O niebywałym szczęściu może mówić kierowca Mercedesa, który kilka dni temu wjechał pod pociąg osobowy, na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Świdwinie, na ul. Łąkowej.Do zdarzenia doszło 19 listopada, o godz. 13.20. Dyżurny KPP w Świdwinie został powiadomiony telefonicznie o zderzeniu pociągu pospiesznego relacji Olsztyn Główny – Szczecin Główny z samochodem osobowym. Doszło do niego na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Świdwinie, na ul. Łąkowej. Przybyli na miejsce policjanci stwierdzili, że na przejeździe, przed torami, stoi samochód Mercedes Vaneo, z uszkodzeniami przedniej części pojazdu, a kilkaset metrów od przejazdu, w kierunku Szczecina, stoi pociąg.
Jak się okazało, kierującemu samochodem, 21 letniemu mieszkańcowi Szczecina, zupełnie nic się nie stało. Jak wyjaśnił policjantom, w trakcie jazdy spoglądał na dokumenty leżące w pojeździe, „zagapił się” i po prostu wjechał na przejazd kolejowy, w wyniku czego przejeżdżający pociąg zahaczył przód pojazdu, odrywając go. Na szczęście kierowca nie jechał z dużą prędkością, bo gdyby wjechał na przejazd dosłownie sekundę później, skutki uderzenia przez pociąg mogłyby być tragiczne.
Jako, że w wyniku zderzenia nikt nie odniósł obrażeń ciała, sprawa została zakwalifikowana jako kolizja. Kierowca otrzymał mandat karny i można powiedzieć - „drugie życie”. (kp)