(WĘGORZYNO) W Węgorzynie rozpoczęto rozbiórkę budynku po dawnej mleczarni. Prace przebiegają bardzo sprawnie. Właścicielem terenu jest spółka Lukandor z Węgorzyna. Gmina wydała decyzję o pozwoleniu na budowę sklepu o powierzchni sprzedaży do 900 mkw.
Większość mieszkańców jest przekonana, że będzie to „Biedronka”. Jednak niekoniecznie tak musi być. Jak się dowiadujemy od przedstawiciela spółki Lukandor, nie ma pewności, jaki market tu powstanie. Trwają bowiem rozmowy. Uzyskaliśmy informację, iż spółka chciałaby wybudować sklep już na „Mikołaja” czyli w grudniu, przed świętami. Jednak jak wiadomo, prace budowlane zależne są od warunków pogodowych no i dogadania się z inwestorem.
O opinię na temat marketu zapytaliśmy mieszkańców Węgorzyna.
- Jesteśmy zadowoleni, że powstanie u nas wreszcie supermarket. Najczęściej jeździliśmy do Łobza na zakupy, tam jest tyle tych dużych sklepów, a u nas żadnego. A niektóre rzeczy w porównaniu ze sklepami spożywczymi są np. o złotówkę tańsze. To bardzo dużo dla wielu ludzi. Szczególnie w skali miesiąca, jak się to wszystko podliczy, to można dużo zaoszczędzić. Długo o te Biedronkę walczyliśmy. Jest tu kilka sklepów spożywczych. Ale w dużym sklepie zawsze ktoś coś dla siebie znajdzie - mówi pani Mirka z Węgorzyna.
- Dobry pomysł z tą Biedronką, nie ma u nas niczego takiego. Jest to potrzebne. Ja robię zakupy w miejscowych sklepikach, bo dużo nie potrzebuję, ale jak będzie Biedronka, to i tam się pójdzie, zawsze coś taniej można znaleźć. Długo walczyliśmy o Biedronkę, nie było wykonawców, potem tam czegoś jeszcze. Teraz wreszcie coś się ruszyło w tej sprawie. W Łobzie to chyba rekord świata pobili z marketami, a u nas nie ma ani jednego. Sklepy mniejsze nie poupadały, więc i u nas przy jednej Biedronce nie przestaną mieć zbytu. Wielu mieszkańców jeździ do Łobza na zakupy, teraz będą mieli na miejscu sklep, to i na paliwie się zaoszczędzi - mówi Zenon Rudnicki z Węgorzyna.
- Bardzo dobrze, że chcą wybudować w Węgorzynie Biedronkę. Przeciwni budowie supermarketu są tylko ci ludzie, co mają spożywcze sklepy tutaj, w Węgorzynie, ale proszę zobaczyć, jakie są tu ceny w tych sklepach. Większość mieszkańców jeździ do Łobza na zakupy. Sam byłem w Łobzie wczoraj. Tutaj kupuję tylko drobne rzeczy. Ludzie nawet jak nie mają samochodów, to jeżdżą busikiem do Łobza na zakupy do któregoś marketu. Tutaj w mieście jest większość emerytów, rencistów, więc jak idą do sklepu, patrzą na każdy zaoszczędzony grosz. W supermarkecie jest dużo taniej, mieszkańcy z pobliskich wiosek też zaczną wtedy przyjeżdżać do Węgorzyna - ocenia Michał Szatkowski z Węgorzyna. PJ