Ulica Targowa w Połczynie-Zdroju ma już swoją historię. Związaną z „wykopkami” na tej ulicy czyli z remontem, który trwa już drugi rok. Mieszkańcy mają już dość tego bałaganu i proszą o interwencję
Stara nawierzchnia ulicy została zerwana w roku 2010, to wtedy rozpoczęła się gehenna mieszkańców i osób, które mają kramy handlowe na tej ulicy. Wraz z ociepleniem, prace zaczęły się od nowa. Został wykopany wielki dół. Ludzie muszą być „akrobatami”, aby przejść na drugą stronę. Muszą poruszać się po deskach, bo błoto jest zawsze groźne. Po jednej stronie brak chodnika, choć jego namiastka pozostała, jeszcze można dojść do ulicy 5 Marca. Mieszkańcy mają już dość tego uciążliwego remontu. Nie mogą dojść suchą nogą do swoich domów, nie mówiąc już o wyjeździe samochodem z posesji. Taką sytuację obecnie przeżywają mieszkańcy, którzy mają podwórka i garaże od strony tej ulicy. Za pośrednictwem naszego tygodnika proszą panią burmistrz o zakończenie remontu, bo chcą wreszcie suchą nogą przejść na drugą stronę Targowej, jeszcze w tym roku kalendarzowym. Podobne problemy mają handlujący na ulicy Targowej. Nie mogą dowieźć do swoich stoisk towaru, przez co tracą klientów. Miasto musi być przyjazne dla ludzi, przecież jest to kurort „z duszą”. KAR