikora nie pozostawił suchej nitki. A zaczęło się niewinnie - od zwrócenia uwagi, że kosz nad bramką jest niebezpieczny dla dzieci.
Radny Tadeusz Sikora już podczas komisji zwrócił uwagę, że umieszczenie kosza bezpośrednio nad bramką może być niebezpieczne dla dzieci grających w koszykówkę. Powtórzył to podczas sesji.
- Przez wiele lat byłem nauczycielem wychowania fizycznego, dalej jestem trenerem i w mojej ocenie jest to niezgodne z przepisami. Na pewno jest to niebezpieczne i na pewno wszelkie wypadki, które mogą się zdarzyć, a przewiduję, że się zdarzą, mogą być problemem dyrektora szkoły – powiedział.
Wiceburmistrz Ireneusz Kabat odpowiedział, że „gdyby to nie było zgodne z prawem, to nie zostałoby dopuszczone do sprzedaży”.
- Jest to w ofercie handlowej i jeśli jest jakieś zagrożenie, to nie wiemy. Byliśmy w Poznaniu i identyczne bramki są na boisku szkolnym. To nie jest jako boisko wyczynowe, tylko jako boisko szkolne i są trochę inne normy na sprzęt zastosowane, ale na pewno jest zgodne z normami, bo nikt nie dopuściłby tego do odbioru. Nie było tam zagrożenia niebezpieczeństwa i podjęliśmy decyzję, że te bramki zostaną zabezpieczone gąbką, będzie nałożona na nie nakładka, będzie to amortyzowało, będzie to miękkie, dla bezpieczeństwa dzieci, chociaż jest to wszystko zgodne z normami – powiedział wiceburmistrz.
Kierownik Wydziału Inwestycji i Rozwoju Lokalnego Małgorzata Ciemnoczołowska-Busz również zaczęła tłumaczyć, że urządzenia są zgodne z polską normą i posiadają certyfikaty.
Radny Sikora już stanowczo stwierdził, że zamontowane sprzęty na boisku są zwyczajnie niebezpieczne dla dzieci.
- W czasie grania, czy to jest wyczynowo czy niewyczynowo, każde dziecko jest zaabsorbowane koszem, do którego ma wrzucić piłkę i ono rozbije się o słupek od bramki. Czy on będzie zabezpieczony czy nie, to będzie wstrząs mózgu, czy cokolwiek innego. To jest metal. Ta bramka nie przesunie się ani o milimetr. Nie wierzę w te zabezpieczenia. Przy uderzeniu dziecko może ulec wypadkowi i to bardzo niebezpiecznemu. - powiedział.
W sukurs radnemu przyszedł Janusz Skrobiński, który uznał, że jeden bubel został zrobiony koło gimnazjum, a drugi koło „Jedynki” i udowadnia się, że ten bubel to jest dobra rzecz.
- Proponuję pani dyrektor, stosują to ludzie, którzy zatrzymują właśnie takie atestowane rzeczy – bierze się materac, ściąga pasami i jak dziecko wpadnie, nic mu się nie stanie, tylko tyle, że w piłkę nie pogra. Jeśli nie można tego zmienić jeszcze w tej chwili, to tak się to robi. Proponuję, by pani tak zrobiła, bo faktycznie dzieci pozabijają się na tym boisku. To jest jak szczucie psa na niedźwiedzia – powiedział radny.
Wiceburmistrz Kabat nie przekonywał już o atestach i normach, a przypomniał radnemu Sikorze, że ten, gdy był jeszcze dyrektorem szkoły, zaakceptował projekt boiska. Te słowa rozsierdziły Sikorę.
- To ja w takim razie powiem troszeczkę więcej. Jeżeli robi się projekty w 2007 roku, idzie to jeszcze na półkę i wiemy, że w jakiejś przyszłości coś będzie robione, więc nie mówmy, że ja zatwierdzałem, analizowałem jaka tam będzie konstrukcja sprzętu. To jest chwyt poniżej pasa. Nie potwierdzam takich informacji, że znając możliwości zbudowania za ponad ćwierć miliona zł takiego boiska, ja bym się w życiu pod tym nie podpisał. Jakbym wiedział, że to kosztuje 253 tysiące zł... Za 253 tys. zł można mieć boisko 2-3 razy lepsze. Uważam, że w przyszłości, zanim podniosę rękę przy zatwierdzaniu środków na tego typu obiekty, wnoszę, by dano nam do konsultacji projekt, bo uważam, że nie wystarczy wziąć z półki projekt i odkurzyć. Technologia idzie z takim postępem, że mogliśmy zastosować dużo lepszą, przyjaźniejszą nawierzchnię, nie tą, gdzie dzieci się poobdzierają. Uważam, że jest to dosyć nieudana inwestycja. Już nie mówię o rozmiarach. Jest to świetna miniaturka, gdzie można sobie fajne zdjęcie zrobić, natomiast do użytku sami wiemy ilu zawodników na boisku w piłkę nożną pogra. Czy w piłkę ręczną można tam grać, czy w ogóle jest to zgodne z jakimiś przepisami? Boisko do piłki ręcznej powinno mieć wymiar 40x20 m, jest to proste do zapamiętania, natomiast to ma 24 m długości. Dodatkowo linie są tak narysowane, że bramki do piłki ręcznej oddalone są o trzy metry od końcowej krawędzi boiska. Można było zastosować kompletnie inną konstrukcję tablicy. Wystarczyło dać wysięgniki do przodu, bramkę do tyłu i jest bezpieczne. Nie przypominam sobie, abym patrzył na taką konstrukcję – powiedział radny.
Radny Janusz Skrobiński uznał, że jest to jeszcze jeden dowód na to, jak marnotrawi się pieniądze. Wskazał, że wystarczy pojechać do sąsiedniej gminy Resko i zobaczyć, jaki obiekt stoi za 2,5 miliona zł.
- Wywaliliśmy milion i nikt nie będzie z tego korzystał. Trzeba było podjechać i porozmawiać z burmistrzem Czerwińskim i powiedziałby, która nawierzchnia jest dobra, która jest tańsza. Zresztą ja przed budową tego boiska mówiłem na tej sali, dzwoniłem do wykonawcy i mówiłem, że jest nawierzchnia przyjaźniejsza i tańsza, tylko że nikt nie słucha. Byłoby 100 tys. zł taniej. I zamiast zrobić za milion jeden porządny obiekt, to mamy dwa, których nikt nie będzie używał. Taki jest fakt. Mogliśmy mieć na stadionie piękny obiekt sportowy, ale robi się coś, co nie nadaje się do użytku. Jak przechodzi się koło „Jedynki”, to jest przykro jak się na to patrzy – dodał radny.
Rzeczywiście wystarczy przejść się obok Jedynki i każdy, kto kiedykolwiek grał w kosza zobaczy, że kosz nad bramką to idiotyczny wręcz pomysł i tylko czekać, aż jakieś dziecko rozbije się na słupku. Ale jak to powiedział radny Janusz Skrobiński – tu nikt nikogo nie słucha, ważniejsze od rozsądku są atesty. MM
Niemcy takie budowali. A co niemieckie to trwałe i dobre, przykładów jest wiele Mercedes, Audi, BMW, Adidas i cała reszta. Więc jak Niemcy takie buduja to my też powinniśmy. Widziałem taka niemiecka pożądną konstrukcje jak byłem na wycieczce w Krakowie i zajechaliśmy zwiedzić Oświęcim. Tam przetrwały one do dzisiaj. Amerykanie tez takie buduja a co amerykańskie to dobre choćby coca cola i pepsi, KFC, Ch. Noris. Widziałem na filmach że w Alkatras takie były i na Bronksie pare stoi jak przetrwały wojny gangów to i przetrwają 10 latków.
~zośka
2011.12.14 12.06.32
dostaje buble albo wybiera buble, tylko jaki w tym cel żeby każdą inwestycję położyć, az strach cokolwiek nowego tworzyc lepiej poczekać na lepsze czasy.
~Wirus
2011.12.14 11.17.14
Głupszego wyrobu nie widziałem już dawno. Wygląda jak metalowe odpady po zbrojeniu betonu zespawane do kupy. To, że sprzęt posiada jakie kol wiek certyfikaty jest dla mnie zaskoczeniem. Czasem mam wrażeni, że gmina dostaje buble i się na to godzi.
~Tomek
2011.12.12 06.04.14
spokooojnie, to dla dzieci przecież, a dzieci nie robią dwutaktów - nawet nie podchodza do kosza ;) A dorosły musiałby zaczynać dwutakt chyba jeszcze przed boiskiem - taaakie jest wielkie :)))
~obserwator
2011.12.11 20.29.28
Niech ktoś zrobi dwutakt na ten kosz, wstrząs mózgu gwarantowany przez inwestora.
~lolek
2011.12.10 14.35.15
co oni tam wgl odwalili?
co to za boisko?
najgorsze jakie mogli zrobic...
i te kosze to juz wygrały wszystko, moze sie cos zmieni jak dzieci zaczna do szpitali trafiac, a wtedy na pewno zareaguja rodzice....
~1
2011.12.08 20.34.40
I co z tego że nie bezpieczne jak i tak nikt nie będzie tegu używał. No chyba że Kabatinho co lubi mocne udezenia i ostre wsady.