(GRYFICE) Gryficki Dom Kultury ogłosił konkurs na „Wzięcie w nieodpłatne użyczenie z przeznaczeniem na obiekt kulturalno-gastronomiczny letniej kawiarenki na placu Zwycięstwa. Z terenu placu wyodrębniono dwie 200 metrowe działki, które na czas od 1 sierpnia do 30 września trafią w ręce przedsiębiorczych. Za darmo. Warunkiem jest przedstawienie zagospodarowania terenu i programu ciekawego dla mieszkańców.
Jak wyjaśnił zastępca burmistrza Przemysław Kowalewski „Plac Zwycięstwa został zmodernizowany w ramach dotacji, którą Gmina uzyskała z Regionalnego Programu Operacyjnego. Łączyło się to z podjęciem zobowiązania, iż przez pięć lat Gmina nie będzie mogła czerpać korzyści finansowych z tej inwestycji. Konkurs jest sprawdzianem zainteresowania tą formą działalności. Jeżeli wszystko pójdzie dobrze, to w przyszłym roku przeprowadzimy konkurs na współpracę całoroczną, z być może trwałą, historyczną, zabudową restauracyjną”.
Problemem może być jedynie uchwała zakazująca spożywania alkoholu na placu, która powoduje, że miejsce traci na atrakcyjności dla potencjalnych przedsiębiorców. Nas ciekawi, czy mieszkańcy zgodziliby się na sprzedaż alkoholu w tym miejscu. Czekamy na opinie.
Oferty zawierające propozycje zagospodarowania terenu należy składać w Gryfickim Domu Kultury do 22 lipca do godz. 15.30. (r)
przychodzi wkurzona żona do sklepu i wrzeszczy na ekspediętke, że sprzedała mężowi piwo, a on jest pijany, idiotyzm!! skąd dziewczyna ma wiedziec, że gość pił jak idzie i mówi jak inni ??? nirmalnie !!
~zet
2011.07.25 08.39.32
piwko i winko to już przeżytek, relikt PRL-u, mnie się marzy kafejka z grzybkami halucynogennymi
~Anda
2011.07.20 18.23.57
Na sprzedaż alkoholu absolutnie się zgadzam.Kultura picia jest ważna.
~
2011.07.19 14.46.22
no właśnie
~
2011.07.19 05.50.48
Kościelny wypieprzaj do swojego popier... Pisu i siedź na dupsku żałosny burakersie!
~Madzia
2011.07.18 19.32.10
ślicznie!
~
2011.07.18 19.07.05
burdel to masz w domu, po co nastepny??????
ZACOFAŃCY
~pytalski
2011.07.18 17.33.45
Idą wybory tam to się będzie działo
~Kościelny
2011.07.18 13.11.02
A ja proponuje Burdel zrobic koło kościoła.frekfencja zapewniona no i zyski dla gminy. ..Panie z-Co Burmistrza P.Kowalewski.Wracaj pan już do Szczecina a nie takie pomysły bedziesz Pan tu insynuował.....Mało macie pijaństwa w Gryficach???????No ale pijany naród to głupi naród!!fakt zapomnialem ze macie nas wszystkich za debili.
~
2011.07.17 10.34.40
Jak już nie możecie obejść się bez piwa i koniecznie chcecie pić je na placu to niech tak się stanie :) Ale nie wszyscy aprobują ten pomysł.
~no proszę...
2011.07.16 18.50.52
... w końcu ktoś pomyślał... super!
~mjecio
2011.07.16 13.36.16
w UK tez mozna pic piwo, nie mozna tylko tam, gdzie jest to wyraznie zakazane-np w srodkach komunikacji miejskiej, budynkach publicznych typu urzad biblioteka etc, picie piwa w parku to normalnosc i jakos nikt trzody nie robi
~azi
2011.07.16 12.20.45
U nas można dostać mandat za spożywanie piwa w miejscu publicznym bo podobno takie są przepisy w całej Unii. Dlaczego więc nigdy nie dostałem mandatu w Niemczech, kiedy to spokojnie, na oczach policji pije sobie piwo przed sklepem? Tam policja interweniuje dopiero wtedy, kiedy ktoś się zatacza albo zaczyna awantury - nigdy natomiast się nie zdarza, żeby się przyczepili do kogoś, kto w upalny dzień kupił sobie w sklepie piwo i chce je wypić na miejscu. Standardem są całe rodziny, które w parku na ławeczce siedzą sobie przy butelce piwa a ogródki piwne można spotkać nawet przed małymi wiejskimi sklepikami. U nas natomiast cholera wie, o co chodzi. Nad morzem zauważyłem, że straż gminna czy policja w ogóle się nie czepiają turystów idących z otwartym piwem ale wystarczy otworzyć piwo w Gryficach i mandat murowany. Czy my żyjemy w dwóch różnych krajach czy też to jakieś "widzimisię" stróżów prawa?
Nie mam nic przeciw spożyciu piwa na placu - oczywiście pod warunkiem, że spożywający będą to robić z kulturą a nie drzeć mordy na pół miasta, rzygać i lać po bramach. A z tą demoralizacją najmłodszych to proszę o niegadanie bzdur - oni już nie takie rzeczy już widzieli a w telewizji i internecie widzą znacznie gorsze, niż pub na placu.