To Niemcy chcą zarabiać na „cieple” w Złocieńcu!!!
(ZŁOCIENIEC) Poszła wieść po gminie – sprzedają „ciepło”. Idzie oczywiście o spółkę gminną na Osiedlu Czaplineckim „Zakład Ciepłowniczy” pod prezesurą mgra inż. Andrzeja Palińskiego. Spółka ma też i zarząd, ale prezes do tej pory nigdzie oficjalnie go nie przedstawił. Nie wyjawił też oficjalnie wysokości kwot, które są udziałem każdego roku członków zarządu za prace na rzecz spółki. Członków zarządu spółki na sali sesji rady Złocieńca kilka dni temu nikt ani nie widział, ani nie słyszał.
Interpelacja radnego i prezesa Mirosława Kacianowskiego
Zakład najwięcej punktów grzewczych ma na Osiedlu Czaplineckim. Zrozumiałe, że tam ewentualną sprzedażą spółki przerazili się najbardziej. Sporządzono tekst protestu przeciwko sprzedaży, i prezes Spółdzielni Mieszkaniowej POSTĘP, a jednocześnie radny rady miejskiej w Złocieńcu - Mirosław Kacianowski, złożył na ręce przewodniczącej rady Złocieńca Urszuli Ptak interpelację do burmistrza w tej sprawie. Na miejscach dla publiczności zasiadło, jak nigdy dotąd, kilkadziesiąt osób. Prawie w stu procentach mieszkańcy Osiedla.
Radny M. Kacianowski, nim interpelację złożył na ręce władz gminy, wpierwej ją odczytał. Oto treść tego dokumentu;
Interpelacja radnego i prezesa SM „POSTĘP” Mirosława Kacianowskiego
W związku z trwającą ożywioną dyskusją w Radzie Miejskiej w Złocieńcu, a dotyczącą prywatyzacji Zakładu Ciepłownictwa, składam podpisy mieszkańców Osiedla Czaplineckiego i Adama Mickiewicza, którzy bardzo negatywnie oceniają pomysł Pana Burmistrza i Przewodniczącej Rady Miejskiej. Uważam, że nie zachodzą żadne ekonomiczne ani techniczne przesłanki do tego, aby pozbyć się majątku gminnego, który ma strategiczne znaczenie dla interesu mieszkańców naszej gminy.
Zakład Ciepłownictwa Sp. z o.o. w Złocieńcu nie generuje strat i nie było dotychczas konieczności dofinansowywania go ze środków budżetu miasta, jak to miało miejsce w przypadku Zakładu Usług Komunalnych czy też Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej. Z informacji uzyskanych od prezesa Andrzeja Palińskiego na komisji budżetu i gospodarki wynika, że Spółka nie wymaga remontów innych, niż wynikających z bieżącej eksploatacji. Kotły mają certyfikat dopuszczenia do eksploatacji jeszcze przynajmniej do roku 2018.
Należy przy tym podkreślić, że koszt wytworzenia 1 GJ w roku 2010 wynosił około 50 złotych, co stawia naszą ciepłownię w rzędzie najtańszych producentów ciepła w województwie zachodniopomorskim. W sprywatyzowanych ciepłowniach w Łobzie i Barlinku porównywalny koszt wytworzenia 1 GJ wynosił odpowiednio około 68 i 62 złote. Obawiamy się, że podobnie jak to miało miejsce w Łobzie, po ewentualnej prywatyzacji ceny ciepła mogą drastycznie wzrosnąć. W Łobzie w ciągu jednego roku po prywatyzacji taryfa ciepła ulegała zmianie trzy razy, co skutkowało podwyżką cen ciepła o około 55 %.
Jedynym powodem prywatyzacji (moim zdaniem) jest chęć pozyskania przez Gminę środków pieniężnych, co pozwoliłoby zwiększyć płynność finansową i kontynuować dotychczasową nieefektywną politykę budżetową.
Z poważaniem – Mirosław Kacianowski
Odpowiadał burmistrz Waldemar Włodarczyk, incydentalnie przewodnicząca Urszula Ptak. Pozostali radni jakby nieco struchleli w ogóle nie zabierali głosu, co było w tej sytuacji nad wyraz dziwne. Po co się w takim razie pchali na te miejsca? A sprawa nad wyraz poważna!
Gmina potrafiła sobie radzić!
Dzisiejsze złocienieckie ciepło, to wynik olbrzymiego wysiłku gminy i prezesa Andrzeja Palińskiego. Pracowników zakładu. W latach dziewięćdziesiątych polikwidowano w mieście kilka potwornie dymiących kotłowni, pozakładano nowoczesne ciągi ciepłownicze, oprzyrządowanie, w tym czujniki ciepła. Te prace były możliwe do wykonania także i w wyniku pozyskiwania środków zewnętrznych z ekofunduszu. Wynikiem tego było ograniczenie strat nie tylko na przesyle. Na przesyle, na automatyce, były znaczne oszczędności. W tych inwestycjach Spółdzielnia Mieszkaniowa była partnerem gminy. Okazało się, że wówczas też trafnie dobrano środek palny do kotłowni – miał. Dzisiaj jest to najtańszy środek grzewczy. Zainstalowane oprzyrządowanie sprawiło, że mieszkańcy sami decydują o tym, ile ciepła potrzebują.
Od roku 2003 do roku 2010 gmina z własnych środków zainwestowała w swoje „ciepło” 1 404 006 złotych. Sytuacja finansowa spółki jest dobra. Prezes nawet regularnie za to wszystko otrzymuje nagrody, których wysokości od pewnego czasu oficjalnie się nie podaje. Nie mogą być wobec tego tylko symboliczne, a odzwierciedlające sytuację finansową zakładu.
To idzie od samej góry
By gminy wyprzedawały wszystko, co tylko się da, minister finansów Rostowski jednym pociągnięciem sprawił, że wskaźnik zadłużenia przez niego wykoncypowany obecnie dotyka wyjątkowo dużo polskich gmin. Z tego powodu tych gmin nie można nazywać zadłużonymi, a trafniej chyba będzie „poddłużonymi”. To właściwszy termin, bo oddaje intencje wydającego przepis. Z tego powodu w regionie są likwidowane szkoły. W Złocieńcu miały być łączone w Zespoły, ale nie ma na to zgody kuratora. Sprawa jest w Sądzie Administracyjnym. Ostatnio podobną sprawę wygrał Białogard.
I naszą gminę zasypuje lawina zadań kierowanych przez państwo, za czym nie idą środki na ich realizację. Gmina musi sama zadania państwa finansować, a pieniędzy coraz mniej. No i jeszcze ten Rostowski ze zmianą obliczania współczynnika „poddłużenia”. Złocieniec zbliża się do tego progu – sześćdziesiąt procent. I sięga po „ciepło”. Do sprzedaży. Ale, okazuje się, „ciepło” to całkiem porządna firma. Nie jest dotowana przez gminę, choćby tak, jak ZUK, ZGM. Może by ich sprzedać? Kondycja finansowa jest tak dobra, że Zakład może wziąć kredyty na prace modernizacyjne, na przyłączanie nowych odbiorców ciepła, nawet – jak słychać – na solidne zarabianie. Z tym zastrzeżeniem, że gmina nie ma obowiązku dogrzewać swych mieszkańców wedle ustawy, ma tylko stwarzać ku temu warunki.
A jak z oddaniem „ciepła” było w Łobzie?
A jak to było w Łobzie? Oto materiał Magdaleny Muchy na ten temat z Tygodnika Łobeskiego pt. „Łobeska Energetyka sprzedana Niemcom” (TŁ nr 25 z dn. 17.06.2008): 11 czerwca Łobeska Energetyka Cieplna w 100 proc. przeszła pod zarząd Szczecińskiej Energetyki Cieplnej. Transakcja opiewała na kwotę 7 milionów zł.
Łobeska Energetyka Cieplna jest drugim przedsiębiorstwem w regionie, w którym Szczecińska Energetyka Cieplna (SEC) nabyła 100 proc. udziałów. Pierwsza to PEC Sp. z o.o. w Barlinku. Podpisanie umowy odbyło się w gabinecie burmistrza Łobza.
Po 16 latach od odłączenia się od Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cielnej w Szczecinie, ŁEC powrócił w struktury tegoż pod zmienioną nazwą – Szczecińska Energetyka Cieplna.
Procedura przejęcia rozpoczęła się od podpisania pakietu socjalnego, w energetyce cieplnej pracuje bowiem 19 mieszkańców gminy. – Nie ukrywam, że jest to dla mnie bardzo ważny pakiet. W kotłowni pracują mieszkańcy naszej gminy. Zależało mi na tym, aby w trakcie negocjacji zabezpieczyć dla nich dalszy byt i dalszą pracę. Cieszę się, że reprezentacja załogi, która brała czynny udział w negocjacjach, z zadowoleniem przyjęła wynegocjowany pakiet. Dziś można go z całym spokojem podpisać – powiedział burmistrz Łobza Ryszard Sola.
Zdaniem strony łobeskiej wypracowanie przez strony umowy w sprawie zbycia ŁEC nie było łatwe. (...) Pytaniem podstawowym, jakie nasuwa się przy tego rodzaju transakcjach, jest wzrost cen i korzyści, jakie z tego typu transakcji ma zwykły mieszkaniec miasta. Dyrektor Działu Marketingu SEC Renata Olejnik zapewniała, że nie nastąpi żaden drastyczny wzrost cen, bowiem duże korporacje w przeciwieństwie do małych zakładów, mają możliwość pozyskiwania środków z zewnątrz. Środki te w dużej mierze mają być wykorzystywane na modernizację. Zapewniała również, że nie dojdzie do zwolnień pracowników, bowiem jest to specyficzna branża, w której wykorzystuje się tradycyjną formę pracy. Nie oznacza to jednak, że ceny ciepła nie będą wzrastać. – Każdy czynnik wpływający na cenę ciepła, będzie powodował wzrost opłat, ale nasze wszelkie starania pójdą w tym kierunku, aby cena była przystępna dla mieszkańców i rosła tylko tyle, ile powinna. Działamy w niemieckim koncernie E ON edis energia Sp. z o.o., który jest drugą najwyższą firmą energetyczną w Europie – powiedział prezes zarządu, dyrektor generalny spółki SEC Andrzej Burkowski.
Przy dość optymistycznie brzmiących słowach i uśmiechach, niepokojącym pozostaje fakt, że struktura właściciela SEC w większości pozostaje w rękach niemieckich. Pracownicy SEC – 0,2 proc. udziałów, E ON edis Sp. zo.o. (firma niemiecka) 33,2 procent udziałów. MVV Polska Sp. z o.o. (należy do Grupy MVV Energie AG, jednego z największych przedsiębiorstw energetycznych w Niemczech) – 33,2 procent udziałów. Gmina i miasto Szczecin – 33,4 procent udziałów. (mm).
Co w najbliższych dniach?
Spór toczony na sesji rady miejskiej Złocieńca będzie kontynuowany na zebraniu z mieszkańcami Osiedla, i chyba nie tylko Osiedla, które ma być niedługo zwołane. Jego oś to stanowisko władz gminy (brak pieniędzy w kasie gminy, konieczność inwestycji w spółkę – modernizacja, konieczność nowych podłączeń) i z drugiej strony - pogląd Mirosława Kacianowskiego, cytujemy: - Urząd Regulacji Cen Energetyki był, jest, ale pytanie – jak długo będzie? (urząd reguluje ceny energii – dop. red.). Widzimy, jaka jest tendencja rządu. Jest to rząd liberalny, w poprzedniej kadencji już były przymiarki do tego, aby ceny energii były uwolnione. Jak się tak stanie, wspominany urząd nie będzie miał miejsca bytu. (...) Kupujący naszą spółkę inwestor na jej rozbudowę i modernizację będzie zaciągał kredyty. Nasza spółka też ma zdolności do zaciągania kredytów i z ich pomocą może finansować inwestycje. -
Tadeusz Nosel
Usiłuję dociec, czemu ten temat - mimo, że pojawił się ponad dwa miesiące temu - ma wciąż tyle otwarć. Podpowiedzcie mi. Może czegoś nie dostrzegam.
~
2012.01.04 17.15.04
Do dzisiaj nie można się dowiedzieć czy ktoś na poważnie chce sprzedać ten zakład, ile za niego można wziąć, czy jest on uwzględniony w przyszłorocznym budżecie.
Ni wyżyna, ni nizina,
Ni krzywizna, ni równina -
Taka gmina.
Ani piasek, ani glina,
Tylko lasek i olszyna -
Taka gmina.
Ani POM-u, ani młyna,
Krzyż, chałupy i krowina -
Taka gmina.
Od komina do komina
Wiater hula, deszcz zacina -
Taka gmina.
Taka gmina.
Ni wyżyna, ni nizina,
Ni krzywizna, ni równina -
Taka gmina.
Spotkasz chłopa - gęba sina,
Oj, nie wraca ci on z kina -
Taka gmina.
Miast kobiety, śpiewu, wina -
Wóda, czkawka, Gwiżdż Janina -
Taka gmina.
Nikt od ucha nie ucina,
Tylko czasem chrząszcz brzmi w trzcinach
Taka gmina.
Ni wyżyna, ni nizina,
Ni krzywizna, ni równina -
Taka gmina.
Płacze dzieciak, wyje psina,
Gdzieś ktoś kogoś czymś zarzyna -
Taka gmina.
Jaki powód, czyja wina,
Czy to skutek, czy przyczyna -
Taka gmina?
Tylko urżnąć się na chrzcinach
l wziąć zwiać do Wołomina -
Taka gmina.
Taka gmina!
Piosenka z "Kabaretu starszych panów"
~
2011.12.15 20.23.26
Rynkiewicz nie dodaje tutaj artykułów z wydania papierowego bo mu się nie chce. Ale jeżeli jest to prawda, co tam jest napisane, że radni -dzierżący mandat przez osiem, dwanaście czy szesnaście lat - wyrażają zdziwienie stanem budżetu, to. ...aaa!! o co tu chodzi?
W związku z tym, w następnych wyborach nie obrażę się (i pójdę), ale postawię X przy każdym innym niż obecni gminni "senatorowie".
Jeżeli ktoś na sklepowych półkach układa majtki ( z całym szacunkiem dla każdej pracy) za 1100 zł miesięcznie, to nie wymagamy od niego prognoz rozwoju rynku tekstyliów w Polsce i w środkowej Europie. Ale jeżeli ktoś bierze 11 000 tys., to niech analizuje wpływ projektów ustaw na finanse gminy. Przecież bycie "figurą" samorządową to nie tylko wręczanie dyplomów, statuetek i proporczyków. O nowej ustawie o finansach publicznych było wiadomo od 2009 roku.
Kacianowski jest nadęty jak puzon w minorowym brzmieniu (gdyby wyciągnął wentyl ty byłby sympatyczniejszy), ale ma rację z tym, że najpierw ludzie, a potem chwalenie się statystycznymi torcikami.
A poza tym nie piszę więcej, bo Siwy Tadeusz korzysta z wypowiedzi uczestników forum, co widać w jego elukubracjach (chociaż czasem błyśnie zgrabnym bon motem), ale tygodnik jako taki zupełnie nie przyznaje się do istnienia tego forum.
~olo
2011.12.15 12.28.53
Ile mogą dostać za taki zakład?
Może jakaś zrzutka zainteresowanych i będziecie właścicielami
~
2011.12.12 19.32.45
a może by tak nasi radni w ramach oszczędności zrzekli by się diet? to było by pewne rozwiązanie
~
2011.12.12 19.01.03
Dodane.
Zwieszając działalność burmistrza zawiesza się też pracę rady.
~
2011.12.12 18.59.32
To jest poważna sprawa. Na stronie Regionalnej Izby Obrachunkowej (RIO) mamy napisane w tabeli 3 "Zadłużenie budżetów jednostek samorządu terytorialnego na koniec III kwartału 2011 roku", że zadłużenie gminy wyniosło 64,2 %. Jeżeli zakończy się tak wykonanie budżetu za 2011 r., to - nie cytując już dosłownie ustawy o finansach publicznych - premier może powołać zarząd komisaryczny, a komisarz zawiesi działalność burmistrza, ograniczy wszelkie wydatki socjalne, zamknie jakąś szkołę, zamknie inwestycje, zamknie dotacje dla stowarzyszeń itp.
Burmistrz wróci do projektowania, przewodnicząca rady do swojego biznesu, wiceburmistrz na emeryturę, radni do roboty (lub na emerytury), a mieszkańcy. ..? No cóż, za błędy królów odpowiadają ich narody. :-)
Dlatego sprzedaż czegokolwiek, co pozwoli poprawić budżet jest ratowaniem własnej. .. Stąd powstał ten pomysł sprzedaży ciepłownictwa. Chyba, że czytelnicy mają inny pomysł, a mianowicie: Co innego w Złocieńcu można sprzedać dla ratowania naszej rady? Podpowiemy im?
~Nero
2011.12.11 13.49.24
Do zorro!
Co żeś się czepił(a) tego PO? Przecież pomysłodawca sprzedaży i jego wtórująca przewodnicząca nie należą do PO, więc po co przypisujesz cudze "zasługi" innym.
~Anna
2011.12.08 13.57.27
Nic dodać nic ując. Znamy to. Wszystko prawda. Pan Nosel nie chce takiej prawdy.Ona ma swoją prawdę.
~
2011.12.04 14.54.08
Panie Tadku niech ich Pan nie słucha! Jedziemy trzynastego do Warszawy! Trzonek od łopaty i pochodnię już mam!
~
2011.12.04 14.49.19
A wasi zrobili coś? Cokolwiek? Postawili ludziom w Złocieńcu chociaż jeden blok?
~zorro
2011.12.03 19.05.25
PO nas tylko POtop
~tad
2011.12.02 10.17.31
Ruskie pachołki robiły też III RP. Właśnie się kończy. Teraz spirzają do IV rzeszy.
~zorro
2011.12.01 17.25.43
a może by tak do prywatyzacji lub restrukturyzacji poddać inne gminne spółki? Też będą oszczędności!!
~
2011.12.01 17.23.21
Trefniś z burmistrza nie lada. W "regionach" (dodatek Głosu Pomorza) z dnia 29 listopada, w wywiadzie "To nic strasznego" str. 20 (ostatnia) dotyczącym rozważanej złocienieckiego ciepłownictwa, w odpowiedzi na czwarte pytanie informuje:"Ciepłownictwo nie jest zadaniem własnym gminy."
My, ciemny naród, otwieramy ustawę o samorządzie powiatowym z dnia 8 marca 1990 roku, a tam:
Rozdział 2
Zakres działania i zadania gminy
Art. 7. 1. Zaspokajanie zbiorowych potrzeb wspólnoty należy do zadań własnych gminy. W szczególności zadania własne obejmują sprawy:
3) wodociągów i zaopatrzenia w wodę, kanalizacji, usuwania i oczyszczania ścieków komunalnych, utrzymania czystości i porządku oraz urządzeń sanitarnych, wysypisk i unieszkodliwiania odpadów komunalnych, zaopatrzenia w ENERGIĘ elektryczną i CIEPLNĄ oraz gaz,
I co ? I jajco - odpowie grzecznie adresat tego pytania. :-)
Pierwszy burmistrz nie chciał przejąć ZPW za kilkaset tysięcy złotych, bo według niego "nie miałby kto tego pilnować". Śmierdział symbol wszawego socjalizmu.
Drugi Wielki Wielce Zasłużony Szef (członek egzekutywy wojewódzkiej - to była fucha "nie w kij dmuchał"!) sprzedał wszystko tak, że Kabel nie miał teraz gdzie kawałka hali postawić w naszej gminie.
Trzeci sprzeda Zakład Ciepłownictwa bo już nie ma co.
A poza tym, jak te sowieckie pachołki pobudowały te wszystkie osiedla i bloki, skoro trzeba je jeszcze dogrzewać? Co za komunistyczne brakoróbstwo!! Teraz to się buduje w mieście mieszkania! Ho ho! Nie to co za tego ludobójczego PRL-u;
wtedy powstały wszystkie Złocienieckie osiedla, pracowały ZPW, POM, cegielnie - ale to wszystko robiły "ruskie pachołki" - nie panie Nosel?