Poniższy list trafił również do naszej redakcji. Znając stan naszej lokalnej opinii publicznej zdecydowaliśmy się zapoznać z tą sprawą również naszych czytelników.
Redakcja
* * *
W związku z publikacjami artykułów „Kłopotliwa ruchomość” w nr 29 (110) z dnia 3.10.2009 r. oraz „Z serca kamień, a z gęby cholewa” w nr 33 (114) z dnia 28.11.2009 r. Panoramy Gryfickiej, w oparciu o art. 31 p. 2, a także art. 39 Prawa Prasowego, wnoszę o opublikowanie mojej odpowiedzi na zawarte informacje w w/w materiałach prasowych.
Szanowni Państwo po ukazaniu się w Panoramie Gryfickiej artykułu „Kłopotliwa ruchomość” oraz „Z serca kamień, a z gęby cholewa” rozdzwoniły się do mnie telefony od mieszkańców Gminy Brojce z pytaniem, kiedy wreszcie przedstawię stanowisko samorządu brojeckiego w tej dziwnej sprawie, co niniejszym czynię.
Już na samym początku wyraźnie należy wskazać, że Pani Teresa lokal w Pruszczu zajęła samowolnie i bezprawnie, a było to w dniach 18, 19 października 2008 roku w momencie, kiedy zostało wydzielone pomieszczenie z innego lokalu gminnego z przeznaczeniem do modernizacji. Dzisiaj gazeta zwraca uwagę i pokazuje czytelnikom krzywdę wyrządzaną Pani Teresie przez wójta zapominając i nie za bardzo uwypuklając ten najważniejszy aspekt, że Pani Teresa sama sobie zgotowała ten los. Nie będę dociekał, czy znowu Panią Teresą ktoś pokierował, czy była to suwerenna decyzja Pani Teresy.
Tylko w skrócie opowiem historię „niedoli Pani Teresy”, a przez to wcale nie mały obecnie problem Pani Teresy. Tak jak gazeta napisała w dniu 5 października 2009 roku podjąłem kolejne starania, aby przygotować do zamieszkania lokal w Pruszczu, który Pani Teresa wraz ze swoim synem Panem Romanem zajęli nielegalnie. Nic nie dały wcześniejsze rozmowy kierowane do Pani Teresy, aby wróciła na czas remontu do lokalu Pana G. w Brojcach, w którym dotychczas przebywała i gdzie nadal ma stałe zameldowanie. Nic też nie dały ustne prośby kierowane do Pana G., aby udostępnił Pani Teresie lokal dotychczas zajmowany w Brojcach na czas remontu lokalu w Pruszczu. Podobnie nie dały żadnego skutku pisma skierowane do Pana G. i Pani Teresy w dniu 5 października 2009 roku z takimi samymi prośbami. Bez wątpienia obie strony, Pani Terasa i Pan G. - wykonały dziwne działania, narobiły w zasadzie sobie życiowych kłopotów i teraz znalazły winnego, a jest nim Gmina, a najlepiej Wójt Gminy Brojce. Dzisiaj te kłopoty i problemy, powstałe na własne życzenie obu stron, Wspólnota Samorządowa ma rozwiązać za pieniądze podatnika, czyli mieszkańców naszej Gminy. Chociażby dlatego należy skrupulatnie i rzeczowo wyjaśnić całą sprawę. Problem Pani Teresy nie zaczął się od czasu bezprawnego zamieszkania w Pruszczu, ma początek znacznie wcześniej.
Otóż:
* Dobrych kilka lat temu Pani Teresa jest najemcą lokalu komunalnego w Cedyni do momentu, kiedy z nieznanych nikomu przyczyn zamienia lokal komunalny w Cedyni na lokal A przy ulicy Długiej w Brojcach, którego właścicielem jest Pan B. „ówczesny posterunkowy” (cyt. z art. Panoramy). W tym miejscu należy zadać pytania, jak wyobrażała sobie swoje przyszłe losy Pani Teresa podejmując decyzję o oddaniu swojego lokalu komunalnego w Cedyni i zamieszkując w lokalu własnościowym, którego nie kupuje?
* W lokalu A przy ulicy Długiej w Brojcach Pani Teresa melduje - za zgodą właściciela Pana B. - siebie i swojego wnuka, gdzie przez parę lat spokojnie sobie mieszkają;
* Mija jakiś czas, kiedy Pan B., a właściwie jego córka, podejmują decyzję o sprzedaży lokalu A przy ulicy Długiej w Brojcach wraz z lokatorami, czyli z Panią Teresą i jej wnukiem;
* Pojawia się nabywca na w/w lokal, a jest nim Pan G., który kupuje nieruchomość wraz z lokatorami, czyli Panią Teresą i jej wnukiem. Czy w tym czasie Pan G. nie pomyślał, że nieruchomość z lokatorami to dla niego problem, czy też z góry założył, że tym problemem obarczy Gminę, czyli mieszkańców Gminy w której mieszka. Bo to z ich odpisów podatkowych realizowane są między innymi takie zadania, jak zapewnienie i przygotowanie lokali komunalnych;
* W międzyczasie w lokalu A pojawia się kolejny lokator, a jest nim syn Pani Teresy - Pan Roman;
* Przychodzi również czas, kiedy Panu G. znudziła się, czy może uprzykrzyła obecność lokatorów, których, pamiętajmy, kupił sobie wraz z lokalem A. Pan G. składa pozew do sądu o eksmisję przeciwko Pani Teresie, jej wnukowi i synowi;
* W dniu 29 listopada 2002 roku zapada wyrok nakazujący pozwanym, czyli Pani Teresie i jej wnukowi, aby wydali powodowi, czyli Panu G. lokal mieszkalny A w stanie wolnym od osób i rzeczy. Sąd ustalił również, że pozwanym Pani Teresie i jej wnukowi przysługuje uprawnienie do lokalu socjalnego. Jednocześnie sąd wstrzymał wykonanie wyroku do czasu zaproponowania przez Gminę nawiązania umowy najmu na lokal socjalny;
* W 2003 roku Pan G. z własnej inicjatywy i woli przenosi Panią Teresę do swojego drugiego własnego lokalu B, tu też melduje Panią Teresę na pobyt stały, czyli niejako sam dokonuje eksmisji;
* Pan G. z początkiem 2008 roku wnosi do sądu kolejny pozew o eksmisję Pani Teresy, ale tym razem z lokalu B. W dniu 21 maja 2008 roku sąd wydaje wyrok nakazujący Pani Teresie opróżnienie lokalu mieszkalnego nr B i wydanie go powodowi Panu G. w stanie wolnym od osób i rzeczy. Ustala również, że pozwanej przysługuje prawo do lokalu socjalnego, wstrzymując wykonanie wyroku do czasu złożenia przez Gminę Brojce oferty zawarcia umowy najmu na lokal socjalny;
* Pojawia się możliwość pozyskania lokalu socjalnego dla Pani Teresy w Pruszczu, ale wymaga on czasu niezbędnego na przeprowadzenie remontu, a tym samym przystosowania do zamieszkania - doprowadzenie prądu, wody, odprowadzenie ścieków, zabezpieczenie systemu ogrzewania lokalu, wybudowanie ścian wydzielających kuchnię, pokój, łazienkę;
* Niestety w dniach 18, 19 października 2008 roku Pani Teresa i jej syn Pan Roman zajmują nielegalnie lokal, a właściwie włamują się do pomieszczeń przeznaczonych do modernizacji i przystosowania ich na lokal socjalny w miejscowości Pruszcz;
* W dniu 20 października 2008 roku, jako Wójt Gminy Brojce składam pisemne zgłoszenie do Policji w sprawie nielegalnego zajęcia lokalu w Pruszczu przez Panią Teresę;
* Dnia 23 października 2008 roku funkcjonariusze Policji dokonują sprawdzenia zgłoszenia, na okoliczność czego sporządzają notatkę służbową, w której między innymi Pani Teresa oświadcza, że „czekała na przeprowadzenie remontu, jednak trwał on przewlekle i postanowiła się wprowadzić i sama dokończyć remont”;
* Jako Wójt Gminy Brojce w dniu 30 października 2008 roku wystąpiłem pisemnie do Pani Teresy, aby opuściła zajęty nielegalnie lokal w Pruszczu;
* Dnia 17 listopada 2008 roku Gmina Brojce wystąpiła do sądu z pozwem o wydanie nieruchomości w Pruszczu, który Pani Teresa wraz z synem Panem Romanem zajęła nielegalnie;
* Dnia 22 kwietnia 2009 roku zapada wyrok Sądu Rejonowego w Gryficach, w którym sąd nakazuje Pani Teresie opróżnienie lokalu mieszkalnego położonego w Pruszczu i wydanie go Gminie Brojce w stanie wolnym. Jednocześnie sąd ustala, że Pani Teresie przysługuje prawo do lokalu socjalnego i wstrzymuje wykonanie wyroku do czasu złożenia przez Gminę Brojce oferty zawarcia umowy najmu lokalu socjalnego. Tu przypominam, że Pani Teresa cały czas posiada meldunek stały w lokalu B, gdzie mogłaby wrócić na czas remontu. Powstaje błędne koło i pytanie, gdzie wyeksmitować Panią Teresę skoro innych lokali Gmina nie posiada, a ten jedyny który można dla niej przygotować jest bezprawnie zajęty przez Panią Teresę;
Reasumując całą sprawę, oceniam, że ze strony Pana G. i Pani Teresy nie ma ani krzty dobrej woli na pozytywne rozstrzygnięcie tej sprawy, która w końcu dotyczy bezpośrednio ich dwoje.
Uważam, że należy negatywnie ocenić sposób działania osób w powyżej opisanej sprawie, bo czy moralne jest sprzedanie nieruchomości wraz z lokatorami i czy moralne jest kupowanie nieruchomości z lokatorami? Oczywiście wszystko mieści się w granicach prawa, ale czy prawa moralnego? Podczas tych transakcji, kiedy Pani Teresa podejmowała życiowe dla siebie decyzje, była nie mniej chora niż dzisiaj i po tych samych przejściach historycznych, o których pisze gazeta Panorama Gryficka.
Dlaczego dochodzi do prób wymuszenia na władzach gminy działań legalizujących bezprawne zajęcie lokalu, które mogą skutkować następnymi takimi nielegalnymi zajęciami mienia gminnego? Artykuły prasowe w żaden sposób nie mogą zmuszać mnie do zaakceptowania samowolnego zajęcia pomieszczeń szykowanych na lokal socjalny. Kolejność działań powinna być zgodna z prawem - decyzja o przeznaczeniu pomieszczeń na lokal socjalny, remont, umowa najmu lokalu i przekazanie lokalu najemcy. Nie odwrotnie - najpierw zajęcie lokalu, a później, co - remont, umowa najmu? Gmina Brojce ma wiele problemów lokalowych. Pani Teresa nie jest jedyną osobą dla której Gmina Brojce ma zapewnić lokal socjalny. Dlaczego w obu artykułach Panoramy nie ma ani słowa o mieszkającym z Panią Teresą, dorosłym synu - notabene budowlańcu? Szkoda, że autor artykułu tak jednostronnie i niestety bardzo żartobliwie wypowiedział się w tej sprawie i nie skorzystał z informacji uzyskanych podczas rozmowy ze mną przeprowadzonej bodajże w miesiącu wrześniu 2009 roku. Być może chodzi o „igrzyska”.
Szanowni Państwo - wnioski wyciągniecie sami po zapoznaniu się z tą historią. Dodam jeszcze, że nie można przeprowadzić remontu lokalu gminnego w Pruszczu, w obecności osób tam przebywających, gdyż zakres tego remontu jest naprawdę duży. Gmina nie posiada wolnego lokalu, do którego mogłaby przeprowadzić na czas remontu Panią Teresę. Nie ma żadnego zagrożenia, że ten lokal zostanie przekazany komu innemu, od samego początku był planowany dla Pani Teresy. Jednak zarówno Pani Teresa, jak i Pan G. powinni wreszcie usłyszeć słowa i pisemne prośby władz samorządowych Gminy Brojce i współdziałając pomóc załatwić kompleksowo ten trudny temat, który w końcu dotyczy ich dwoje. Skoro nie pomagają pisemne deklaracje, że opróżnienie lokalu w Pruszczu na czas remontu to sprawa około 2 miesięcy, to może deklaracja prasowa będzie dla tych dwóch zwaśnionych stron wystarczająca?
no właśnie, a synek znowu na zimę \"załatwił\" sobie pobyt na nasz koszt w więzieniu i jest mu ciepło i dostatnio. Co tam dla niego matka. Niech inni zajmą się jej losem. Może dobrotliwy pismak panoramy przestanie się rozpisywać próbując zalegalizować bezprawie i da jej schronienie i ciepły wikt? Może do niego pójdzie, bo jak dowiadywałem się na okres zimy do DPS nie chce iść.
~
2009.12.22 17.06.04
jesteście nienormalni? kobieta zamarza a wy piszecie tu takie bzdury!
~lusia
2009.12.22 14.13.59
no właśnie Igor, przeczytaj początek to dowiesz się, że ten wójt odpowiada na rewelacje opisane przez redaktora panoramy - chyba to Ty musisz pójść do szkoły i nauczyć się nie tylko czytać, ale i rozumieć to co czytasz.
~Igor
2009.12.22 09.39.07
Lusia nie umiesz czytać, to idź do szkoły, albo przerzuć się na panoramę, tam jest dużo obrazków. Przecież to list wójta, więc co ma do tego redaktor?
~krynia
2009.12.21 15.26.14
dlaczego nalatujecie na redaktora ,ze pisze prawdę, bo jest niezależny. On
jeden napisze prawde bo niejest finansowany przez tych przydupasow
~Lusia
2009.12.21 09.44.25
Co to za redaktor, że nie pozna faktów, a czytelnikom głupoty wmawia. Facet popraw się, bo splajtujesz od tych \"rewelacji\", a jeszcze jak sponsorzy opuszczą....