(POWIAT) Zadzwonił do nas jeden z czytelników i wyraził oburzenie, że na listach wyborczych pojawili się kandydaci, którzy byli tajnymi współpracownikami organów bezpieczeństwa PRL. Prosił, byśmy opublikowali ich nazwiska w gazecie, by wyborcy wiedzieli, kto – jego zdaniem – pcha się do władzy, choć nie powinien, z wielu względów, tak oczywistych, że nie będziemy ich tu przytaczać.
Wkrótce po tym, jak podaliśmy listy kandydatów i dwa takie nazwiska na nich, Roman Łobożewicz, dyrektor Zespołu Placówek Oświatowych w Gryficach wydał oświadczenie, w którym napisał, że „w swoim oświadczeniu lustracyjnym nie wskazałem iż byłem współpracownikiem SB, lecz służb sił zbrojnych prowadzących działania operacyjno-rozpoznawcze Wojska Polskiego. W czasie gdy pełniłem zawodową służbę wojskową, wyjeżdżając za granicę, było dla mnie oczywiste, by współpracować w tej mierze z kontrwywiadem wojskowym. Ustawa lustracyjna zobowiązuje mnie obecnie by tego faktu nie ukrywać. Każde wojsko, także obecne Wojsko Polskie posiada służby wywiadu i kontrwywiadu”.
To ostatnie zdanie ma złagodzić wizerunek TW, trzeba tylko pamiętać czemu w ówczesnych czasach wojsko i jego organy służyły, by przypomnieć inwazję na Czechosłowację, plany inwazji na Europę ujawnione przez Ryszard Kuklińskiego i tłumienie strajków robotniczych.
Rozumiem, że pan Łobożewicz chciałby gładko przejść nad tym do porządku dziennego i być radnym oraz reprezentować wyborców, ale jako kto? Warto w tym miejscu przypomnieć jego karierę i posady jako dyrektora Zespołu Placówek Oświatowych i jednocześnie dyrektora Szkoły Podstawowej nr 3 w tych samych godzinach urzędowania. Jak on to robił, że jednocześnie brał dwie pensje na dwóch etatach w tych samych godzinach pracy, to tak mogą robić chyba tylko tajni współpracownicy patriotycznie służący krajowi; no chyba że jako dyrektor ZPO robił kontrwywiad w SP3, a jako dyrektor SP3 robił wywiad w ZPO.
Drugim na liście obecnym „oświatowcem” jest Zbigniew Hłąd, dyrektor Gimnazjum Nr 1 w Gryficach, też były wojskowy. Nasz czytelnik zadał pytanie – jak to się stało, że gryfickie środowisko nauczycielskie nie potrafiło poradzić sobie z tym problemem i jak to możliwe, by tacy ludzie wychowują nasze dzieci i młode pokolenie. To pytanie przekazujemy temu środowisku i ZNP, które właśnie obchodziło 105. rocznicę powstania.
Spełniając prośbę przedstawiamy kandydatów na radnych, którzy złożyli oświadczenia: „pracowałem, pełniłem służbę i byłem współpracownikiem organów bezpieczeństwa państwa w rozumieniu ustawy z dnia ustawy z dnia 18 października 2006 r. o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944-1990 oraz treści tych dokumentów (Dz. U z 2007 r. Nr 63, poz. 425, z późn. zm.)”.
Zbigniew Hłąd, dyrektor Gimnazjum nr 1 w Gryficach, startujący w okręgu nr 1 do Rady Miejskiej w Gryficach z KWW Ziemia Gryficka.
Roman Łobożewicz, lat 66, dyrektor Zespołu Placówek Oświatowych w Gryficach, startujący w okręgu nr 1 do Rady Powiatu z KWW Ziemia Gryficka.
Tadeusz Wierzchowski, lat 58, dyrektor GTBS w Gryficach, startujący w okręgu nr 1 do Rady Powiatu z KWW Ziemia Gryficka.
Ryszard Bogucki, lat 59 z Trzebiatowa, startujący w okręgu nr 2 do Rady Powiatu z listy SLD.
Jan Zygmunt Kargul, lat 57, kierownik komisariatu Policji w Trzebiatowie, radny mijającej kadencji Rady Miejskiej w Trzebiatowie, startujący ponownie do Rady Miejskiej z listy KWW Powiatowe Stowarzyszenie IDZIEMY RAZEM, w okręgu nr 3.
Ryszard Kraszkiewicz, lat 61, z Mrzeżyna, startujący w okręgu nr 10 do Rady Miejskiej w Trzebiatowie z listy SLD. (r)
z dip-a wykasowali, zablokowali forum dla gości, a puściłam te same linki. Nie ładnie się zachowali.
Były osoby które ewidentnie powinny być nie raz wykasowane - wulgarne, ale ja za co?
glosujcie na tego durnia Zulika a bedzie kraina jabolami i denaturatem plynaca
~azi
2010.11.16 17.07.40
Jak zawsze najwięcej do powiedzenia maja ci, którzy już teraz deklarują, że na wybory nie pójdą. Znam niejednego takiego, co nigdy na wyborach nie był albo dawał glos za szklanę wódy a później siedzi i płacze, co za idioci się do koryta dopadli. Czasem się zastanawiam, czy ten naród nie jest warty władzy, którą sam sobie wybiera lub daje jej mandat nie idąc na wybory. Skończcie lamentować i w niedziele idźcie postawić krzyżyk. A później się zobaczy, co dalej.