Był taki festyn Ziemi Gryfickiej, na którym konferansjerkę prowadził ówczesny poseł na sejm RP Olgierd Poźniak. Do Gryfic przyjechał na wyraźna prośbę i zaproszenie, też ówczesnego posła na sejm RP Czesława Marca. Było to przed kolejnymi wyborami do parlamentu i jeden poseł zrobił drugiemu na festynie kampanię wyborczą. Obaj byli z jednego klubu parlamentarnego i obaj w kolejnych wyborach polegli. Inna formacja rządy w Polsce przejęła. Było, minęło. Były poseł Olgierd Poźniak – sympatyczny i elokwentny gość, wrócił na swoje stanowisko, czyli wygrał ponowne wybory na burmistrza Gryfowa Śląskiego, które to stanowisko piastuje do dziś. Festyn przeszedł do historii i wydawało się, że epizod z konferansjerką pana Poźniaka również.
Minęło lat parę, a może lepiej zabrzmi, jeśli napiszemy, że minęło kilkanaście miesięcy, jak włodarz naszej gminy burmistrz Andrzej Szczygieł, wraz ze swoja świtą, czyli najbliższymi urzędnikami, wybrał się z wizytą do Gryfowa Śląskiego, by nawiązać tzw. stosunki partnerskie. Mamy takie z miastami niemieckimi, możemy mieć i z polskimi. Im więcej zaprzyjaźnionych dusz, tym lepiej - ponoć - dla gminy. Czy dla jej budżetu także? O to nikt nie pyta.
Delegacja z burmistrzem Gryfic w Gryfowie Śląskim zabawiła parę dni, przy okazji zwiedzając plan zdjęciowy komedii filmowej „Sami swoi”, kręconej w okolicy Gryfowa Śląskiego, z czego profity gmina ta ma do dziś, chociażby przez to, że prowadzi sprzedaż pamiątek dotyczących filmu np. atrap granatu, który był koronnym argumentem w filmie, a dotykającym sfery sądownictwa. Jak pamiętamy matka, czy też teściowa Pawlaka, hołdowała zasadzie: „sąd sądem, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie” i stąd granat w jej ręku. W Gryfowie Śląski rozprowadzają tez ziemię kruszewicką w woreczkach, ot tak, na pamiątkę.
Wracając do wycieczki i nawiązania przyjaznych stosunków z gminą Gryfów Śląskich, napisać należy, że całej tej urzędniczej eskapadzie towarzyszył na koszt podatników red. naczelny Panoramy niejaki Wiesław Wojciech Szmidt. Bo przecież ktoś musiał sprawnie wizytę zarejestrować aparatem cyfrowym i również sprawnie na łamach swojej gazety zdać relację z zawarcia przyjaznych stosunków, co zresztą zaraz po powrocie uczynił. Wszyscy wrócili zdrowi i szczęśliwi, a żeby niczego przed społeczeństwem nie ukrywać, to na najbliższej sesji Rady Miejskiej w dniu 30 czerwca 2008 r. burmistrz Gryfic Andrzej Szczygieł wręczył atrapę granatu przewodniczącemu Rady Miejskiej Stanisławowi Błyszowi, by strzegł praworządności. Przewodniczący Rady Miejskiej wręczył zaś burmistrzowi woreczek z ziemią kruszewicką. Miało być zabawnie, śmiechu jednak nie było, ale do tego wracać ani oceniać już nie będziemy.
Po sesji, gdzieś tak w okolicy 14 lipca 2008 r., prezes Gryfickiego Towarzystwa Kultury Róża Szuster telefonicznie zawiadomiła Zarząd i sympatyków martwego przecież towarzystwa o zebraniu sprawozdawczo-wyborczym zwołanym na dzień 16 lipca. Zapominając przy tym o zawiadomieniu takiej gryfickiej osobistości, jak dr Antoni Cieśliński – znawcy historii Gryfic i kulturoznawcy mającego w swoim dorobku naukowym kilka publikacji na ten temat. Ale to szczegół, bo inny znawca historii Gryfic i okolic też nie został zawiadomiony, a jeśli nawet został, to już nie widział miejsca dla siebie w tym Towarzystwie, bo znalazł je w Trzebiatowskim Ośrodku Kultury. Ilu pasjonatów naszej historii, jak i tych, którzy w kulturze mogliby pracować dla nas wszystkich, pominięto? Nie wiemy. Wiemy natomiast, że atmosfera z wycieczki do Gryfowa Śląskiego unosiła się w kawiarence GDK, w której miało się odbyć zebranie sprawozdawczo - wyborcze. Był obecny burmistrz Gryfic, przewodniczący Rady Miejskiej Stanisław Błysz, sekretarz gminy Wanda Piwoni i jakieś 10 osób nie związanych z wycieczką. Przybył również, prawie w podskokach, ten od pozytywnego w mediach wizerunku burmistrza, imć dobrodziej, naczelny Panoramy Wiesław Wojciech Szmidt.
Jeszcze przed rozpoczęciem obrad poszła wśród nielicznej gromady wieść, że to właśnie on zostanie prezesem Gryfickiego Towarzystwa Kultury. W związku z tym ktoś zapytał – a skądże ten jegomość przybywa? Bo z wizerunku raczej nie znany. Inny zaś dociekał, gdzie mieszka. Czy nadal w internacie szkolnym w Płotach, bo podobno w 2003 r. tam właśnie go spotkał. Pomijając dywagacje na temat „spadochroniarza” (tak go wtedy określono) towarzystwo wsłuchało się w sprawozdania z 4-letniej działalności GTK, relacjonowane przez przewodniczącą Różę Szuster. Sprawozdanie było krótkie. Coś tam podobno wydano o tematyce gryfickiej i na tym koniec. Przewodnicząca Komisji Rewizyjnej miała problem z sumą 2 złotych (słownie – dwóch), bo nie bardzo było wiadomo, skąd na koncie się wzięły, ani jak je zaksięgować. W końcu ustalono, że to była jednorazowa wpłata miesięcznej składki. Następnie udzielono absolutorium ustępującemu Zarządowi za pracę bez pracy, za fikcję istnienia jakiegoś Towarzystwa Kultury i przystąpiono do wyboru nowego prezesa i całego Zarządu. I stało się, jak w czasach PRL-u, kiedy to w teczkach przynoszono dyrektorów, kierowników, tak tu, w lipcu 2008 r. przyniesiono w teczce Wiesława Wojciecha Szmidta. Przyniesiony, zaakceptowany jednomyślnie, bez głosu sprzeciwu, przez kilkanaście osób będących w kawiarence GDK.
Pan Szmidt, cały w skowronkach, kłaniał się wszystkim, dziękując za wybór, co było śmieszne, bo przecież z góry wiedział, że to on został wybrańcem burmistrza Gryfic, sekretarz gminy i przewodniczącego Rady Miejskiej, a ta reszta obecnych na sali i tak nie miała nic do powiedzenia. Zresztą w pewnym sensie zależni od burmistrza, dyskusji nawet nie próbowali podnosić.
Fakt pozostaje faktem, pan W. W. Szmidt 16 lipca 2008 r. został prezesem Gryfickiego Towarzystwa Kultury. W swojej radości z otrzymanej funkcji mianował nawet honorowym prezesem GTK burmistrza Gryfic, że niby tak rączka w rączkę o kulturę w Gryficach zadbają. I będą ciągle, ale wspólnie na wyższe poziomy, niż piwnica, ją windować. Na poziomy dostępne jedynie panu W. W. Szmidtowi, bo przecież na wycieczce krajoznawczo-przyjaznej do Gryfowa Śląskiego czymś musiał naszych włodarzy na tyle zaskoczyć, że w trybie pilnym nominowali go na szefa GTK. Ktoś przytomny na umyśle, mimo, że totalnie figurą W. W. Szmidta zaskoczony, zauważył, że w statucie Gryfickiego Towarzystwa Kultury nie ma takiej funkcji jak honorowy prezes. Włodarze miasta wspólnie ze swoim wybrańcem pojedynczy głos oprotestowali i ustalili, że w miarę szybko statut zmienią, a tak naprawdę to nie ma o co kopii kruszyć. Jasne. O co w tej całej hucpie chodziło, do dziś poza burmistrzem i tą resztą z urzędu nikt nie wie.
Towarzystwo się zebrało, nowe władze wybrało, wysokość miesięcznych składek ustaliło, jakiś program pracy i spotkań też i na tym swoją aktywność zakończyło. Nowego statutu nie ma, jakąkolwiek pracą pochwalić się nie może, no może ktoś tam jakąś składkę jednorazowo wpłacił, ale też nie wiadomo. Bo nikt panem W. W. Szmidtem się nie interesuje, a już na pewno jego pojęciem czy pojęciami szeroko pojętej kultury.
W prywatnych rozmowach na temat GTK przewija się opinia, że w czasie 1 wycieczki do Gryfowa Śląskiego pan W. W. Szmidt naszych włodarzy zaskoczył swoim obyciem przy biesiadnym stole, bo doskonale wiedział, że deser typu ptyś spożywa się (jak to uczyła jedna z ogólnie znanych pań) przy pomocy noża i widelca. Że wyręczał ich w dyskursach na temat filmu, znajomości aktorów itd. i żeby nikt w Gryfowie Śląskim już nigdy nie zadawał głupich pytań w rodzaju – a po co z wami przyjechał dziennikarz, mamy swoich dostatecznie dużo. Bo czego jak czego, ale dziennikarzy w Gryfowie Śląskim, podobnie jak w Gryficach, nie brakuje. A dziś przyjemniej też dla ucha brzmi, kiedy burmistrz przedstawia imić personę W. W. Szmidta słowami: - Oto nasz prezes Gryfickiego Towarzystwa Kultury, niż redaktor naczelny Panoramy.
Co do przyjaźni i partnerstwa obu miast, Gryfowa Śląskiego i Gryfic, to się rozwija z pożytkiem dla urzędników gminy i burmistrza; wizyty i rewizyty trwają w najlepsze, jest też nadzieja, że na najbliższym festynie w ramach współpracy kulturalnej konferansjerkę poprowadzi burmistrz Gryfowa Śląskiego. Bez złośliwości dodamy, że burmistrz ten to gość o wysokiej kulturze, dbający o rozwój na swoim terenie i taki, co to prawdę mówi wszystkim. O naszej gminie, na noworocznym spotkaniu z burmistrzem i mieszkańcami Gryfic, ze sceny GDK powiedział: - Tutaj dają dobrze jeść, no i wypić też.
I na tym polega przyjaźń pomiędzy naszymi miastami, na wizytach i rewizytach, pod bacznym okiem gminnego kronikarza, formalnie zaś prezesa Gryfickiego Towarzystwa Kultury, już od wielu lat martwej.
Obserwator
Brawo Panie dziennikarzu. Proszę zadedykować cynglowi gryfickiemu WWS filmik http://djchaoss.wrzuta.pl/film/6sONLJTBGPO/techno_pingwin ukazujący zakończenie kariery naszego gminnego kronikarza. Pozdrawiania z Antarktydy;)
~Antycham
2009.07.29 15.15.07
Brawo panie redaktorze z chamami się nie dyskutuje, chamów kasować, aż się odchamią
~Kordian
2009.07.27 12.43.46
tu był wpis Chama.... Mogę z panoramki fanami powalczyć, ale uczciwie, bez kasowania.
~Kordian
2009.07.27 07.17.21
Nie wysilaj sie Ktoś ! Mówi się TYLU błędów ! Ty po prostu zaślepiony nawet swoich nie widzisz ;-)
~Ktoś
2009.07.26 20.28.06
Kordian, gdybyś czytał Panoramę, tyle błędów byś nie robił.
A tak widać, co czytasz...
~Stary wyga
2009.07.26 13.19.29
Rnking mediów sobie zrobili ! Osobiście się tym zajęli Hahahahahaha !Sami wsadzili się na podium ! Kuba i Fidel , czy co? hahahahaha ! Ale ubaw ! Kordian! Do rowów prezesa? nie! Do kserowania, jak nie tak dawno bywało ! Hahahahahaha !
~Gruby
2009.07.26 13.02.25
Nie daj sie Kordian !Nie ruszają tych , co nie milczą !Nawet sami nazywają się Chamy ! hihihihihihi Chamy panoramy buahaha !
~Kordian
2009.07.26 12.48.51
Zwariowaleś ! Do domu!? Leży wszedzie. Na ulicy czasem mi wiatr pod nogi przywieje. Odklejąc od buta zerknę. A lepi się jak....Mam papier lepszej jakości w łazience. No nie przesadzaj i nie bredź !z jaźnią twojego guru jakos nie teges ;-)I tu się teraz martw, a nie głowę mu zawracasz wywodami z bruku.
~Cham
2009.07.26 08.23.49
Ty Kordian jak nie chcesz czytać Panoramy to jej sobie sam do domu nie przynoś! Potem chłopie masz od tego rozdwojenie jaźni. I jeszcze wydaje ci się że się coś do twojego domu ładuje (jeśli to rzeczywiście dom przyzwoitego człowieka). Czytaj sobie Rynkiewicza i tą niby dziennikarkę jego - niech to będzie dla ciebie terapia.
~Gruby
2009.07.26 07.20.45
Ty ! Kordian ! Nie przesadzaj ! Fajne mają to forum ! Jak mam deprechę, to tam sobie posiedzę i zareaz mi lepiej, ze oni mają gorszą ! BUAHAHAHAHAHA !!!!
~Stary wyga
2009.07.26 06.59.17
Masz rację Kordian ! A jak prowokuje! Hahahahahahahahahahaha ! Maisto się zaśmiewa z tych arcydzieł, Hahahahahahahahahahahahaha !
~Kordian
2009.07.26 06.41.17
Zobaczcie jak żałośnie wije się grupa forumowiczów JEDYNEJ I SŁUSZNEJ ;-) panoramki. Tłuki rozgoryczone. A może raczej jeden tłuk ;-) Sam sobie pisze, sam odpowiada, sam dyskutuje, sam się kasuje, sam się wychwala. Nawet nie żal. Zostaw człowieku ten ołówek i weź się za kopanie rowów, to jekiś pożytek z ciebie będzie .Czytam sobie czasem tę panoramkę i śmiech mnie ogarnia.Potłuczona tuba. Na śmietnik, a nie do domów przyzwoitych ludzi się ładować !
~Cienki
2009.07.25 10.32.45
Gruby kogoś mi przypominasz. 180 kg
~Gruby
2009.07.25 06.16.23
PREZES ?!KULTURA ?????!!!!! BUAHAHAAAAAA !!!!
~Paryżanin
2009.07.25 06.13.45
A ile kosztowały te wycieczki? Bo jeśli \"znalazły \" się na to pieniądze, to ja, obieżyświat, wstępuję do nich i też będę sobie wędrował i znajomością kultury w dyskusji imponował !
~Gryfita
2009.07.23 10.49.56
Ale, ale... O co tu chodzi?! Czy o wygląd, szanse, postawę KR, czy też o lewusów, klikę i gryfickie układy?!
(Właśnie idealnie odsłonił to w cyklu kilku artykułów w tej gazecie KR)
Tkwicie w letargu.
Od czasu do czasu ktoś Was podniesie z lekka, ociężałą od polityki głowę - jednym okiem spojrzy \"w Lewo\", drugim okiem spojrzy \"w Prawo\" i w końcu popłynie jak to (za przeproszenem) G.... przy okręcie z entuzjastycznym okrzykiem na ustach\"PŁYNIEMY\".Wydarzenia, które rozpoczęły się ponad 20 lat temu, wśród Was wciąż jeszcze trwają.
Czy nie widzicie, że Wasi kacykowie prowadzący podwójne standardy w życiu publicznym, polityce i mediach, że to oni wodzą Was za nos, a nie KR. Dobrze Państwo wiecie, jak żyją ci, którym wolno wszystko i którzy zawsze mają rację. Dobrze wiecie także jak żyje reszta, której nic nie wolno, która musi się liczyć z tym, że prawo (lub władza) kacyków ich zadepcze. Sami wiecie (tylko wstyd Wam się do tego przyznać), że nadal trwa festiwal hipokryzji, w którym głównymi aktorami są wciąż ci sami \"nadpolitycy\" typu kierownik cyrkułu & mer (jeden po wielu partyjnych przejściach, a drugi przefarbowany).
~Racja
2009.07.23 08.51.08
Braciszek ma rację, prezes nie ma szczerzyć zębów tylko pracować. Co zrobił pan prezes przez rok??? Chyba tylko zjadał banany na imprezkach
~ania
2009.07.22 19.34.49
Kazik nie maszans na prezesa brak u zebienia
~dr.
2009.07.22 19.34.20
Kaziu załujesz ze nie zostałes prezesemmmm ???
~Proboszcz
2009.07.22 19.33.35
Marysia nie lubi Ptysiów ana lubi banana ehheheh... czego sie czepiacie